Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 03.08.2021 w Odpowiedzi
-
Zupełnie jak bohater “Przypadku” Kieślowskiego Uderzam o ścianę życia w różnych odsłonach Dokonuję wyborów Łapię zakwasy duszy Mogę ostatecznie dotrzeć Do przeciwległych miejsc I nie poznać samej siebie Będąc tym samym człowiekiem Wolność bywa balastem Którego nie warto się pozbywać Jedno spojrzenie dziecka potrafi Dotknąć do żywego tak że filtruję się Przez katalog fałszów i prawd Pozostaje decyzja Co zrobić z wynikiem Na papierku lakmusowym7 punktów
-
Lekka, prawie kryminalna historia Pani w niebieskim seacie, czerwonej spódnicy widzę jedynie intrygujące, smukłe długie i pięknie opalone nogi pan w czarnym mercedesie i dżinsach pani w srebrnej śkodzie, zielonej spódnicy o nogach, jak kamienne, romańskie budowle stau pod Magdeburgiem długi na 10 kilometrów ledwo toczę się cieżarówką na prawym pasie na lewym niewiele szybciej osobówki siedząc wysoko w ciężarówce leniwie rozglądam się dookoła spoglądam z góry na kierowców w osobówkach widzę ludzi od pasa w dół to ciekawa rozgrywka pomiędzy moim wyobrażeniem a dziełem pana boga en pastel miał swoje popiersie Antoniny ja mam swoje dopiersie kierowców w osobówkach po godzinie mam dość stau zjeżdżam na tankstelle pani w niebieskim seacie, czerwonej spódnicy o smukłych, długich pięknie opalonych nogach wysiada ze swojego auta gdzie sie podziała ta zawczasu doklejona przez moją wyobraźnię piękna twarz!? jakże rażący brak proporcji gdybym mógł oddałbym całą swoją dniówkę aby poskładać panią w piękną i logiczną całość aby nigdy więcej nie przeżyć takiego rozczarowania. Kto mnie tak zwodzi kto mi odwalił taki numer nie zrozumiałem dzieła Pana Boga czy nie zrozumiałem sam siebie z drugiej strony czego się spodziewałem to tak jakbym do połowy przeczytał dobry kryminał i zgadywał oczywiście na koniec w książce okazało się wszystko odwrotnie nie ten morderca nie w gabinecie stomatologicznym a w gabinecie kosmetycznym nie z miłości a dla pieniędzy nie nożem a ciupagą wszystko nie tak a może właśnie tak a może Pan Bóg jest tak sprytny i pomysłowy niczym Agatha Christie pozwala nam odkryć całą prawdę dopiero na ostatniej stronie książki. Magdeburg, data nieznana.7 punktów
-
rytmicznie skrzypi podłoga cegła przy cegle rozgrzana dyszy sapie futryna nieboga parzyczułkami pościel owiana konsumuje uczucie dziarsko się trzyma przyspiesza i ziemia jak kometa uderza na raz namiętnie żujesz miętę spijasz kropel lakmusu sok krew odpływa-przypływa płomień smoczyca i smok stygniesz stygnę stygniemy pamiętając lata dzikiej rządzy5 punktów
-
Woda z solą w głębokim basenie Dotykam plecami dna Wsłuchując się w co raz cichszy Alert emocjonalny Rozluźnione opuszki palców się prostują Jakby chciały dosięgnąć czegoś z oddali Już nic nie wywiera presji Nikt nie zmusza aby żyć Oczy zamknięte Głowa odchylona do tyłu Włosy kołyszą się bezwładnie Uwolnione od uczesania Serce tez jakoś spokojniejsze Bloga euforia Obserwowana przez tarczę księżyca I jego wspaniałych mieszkańców Klaudia Gasztold3 punkty
-
w nocy i w dzień ten w nocy taki nie mój ten w dzień za bardzo swój łatwiej odrzucić obce niż swoje więc na noc spuszczam po prostu zasłonę a dzienny sen analizuję analizuję analizuję analizuję aż się na dobre obudzę3 punkty
-
Wzeszło słońce, nadszedł mrok Odwracasz się, oczyma szukając wczoraj… Czekałeś na swoją tęczę obiecaną zanurzyłeś tam głowę, mieszając kolory o, tak… to początek – czas stop! Twój scenariusz już się pisze gwiazdy, nocne królowe rozbłysły jak reflektory słońc jedna wielka scena - bez końca Wodospad twojej duszy chcesz łyknąć jej kryształu powoli ze strachem muskasz kropel co jest dalej? Kosmos Dźwięki jak symfonia jesteś każdą jej nutą tworzysz… ale co? I nadszedł brzask, nastała ciemność przed tobą kraina bólu3 punkty
-
nieb tylko sercem kocha również uśmiechem myślą dotykiem nie tylko na niby - robi to godnie nie na pokaz nie tylko dla siebie kocha lecz dla innych jest im to winny przecież gdyby nie oni nie umiał by tak właśnie kochać3 punkty
-
Tuli pan Narcyza Narcyz tuli pana dla mnie sprawa jasna i niezagmatwana. Tulipan narcyza? Narcyz tulipana? Choć to tylko kwiaty sprawa zagmatwana. Jak sami widzicie i pomiędzy kwiaty są alternatywy są i dylematy. Zwrócę się do róży niechaj głos zabierze bo to jej podwładni bo to jej rycerze. Mogę na odpowiedź do jesieni czekać lecz lepiej, gdy szybciej po co to odwlekać.2 punkty
-
Niespełnione marzenie, Spełniony koszmar. Urtata tchu, Oddech wypełniający moje płuca. Zatonięcie na dnie oceanu, lot w przestworzach. Pragnę uciec, zniknąć, nie czuć, Łapać każdą chwilę. Otworzyłeś moje serce, ukoiłes mój ból, wypełniłeś pustkę ktora od zawsze czułam. Pokaz mi świat jaki nigdy nie istniał, Narysuj drogę do Edenu.2 punkty
-
czy można kraść będąc bogatym kochać nie znając żadnych uczuć czy można umrzeć dla zabawy płakać będąc chamem do bólu czy warto żyć gdy się nie chce czy świat musi być świnią czy warto jest pytać znając odpowiedz czy może lepiej głupa udawać2 punkty
-
W dokumentach Kościół zaprzecza duszpasterze nie zawsze lubią czytać wątpienie to grzech — powiadają a zwłaszcza krytyczna analiza religii Masz wątpliwości — pokusa szatańska oddal od siebie te myśli czym prędzej nie dawaj się im, odmów zdrowaśkę ona najlepiej zabija niepokój Nie, proszę księdza nonsens myśl, analizuj, badaj zrozum, dlaczego nie da się zrozumieć a może przekonasz się, że to wszystko kłamstwo lub najpiękniejsza z prawd ona wyzwoli choć może boleć Kłamstwo bólu nie zadaje pewnie dlatego Jezus tak cierpiał gdy wątpił w sens oddania swego życia i sprawdzał, czy istnieje lepsze rozwiązanie Dołączył do tych, co cierpieli bez winy zniósł ból, o którym strach nawet myśleć niech wiersz zakończą słowa Augustyna Dubito sum ergo - wątpię więc jestem2 punkty
-
potrafisz dzielić myśl na czworo a słowom zaglądać w sumienie przez skórę cienką jak pergamin lecz to ma swoją cenę2 punkty
-
Ażeby żądz moc móc wzmóc rząd przyrząd przyrządza raz któryś pod rząd narządem rzęzi żąda i rządzi w urzędzie nie rząd nierząd Pozdrawiam ;)2 punkty
-
yerbuję się marząc o ayahuasce przy piątej ceremonii przysiadł się do mnie Jeszua i mówi: nie bój się ten sam chłop co 2000 lat temu założył kółko rybackie nieźle namieszał ludziom w głowach i zamiast każdy mieć po szelterze na Marsie część wciąż chodzi na klęczkach do Częstochowy niemała część mowię mu: nawet nie wiesz jak twoje imię jest znienawidzone otwiera scyzoryk pogardę i kpinę na widok krzyża ludzie dostają konwulsyjnych spazmów wyrzucając z siebie obrzydzenie Jeszua ponawia: nie bój się mówię mu: wszystko przez kłamstwa miałeś być jednym z nas choć z dziewicy miałeś nie grzeszyć a uciekłeś rodzicom a potem dżizes! - wybatożyłeś kupców w świątynii klasyczny kliniczny przykład wyparcia i gniewu zamiast po prostu siedzieć jak cichy budda jeszcze te cuda, dzisiaj głupia bajka pixara robi to lepiej, na insta masz takie zachody tyłki słońca, że nawet bóg by ich nie stworzył... no i Jeff Elon oraz Bill wiesz ile razem byliby w stanie kupić Judaszów - niepoliczalne heh heh... Jeszua kończy: nie bój się ja nigdy ciebie nie opuszczę1 punkt
