🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄
Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 25.08.2021 w Odpowiedzi
-
Choć ostatnie, przewierciło na wskroś serce, argentyńskie na parkiecie - łzy dziewczęce. Choć ostatnie nasze tango... byle prędzej, zarzuciłaś mi na szyję - drżące ręce. Choć ostatnie - zatańczyłaś jak Hurtado, czy mam - powiedz, duszę w zamian, oddać za to? Choć ostatnie, czas uniosłaś wzrokiem w niebo, przegoń w ruchu mnie po sali wnet bosego. Choć ostatnie pozostanie w mej pamięci, bo na chwilę palcem Boga - iskrą tchnięci. Choć ostatnie, zawsze koniec wieńczy dzieło, piękny finał... a dopiero się zaczęło. Choć ostatnie - kiedyś znowu cię poproszę, teraz wołam moja miła, popraw loczek. Choć ostatnie, tańczyć będziesz hen z gwiazdami, gdzieś w Paryżu jakiś odgłos, wiecznie zamilkł. Choć ostatnie, ono zawsze dla nas pierwsze, pamiętliwi wspominamy zimne dreszcze. Choć ostatnie, do dziś trzyma na uwięzi, błagam nie mów, że cię drugi taniec nęci. "Jeśli chcesz ulżyć swojemu sercu - zatańcz!" - Grek Zorba.8 punktów
-
zakwitła trudno mi uwierzyć pusty ogród podlewany wodą codzienności żywopłot utkany z marzeń nic tu od dawna nie urosło a kwiaty kiedyś pojawiały się kwiaty samosiejki podlewałem nie tolerowały takiej wody uschły - ona nie jak ci na imię pytam ta ostatnia5 punktów
-
* czarną noc rozświetlają gwiazdy w morzu obfitości * dziki zew dobiega z oddali z tej której jeszcze nie znamy * bał się duch przestworza z mocą zdwojoną gdy szli alchemicy średniowieczni „uczniowie szatana” * zlitujcie się spadkobiercy skąd wasza wiedza pochodzi ? mordująca dzieło stworzenia *4 punkty
-
Skąd do mnie dzwonisz? Słyszę... Bardzo, Ty wiesz co. Nie mogę mówić, usta są za ciężkie, język otyły, leniwie czasem się uniesie, a krtań z nim zagra, nie zawsze co zechcę. Wiedz, że nad przepaścią stoję. Teraz ja dzwonię. Czy mnie słyszysz? Wszystko się toczy swoim torem. Co z moim oddechem? Jest coraz płytszy. Wtedy się boję. autor wiersza: A-typowa-b3 punkty
-
Wygram tę wojnę Wierzę w to głęboko Odniosę sukces, zwyciężę Były miriady przeszkód (no były) Bólu - cierpienia - rozpaczy Ale to Ja Wyjdę zwycięsko i zdobędę laury... ...Złotej Pietruszki.3 punkty
-
byłem dzisiaj na cmentarzu tak zupełnie bez przyczyny rodziny żadnej tu nie mam ani znajomych groby krzyże kwiaty cisza wiatr kołysał stare drzewa pajęczyny lśniły w słońcu w alejkach ani żywego ducha nie uwidzisz groby krzyże ptaki cisza i nagle takie banalne myśli w grobowym odludziu oni tu wszyscy jak żyli pomarli i po nich tylko groby krzyże cisza po nas?3 punkty
-
- Mistrzu, miłuję pannę i chcę ją poślubić. - Jeszcze mi chłopcze powiedz, czy ją także lubisz.3 punkty
-
Jeśli ktoś mnie kiedyś spyta gościu, po co piszesz wiersze bez namysłu mu odpowiem ja nie piszę to po pierwsze a po drugie i tam któreś wiedz, że ja te wiersze tworzę a najlepiej, kiedy świtem hen daleko widzę zorzę. Wtedy umysł się rozjaśnia i ziewanie gdzieś ucieka autor staje się nerwowy bo na swoją wenę czeka a ta zwykle jak kobieta wciera w siebie kosmetyki jakby tego było mało puszcza oko do epiki. Biedak zdaje się na siebie i jak fuszer coś tam kleci nie on jeden, bo tak robią domorośli wierszokleci a czas płynął i niestety podsumowań przyszła pora - czego autor dziś dokonał? Wierszowego stworzył stwora.3 punkty
-
Chciałam wyrazić to co czułam, jak dowiedziałam się że zdobyłam pierwsze miejsce w Rankingu, ja tylko wstawiałam regularnie wiersze nawet nie wiedziałam co to Ranking dopóki, nie wygrałam i koleżanka mi wytłumaczyła co to jest:) Jestem bardzo mile zaskoczona dziękuję to za mało to podzielę się z Wami tutaj moją radością, dodam ze kilka dni temu zalogowałam się na pewne forum nie podam nazwy bo nie wypada ale to co doświadczyłam że nie umiem pisać i takie tam, ocenił mnie po jednym wysłanym wierszu to było moim zdaniem nie fer wobec mnie ale cóż pozostało mi odejść bo dzięki Wam wiem że już dużo umiem a on widocznie boi się zagrożenia, moim zdaniem wybierał wiersze na podstawie kogo lubił bo nie uważam żebym nie umiała pisać wy dodaliście mi wiary w siebie dziękuję za serduszka punkty reputacji i za wygraną to bardzo dla mnie ważne. A najśmieszniejsze jest to ze wstawiałam wiersze od tak po prostu i sobie głośno myślałam i tak nic się tu nie wydarzy, myliłam się. Jesteście kochani że mnie doceniacie jednak tu zostaję tu jest moje miejsce w pisaniu i jeszcze udzielam się na kilku grupach bo dzięki Waszej wiary we mnie uwierzyłam w swoją moc i swój świat Poezji czuję się bardzo szczęślliwa i postanowiłam do Was kilka słów napisać.3 punkty
-
Barczystą odmową przesłaniasz mi wstęp do marzeń Zataczamy się ... potem i wstrętem w drodze do bezpańskiego słońca Mijamy prerie milczenia I sady - bezowocnych snów Obolała krucjata - z początkiem, ale bez końca Nieszczęśliwością łatam - wszystkie obnażenia Uczynki - to tylko kratery i dziury Co rusz to dostaję po łbie: od oberwanej chmury Ale gdzieś jeszcze są nadzieje Nad oceanu ... jeziorem Tęczowo wyolbrzymione - transparentnym kolorem I chociaż są - nie istnieją Do domu wracam po rano. I czeszę - zbyt bujne loki ... ... zbudzonej wyobraźni - zawsze zamawiam to samo: kołyszę się lekko przez próżnię, napełniam się helem, fosforem A życie częstuje mnie dymem - Puste, zobojętniałe ludzkości humidory ...3 punkty
-
nie potrafię wyczuć fali zdarza się buduję zamki z piasku przypływ przychodzi i zabiera podobno cierpliwość jest formą akcji - nie mylić z przetrwaniem2 punkty
-
powoli powolutku otwierają się drzwi za nimi babie lato - pająk w sieci śpi powoli powolutku już prawie tuż tuż lasy ogrody parki i sady upiększa złoty liść powoli powolutku lato się pakuje upycha do walizki marzenie i sny powoli powolutku noc dogania dzień na niebie coraz częściej widać srebrny klucz tak tak moi drodzy to nie żaden żart za tymi drzwiami jesień zaprasza do gry2 punkty
-
tu wszystko jest tak ponaciągane że musi się zgadzać codziennie wpadamy w czarne dziury spojrzeń galaktyki oczu pomagają odtworzyć i dom i przestrzeń i planetarny zgiełk światłolubnym przesyłem jesteś co karmi się tobą oddaje siebie czy tylko nauczysz się brać czy tylko będziesz się odbijał mówią nie oglądaj za siebie przez bark przez skręt idziesz naprzód gdy coś ciągle podpowiada krok po kroku po nieswoich śladach2 punkty
-
czasem nie wiadomo co zrobić z tą miłością budzi najczulsze pokłady zalewając oczy a później biegnie pomimo tracąc równowagę2 punkty
-
Wiersz fantastyczny Łąka - ulubione rewiry fantastycznie wyglądających z wyglądu przestępców. Najbardziej fantastycznie przestępcza dzielnica lasu. Motyle - nieustająco ścigani przez prawo włamywacze o fantastycznym wyglądzie i sposobie bycia, jak Arsene Lupin. Kwiaty - centralne miejsce największych, spektakularnych kradzieży fantastycznie ciekawego nektaru i pyłku w historii łąki. Pszczoły - fantastycznie pracowici detektywi, technicy oraz operacyjni z wydziału kryminalnego. Z wyglądu tacy sobie, z charakteru raczej praktyczni, aż do bólu; za marne grosze w pełnej gotowości od rana do zmierzchu. Zasłużony, prężny wydział posługujący się najnowszą, bardzo wydajną techniką. Miód, jest zrobiony z odcisków palców motyli. Gdzieś tam i kiedyś tam pod Orebro.2 punkty
-
nie każde drzwi do lepszego się otwierają są takie które bolą nie za każdymi drzwiami fajne czeka za niektórymi nicość blada się czai nie każde drzwi są prawdą bywają takie których się boimy zresztą drzwi jak to drzwi raz płaczą a raz się usmiechają2 punkty
-
@Henryk_Jakowiec Bywa tak, bywa Henryku, kiedy męczy niecierpliwość. Czekanie weny w kąciku zasługuje na jej tkliwość. Pozdrawiam :)2 punkty
-
@GrumpyElf Świadomie ćwiczona (na przykład przez muzyków, jak w wierszu), pobudza wyobraźnię i wrażliwość. Dziękuję za odwiedziny i pochwałę. Pozdrawiam :) @emwoo Dziękuję za ciche odwiedziny i pozostawiony ślad. Pozdrawiam :)2 punkty
-
warszawa wygląda dziś jak w piku jarocin pachnie rebelią i buntem kobieta ścięta na kozaka co róg ulicy che guevara z joe strummer się przechadza tak bardzo ma coś w dupie tak bardzo kipi jej niezgoda w samym środku tego tygla czuję się bezbronny warszawa wie swoje nikt tu sterów nie trzyma rządzić zawsze może ten co najmniej przeszkadza2 punkty
-
zaśnij odpocznij nabierz sił za chwilę poczuję w oczach to fakt w nieswoich będą bardziej bolesne kto wie może z lęku że nie tam gdzie zawsze no nic jakoś wytrzymam żebyś mogła uśmiechnąć się moim a teraz popłaczę za ciebie twoimi łzami2 punkty
-
Kiedy się kołysze grzejnik, - zbytnio już obluzowany - to dokręcić trzeba śrubę mocującą go do ściany. Można sprawić czary - mary, lub naprawiać przez całuski, lecz najlepiej tu się sprawdzi klucz właściwy, lub francuski. Kiedy gnębią wątpliwości, podchwytliwa jest technika, nie wiadomo, z której strony - lepiej spytać hydraulika.1 punkt
-
wyrażenie potoczne przecenia ruch myśli jednak trudno zasnąć kiedy spłoszone skrzydłem motyla galopują ciężko pod niskim sklepieniem czaszki nie Gilgamesza Hektora Rolanda czerep rubaszny nie kryje anielskiej duszy posępnieje a moc nie przybywa szczęśliwy biedny Yorick not to be ale słowo nie staje się ciałem1 punkt
-
Klub bohaterów Tłuką mięso tłuczkami pięścią mięso ust po obiedzie i na kotlet seta na zagrychę gaude matter live karaoke z Jasnej pokój nam wszystkim dla innych jest gaz Chodzą krzyczą stoją krzyczą napisy pod gzymsem prawicy nie damy pogrześć kurwa /gotykiem/ jak dziwkę gwałcą dziewicę i matkę gwałcą czołem bijąc matki gwałcicielom hołd Siedzą patrzą kiwają głowami tam tłuczkami w belkę krzyża gwóźdź za gwoździem gniazdo z ciernistego wijąc krzewu za siebie szyję czy jest już skrzydeł cień z wyrwanych orlich piór1 punkt
-
gdy ci coś chodzi po głowie ale do końca nie wiesz co to wtedy zaśpiewaj sobie ten pasożytniczy song: nużeńce nużeńce nużeńce jak nic dopadną cię wszędzie i będą radośnie cię chrupać choćbyś się pozbyć ich uparł pozbyć się trudno kolonii gdy się tylko osiedli to zaraz się szybko zapłodni i zacznie cię zjadać bo: nużeńce nużeńce nużeńce masz je na głowie na ręce do oka ci włażą do ucha bo uwielbiają cię chrupać choć ich nie kochasz na pewno bez znaczenia to dla nich jest kiedyś cię w końcu dopadną i będą ochoczo cię żreć nużeńce nużeńce nużeńce choćbyś się pozbył ich chętnie to małe ohydne potworki szczerzą do ciebie wciąż mordki1 punkt
-
„Każdej naturalnej formie, skale, owocowi i kwiatu, Nawet poszczególnym kamieniom, którymi wybrukowano drogę, Przydawałem życie moralne: widziałem, jak one czują, Lub też łączyłem je z jakimiś uczuciami: ta wielka masa Leżała przede mną otulona w duszę żyjącą, a wszystko, Co widziałem, oddychało wewnętrznym znaczeniem” William Wordsworth- the prelude Otwieram iPada i wchodzę na FB a tam jak zwykle przegląd prasy. To koledzy i koleżanki starają się uświadomić mi, jaki ten nasz świat jest straszny, okropny i beznadziejny. Wtłoczyć mnie w poczucie winy. Walą się na mnie tony informacji o wszystkich nieszczęściach i tragediach całej naszej pięknej planety. A przecież nie interesują mnie ich preferencje polityczne, zbiórki, globalne ocieplenie, pęd do szczepień. Nie uważam, że powinnam to wszystko wiedzieć, żyć ich światem, przytakiwać ich osądom, nie mieć własnego zdania. Czy naprawdę wierzą, że nie potrafię sama wejść na Onet i przeczytać wszystko to, jak będę chciała? Świat zewnętrzny jest tylko lustrem, odbiciem naszego świata wewnętrznego. Jak mroczne muszą być ich dusze.1 punkt
-
Eteryczne stworzenie przemierza czas i przestrzeń. Puls przyspiesza, lub zwalnia, zmienia temperaturę podsuwa kształt i kolor. Brzmienie wypełnia salę, i płonie wyobraźnia: w otchłani umysłu faluje paleta barw, przywołuje obrazy. Powstaje wnet opowieść, potrąca struny duszy: szafirowa toń morza, pierwsze refleksy słońca, wolny puls oceanu. Orkiestra symfoniczna: porażające piękno naniebnych konstelacji, niezgłębione, tajemne Światło Nieba... oddycha. Zakrada się perkusja, rytm podbija kolory, światło igra z cieniem, pomiędzy barwne plamki i rozlana harmonia. Nie wymyślaj, zabierz wzrok, "zobaczysz" to, co usłyszysz. Kształt zaklęty muzyką, ton zapachu, dotyku uwolni się z głowy.1 punkt
-
NA PUSTYNII LOON OP ZAND - CZĘŚĆ TRZYDZIESTA DRUGA ( SZOPA ) UTWÓR: LOVE IS ALL - MAN OF NO EGO Wystarczy jeden moment by prowadząca łamane ciało fala próbą jego kierunki poddała; niczym magnes przybity do ziemi - płyną z potrzeby większego przyciągania, a środkiem stron medalu Pani kreowania nic wyznacza, tylko ciałem steruje Dopiero prądem artyzmu zmaterializowana pozwala wiersz napisać w toku niemyślenia mowa ciała tylko: rozbiera się przed tobą poezjo, do naga Leci!1 punkt
-
@Michał1975 Popraw humor na... granicy... Białorusi, masz ha ha po próżnicy. Kłaniam się, tam masz burleskę na całego.1 punkt
-
Żeby ten żywopłot nie okazał się tylko zbyt wysoki bo może światło zabierać. Chyba, że to kwiatek cieniolubny.1 punkt
-
Kiedyś nagminnie chodziłem na cmentarz żeby poczytać w ciszy i spokoju. Znacznie spokojniejsze miejsce niż np park.1 punkt
-
@Andrzej_Wojnowski Ażem ciekaw, jej nazwy, choć nadzieje już zgasły. Pozdrawiam Andrzeju, fajnie i tajemniczo.1 punkt
-
@corival Dla mnie żadna to nowina kilkadziesiąt lat znam wenę i wiem też, ze jak się uprze nie ma siły na gangrenę. Nic nie idzie jak po sznurku bo i na nim są przeszkody choć to tylko są supełki nieraz gorsze są od kłody. Kłodę można zsunąć na bok lecz gdy supeł zaciągnięty wtedy nawet linoskoczka taki garb uwiera w pięty. Serdeczne pozdrowienia od pradziadka Henia :))1 punkt
-
@jaguar pod Orebro miałem policyjną, rutynową kontrolę. Pod kątem zabezpieczenia ładunku, przestrzegania czasu pracy (tutaj całe spektrum), stanu technicznego ciężarówki. Policjant wszedł do środka mojej kabiny aby zrobić wydruk z tachografu. On stoi, ja siedzę i tak sobie gadamy. Wtem, do kabiny wpadła pszczoła. Zwyczajna, koleżanka z pobliskiej łąki. Z tego co wiem pszczoły tak odchodzą z tego świata. Z daleka od domu aby nie sprawiać nikomu kłopotu. Policjant na ten widok zrobił się nerwowy. Odpędzał biedną pszczołę ile sił. Zaraz zacznie do niej strzelać z pistoletu - myślę widząc panikę w oczach przedstawiciela prawa. No i to był impuls. Już w zasadzie miałem w głowie cały wiersz. Tylko jeszcze bez zakończenia. Nie mogłem się doczekać końca kontroli aby jak najszybciej napisać. Tak to było. Czasem jeden impuls, czasem całe życie. A ponieważ nie mam żadnych oporów przed łamaniem konwencji - tudzież formy. Powstał taki trochę SF wiersz. Pozdrawiam. @Sylwester_Lasota @jaguar pod Orebro miałem policyjną, rutynową kontrolę. Pod kątem zabezpieczenia ładunku, przestrzegania czasu pracy (tutaj całe spektrum), stanu technicznego ciężarówki. Policjant wszedł do środka mojej kabiny aby zrobić wydruk z tachografu. On stoi, ja siedzę i tak sobie gadamy. Wtem, do kabiny wpadła pszczoła. Zwyczajna, koleżanka z pobliskiej łąki. Z tego co wiem pszczoły tak odchodzą z tego świata. Z daleka od domu aby nie sprawiać nikomu kłopotu. Policjant na ten widok zrobił się nerwowy. Odpędzał biedną pszczołę ile sił. Zaraz zacznie do niej strzelać z pistoletu - myślę widząc panikę w oczach przedstawiciela prawa. No i to był impuls. Już w zasadzie miałem w głowie cały wiersz. Tylko jeszcze bez zakończenia. Nie mogłem się doczekać końca kontroli aby jak najszybciej napisać. Tak to było. Czasem jeden impuls, czasem całe życie. A ponieważ nie mam żadnych oporów przed łamaniem konwencji - tudzież formy. Powstał taki trochę SF wiersz. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
Jak wiele miłości można okazać wyjmując bułki przez woreczek choć klient nie widzi Jak bardzo człowiek wzrasta sam w sobie nie mszcząc się na kupujących za źle wydane dziesięć złotych dając właściwą resztę i dziecku, i pijanemu Napisany ten wiersz na sklepowym papierze i nauka na przyszłość usensowniły mi stracone pieniądze czy wyszedłem na zero?1 punkt
-
@Gosława jestem otwarty prawie na każdą formę. Jedynie wiersz regularny nie leży mojej twórczości. Dzięki i pozdr. @emwoo tak, właśnie dokładnie tak. To jest wiersz wyobraźni. W zasadzie ociosany drewniany kołek. Trochę na kwadratowo, ale za to lekkim młotkiem i ostrym dłutem. Dzięki o pozdr.1 punkt
-
Piszesz to w łzach Gdy każdy z nas W swoim świecie jest Ocierasz twarz Ciemne myśli masz Różowych okularów nadszedł kres Musisz wiedzieć Skarbie że nie jestem taka jak w snach Twoja miłość do mnie Wprowadzi Cię znów w płacz Chciałbym być w stanie Pozostać pierwszą i ostatnią myślą Być główną atrakcją na każdym planie I Twoją słodką na torcie wiśnią Muszę zrozumieć Skarbie że nie jestem w Twoich snach Wymówione milczenie Wprowadza mnie znów w płacz1 punkt
-
@[email protected] Dziękuję za opinię, zwłaszcza w odniesieniu do rymów. Bo nie ma lepszych, niż te oparte na rzeczywistych doświadczeniach. Co jeśli przyjdzie następne... nic? Poezja przeżyć nie wybiera, oby tylko i wenę ze sobą przyniosły. Pozdrawiam serdecznie:) @Lidia Maria Concertina Dziękuję :)1 punkt
-
@dach świetne! jak w bajce „Film o pszczołach” ;) winszuję autorowi wyobraźni :)1 punkt
-
1 punkt
-
Nie drzyj się, żeby nikt nie usłyszał, jak cierpisz. Sąsiedzi już się skarżą na szlochanie po ciszy nocnej. Nie uderzaj w ścianę, obudzisz psa i pogryzie cię na śmierć albo tak, że nie wyjdziesz do ludzi. Dziecko zacznie płakać, a ty nigdy już nie zajdziesz w ciąże. Zabiorą ci dom i spalą. Zamienią w ruinę każde miejsce, które skaziłaś swoją obecnością. Bezpodstawnie oskarżą cię o morderstwo pierwszego stopnia. Umrzesz samotnie w ciasnej klitce ze szczurami, bo nie będziesz miała siły walczyć i tak ci będzie lepiej. W materacach z twojego domu ukrywało się więcej bólu, niż tam.1 punkt
-
@emwoo Po mojej myśłi nic nie idzie. kompletnie je porzuciłem! Wiesz? Natomiast na każdą katastrofę jestem już przygotowany. Zdolna bestia ze mnie. Owszem! Noce w tym miejscu są fantastyczne, zwłaszcza jeśli mowa o nieboskłonie. Przykro mi natomiast, że fotkami się nie podzielę - bo i ch nie mam. Może kiedyś ujrzysz je w moich oczach -:))))) Sama chęć przybywania w tym miejscu, napawa mnie do pisania. Nie żałuję!1 punkt
-
@Olya Ciekawe, niespotykane rymy, wiersz jakby graficzny w kształcie kobiety. Co będzie jeśli przyjdzie następne - nic?! Pozdrawiam Olya.1 punkt
-
Czule obejmowała, ale nie dawała poznać Oceniała, nie wypowiadając wyrażeń Słuchała płyty, a jakże do siebie Dłonie trzymały się zawsze z daleka Jej bank nie wydawał żadnej reszty Łóżka konsekwentnie wstępnie odmawiała Za obiad i kolację nie dziękowała Mówiła, że piękna suknia nie dla mnie Strofowała, że książka tylko mądrym Makijaż i manicure wiecznie dla kolegi Jedyne pytanie – Daniel to wszystko? Unikaliśmy jak ognia gęstości słowa miłość.1 punkt
-
Ja, że względów "technicznych" nie mogę odwiedzać cmentarzy, na których pochowani są moi bliscy. Ten, o którym napisałem, to bardzo stary cmentarz z wieloma kamiennymi rzeźbami i starymi drzewami. Niewielu ludzi tu zagląda. Pozdrawiam1 punkt
-
@GrumpyElf oczywiście celna uwaga - ale są pewne etapy przechodzenia "trupowatości". o tyle na pogrzebach jest prosto - trup, trumna, mogiła - nieodwracalne, a jednak emocje, kłębowisko myśli. tu jednak ten trup jest mimo wszystko żywy, trochę zombie - a jak widziałem na filmach - to spore niebezpieczeństwo...1 punkt
-
@Nefretete Czasem posłuchasz - olśnienie, drogę wyściełał, a komu... wenie! Pozdrawiam, zdrowia życzę.1 punkt
-
Słoneczne południe W kawiarni pełno ludzi Rana na twej dłoni. Lub: Na słoneczny plac Opadają liście - Rana na twej dłoni.1 punkt
-
Znów zaczęłam zakładać sukienki i przeglądać się w lustrze, jak w sobie. Zapomniałam, że jestem kobietą, pomyliły mi się w życiu role. Chciałam świat zawojować jak robot i najlepszą być w każdej dziedzinie. Dziś rozglądam się - pusto wokoło, każdy wolny czas spędza w rodzinie. Znów zaczęłam zakładać sukienki i malować swe usta czerwienią. Superwoman ma również usterki, chociaż... kto ich już dzisiaj nie ma? Wszystko sama wymyślę i zrobię, wykastruję też jeśli potrzeba i w tym cała tragedia spoczęła, że zamknęła mi drogę do nieba. Bo ja chcę być zwyczajną kobietą, i nie walczyć już z całym światem. I w ramiona męskie się wtulić i żyć całkiem, już całkiem inaczej. Dziś kobiety walczą o prawa. "Niezależna": to drugie ich imię. Ja kobietą bym być - wolała, bo za dużo mnie w życiu ominie.1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne