Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.08.2021 w Odpowiedzi

  1. Wychowano mnie w porządnym domu zawsze czysta deska klozetowa czysta ubikacja emanowało świeżością jako zawodowy kierowca ciężarówki na międzynarodowych trasach jestem skazany na międzynarodowe przydrożne wolno i szybko opadające deski klozetowe aluminiowe metalowe niklowane (jak felgi w aucie) plastikowe drewniane trudne do zidentyfikowania brudne i czyste - najgorsze są te brudne chociaż metalowe nawet te czyste szczególnie zimą niewiele lepsze deski klozetowe są zawsze otoczone przez cztery ściany niebieskie białe pomalowane odrapane plastikowe metalowe murowane drewniane brudne i czyste - najgorsze są te metalowe odrapane szczególnie w upalny dzień jednej desce klozetowej i czterem ścianom należy się co najmniej jeden papier toaletowy biały szary kolorowy szorstki gładki gruby cienki za gruby za cienki przeźroczysty brak papieru The end. wrzesień, wolnostojąca toaleta pod Lizboną.
    3 punkty
  2. pomimo ran mi zadanych zamierzenie lub niechcący ciętych kłutych i szarpanych nie zamkniętych wciąż bolących mimo obelg i pomówień jadu co się sączy co dzień cudu życia sedno truje i wyniszcza prawdy krwiobieg mimo zdrad i ignorancji przerośniętych oczekiwań opuszczenia arogancji wiedz że ciągle ciebie kocham bez znaczenia czy w to wierzysz czy cię wiara opuściła jestem z tobą choć daleki tak jak kiedyś blisko byłem
    2 punkty
  3. trzeba sie spieszyć godnie żyć nie bać się prawdy cienia oraz mgły trzeba koniecznie otwieracz kolejne życia chwile nie bać się losu który wiadomo że lubi sobie drwić częstować łzą gorzkim być trzeba się śpieszyć cieszyć tym czym częstuje dzień oraz noc bo jutro wiadomo niewiadoma ona ma więcej niż jedne drzwi
    2 punkty
  4. Hula wiatr po stokach, łąkach i polanach, promień życia muska traw łany brunatne, błyska w bieli poduszek zabłąkanych i uchyla oczy rozliczne, zielone. Tak szybko wzrastają całuny fioletu, sześć płatków otula pełne życia wnętrze. Maleńkie słońca z karminowym blaskiem, niepozorne, a cenne: czerwone złoto. Benedyktyńska cierpliwość, żółwia praca, setki tysięcy pochyleń, delikatność: szafranowa barwa z gorzkawym smakiem, daje harmonię duszy, ciszę, lęk koi. Wiosenne słońce ciepłem rozbudza życie, zieleń w krąg szumi silniejsza niż fiolet, Flora nakazuje zwijanie kobierców, rozkwitają łąki, bujne kwiecie wokół.
    2 punkty
  5. gdzie te słońce gdzie ten wiatr co łąki czesał gdzie ten smutek który z wieczorem rozmawiał gdzie ten uśmiech który horyzont ozdabiał gdzie ta śmierć która smutkiem częstowała gdzie ten czas gdy prawda nie kłamała gdzie te motyle które sens chwili budowały gdzie ten Bóg który prawdy się nie boi gdzie ten grzech który kościół popsuł gdzie ten anioł który ciemnego unika gdzie ten bałagan z którym przyszłe musi sie zderzyć gdzie to wszystko czy ktoś wie czy to niewiadoma
    2 punkty
  6. spójrz na świat oczami ledowymi niebieskim światłem skarmiony brat siostra wirtualne odlicza uciechy spod strzechy pod strzechy gadające głowy wciąż tylko gadają nerwowo zataczamy kręgi wokół miłości do lasu ślimaka morza co jeziornieje patrząc w prostokąt nie rozumiemy już gwiazd to nie jest już-już żyjemy w potem to nasze teraz to zwykła ściema gdzie jesteś nadziejo gdzie mieszkasz słowo my to kolejny szklany klosz który odchodzi w niepamięć
    2 punkty
  7. Na łapu-capu chwycił za pióro bezmyślnie wenie dał ultimatum bo w jego głowie zakiełkowało coś, co on chciałby przedstawić światu. Zaspana wena ciągle ziewając także bezmyślnie wizje mu snuła mocno złorzecząc, że ją obudził tuż po północy ten safanduła. Poeta ciągle był przekonany że wiersz swój pisze z wielkim polotem po napisaniu popadł w depresję lecz nie od razu a chwilę potem. Zbeształ swą wenę za nieudolność o sobie nawet słowem nie wspomniał chociaż powinien zrobić to zaraz kiedy wytrzeźwiał i oprzytomniał. Ten wiersz niech będzie takim przykładem, że nie należy na siłę tworzyć tym bardziej, kiedy jest się na rauszu pisanie lepiej w czasie odłożyć.
    2 punkty
  8. @Antoine W Wina z winą bym nie łączył bo mu bukiet się zaburzy a ja się pomału zwijam i szykuję do podróży bo choć droga niedaleka gdyż na RODOS z mej dzielnicy w piątek wiozą autobusem mnie miejscowi przewoźnicy. Serdeczne pozdrowienia od dziadka Henia - :) Zakończenie zawsze w cenie co by ono nie kończyło byleby przed zakończeniem choć obojgu było miło. Serdeczne pozdrowienia od dziadka Henia - :)
    2 punkty
  9. @error_erros Tak też zawsze być powinno nic na siłę a z intencją brać należy oraz działać w zgodzie z sensem i frekwencją. Serdeczne pozdrowienia od dziadka Henia - :) @corival Lniany obrus rozścielony siemię talerz zaścieliło czysto, schludnie i rodzinnie oby zawsze już tak było. Serdeczne pozdrowienia od dziadka Henia - :)
    2 punkty
  10. @Nikodem Adamski tak właśnie jest. Nieszczęśliwi są ci, co pracę traktują jak katorgę. Wychodzą z roboty i najlepiej do niej nie wracać. Mamy później tego efekty. Katorżnicze wiersze. Bez życia. Bez duszy. O łąkach i bąkach. Nie chciałbym tutaj nikomu zmniejszać ale tak to wygląda.
    2 punkty
  11. @Pan Ropuch Czego nie jesteś pewien, że wrzuciłeś do Warsztatu? Jest bardzo Twój, bolesne rozważania nad kondycją dzisiejszych relacji i nas samych w zderzeniu z technologią, omamianiem medialnym, niszczoną planetą. Zasmuciłeś mnie, ale dzięki Ci za to, tak najprzyziemniej.
    2 punkty
  12. @GrumpyElf "Rynek" to dziwaczny stwór, gdzie liczy się tylko pieniądz. Jakim kosztem zdobyty... nieważne. Cały ciężar wartości (nie tylko w pieniądzu) towaru, został przerzucony na klienta, czyli świat stanął na głowie. Oczywiście generalizuję, ale takie jest ogólne wrażenie szeroko pojętego "rynku". Dziękuję za docenienie wysiłków i czytanie. Pozdrawiam :) @dach@Natuskaa@SilverDziękuję za czas poświęcony temu wierszowi i pozostawienie śladu obecności. Pozdrawiam :)
    2 punkty
  13. Uwierzyłem w coś co dla mnie wygodne głód stabilizacji światopoglądowej zaspokojony Teraz tylko wystarczy poszukać ładnej informacyjnej bańki gdzie wszyscy myślą podobnie przecież to zdrowe nie mieć wątpliwości czytałem o tym w gazecie Mógłbym założyć, że się mylę ale to takie cierpieniogenne a jeszcze fikcją się okaże! otworzę się na małe dyskusyjki na kolor ścian w przedpokoju chociażby by móc potem podkreślać swoją dialogiczność
    1 punkt
  14. Zaginiona dziewczyna Na górskim szlaku Gubi kartki pamiętnika Nikt nie idzie ich śladami Klaudia Gasztold
    1 punkt
  15. bo na początku w sercach kwitną stokrotki wabiąc do swego nektaru oczarowane nami motyle łechcące nas czule od środka potem nadchodzą cierniste rozczarowania wraz z bólem uczące rozumienia słabości doceniania zalet i dojrzałego wspierania choć teraz znam już radość bycia Twoją i opiekę Twych ramion to chciałabym raz jeszcze sprzedawać złote punto
    1 punkt
  16. Miłość to ogród, a tutaj wiedzy coraz mniej plus te coraz gwałtowniejsze anomalie pogodowe(susza, powódź, pokusa oraz miałkość nad miałkościami:) Brzmię jak kaznodzieja albo parabolista pewnie tak, ale bez ciężkiej organicznej pracy chwasty i plewy są nie do uniknięcia. Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  17. Też mnie ta kwestia ostatnio nurtuje. Miejmy nadzieję, że intuicja nas myli, a takie myśli to tylko uboczny skutek panującej "pandemii" i całej otoczki wokół niej. Pozdrawiam
    1 punkt
  18. @Sylwester_Lasota Straszny tłok na 'gotowych' a tutaj jak sam widzisz kto zechce to znajdzie. Dla tych refleksji i tych komentarzy już wiem, że się nie pomyliłem tu go zostawiając. Pozdrawiam serdecznie Pan Ropuch
    1 punkt
  19. @Nikodem Adamski w sumie zostało mi tylko pokornie się ukłonić i podziękować, za tak obszerną analizę tekstu. Wszystko jest tutaj prowokacyjno-ironiczno-zaczepne sam autor raczej w ów wizji (gdyby do niej doszło) nie zdobył się na takie upraszczanie, prędzej ta rozmowa miałaby charakter najbardziej osobisty. Jezus wymyka się każdej logice ba górnolotnej myśli i pięknu, tajemnica jego z pewnością nie była(jest) z tego świata. ps. oczywiście uproszczeniem jest również fragment o najbogatszych tego świata (Jeff, Elon i Bill :) Wiedząc że 30 srebrników to około 12tys. złotych czyli dajmy na to 3tyś. $ Majątek prywatny(nie mylić z wyceną ich wszystkich firm i kocernów to są sumy w trylionach obecnie) tych Panów na 2033 sięgnie pewnie 650 miliardów co daje nam dokładnie 216 milionów Judaszów :) Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  20. Witam i dziękuje za razem miła Iwonko - Pozdr.serdecznie. Witam - można i tak to widzieć - dzieki za czytanie - Pozdr. usmiechem. Witaj - miło że tak to widzisz - Pozdr. radosnym. @GrumpyElf - @Kot - dziękuje serdecznie -
    1 punkt
  21. @Henryk_Jakowiec z pokorą przyjąłem winę i napisałem że to nie moja wina bo upiłem się winem... i tak oto z tej przyczyny nie ma tutaj mojej winy I dziękuję za pozdrowienia od bystrego dziadka Henia :)
    1 punkt
  22. @corival nie znikaj. ;)
    1 punkt
  23. @Henryk_Jakowiec Nie będę już burzyła tak zgrabnego zakończenia Henryku. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  24. @dach Za to jak miło się pod takimi pisze ;) @Nikodem Adamski @dach Troszkę narzekacie panowie, nie zaburzam już Waszej rozmowy i znikam. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  25. @Leszczym To tak dla uciszenia wzburzonych wód... dziękuję Leszczym. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  26. @corival jakże miło czasem na tym pokłóconym świecie od tak przeczytać sobie piękny wiersz o szafranie:)) Dzięki:)
    1 punkt
  27. @corival Sama wena jest iluzją jest wytworem wyobraźni niby jest, ale jej nie ma bo to tylko część mej jaźni. Z tego wniosek oczywisty żyć w symbiozie ze mną musi i dlatego swoim zmysłem do współpracy ciągle kusi. Serdeczne pozdrowienia od dziadka Henia - :)
    1 punkt
  28. @Henryk_Jakowiec Wenie sprawca nie potrzebny, dama pływa sobie w słowach, lgną do niej pomysłów setki, po co jej ten autograf. Za to sprawca, choćby gniota, jak krwi w ciele potrzebuje. Kto więc sługą jest w przymiotach? Panem kto się deklaruje? Pozdrawiam dziadka Henia :)
    1 punkt
  29. @corival Nie ma takich grabi co grabią od siebie każdy sobie radzi kiedy jest w potrzebie bo choć różne środki cel zawsze jednaki jeść coś muszą ludzie muszą i zwierzaki. Serdeczne pozdrowienia od dziadka Henia - :)
    1 punkt
  30. @Henryk_Jakowiec Szczodrą ręką Wielkiej Matki obdzielone ludzkie plemię, dla innych hojnie ostatki pozostawia w krąg na ziemi. Pewnie jest to przewidziane i wliczone w stałe straty, ale człowiek wbrew naturze, gotów wytoczyć armaty. Pozdrawiam dziadka Henia :)
    1 punkt
  31. @dach Dla mnie to bardziej wiersz niż ten o latających pszczółkach i zwiędłych kwiatkach.
    1 punkt
  32. @Marek.zak1 Jedni przyjmą to z ironią innym będzie rzeczą świętą ale dla mnie to na razie jest to rzeczą niepojętą. Serdeczne pozdrowienia od dziadka Henia - :)
    1 punkt
  33. Nie jestem z tych, co uważają, takie zachowania za szatański obłęd, ale z punktu widzenia psychologii zastanawiam się, jak mocno w nieświadomości musi być ukryty u takich osób potworny ból i żal religijny. Ciekawe, jest to, że mimo środków psychoaktywnych objawiający się Jezus jest bardzo ewangeliczny, nie zaś przejaskrawiony i wynaturzony. Hej, hej, czy nie wiesz, że Jezus powinien być w tym, co należy do Jego Ojca? ;) Dżizes - ależ ironiczny wołacz. Inteligentne. ;) A co do kupców: to jest fantastycznie interesujące, że sam Jezus uważał taki czyn za dobro, podobnie Jego uczniowie. Na tej sytuacji teologia zbudowała przecież całą koncepcję świętego gniewu i wojny sprawiedliwej. Jezus został opisany w taki sposób, że można do niego dopasować multum bardzo szerokich i elastycznych psychologicznych terminów, a zwłaszcza "klasycznych klinicznych przykładów". Byłbym ostrożny w diagnozowaniu. Zupełne przeciwieństwo. Budda mówi o iluzji ego, a Jezus chce to ego przebóstwić i wywyższyć na astronomiczny poziom. Dla Jezusa efektowność (chęć pokazania tłumom znaku) nigdy nie przewyższała chęci uzdrowienia konkretnego człowieka. Pixarowi zależy głównie na efektach specjalnych. Dlatego wygrywa. Chyba widziałem ładniejsze widoki. ;) Ale wyczuwam ciekawy typ ironii. Uparty, co? ;)
    1 punkt
  34. @corival Przez to będzie i mniej mąki a zarazem i mniej chleba lecz z tym trzeba się pogodzić bo nakarmić wszystkich trzeba. Serdeczne pozdrowienia od dziadka Henia - :)
    1 punkt
  35. Ale po reformie sądów to już zdarzyć się nie może, teraz, za najlepszych rządów, którym kościół dopomoże. Już korupcja się skończyła teraz wszyscy są już prawi w dobrej zmianie wielka siła Polskę całą wnet naprawi.
    1 punkt
  36. @Henryk_Jakowiec I nareszcie urlop będzie miała dama, czas dla innych. Z pewnością z ulgą zdobędzie dla siebie chwil parę przyjemnych. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  37. @Henryk_Jakowiec Aleś pan mnie trafił tym tekstem w śródokręcie... Bo nie tylko "tam" ale i na "tym" forum coś takiego odwaliłem i było mi wstyd... Mądry wiersz!
    1 punkt
  38. @corival Potem takich myszek mrowie pracowicie niczym mrówki obskoczy nam całe pole z miną małej bożej krówki. Pozdrawiam ;)
    1 punkt
  39. @Henryk_Jakowiec Mam nadzieję - kiedyś widzieć jak ta scena się odbywa... - kładę areszt na waszeci! Karczma Rzymem się nazywa! pozdrawiam serdeczniej :)
    1 punkt
  40. odcinam żródło twojego zasilania obwody ledwo przewodzą przepalam smutkiem codzienne natężenie jestem spadającą gwiazdą przez zamglony ułamek świetlny byłam Słońcem przetasowałeś układ solarny w nowe rozdanie - iluminacja ślepoty opadam z jednym pyłkiem ostatni atom z misją tworzenia nowej planety zaciskasz w garściach skradziony nektar jak rozbite zwierciadło nic nie rozumiesz ciąży już moja grawitacja
    1 punkt
  41. OK. :) Dziękuję za wyjaśnienie i serduszko. :) Pozdrawiam
    1 punkt
  42. @Natuskaa Ach... moje klimaty, a ja się tak spóźniłam. Człowiek faktycznie może poczuć się przy ogromie natury pyłkiem... pod warunkiem, że jest na tyle spostrzegawczy, albo wrażliwy, żeby to dostrzec. Pozdrawiam :)@Natuskaa
    1 punkt
  43. @Gosława dokładnie tak. Jednak brud i syf to nie pająk. To brak szacunku.
    1 punkt
  44. ja też! to było dla żartu a teraz poważnie: i "ja też" ;-) dwa serca dla Ciebie.
    1 punkt
  45. Płyną przez Styks. Trzymają amulety odurzeni… Napędem statku jest Etanol.
    1 punkt
  46. hmm wiesz, to dziwna sprawa z tym ostatnim wersem. W zeszycie mam cztery zwrotki, ale ta czwarta... nie byłam pewna czy powinna zostać, bo jest jakby trochę inna... i wyciągnęłam ten ostatni wers trochę ze środka, bo nawet pointa miała być inna. Może nie jest konieczny, ale chcę żeby został. Dziękuję i pozdrawiam :)
    1 punkt
  47. @Radosław wiesz, wytoczyłeś potężne działo i... trafiłeś. Dobrze mnie przeczytałeś i to jest dla mnie bardzo miłe. Pozdrawiam i dziękuję. @GrumpyElf z sieciówek korzystam można śmiało powiedzieć- raz na jakiś czas. Ostatnio sporo pływam promami, więc mam tam zapewnione eleganckie posiłki. Owoce morza też się zdarzają. W ciężarówce mam lodówkę i zawsze pod ręką domowe przetwory. Tylko podgrzać. Oczywiście mam wszystko - kuchenkę, talerze i etc. Czasem sam coś tam zrobię ale raczej nie lubię siedzieć w garach. Ogólnie daje radę i nie jest źle z tym moim ciężarówkowym jedzeniem. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
    1 punkt
  48. ...bo ja nie chcę ściągać w dół... jeśli mi się udało poruszyć i podnieść to... dobrze, to bardzo dobrze. Dziękuję :) i pozdrawiam. :) jakoś mi to nie przeszkadza. Dziękuję i pozdrawiam. Rzeczywiście lepiej się nie stawiać naturze, ale słuchać jej, bo pięknie podpowiada. W drodze na Biskupią Kopę bardzo chcieli(śmy) wejść na Srebrną Kopę, ale nas przegoniła, grzmiała, wiała i straszyła, więc odpuścili(śmy) Srebrną Kopę na rzecz samej tylko Biskupiej Kopy i wiesz... dobrze zrobili(śmy), bo potem wszystko było obliczone co do sekund. By(śmy) dostali niezłe baty po drodze. *śmy, bo w grupie byłam, a głupio tak pisać w liczbie mnogiej. Dziękuję i pozdrawiam :)
    1 punkt
  49. @GrumpyElf Elfiku, u mnie w domu w pewnym momencie Lord Vader wyskakiwał z lodówki. Był na piżamie, na kubku, na torcie. Ba... nawet dekorował wraz z innymi motywami SW salon od stycznia ( pierwszy syn miał urodziny ) do marca( wtedy obchodzil urodzinh drugi syn) - jak próbowałam to pościągać, zaczynał się lament. Także tego... :) Opowiadanie mam skończone ( musiało być napisane przed warsztatami), prześlę w wiadomości prywatnej:).
    1 punkt
  50. Rada Z butelką w ręku, uśmiech nawiedzony. Mąż zwraca się do żony… – na wszystko najlepsze rady masz, moje ty kochanie. Poradź mi coś na wewnętrzne rozgrzanie, jeśli łaska… Połknij duszę od żelazka!
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...