-
1 punkt
-
oglądam mecz kiedy mam dość rywalizacji idę na spacer kiedy wracam i mam dosyć ciebie chcę wrócić do siebie ale zasypiam. kiedy mam dość codziennego umierania zaczynam myśleć poważnie o wiecznym rozpoczynaniu1 punkt
-
@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję, Waldemarze. Pozdrawiam! @dach Coraz bardziej zaczynam się przekonywać, że bazowanie na swoich doświadczeniach dodaje pierwiastek, który zawsze się przemyci w tekście i często go obroni. Dziękuję Ci za wizytę i słowo. Pozdrawiam! @Czarek Płatak Tak, spojrzenia zwierząt również mają tę moc. Na mnie działa tak jeszcze piękno natury, kiedy aż w gardle coś staje na widok jej mocy i prostoty. LA woman pozdrawia :) @corival Ostatnio Twoje komentarze to kalka moich przemyśleń, umiesz się dokopać - co fach to fach jednak ;) Pozdrawiam :)1 punkt
-
(Z facebooka) Gdy spotkał przy drodze Anioła, nieomalże przysiadł z przejęcia. Wrażeniu się oprzeć nie zdołał; to Anioł był... do wynajęcia".1 punkt
-
taksówkarz powiedział że lepsze jest CD od VHS znał się na narzędziach tortur i tych do dziur w ziemi niemieckie radio podświetlało mu wąsy w ciemności gdy nie wydał reszty przez chore zęby syknął że to na dym ulica smakowała proszkiem do prania i sobotnią ciasnotą w telewizorze przy pomocy windy wspiąłem się na szynach w mazi smarów przez betonowe warstwy pięter wędzonej kiełbasy bez chloru i marzeń lokatorów o wakacjach na Teneryfie z darmową wódką w wyszynk barze z dziesiątego piętra widać kilka pól za miastem i sprzedawców nie do końca słodkich gruszek przywieźli dziś kilka śmierci starą furgonetką i opowieść o płodzie znalezionym pod krzakiem czarnej porzeczki siadamy znów razem na tej samej narzucie skrzypi drewno rozchwianych nóg łóżka zróbmy to samo równanie bez kolorów w najprostszym działaniu arytmetycznym na chwilę przeźroczyści w grubym betonie jak kiedyś w sobotę1 punkt
-
@GrumpyElf to jest ciekawa konfrontacja- spojrzenie dziecka, jako zwierciadło. Zakwasy duszy... hm. Powiem tak. Jest to dość solidnie uzasadnione w całym wierszu. Jest motyw z terminologii sportowej ale dobrze wprowadzony w lirykę. Jest to wiersz bez wątpienia zrobiony na bazie własnych doświadczeń. Jest wiarygodny. Dobry wiersz. Pozdr.1 punkt
-
@GrumpyElf dokładnie taki był zamiar. Lekko i z dystansem. Wpleść pomiędzy nieco filozoficznej treści i również z dystansem. Dziękuję i pozdr. @[email protected] czerpiesz swoje wierszowane odpowiedzi, jak że studni bez dna. Miłe to i przyjemne. Dziękuję i pozdr. @corival z góry to zawsze z góry. Lepszy widok. Dziękuję i pozdr. @Marek.zak1 tak. To jest moje główne założenie, zrobić trochę poezji z życia zwyczajnego. Dziękuję i pozdr.1 punkt
-
@corival Ja na saniach jak pasażer a to ci dopiero heca już sam pomysł o przejażdżce dech zapiera i podnieca. Pozdrawiam :)1 punkt
-
parzyczułki jak przyczółki u pszczółeczek jak ma rogi w narożniku przyjaciółki razem myją cztery nogi mięta parzy się w przysiółku czuła żarem para bucha żal się żarzy w czyimś brzuchu do innego wziera brzucha jak bogaty w doświadczenia a jakowa nieuboga parzyczułki ślumak schował samowarzyć chce się w kątach I tyle :)1 punkt
-
Na mnie działa tak spojrzenie zwierząt. A już to smutne, zgnębione to dla mnie zwierciadło nas - panów świata.1 punkt
-
@dach Jak Rubens malujesz do połowy, dlatego nieraz mylą Ci się głowy. Szerokiej drogi.1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Kreatywność HeJa wielka zaskoczył mnie pomysł nowy, Mikołaj... ha, bagatelka, kolejny projekt gotowy. Tu przynajmniej można będzie negocjować... jak się zjawi na Henryka prośbę wielką, może sanie poprowadzi. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@Czarek Płatak Czarku subiektywizm personalny, inni mogą to uwielbiać, mnie razi. Daj mi mieć własne zdanie. Trzymaj się zdrowo.1 punkt
-
Witaj Justynko - miło cię widzieć - no tak to bywa z tym moim pisaniem - Dzięki za przeczytanie - Pozdr. wakacyjnie. @corival - witam - dziękuje za ten głęboki komentarz - Zawsz jesteś mile widziana - gdy widzę że to ty już się cieszę - Pozdr. raczej słonecznie. Witam - i tak miało być Iwonko - dzięki że zajrzałaś - Pozdr.wesoło.1 punkt
-
@dach No proszę, ile to z wysokości ciężarówki można się naoglądać :) Świetnie też wykazałeś różnicę między realiami, a wyobrażeniami. Lubię te Twoje opowieści z drogi. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@GrumpyElf Wybory życiowe potrafią zmienić człowieka. Zakwasy świetnie oddają ten szczególny moment, kiedy doświadczenia życiowe człowieka poturbują i zanim okrzepnie, przeanalizuje, czuje ból istnienia. Tak to sobie wymyśliłam. Świetny wiersz. Zmusił mnie do przemyśleń. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Męski punkty widzenia, a że siedzisz wysoko, masz przynajmniej tymczasową przewagę, podobnie jak ta pani z ładnymi nogami. Potem przeważnie się wyrównuje. Te twoje wiersze / opowiadania są fajne i to jest tak, jak człowiek pisze i widać, że to prawdziwe. Pozdrawiam.1 punkt
-
Są takie słowa gdzie można popełnić ortografa na 5 różnych sposobów... Mi się właśnie jeden przydarzył, ale zapewniam, że z zupełną przyjemnością. ps. a co z niebogą z parzyczułkami? :) :) :) Pozdrawiam Pan Ropuch1 punkt
-
@dach I to jest prawdziwe - Ty wyobrażałeś sobie dopełnienie pięknych nóg, a pani z seata wyeksponowała to, co miała być może najlepszego. Z mojej perspektywy ciężko czyta się wiersze, w które wmieszany jest bóg, niezależnie od użytej litery. Ten nie sprawił mi problemów w odbiorze, a i uśmiech się pojawił.1 punkt
-
1 punkt
-
Świetny tytuł i końcówka z tym papierkiem lakmusowym :) Wewnątrz też wiersz fajnie płynie Pozdrowienia1 punkt
-
Fajne te Twoje opowiadania w wierszach :) Z nutką ironii i niegłupimi konstatacjami :) Ale warto się zdecydować, czy Bóg czy bóg, zanim droga się skończy :) Pozdrowienia z ? :)1 punkt
-
@GrumpyElf te sportowe potoczne zakwasy to jest krótkotrwały i nieporządany efekt treningu występujący od godziny maksymalnie do dwóch i są one całkowicie bezbolesne (organizm pozbywa się nadmiaru nadprodukcji w tym przypadku kwasu mlekowego) to co boli nazajutrz a nawet i przez kilka dni w ciele to są mikrourazy struktura mięśnia zostaje poprzerywana tu i ówdzie - gojąc się może się rozrosnąć ale wcale nie musi. Problem z mikrourazami polega na tym, że zwiększają ryzyko kontuzji czy przetrenowania jednym słowem nie są wbrew obiegowej opinii czymś dobrym (na zasadzie dobry trening ma boleć) prędzej są dla nas ostrzeżeniem i sygnałem, że coś zrobiłem(am) zbyt intensywnie, poruszyłam(em) niezbyt ostatnio używane mięśnie itd. etc. Pozdrawiam Pan Ropuch1 punkt
-
@Pan Ropuch Hej :) Wiem, że ten zakwas duszy może się nie podobać, ale tak to czuję i musiałam tak napisać. To jest wtedy, gdy się (wbrew pozorom) rośnie, kiedy boli. Bardzo kojarzy mi się to ze sportem i treningami, z cyklem doskonalenia. Twój komentarz do filmów Kieślowskiego jest bardzo w punkt, podobnie odczytuję i za to cenię. Pozdrawiam Panie Ropuchu.1 punkt
-
@GrumpyElf Zakwas duszy tutaj bym coś zmienił... hmm... wciąż spijam cierpienie duszy mej *Kieślowski rozumiał wiele, ale tym czy mnie osobiście urzekł, to tym metafizycznym wręcz spojrzeniem i uniwersalizmem cierpienia, które ma w sobie każdy człowiek. Jego bohater przepięknie cierpiał, ale nie samo cierpienie czy też skala i jego wymiar były tu najważniejsze, a odpowiedź na nie i nadanie mu innego wymiaru i znaczenia... Tutaj dotykał człowieczeństwa najbardziej... Pozdrawiam Pan Ropuch1 punkt
-
1 punkt
-
@corival Od przedszkola wierzę w cuda choć krasnali nie widziałem lecz Świętego Mikołaja przy choince spotykałem zawsze coś tam dał mi w paczce i tak było rok po roku wiec do dzisiaj w niego wierzę i mu dotrzymuję kroku. Jednak on się nie starzeje siwe włosy, broda siwa też tak miałem, lecz z dnia na dzień siwych włosów mi ubywa a że znamy się szmat czasu może, więc po znajomości zechce mi pożyczyć sanie renifery i ugości w swym domostwie przed podróżą doda wiary i otuchy bo jak rzekłem na początku wierzę w cuda oraz w duchy. Pozdrawiam1 punkt
-
w szalonym trzewiczku promień słoneczka przycupnął w dziurkach w poświacie waćpannie z włóczki zrodzonej roznamiętnił zaspane oczęta czemu targasz sny me urocze każesz fruwać a jam nie skora do tego chętnie pospieszaj w objęcia gorącej gwiazdeczki a ja w podzięce placek upiekę tobie naprędce jak mam skosztować wszak ust mi braknie do twoich gałganków promień mnie kusi jam dla twych łatek pożegnał słoneczko przy tobie nie zgasnę trep mnie nie zmusi och ty podłużny źródle blasku jakże cieplutko łechcą twe słowa aż moja włóczka się czerwieni najjaśniejszy mój świetliku tak śliczna twoja mowa lecz...wybacz muszę wyznać tobie miłość moją już związały sznurowadła pobrudzone1 punkt
-
@Czarek Płatak Bez tej wiary naprawdę nie wiem co nam pozostaje. Spotkanie miało miejsce, a czy była tym za kogo się podawała? Nie wiem. Nie była jeszcze staruszką, ale osobą mocno wyeksploatowaną przez uliczny tryb życia na pewno. Powiedziała wiele rzeczy, które pozwoliły mi jej uwierzyć, ale tak naprawdę nie ma to dla mnie znaczenia. Pozdrawiam <31 punkt
-
Ołów Czy pachnie, gdy trafia, tam, dokąd zmierzał? Jeżeli tak, to radośnie jest zbierać łuski, czyste ziarna na zupę, dla tych, którzy zgłodnieli, dla tych, którzy wszystko niedługo oddadzą. J.A.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ależ fajne :) Od superowego tytułu (alu mi nium :) genialne :)) aż po iryd i rod :) 'r' wypadło ze 'srebrne' (pewnie przez te zęby ;))1 punkt
-
Mówiliśmy Mówiliśmy że miłość i że młodość zwycięży kiedy chwilą się żyło biorąc Boga pod język mówiliśmy że w mosiądz i że w spiż nas odleją rzeką płynął alkohol każdy dzień był niedzielą mówiliśmy że zawsze trzeba gonić marzenia mówiliśmy to ale tamtych nas dziś już nie ma1 punkt
-
miał nas budzić brzask całować poranek i kwiaty czereśni było tak pięknie gdy namiętność ze wszystkich sadów wołała pszczoły serce drżało w płatkach kiedy opadały z uniesienia biała niewinność ścieliła ziemię i blakła już się pchają liście mszyce i przymrozki romantyczność w czasie prozy traci na jasności1 punkt
-
W warzywniaku z owocami byliśmy zupełnie sami... W warzywniaku z owocami przemieszany zapach bylin z truskawkami.... W warzywniaku z owocami polny agrest z dzikim szczawiem poprzylepiany... W warzywniaku z owocami osy muszki tańczą rytmicznie nad nami... W warzywniaku z owocami posokami koper z natką pozrywany... W warzywniaku z owocami zaduch ziemianka słoneczniki - każdy wyuzdany1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne