Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.06.2021 w Odpowiedzi

  1. Urodą nie porywa oczu, zwisające dłonie z posiniałych kości, szara kosmatość kłuje spojrzenie, dookoła grzebieniasty róż. Smutny sąsiad na barwnej, letniej łące. Lwie drzemie w nim serce, gotowe do walki o roztrzepotane ludzkie, lwimi chwostami liści omiata, koi nerwy i ociera łzy spokojnym uśmiechem słońca.
    7 punktów
  2. Szaleje w kwieciu na świecie Bije na głowę maj ostrym słońcem miało być nasze gorące upalne miłosne chcesz żeby było twoje i obcej miało być nasze chcesz wziąć jakąś w góry które nasze z natury miało być nasze a ty chcesz mnie wyprzeć żałujesz że byłeś miało być nasze a ja wezmę dzieci nad wodę nad rzekę - dzieci moje one też miały być nasze radością rozświetlą chimery tym śmiechem perlistym - iskierki miało być nasze jednak serca serce nie zmusi nie chcesz - idź - nic już nie musisz miało być nasze nasze życie nasze wakacje nasze szczęście wszystko będzie moje i dzieci. 17.06.2021 r.
    5 punktów
  3. słone fale gryzły nasze stopy nie czuliśmy tego szliśmy w kierunku zachodzącego słońca niebo płonęło nadzieją My też szliśmy dalej powiało chłodem rozsądny księżyc cicho wyszeptał to się nie może udać spróbujcie jeszcze raz jak się zestarzejecie jutro jadę nad morze
    5 punktów
  4. Pan poeta mając kaca ani myśli o pisaniu więc mu wena się odgryza czekaj, czekaj stary draniu przyjdzie pora, że z mych usług kiedy tylko wytrzeźwiejesz będziesz chciał skorzystać łotrze zanim pałę gdzieś zalejesz nie licz wtedy na przychylność ja wymówię się migreną albo pójdę gdzieś gdzie nie wiem i nie będę twoją weną. Skoro mam alternatywę w dniu dzisiejszym się opłaca nie przejmować moją weną lecz od rana leczyć kaca bo gdy tylko zacznę pisać bez różnicy, w jakim stanie ona zawsze przy mym boku cicho szepcze pisz kochanie a ja w tym ci dopomogę i w niepamięć puszczę żale ja cię nigdy nie opuszczę na mnie możesz liczyć stale.
    5 punktów
  5. jaśnieje błyszczy czasem mruga czasem spada obiecując przy tym spełnienie w chłodną chmurną noc odziewa się szczelnie stalowym niebem i znika a wraz z nią znika jej obietnica
    5 punktów
  6. Jestem słaba, wytęskniona, codziennością wycieńczona, potrzebuję. Wysuszone oczy więdną, patrzę na świat miną smętną, gdy mnie witasz. Ale potem żywiej, dalej łapię oddech, nie zostaję w tym nastroju. Nakarm mnie, choćby Iluzją, przytul mocno, choć jest późno. Chcę iść z tobą. Gdy nadzieja zwilża usta i przestaję czuć się pusta, z kolan wstaję. Nakarm mnie dziś swoim ciałem, kiedy jutro nie zostaniesz, może wstanę. Słońce wschodzi, podaj proszę w małych dawkach szczęścia proszek, naszą bliskość. Nakarm mnie, nadziei polej, dobrze mi z Tobą przy stole. Odżywamy.
    5 punktów
  7. Patrzysz mi głęboko w oczy, Wiem, że to omen proroczy. Zapala się we mnie iskra rozkoszy, Z niej ogień wkrótce się po ciele rozproszy. Czuje na moich ustach drżące usta Twoje, Szeptasz: "niczego już się nie boję". Palce zanurzam we włosów głębinie, Za chwile świat realny przeminie. Dłonie wędrują po ciała aksamicie, Czuje Twojego serca szybkie bicie. Dreszcz przeszywa plecy Twoje, Zaraz utoniemy w euforii we dwoje. Ciała przyspieszają w tańcu złączone, Twoje oczy są już przyćmione. Już nie można zatrzymać spełnienia, Bezwiednie jęczysz z podniecenia. Nagle mocno ściskasz ręce moje, Przeżywamy silny orgazm, oboje.
    3 punkty
  8. Pomyliłem się nie niesiesz mnie w kołysce przez trudy tego życia wybierając drogę za mnie Nigdy w niej nie byłem Oplatanie się rękoma brałem za Twój uścisk Idę sam w oczach piach w głowie hałas Na plecach torba w środku prowiant kilka narzędzi dziurawa mapa Marna wyprawka ale dziękuję przyślesz posiłki?
    3 punkty
  9. moja wizja świata jest prosta jak drut za każdym zakrętem widać prawdy próg moja wizja świata to ciągły uśmiech brak smutku i łez na kamieniu mech moja wizja świata to drogi do radości pełne drogowskazów w stronę miłości moja wizja świata narodziny i śmierć łąka pełna kwiatów to miasto i wieś moje świata widzenie to nie komplikacja tylko poranne mgły oraz spełnień stacja
    2 punkty
  10. Kamienne schodki trzyokryte różową piwonią.Milczą.Ze strachu czy z niepamięci.Dziś już nikt tego nie wie.Wtedy też nie krzyczały.Zrobiły miejsce dla jej lęku.On w tym czasiezaciskał knykcie na rękojeści nożai rysował na ścianie swój gniew.Rozharatany ślad stał sięwystrojem wnętrza pokojui jej serca.
    2 punkty
  11. nie potrzebuje marzeń ma ich pełną szufladę ani miłości przecież z nim śpi nie potrzebuje litości sznur na drzwiach wisi ani piekła które co dzień widzi nie potrzebuje nadziei bo jest zbyt krucha ani chwalić nieba które wciąż niepewne nie potrzebuje kraść skoro inni kradną ani życzyć śmierci ona i tak przyjdzie nie potrzebuje gonić za czymś co wciąż horyzontem kusi oddalając się nie potrzebuje klnąć jak nerwowy szewc ani uśmiechać się gdy widzi pogrzeb nie potrzebuje płakać gdy widzi zachód ani udawać Boga który nic nie może nie potrzebuje być dniem ani nocą ani bać się tego co jego cieniem
    2 punkty
  12. Nie zgadzam się z Wami. Tragiczne to byłoby, gdybyś Ty, czy dzieci miały nowotwór, uszkodzony mózg itp. Skoro (zakładam) tak nie jest masz fajne dwoje (zakładam) dzieci, życie przed sobą, a problemy do rozwiązania. Odetnij się i patrz do przodu. A ch... niech sp...la i koniec. Pozdrawiam serdecznie z :)). M
    2 punkty
  13. Spojrzenie twe piękne napełnia mnie, me serce głośno biję, gdy napotkamy się, w końcu cię odnalazłam, a tamtego diabeł pochłonął, ze mną konie możesz kraść, i zawładnąć mym sercem, O tobie dziś opowiem, jak nasze drogi spotkały się tamtego dnia.
    2 punkty
  14. Bardzo mi się podoba. Porównanie leczniczych własciwości rośliny z kojącym uśmiechem słońca zdecydowanie do mnie przemawia. :) pozdrawiam słonecznie ☀️
    2 punkty
  15. Halo! Jest tu ktoś? Jest? Ej ty! Czy wiatr jest? Czy jest wiatrem? Śmiech jest? Jest śmiechem? Dobro jest dobrem!! - Jesteś pewna? Nie! Nie - Nigdy! Śmierć jest narodzinami? Morderstwo ocaleniem? Nie! Wiem! Nie wiem! Babka - klecha - matematyka Tłumaczą - ja odpowiadam: Ha!! Ha! Ha... Istniejesz? Ja? Ja nie... Jesteś - jestem? Tak! Nie! Nie! Tak! Ojcze nasz Któryś jest w niebie Kto!? Czyj!? Gdzie!? Co tu robię? Powiedz! Powiedz Ojcze! Nie? Jezu ufam! Tobie? Nie! Nigdy! Czego chcesz od nas Carze! Car jest Twoją Ofiarą! Za twe hojne dary? Gdzie? Jakie? Nie widzę... Bądź na wieki Przeklęty Panie! Ej ty! Stój! Dokąd idziesz? Zostań! Tam już nic nie ma...
    2 punkty
  16. zapisałeś sobą pamięć mojej skóry mimo że jesteś taki mam dożywocie dla twoich oczu nie mogę wyciszyć prochem zalać kwasem sączysz się spod napletka wyrzuciło mnie z ciała zeszłam pograniczem zdrajców uczę się być zawsze pomiędzy może to przez obce nasienie przez prababkę żywcem ochrzczoną ciebie pod językiem nagiego
    2 punkty
  17. Poniższy utwór nawiązuje do XIX. części "Jewgienija" - cyklu wierszy poetki Liliany, uczestniczki Forum Literackiego "Ogród Ciszy". "... płynie więc w świat poezji, (...) marzeń"* Żenia z siedzącą tuż przy nim Erato. Dłoń trzyma raz szklankę, raz pióro, myśli swobodną zdążają strugą naprzód i tęsknie ku dobrym chwilom, godzinom pełnym radości i szczęścia które w umyśle ludzkim wciąż goszczą, choć droga do nich często bywa kręta. Przywołał Żenia momenty rzewne z dziewczyną jedną, drugą i trzecią dawno minione - lata wszak lecą - z Joanną. Anią. No i z Anetą. Muza go za to szturchnęła gniewnie, srogą doń przy tym minę zrobiwszy: - Szklankę masz pustą. Pióro obeschło. Zaś tok twych myśli jest dla mnie przykry. Przenieś spojrzenie z beczułki piwa, z flasz pełnych ginu, rumu i whisky na świeżą zieleń. Ogród za oknem. A myśli Tobie wnet się oczyszczą i z dawnych wspomnień, i z doznań przykrych i wrócą do mnie, wiedzione weną, w przestrzeń ód, sonetów, wierszy. Weź mnie za rękę. Bierz szklankę. Pióro. I chodź na słońce pisać kolejny. *Zacytowane zdanie pochodzi z wiersza, będącego XIX. częścią cyklu autorstwa Liliany. *Pub "The Queen" znajduje się w mieście Hull (w północno-wschodniej Anglii) przy Queen Road, w hotelu o tej samej nazwie.
    2 punkty
  18. uzależniona od uwodzenia na oślep tańczysz kankana nigdy nie wiesz kiedy i kogo w uścisku na dłużej zatrzymasz w garderobie pełnej adoratorów często płaczesz z samotności a gdy kurtyna opada zamiatasz scenę z kurzu oklasków
    1 punkt
  19. oko kosmosu co spogląda czule spojrzenie mroczne gwieździste rzęsy źrenica czarna a za nią umysł niezbadany i szyderczy w ludzkim spojrzeniu widzę to samo planety małych istnień na orbicie też drgają jednak żadne z tych głosów nie cichną nieważne z jakiej źrenicy dochodzą zza światów mnie wołają
    1 punkt
  20. I może nie jem - nie muszę I może nie śpię - niesłusznie Lecz w ciszy i samotności Bez świadków łez gwałtowności Cierpieć będę w środku Na zewnątrz - zmuszam się - wszystko w porządku 17.06.2021 r.
    1 punkt
  21. wyłącz myślenie i piel się ode mnie czujesz? się jak najbardziej się na miejscu a teraz do sedna to bardzo niepoważna rozmowa będzie o rzeczach istotnych sprawach na granicy albo z pogranicza o być albo nie jak ćma 210616
    1 punkt
  22. zwiotczeje skóra zwiędnie piękna róża
    1 punkt
  23. Lingua (ch)filologicznie słowa parzą więc w westchnieniach przyklejonych do skóry schrypłym metaforom zwilżasz usta i parole głęboko językiem we mnie jesteś
    1 punkt
  24. @siachna Jak zaczynałem brać antydepresanty, to często pojawiały mi się myśli, że teraz już coś "zawsze" albo "nigdy". Teraz z pewnej perspektywy widzę już, że w życiu naprawdę wiele się zmienia. Bo my się zmieniamy.
    1 punkt
  25. Fajny pomysł na wiersz i dobre wykonanie, mz za wyjątkiem tego zaznaczonego miejsca, nawet jeśli to częstochowa zmierzona ;) Pozdrawiam.
    1 punkt
  26. @Marek.zak1 też prawda. Ale uwierz mi, istnieje taka miłość, na którą czeka się całe życie... Do końca życia. A dzieci są przede wszystkim, jeśli nas nie chce - trudno. Oddałam mu całe serce. Ale jak nie! To nieeeee! (Tak, dwoje dzieci)
    1 punkt
  27. @siachna Do niczego nie zmuszam. ;)
    1 punkt
  28. @dot. To takie leczenie na NFZ :) Pozdrawiam :) @Vanilla Ja też się cieszę, że rozbawiłem. Pozdrawiam :) @iwonaroma @Michał_78 Dawno temu mieszkałem na wsi, jeszcze trochę zostało w pamięci. Pozdrawiam :) @Jo Shakti To znaczy, że mój zamiar się spełnił. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  29. w ciemne jesienne zwilgotniałe jutrzejszą rosą popołudnie na rozstaju ścieżek podarowałam czekoladki zapakowane w szkatułkę owiązane kokardką mały butik miłości wybrzmiałą ciszą chwilę później szłam w przeciwnym kierunku do tego gdzie zostałeś wryty w ziemię odchodzę a jeśli to robię to na zawsze miejsca w których istnieją kuluary historie piszą się dzikim nurtem za plecami nie chcę tak alejki w parku są pojemne ugoszczą wszelkie emocje korzystaj
    1 punkt
  30. @Marek.zak1 Dzięki Marku. Trzydzieści lat temu była zimna noc. Jutro podobno afrykańska. Pozdrawiam PS. Co by się nie zdarzyło będą nowe tematy do tekstów.
    1 punkt
  31. @Henryk_Jakowiec O doprawdy być nie może! Jak tu tworzyć, kiedy w głowie chlupot słychać, wicher grozi, a od rana łupie znowu. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  32. Leć ze mną W stronę gwiazd. Za widzialny kraniec nieba. Tam, gdzie nocą zbiegają się chmury... ... Wracając z pracy, Widziałem tego samego staruszka- Pod tym samym drzewem Na pamiątkowej ławeczce. A zachód był, jak wszystkie inne... I, jak zawsze też, przysiadłem, Wysłuchałem kilka tych samych historii. A raz nauczył mnie jeszcze, jak Karmić ptaki, gdyby go zabrakło, I naprawiać radio na baterie. https://m.facebook.com/profile.php?id=631491170529721&ref=content_filter
    1 punkt
  33. Tak ciężko spojrzeć prawdzie w oczy I przyznać się przed samym sobą, Gdy w sercu strach dumny kroczy Różne on rzeczy wyprawia z tobą. Lecz pokonać go musisz zawczasu Nim do końca tobą zawładnie, Jeśli trzeba – wybierz się w podróż do Czarnolasu, Nim twoja wiara w siebie mocniej podupadnie. Wieść życie przeciw sobie dla ułatwienia Bytu na tym ziemskim padole rozpaczy, Jak mysz przebiegać od cienia do cienia, To żywot marny - iście żebraczy. Po co ci iść równym krokiem w szarym szeregu? Czy spędzać życie w tempie narzuconym przez tam-tamy. Czyż nie lepiej zerwać się do szaleńczego biegu? Uwolnić z moralnych okowów – skruszyć kajdany. I zacząć żyć tak jak pragniesz, Bez żadnych zewnętrznych nacisków, To ty świat do swej woli nagniesz, Zjesz jabłka – zostawiając kilka ogryzków.
    1 punkt
  34. Jezioro rozlewa się u mych nóg, niezmącone niczyją stopą ani płetwą srebrzystej ryby. Doskonale czarne, ciche i martwe. Coś się wciąż przemienia w dookolnym widzeniu krajobrazu… Otaczają mnie pojedyncze drzewa, spróchniałe kikuty… Przekształca się i kłębi, choć ― przecież nie żyje… Trwa w przepaściach mroku ― niepodobne do samego siebie, do niczego… Jest… Nie ma… ― Znowu jest… Unoszą się na środku mgielne opary, suną powoli, jakby od niechcenia, niczym widma ― obojętnych za życia ludzi… Nieubłagane milczenie nieskalanej toni… Przybliżam twarz do gładkiego, połyskującego lustra, widząc ją i słysząc w pulsującej głowie ― jakiś wewnętrzny przekaz, piskliwy szum… Ktoś niewyraźnie szepcze ― albo wiatr roztrąca śmiertelny pył… (Włodzinierz Zastawniak, 2017-12-12) *** Karaczaj – nieistniejące już jezioro w obwodzie czelabińskim w Rosji. Przez dziesięciolecia wylewane były do niego substancje radioaktywne z pobliskich zakładów atomowych „Majak”. Jezioro to było uważane za najbardziej skażony zbiornik wodny na świecie.
    1 punkt
  35. @corival Pijakowi wszystko ujdzie Gołas to wyśpiewał pięknie a gdy kac jest nieprzeciętny czujesz, że ci głowa pęknie na nic proszki i lekarstwa oraz zioła w płynie pite bieg na przełaj do sklepiku po alkohol (okowitę) dziś mówimy na to wódka więc wódeczką trzeba leczyć nie na hura, lecz stopniowo wtedy można go zniweczyć. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  36. jesteśmy piękni i będziemy zawsze w oczach boga jak również matek piękność grzeszy ale czy pięknu trzeba przebaczać grzech śmiertelny potępienie czy piekło jest po to by nim straszysz zaś niebo tą nagrodą nie pomyl się człowieku nie waż grzechu bo możesz się pomylić
    1 punkt
  37. Świetnie :) A czemu w warsztacie?
    1 punkt
  38. poszukiwany świrus za którego wyznaczono nagrodę w postaci wiecznej chwały za zamordowanie naszej ukochanej grypy bo mimo iż mogła zabić to jednak nie dręczyła bezobjawowych nakazami-zakazami i nawet gdy ktoś kichnął to nikt wtedy na niego nie patrzył spod byka
    1 punkt
  39. Twoje teksty nierymowane (wiersze komentarze) są moim zdaniem, dużo leprze od tych rymowanych, jakby były napisane przez kogoś innego. To, co mądre i ciekawe, ginie przykryte przez często wymuszone rymy itd. Co do pochlebnych komentarzy to podchodziłbym do nich ostrożnie, gdyż często komentujący zostawiający tego typu komentarze, liczą na równie pochlebne komentarze z twojej strony pod ich twórczością.Reasumując, rymowanie to nie jest twoja mocna strona, ale "Trening czyni mistrza". Wiec życzę powodzenia i wierzę w Ciebie, ta wiara wynika z mojej obserwacji, zrobiłaś niesamowity progres w swoim pisaniu, myślę, że jesteś bardzo zdolna. Pozdrawiam i proszę mi wybaczyć, tak personalny komentarz.
    1 punkt
  40. @Henryk_Jakowiec Oj, pojemność Waszmość Pana poddać muszę podziwieniu. Puder rzecz niespotykana, o wysokim zaslodzeniu. Łakomczuszków jednak kusi słodka biel, jak cukiereczek. Często zewu nic nie zdusi, zadość musi stać się przecież. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  41. @Henryk_Jakowiec Zdecydowanie będzie ciekawiej, piesze wędrówki wszak rozwijają. Szczawiu za dużo lepiej nie zjadaj, przecież tam podbiał i mniszek mają. Czyli na łące rośnie swobodnie wiele roślinek, które jeść można. Nad wodą za to inne wygodnie przy brzegu spożyć chociaż z ostrożna. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  42. @Igor Osterberg aliceD Ja bardzo proszę o nie używanie mego imienia nadaremnie ;) Rzecz jasna, taki żarcik z mojej strony. Odnośnie utworu, otóż: jest żar, jest uczucie, jest bardzo ludzka strona. Jakby jeszcze troszkę warsztatowo środki wyrazu wzmocnić byłoby w sam raz. Pozdrawiam.
    1 punkt
  43. Ciekawy wiersz. ;) pozwolę sobie zwrócić uwagę na literówkę: spadają na nas być powinno? Pozdrawiam
    1 punkt
  44. @Czarek Płatak nie chce mi się już pisać komentarzy...smutne oczy pawianów..... pozdrawiam :)
    1 punkt
  45. zabieram jedynie w srebrzyste morze szumem i falą raz po raz tak szybko się bawisz w słonych ustach jestem białym hibiskusem
    1 punkt
  46. Dlaczego wciąż w cieniu, nie w świetle?! Jak długo - chcę, nie chcę, ech... nie wiem - Czy uda się zmienić w grunt rolny, niezdolny do zmiany - ugorny? I rzucam ziarenko na skałę z uporem wariata nad miarę. Na ślepo wciąż szuka dowodów, nie widząc, że wszystko on - powód. A moje ustaje już tchnienie. Zaborcza natura szaleje. I oddech przerywa co chwilę, jak astma - znów łapię za szyję. Co pyli tak bardzo w tej trawie, że taką alergię mi sprawia? Co dusi tak płuca i żebra, że oddech tak boli, aż skręca? 13.05.2021 r.
    1 punkt
  47. Wiem, że ten temat był już poruszany, ale niestety nie mogę go odnaleźć. ...a gdyby tak, w Warsztatach ... i innych tematach :) można byłoby zamieszczać, tak jak w wierszach/tekstach Gotowych tylko jeden wiersz/ tekst raz dziennie. Moim zdaniem wyszłoby to Portalowi i autorom na lepsze. Zdaję sobie sprawę z tego, że są tu poeci, których wena nie opuszcza ani na sekundę, jak babcię Bronię kocham-zazdroszczę im tego, ale są tu też inni, nie mniej ciekawi autorzy których chciałbym czasami poczytać, niestety trudno ich odnaleźć przez Wieszcza, który co chwilę wieszczy.
    1 punkt
  48. @[email protected] a dziękuję serdecznie tak się jakoś składa że na zwolnieniu lekarskim siedzę ? Trzymaj się ciepło ☺
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...