Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.05.2021 w Odpowiedzi

  1. Mora ____________________________________ potknęłam się o sekundnik zegara kiedy słowa rzucone we mnie wytrąciły z dłoni wszystko poranek jak wybuch rozerwał koryta krwi . palą w jednej chwili łowię cienie klatek nie tak dawno kolorowe mętniały co dnia jak zachody myśli we mnie rozpoczęły wędrówkę ___________ chwieją się ______________ zatrzymując ostatnie ziarenko piasku kwiecień, 2021
    10 punktów
  2. Duszy nie namalujesz twarz tak wypalała papierosem twarze kobiet na zdjęciach nie malowała się dbała o dusze czyśćcowe a szczególnie jego był wolnym ptakiem woził szczęście wszystkim paniom taki elegancki mężczyzna sznytu pełen kieliszek kultury brał od życia bez umiaru ona swoje marnowała (W przyrodzie występują dwa gatunki ludzi: dawcy i biorcy. Tworzą relacje. Skrajne postawy w parach skazane są na niepowodzenie. Dawca karmi biorcę, biorca karmi się dawcą. Zachłanność biorcy uśmierci karmiciela. Dawca nieasertywny zatraci siebie. Biorca znajdzie innego dawcę, dawca bez biorcy przeżyje, ale bez radości). wyjałowić łatwo glebę trudniej dopilnować
    8 punktów
  3. graphics CC0 rozcieńczone życie smuci użyteczne jak oranżada po treningu przekwitła w wysiłku bezsilności na spinningowym rowerku i żelowym krzesełku pochylona w triatlonowej pozycji z pupą stalową pokrytą sproszkowanym lakierem gdy słońce zachodzi szczuplejsze w pasie mniej owalne marzenie drenuje w społecznym parseku kalorii dystansem pulsem zbliżona do granicy poznanego wszechświata na kwasie mlekowym odkarmiona ciszą uszczelnia wzory w czworogłowych mięśniach ud na haju kaskady reakcji chemicznej dryfuje z nurtem neuroplastycznego orgazmu w drastycznej potrzebie ukształtowania sylwetki konsumuje ten wysiłek a jednak… aksonem neuronu na innej komórce w szczelinie synaptycznej zagłodzonej anoreksją dryfuje jej neuroprzekaźnik może wystarczy tego teatrum? w strzale adrenaliny w kurkuminie i kadzidełkach suplementuje kontrowersyjne przyjemności na paradyzie innych mięśni modem rozdziela praktyczne nasienie w żyłach łoskotu którym łomocze jej serce a zegar biologiczny z liśćmi akantu wytycza czas ostatecznego odprężenia —
    5 punktów
  4. Inspiracją do wiersza jest kompozycja "Alegoria gramatyki" Laurenta do la Hyre z 1650 roku. Dama skupiona wielce, pokarm podaje z gracją i umiarem widocznymi w ruchach. Wyzwolona sztuka, nauki fundament, szukać sposobu na piękne mówienie. Poprawna mowa i pismo idzie z doświadczenia. Mistrzostwem tchnie przeszłość, teksty starożytnych. Pielęgnuj z troską umysły młode, świeże, dostarczaj pożywki uważnie, jak roślinom wody.
    4 punkty
  5. pod pałacem nadgryzam dzień pierwszy kęs o smaku deszczu przykryty chmurą ociemniałym spojrzeniem miasta marzenia gdzieś na kolejnej stronie we wstępie kilka uwag o życiu i raju zakochanym w Bogu zero pragnień zero cukru dbam o każdą pulsującą chwilę odmawiam piwa o smaku dzielnicy i nowennę pompejańską z zagubionym tylko pozostały rowery mknące ku zielonym światłom powiewają majowe flagi cień kwiatu przebija się przez kamień
    4 punkty
  6. piszę list życia odwiecznym piórem ręką co wie że tak trzeba wyznaję uczucie zrodzone przez lata w najgłębszym bólu wartym istnienia słowa są proste jak miłość gdy kwitnie kocham dziękuję słucham wybaczam potwierdzam pieczęcią dotyku na ogrzanym sercu dowodem dla świata jest papier kalka stalówka stawia finalną kropkę nadawcę brata z adresatem na parapecie siadł biały gołąb jestem w domu
    4 punkty
  7. Lubię czasami będąc na bani chodzić po mieście ludzie znudzeni pracą zmęczeni śnią o potędze nikt mnie nie widzi nikt mnie nie słyszy i nie ocenia żadne dzień dobry jak się masz brachu lub do widzenia Pani z nocnego mówi-kolego-ja-koleżanko tyle tu razy nocami byłem może masz manko? a koleżanka-spać mi nie dajesz-spadaj kolego czteropak piwa i paczka fajek dla podpitego? Wziąłem i idę co mi wcisnęła ta z trzeciej zmiany ta z drugiej była ździebko ładniejsza-tak między nami zegar na wieży czas ludziom mierzy wybił już czwartą szkoda że nie ma z kim tu pogadać-miasto wymarło Jeszcze godzina-budzik się zżyma-oznajmi piątą wstaną do pracy smętni rodacy z twarzą pomiętą we śnie coś czuli marzenia snuli żyli akonto a teraz znowu trzeba założyć na kark chomąto Ja sobie idę deszcz na mnie pada i gdzieś mam wszystko nie dam się stłamsić żadnym nakazom i jurysdykcjom kiedyś na grobie ktoś mi napisze taką inskrypcję żył kochał odszedł-rzeczywistością dotykał fikcję
    4 punkty
  8. co dzień tego szuka lecz gdy sie zbliży to coś mu ucieka zostaje pustka co dziennie od lat budzi się w nim nadzieja która może być kluczem który otworzy nowego drzwi do tego co zwie się spełnieniem
    3 punkty
  9. każdego dnia się obawiam że o mnie zapomnisz spojrzysz gdzieś obok jakby wszystko było obojętne każdego ranka nasłuchuję czy moje imię nadal jest na Twoich ustach co jeśli kiedyś zamilkniesz? każdej nocy powtarzam jak mantrę że przecież będzie dobrze napisałam pamiętnik w razie wypadku zdarzeń o każdej porze obawiam się czasami nawet samej siebie co jeśli most mnie nie utrzyma? to co było fale sobie przywłaszczą w każdym wierszu jesteś nawet gdy to drobiazgowa anafora lub jedynie wydźwięk jeszcze piszącego pióra Klaudia Gasztold
    3 punkty
  10. mam lęk przed życiem na pełnych obrotach mam lęk przed krzykiem tu jestem błądzę tak jakby niewidzialne oko obserwowało tak jakby ktoś mógł wydać wyrok - niegodny a życie nie ma drugiego końca nie trzyma w jego niepewności czy alternatywie przekleństwo jest i błogosławieństwem idziesz przed siebie apokalipsę masz w kieszeni nie lękaj się krzycz z sił całych upadłem ziarenkiem porzuconym przez wiatr lecz znów nabieram sił w spokoju czekam na kolejny podmuch - Wiej! Dam się ponieść!
    3 punkty
  11. masz dużo czasu grasz w fifę w pierwszej lidze jazdzisz na longboardzie i pracujesz dużo dużo wolny zawód generalnie bez stresu nie nudzisz się mógłbyś zaprojektować sobie zajebisty dom taki jakie projektujesz klientom i jarasz się tym ale zanim byś skończył znudziłby cię więc mieszkasz a w zasadzie nocujesz jak mieszkasz rozwiodłeś się już tak dawno że gdy śni się pusty dom myślisz że ludzie po szczepieniach za pół roku zaczną umierać świadectwo kupisz na czarnym rynku wierzysz w planowe zniewolenie i całe osiedla pustych zajebistych domów dla wolnych ludzi
    3 punkty
  12. Przyszłość jest martwa, pragnę gangreny. Nic już nie jest w stanie mnie pocieszyć. Mam tylko dwa cholerne problemy, tchórzostwo i drugi gorszy - dzieci. 30.04.2021 r.
    2 punkty
  13. Tańczymy i śpiewamy, A w domu obok ktoś cierpi... Wiedzieć czym umiar to sztuka... Wznoszę toast za zdrowie!
    2 punkty
  14. Torebka leków i żaden na duszę Pukam do siebie, choć wiem, że nie muszę Kłódka bez kodu Zardzewiałość. Ludzkie kawałki to jedna całość Choć uwielbiają: ''jesteśmy inni'' Może i są - choć nie tak, jak powinni Instynkt i podłość, walka o ciało "Całość wszechświata" - to ... pozostałość Nikt się nie modli w nocnych tunelach, nikt w nic nie wierzy Czucie? ... w piszczelach Miłość? Miesięczny bilet. Zawsze pędzi i zawsze bez pożegnania Najbardziej stałe uczucie, a podróżuje co chwilę - przeważnie pobita, wygnana Samotność, ta chociaż zapewnia: ''żadnej samotności!'' Siedzę ze sobą przy stole, ta pyta: "będziemy miały dziś gości?" "Obiecaj mi że wrócisz" - proszę siebie z rana Po ciężkiej nocy spędzonej - na porodówce marzeń: śniło mi się, że zradzam ... woalki i ołtarze Na nocnym stoliku bajki - dni kilku i jednej nocy Są szpilki! - sama upinam. Nikogo do pomocy Cyranki i sowy i dżin - pływają w pasteli stawie Zamawiam kielich goryczy - siedząc przy pustej ... Warszawie Powiaty wyobraźni i wszystkie gorzkie Szanghaje - to mój kawałek nieba Z pękatej torebki leków coś chyba jednak wystaje Zaraz, może to dusza... Nie mam jej - ale ... czeka: "Łap welon! I woalkę! Ostatnie metro!" ... ucieka
    2 punkty
  15. Nie wierzę, że poezję mogą pisać atomy a neurony lustrzane roztkliwiać odbiorców nie dostrzegam w sobie zwykłego hominida protestuję przeciwko złudzeniu mego ego Nie chcę się zgodzić z tym, że mnie nie ma że nie piszę tych sylab w neurotycznych odruchach że moja determinacja zdeterminowana a ja tylko jestem swym obserwatorem Gdy wątpię w swą niewiarę, zaczynam się kurczyć miłość ma jak para unosi się w chmury marzenia już nie moje, zmieniają właściciela a wszystkie me poglądy wypadają mi z ust Już nie szukam cierpliwie miejsca narodzenia by spytać się położnej, dokąd dalej biec teraz chodzę po cmentarzach i wołam nadzieję by usłyszeć, że nie zdechnę niczym każdy pies
    2 punkty
  16. zdany na łaskę schylam łeb liczę do trzech podnoszę wzrok patrzę w oczy twoje przechodniu mój darczyńco ofiaro mogę wiele ale tu nie osiągam nic pouczony przez życzliwych staram się być wystarczająco błahy by nie wzbudzać poczucia niższości leżę w brudzie pod progiem tego czy innego kościoła tej czy innej idei lecz to za mało robię sztuczki – udaję że nie mam mózgu w końcu dajesz jałmużnę i myślisz że masz władzę
    2 punkty
  17. - Wrzuciłem w kilku miejscach, jak to podsumujesz? - Więcej osób zobaczy, że pisać nie umiesz.
    2 punkty
  18. Wybieram kolejne cyfry wybijając Twój numer Więc proszę kochanie, nie odbierz mnie źle Zatracam się, we własnej głowie się gubię Więc proszę kochanie, nie odbierz mnie źle To połączenie miało silny sygnał bo nic nie łączy mocniej niż miłość Z równowagi smutek mnie wygnał tak mocny, jak jeszcze mi się nie śniło To połączenie zdrady z moją naiwnością zaprowadziły mnie do momentu, gdy piszę ten wiersz Znowu ubolewam nad własną słabością wobec Ciebie, abonament niedostępny Proszę odbierz W moim życiu już dość zerwanych kontaktów niemoc mojej osoby w mej głowie mnie sączy Wyciszony na Twoje wiadomości z nadzieją że ta iskra znowu nas ze sobą połączy Wybieram kolejne cyfry wybijając Twój numer Więc proszę kochanie, usłyszeć Cię chcę Nie odrzucaj mnie, w otchłań znów sunę nie wiem, co zaraz powiem, więc Nie odbierz mnie źle
    2 punkty
  19. Czuć rozpacz, wątek telefonu, jako brak kontaktu. Ma klimat. bb
    2 punkty
  20. @Nata_Kruk interesuje mnie równowaga w relacjach/związkach/życiu. Poprawki naniosłam, dzięki. Nie wiem do końca, czy przekaz prozą jest czytelny, bo na niego chciałam zwrócić uwagę/. Obrazek pary jest ilustracją. A widzę, że sam obrazek tworzy wiersz, a reszta nie. Ściskam Cię ciepło, bb @GrumpyElf I branie, i dawanie są sztuką. Dawca i biorca swoje obszary mają obcykane, ale trudniej biorcy coś podarować, a dawcy przyjąć coś z zewnątrz. Ściskam, bb
    2 punkty
  21. Love management - tego w szkole nie uczą i ludzie nie umieją tego robić. Znajomość budowy pantofelka , czy żaby nie pomaga. Pozdrawiam
    2 punkty
  22. Bliski mi temat. Utrzymanie homeostazy w relacji z drugim człowiekiem to nie lada sztuka :) Pozdrawiam
    2 punkty
  23. Nawet nauka o tym wie że bujdą na resorach jest że przeciwieństwa się przyciągają - good luck with that :) :) :) Im więcej wspólnych zaintersowań smaków ba momentów na lenistwo etc. tym dłuższy i szczęśliwszy związek. Pozdrawiam Pan Ropuch
    2 punkty
  24. @corival Odświeżyłam sobie ten obraz żeby rozumieć wiersz. Dzięki Tobie skierowałam swój umysł już na bardzo wiele ciekawych tematów, bardzo Ci za to dziękuję. Ostatnia strofa to clue wiersza; harmonia znowu pokazuje swoją zasadność. Pozdrawiam.
    2 punkty
  25. Rejs W grze słów to sztuka znaczy swe karty, nie mogąc inaczej przecież wpłynąć na nas. Tylu utonie - w jej obronie upartych, złych pieśni syrenich nie słysząc w jej falach. W sens słów wlewamy tylko część prawdy. Rozcieńczamy strach, mądrość, zachwyty. Czy przez to umiemy się stwarzać tu sami? A może jesteśmy nad powierzchnią przyczyn. Jest znów niewiadomą to, co było jak pewnik. Artysta to podmiot czy przedmiot codzienny? Aktywny czy bierny jak część maszynerii, co tworzy nasz obraz w ramach swej pełni. W grze słów jest sztuką znaczyć te karty, by siebie oszukać i się zachwycać. By nie musieć użyć ratunkowej tratwy i nie wpłynąć zbyt łatwo na prozę życia.
    1 punkt
  26. z godnością wynalazcy guzików patrzysz na skrzydło ptaka sięgasz już wyżej wiesz o tym dobrze ta pewność jest krzepiąca jak kasza z czujnością radaru z czernią smokingu za łeb się bierzesz z nietoperzem w jaskini w lesie na dnie rzeki skazujesz intruzów na strach to twoim władcom nie lwim czy wilczym znana jest dobrze dymisja lecz stadnie gwarnie ziemię przykryjesz na każdym drzewie wyryjesz „tu byłem”
    1 punkt
  27. @Jaka jest prawda tak, świetne wejście - deklaracja. Dwie pierwsze strofy kapitalne. Trzecia i czwarta trochę gmatwają przekaz. Ale nie na tyle żeby zaszkodzić całości. Szacun.
    1 punkt
  28. Ciekawą inspirację miałeś..:) musiałam sprawdzić, który to. Podparłam się słowami GrupmyElf(ki)... dołączam do nich. Pozdrawiam.
    1 punkt
  29. @Pan Ropuch Mogę napisać, że zgadzam się z tym co napisałeś w całej rozciągłości, a dodatkowo czuję, że zrozumiałeś mnie. Ja też nie wstydzę się przyznać, że są rzeczy których żałuję, dziś zrobiłabym inaczej. To, jak kochamy siebie wpływa na to jak inni kochają nas. Czytam teraz książkę Justina Baldoni "Man Enough", która ze śmiałej perspektywy rozprawia się z rozumieniem męskości. Wnioski nasuwają się te same. Dużo czasu tracimy, by innych uszczęśliwić, podczas gdy to jest robota, którą każdy powinien wykonać sam. Akceptacja. Pozdrawiam Cię ciepło. @Nata_Kruk W tym wierszu peelka to ja, ale do poczciwości mi raczej daleko, spalam się w emocjach. Za to z empatią nie jest najgorzej. Jednak przede wszystkim mocno wierzę, że jeśli jest jedna osoba, która może zmienić nasze życie, to my. W tej przestrzeni jest dużo roboty do wykonania, a czas żeby dojść do tej wiedzy zajmuje z reguły za dużo czasu... Pozdrawiam i dziękuję, Nata.
    1 punkt
  30. @[email protected] Czytałam wczoraj o historii Pana i Pana Wnuczki. Wzruszyłam się - dużo zdrowia dla Was! A Panu dających siłę wierszy.
    1 punkt
  31. @Anna_Sendor Rzuć te tłumaczenia, pisz co serce wyłuska, chyba Ci nie wyjdzie raz groch, raz kapusta. Pozdrawiam Anno. Miłego świętowania.
    1 punkt
  32. Spodobało mi się określenie Dag... rzeczywiście szeroko podszedłeś do tematu treningu za wszelką cenę i.... Świetnie, rozumiem, że spodobał ci się ten komparatywny kontekst treningu z cielesnością, a nawet uwikłanie treści w relatywne sytuacje między peelką i narratorem. Super. Doceniam ❤
    1 punkt
  33. @Tomasz Kucina Pasja i kasa + talent, bo gdy jednego zabraknie już nie może się udać. Co do techniki to teraz 15 letnie dziewczyny grają mocniej niż kiedyś Fibak. Każde uderzenie na siłę, a głębokość reguluje się rotacją. Zresztą w TV to słychać - bum, bum i jeszcze jęki i krzyki, żeby było mocniej. . Zaraz gra Iga:).
    1 punkt
  34. To naprawdę.. list miłosny.. tzn. osoba, która go skreśliła musi emanować dobrą, 'poczciwą aurą', dzięki której jej wnętrze wrażliwe i z duża dozą empatii. Śliczny akcent białego gołębia w połączeniu z domem. Całość podoba mi się, ponieważ znowu znajduję sporo spokoju w Twoich wersach. Pozdrawiam.
    1 punkt
  35. zrzucono mnie z wpisaną funkcją kontrast w miejscu gdzie bieda mogła być tylko jakimś nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności czy zastanawiałeś się ilu ludzi wciąż chodzi boso za wodą gdy orze po polach ryżowych gdzie tylko może to po ten diament owoce rzadkie metale ty w geście pojednawczo-humanitarnym odsyłasz im ubranie wykrochmalone z dyskontu metka na nim mówi wprost zrobione o te dwa kroki stąd… jak perski kot ziewasz patrzysz z ukosa nie moja broszka jak ich wpuszczę zjedzą mi łososia wyciągną łapska po co dziesiątą parę moich butów gospodarka świata legnie w gruzach - nie czytasz gazet toniemy w długach i drukujemy zadłużeni po uszy ……………………………………………………………………………………… my ziemianie żyjemy na kredyt zaciągnięty u Marsa
    1 punkt
  36. Grzegorz ... "mora" jest smukła w talii, tak jak smukła jest klepsydra. Grafika, grafiką... tutaj jest jeszcze troszkę treści... ;) Dzięki za wejście. beta_b... tak, wątek z lekka otwarty, ale Czytelnik może go domknąć, jest czym... ;) Beato, może bardziej.. myśli.. niż słowa chwieją się w niej, i na pewno ma o czym dumać. Miło mi, że zechciałaś się wpisać. Dziękuję. Pozdrawiam Was.
    1 punkt
  37. @TheDiary44 Bardzo mi się podoba, gra słów, rozpacz, nadzieja, no i ten niedostępny abonament - to już iskra boża Cię trafiła:). Pozdrawiam
    1 punkt
  38. jestem taki nocny marek, zdarzają mi rozmowy do rana. bieganie jest na pewno piękne. lubię gimnastykę w domu. mam nadzieję, że zdałam egzamin, chyba trochę lepiej napisałam.
    1 punkt
  39. to mi sprawiło najwiecej przyjemności; puls rośnie proporcjonalnie do doznawanej ekscytacji - fajne :) Myślę, że jednak uważasz peelkę za skupioną niekoniecznie na meritum, ta zagłodzona szczelina synaptyczna? Spininguje, a liść akantu i tak gdzieś się czai. Osobiście nie znoszę spiningu w zamkniętym pomieszczeniu z grupką krzyczących do powołania turbo energii kobiet, choć znam zwolenniczki. Zgadza się ta metafora ma zasięg pewnej zaplanowanej - może nawet bardziej zmysłowo niż fizycznie (tj. tzn. --> treningowo) - chęci przekroczenia bariery poznawczej peelki. Szczelina synaptyczna w istocie stanowić tu może symboliczny proces "zassania" ? przez czarną dziurę pobliskich obiektów, hahaha, ale niech to pozostanie w sferze subiektywnego zawoalowania i percepcji odbiorcy ? A już na poważnie. Co do rodzajów aktywności, to nie mam szczególnych uwag czy uprzedzeń, każdy ma własne preferencje. Ogólnie zwłaszcza w obecnej sytuacji możemy ten sport przynajmniej z zakresie osobistym chcieć reaalizować nieco selektywniej, to ma uzasadnienie. Z punktu praktycznego podejścia do tego co napisałaś, to ja też mniej lubię werbalne Panie w zbiorowej ekstazie zrzucania endorfin, ale panie mają prawo się motywować w sporcie. Ogólnie można skonstatować: w pomieszczeniach zamkniętych można łatwiej przejść do zmian kwalifikacji tych ćwiczeń. ... ale to tylko żart z mojej strony, bo tekst ma charakter oddziaływania tylko w sferze lirycznej zmysłowości, a wysiłek intencje sumiennie intelektualne. Dziękuję ci za merytoryczny komentarz, a propos - mega uroczy awatar w obecnym zastosowaniu ?
    1 punkt
  40. @Marek.zak1 Skupienie na sobie i wlasnych celach versus dbanie o ogół, uwaga na zewnątrz. O to mi raczej chodzi, nie świadome karmienie łyżeczką @Dag Peelka to przykład z boku, jako wizualizacja teorii. Narobiłam się wczoraj w ogródku, ziemia w paznokciach, plecy w bólach. Idę na rower, potem zobaczę. Fajnie Ci z tymi górami. Ściskam. bb
    1 punkt
  41. @Tomasz Kucina Dziękuję;)
    1 punkt
  42. @GrumpyElf I to potwierdza, moje domniemywania odnośnie miłości. "dowodem dla świata jest papier kalka" Człowiek ma do wyboru! Być nieśmiertelnym, w sensie nie znalezienia sobie partnera(partnerki) Co w istocie współgra z samotnością, pewnego rodzaju. Albo wybierze, nie wolność, która zgoła przypomina zarys, standardowej kolei rzeczy. I tu jest pies pogrzebany. Bo papier to nie miłość?! Treść mi się podoba! Pozdrowienia ślę
    1 punkt
  43. Bardzo ładnie wchodzisz sobie w ten subiektywny, rzekłbym higieniczny sentymentalizm, jest nawet kontekst lekko erotyczny, i uważam, że dobrze realizujesz tą "bliskość" w samej treści. Wiersz przyciąga, jest zmysłowo magnesujący, jakaś dobroduszność przenika podświadomie bezpośrednio do czytelnika. Fajne! Trzymaj się, pozdrawiam.
    1 punkt
  44. @Nata_Kruk : Dziękuję, Nato.
    1 punkt
  45. @Klaudia Gasztold co powoduje tę straszną niepewność. Człowiek tak chciałby móc być pewnym. Pięknie to ujęłaś.
    1 punkt
  46. Nastawienie najważniejsze na pewno się uda Co do kącików trenuj oba bo inaczej będziesz wyglądała jakbyś miała udar :?
    1 punkt
  47. @jan_komułzykant Na wiersze Janku możemy się spierać - który lepszy a który gorszy, natomiast nie mieszaj do tego komentarzy, bo one nic nie mają do powiedzenia, oprócz subiektywnej oceny jednego z komentatorów. Czyzbyś nie miał nic do powiedzenia w samej poezji, a chcesz się wspomagać komentarzem? Czyżby krytyk literacki był lepszy od samego autora wiersza. Zachowajmy właściwe proporcje bo zejdziemy na manowce. Ja jestem autorem wiersza, nie kto inny, a Ty chcesz aby komentator był równie ważny niż ja. Żebym - nie daj Bóg pytał się każdego z osobna czy można mi usuwać mój wiersz. Paranoja. @8fun Nie ma żadnej nagonki na kogokolwiek, bo Iwona napisała wszystko bardzo obiektywnie, wariantowo, tylko z pewnymi Jej założeniami po prostu się nie zgadzam i napisałem dlaczego. Pozdrawiam miło.
    1 punkt
  48. Łatwo jest zginąć, żyć znacznie trudniej Dlatego właśnie nie jesteś tchórzem Chociaż dostępne różne używki Ty zamiast tego walczysz Poezja to także wołanie o pomoc ...
    1 punkt
  49. Odnoszę wrażenie, że ostatnia strofa była ciężka do ukończenia, odstaje od pozostałych, może coś należałoby usprawnić w rytmice. Podoba mi się porównanie życia do rejsu i ładne odniesienia, czytało mi się z przyjemnością.
    1 punkt
  50. @Gosława W tym sporcie, jak w innych, wytrwałość i łut szczęścia. Kto nie rzuca kostką, szóstki nie wyrzuci:).
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...