Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.05.2021 w Odpowiedzi

  1. Mora ____________________________________ potknęłam się o sekundnik zegara kiedy słowa rzucone we mnie wytrąciły z dłoni wszystko poranek jak wybuch rozerwał koryta krwi . palą w jednej chwili łowię cienie klatek nie tak dawno kolorowe mętniały co dnia jak zachody myśli we mnie rozpoczęły wędrówkę ___________ chwieją się ______________ zatrzymując ostatnie ziarenko piasku kwiecień, 2021
    10 punktów
  2. Duszy nie namalujesz twarz tak wypalała papierosem twarze kobiet na zdjęciach nie malowała się dbała o dusze czyśćcowe a szczególnie jego był wolnym ptakiem woził szczęście wszystkim paniom taki elegancki mężczyzna sznytu pełen kieliszek kultury brał od życia bez umiaru ona swoje marnowała (W przyrodzie występują dwa gatunki ludzi: dawcy i biorcy. Tworzą relacje. Skrajne postawy w parach skazane są na niepowodzenie. Dawca karmi biorcę, biorca karmi się dawcą. Zachłanność biorcy uśmierci karmiciela. Dawca nieasertywny zatraci siebie. Biorca znajdzie innego dawcę, dawca bez biorcy przeżyje, ale bez radości). wyjałowić łatwo glebę trudniej dopilnować
    8 punktów
  3. graphics CC0 rozcieńczone życie smuci użyteczne jak oranżada po treningu przekwitła w wysiłku bezsilności na spinningowym rowerku i żelowym krzesełku pochylona w triatlonowej pozycji z pupą stalową pokrytą sproszkowanym lakierem gdy słońce zachodzi szczuplejsze w pasie mniej owalne marzenie drenuje w społecznym parseku kalorii dystansem pulsem zbliżona do granicy poznanego wszechświata na kwasie mlekowym odkarmiona ciszą uszczelnia wzory w czworogłowych mięśniach ud na haju kaskady reakcji chemicznej dryfuje z nurtem neuroplastycznego orgazmu w drastycznej potrzebie ukształtowania sylwetki konsumuje ten wysiłek a jednak… aksonem neuronu na innej komórce w szczelinie synaptycznej zagłodzonej anoreksją dryfuje jej neuroprzekaźnik może wystarczy tego teatrum? w strzale adrenaliny w kurkuminie i kadzidełkach suplementuje kontrowersyjne przyjemności na paradyzie innych mięśni modem rozdziela praktyczne nasienie w żyłach łoskotu którym łomocze jej serce a zegar biologiczny z liśćmi akantu wytycza czas ostatecznego odprężenia —
    5 punktów
  4. Inspiracją do wiersza jest kompozycja "Alegoria gramatyki" Laurenta do la Hyre z 1650 roku. Dama skupiona wielce, pokarm podaje z gracją i umiarem widocznymi w ruchach. Wyzwolona sztuka, nauki fundament, szukać sposobu na piękne mówienie. Poprawna mowa i pismo idzie z doświadczenia. Mistrzostwem tchnie przeszłość, teksty starożytnych. Pielęgnuj z troską umysły młode, świeże, dostarczaj pożywki uważnie, jak roślinom wody.
    4 punkty
  5. pod pałacem nadgryzam dzień pierwszy kęs o smaku deszczu przykryty chmurą ociemniałym spojrzeniem miasta marzenia gdzieś na kolejnej stronie we wstępie kilka uwag o życiu i raju zakochanym w Bogu zero pragnień zero cukru dbam o każdą pulsującą chwilę odmawiam piwa o smaku dzielnicy i nowennę pompejańską z zagubionym tylko pozostały rowery mknące ku zielonym światłom powiewają majowe flagi cień kwiatu przebija się przez kamień
    4 punkty
  6. piszę list życia odwiecznym piórem ręką co wie że tak trzeba wyznaję uczucie zrodzone przez lata w najgłębszym bólu wartym istnienia słowa są proste jak miłość gdy kwitnie kocham dziękuję słucham wybaczam potwierdzam pieczęcią dotyku na ogrzanym sercu dowodem dla świata jest papier kalka stalówka stawia finalną kropkę nadawcę brata z adresatem na parapecie siadł biały gołąb jestem w domu
    4 punkty
  7. Lubię czasami będąc na bani chodzić po mieście ludzie znudzeni pracą zmęczeni śnią o potędze nikt mnie nie widzi nikt mnie nie słyszy i nie ocenia żadne dzień dobry jak się masz brachu lub do widzenia Pani z nocnego mówi-kolego-ja-koleżanko tyle tu razy nocami byłem może masz manko? a koleżanka-spać mi nie dajesz-spadaj kolego czteropak piwa i paczka fajek dla podpitego? Wziąłem i idę co mi wcisnęła ta z trzeciej zmiany ta z drugiej była ździebko ładniejsza-tak między nami zegar na wieży czas ludziom mierzy wybił już czwartą szkoda że nie ma z kim tu pogadać-miasto wymarło Jeszcze godzina-budzik się zżyma-oznajmi piątą wstaną do pracy smętni rodacy z twarzą pomiętą we śnie coś czuli marzenia snuli żyli akonto a teraz znowu trzeba założyć na kark chomąto Ja sobie idę deszcz na mnie pada i gdzieś mam wszystko nie dam się stłamsić żadnym nakazom i jurysdykcjom kiedyś na grobie ktoś mi napisze taką inskrypcję żył kochał odszedł-rzeczywistością dotykał fikcję
    4 punkty
  8. co dzień tego szuka lecz gdy sie zbliży to coś mu ucieka zostaje pustka co dziennie od lat budzi się w nim nadzieja która może być kluczem który otworzy nowego drzwi do tego co zwie się spełnieniem
    3 punkty
  9. każdego dnia się obawiam że o mnie zapomnisz spojrzysz gdzieś obok jakby wszystko było obojętne każdego ranka nasłuchuję czy moje imię nadal jest na Twoich ustach co jeśli kiedyś zamilkniesz? każdej nocy powtarzam jak mantrę że przecież będzie dobrze napisałam pamiętnik w razie wypadku zdarzeń o każdej porze obawiam się czasami nawet samej siebie co jeśli most mnie nie utrzyma? to co było fale sobie przywłaszczą w każdym wierszu jesteś nawet gdy to drobiazgowa anafora lub jedynie wydźwięk jeszcze piszącego pióra Klaudia Gasztold
    3 punkty
  10. mam lęk przed życiem na pełnych obrotach mam lęk przed krzykiem tu jestem błądzę tak jakby niewidzialne oko obserwowało tak jakby ktoś mógł wydać wyrok - niegodny a życie nie ma drugiego końca nie trzyma w jego niepewności czy alternatywie przekleństwo jest i błogosławieństwem idziesz przed siebie apokalipsę masz w kieszeni nie lękaj się krzycz z sił całych upadłem ziarenkiem porzuconym przez wiatr lecz znów nabieram sił w spokoju czekam na kolejny podmuch - Wiej! Dam się ponieść!
    3 punkty
  11. masz dużo czasu grasz w fifę w pierwszej lidze jazdzisz na longboardzie i pracujesz dużo dużo wolny zawód generalnie bez stresu nie nudzisz się mógłbyś zaprojektować sobie zajebisty dom taki jakie projektujesz klientom i jarasz się tym ale zanim byś skończył znudziłby cię więc mieszkasz a w zasadzie nocujesz jak mieszkasz rozwiodłeś się już tak dawno że gdy śni się pusty dom myślisz że ludzie po szczepieniach za pół roku zaczną umierać świadectwo kupisz na czarnym rynku wierzysz w planowe zniewolenie i całe osiedla pustych zajebistych domów dla wolnych ludzi
    3 punkty
  12. Przyszłość jest martwa, pragnę gangreny. Nic już nie jest w stanie mnie pocieszyć. Mam tylko dwa cholerne problemy, tchórzostwo i drugi gorszy - dzieci. 30.04.2021 r.
    2 punkty
  13. Tańczymy i śpiewamy, A w domu obok ktoś cierpi... Wiedzieć czym umiar to sztuka... Wznoszę toast za zdrowie!
    2 punkty
  14. Torebka leków i żaden na duszę Pukam do siebie, choć wiem, że nie muszę Kłódka bez kodu Zardzewiałość. Ludzkie kawałki to jedna całość Choć uwielbiają: ''jesteśmy inni'' Może i są - choć nie tak, jak powinni Instynkt i podłość, walka o ciało "Całość wszechświata" - to ... pozostałość Nikt się nie modli w nocnych tunelach, nikt w nic nie wierzy Czucie? ... w piszczelach Miłość? Miesięczny bilet. Zawsze pędzi i zawsze bez pożegnania Najbardziej stałe uczucie, a podróżuje co chwilę - przeważnie pobita, wygnana Samotność, ta chociaż zapewnia: ''żadnej samotności!'' Siedzę ze sobą przy stole, ta pyta: "będziemy miały dziś gości?" "Obiecaj mi że wrócisz" - proszę siebie z rana Po ciężkiej nocy spędzonej - na porodówce marzeń: śniło mi się, że zradzam ... woalki i ołtarze Na nocnym stoliku bajki - dni kilku i jednej nocy Są szpilki! - sama upinam. Nikogo do pomocy Cyranki i sowy i dżin - pływają w pasteli stawie Zamawiam kielich goryczy - siedząc przy pustej ... Warszawie Powiaty wyobraźni i wszystkie gorzkie Szanghaje - to mój kawałek nieba Z pękatej torebki leków coś chyba jednak wystaje Zaraz, może to dusza... Nie mam jej - ale ... czeka: "Łap welon! I woalkę! Ostatnie metro!" ... ucieka
    2 punkty
  15. Nie wierzę, że poezję mogą pisać atomy a neurony lustrzane roztkliwiać odbiorców nie dostrzegam w sobie zwykłego hominida protestuję przeciwko złudzeniu mego ego Nie chcę się zgodzić z tym, że mnie nie ma że nie piszę tych sylab w neurotycznych odruchach że moja determinacja zdeterminowana a ja tylko jestem swym obserwatorem Gdy wątpię w swą niewiarę, zaczynam się kurczyć miłość ma jak para unosi się w chmury marzenia już nie moje, zmieniają właściciela a wszystkie me poglądy wypadają mi z ust Już nie szukam cierpliwie miejsca narodzenia by spytać się położnej, dokąd dalej biec teraz chodzę po cmentarzach i wołam nadzieję by usłyszeć, że nie zdechnę niczym każdy pies
    2 punkty
  16. zdany na łaskę schylam łeb liczę do trzech podnoszę wzrok patrzę w oczy twoje przechodniu mój darczyńco ofiaro mogę wiele ale tu nie osiągam nic pouczony przez życzliwych staram się być wystarczająco błahy by nie wzbudzać poczucia niższości leżę w brudzie pod progiem tego czy innego kościoła tej czy innej idei lecz to za mało robię sztuczki – udaję że nie mam mózgu w końcu dajesz jałmużnę i myślisz że masz władzę
    2 punkty
  17. - Wrzuciłem w kilku miejscach, jak to podsumujesz? - Więcej osób zobaczy, że pisać nie umiesz.
    2 punkty
  18. Wybieram kolejne cyfry wybijając Twój numer Więc proszę kochanie, nie odbierz mnie źle Zatracam się, we własnej głowie się gubię Więc proszę kochanie, nie odbierz mnie źle To połączenie miało silny sygnał bo nic nie łączy mocniej niż miłość Z równowagi smutek mnie wygnał tak mocny, jak jeszcze mi się nie śniło To połączenie zdrady z moją naiwnością zaprowadziły mnie do momentu, gdy piszę ten wiersz Znowu ubolewam nad własną słabością wobec Ciebie, abonament niedostępny Proszę odbierz W moim życiu już dość zerwanych kontaktów niemoc mojej osoby w mej głowie mnie sączy Wyciszony na Twoje wiadomości z nadzieją że ta iskra znowu nas ze sobą połączy Wybieram kolejne cyfry wybijając Twój numer Więc proszę kochanie, usłyszeć Cię chcę Nie odrzucaj mnie, w otchłań znów sunę nie wiem, co zaraz powiem, więc Nie odbierz mnie źle
    2 punkty
  19. Czuć rozpacz, wątek telefonu, jako brak kontaktu. Ma klimat. bb
    2 punkty
  20. @Nata_Kruk interesuje mnie równowaga w relacjach/związkach/życiu. Poprawki naniosłam, dzięki. Nie wiem do końca, czy przekaz prozą jest czytelny, bo na niego chciałam zwrócić uwagę/. Obrazek pary jest ilustracją. A widzę, że sam obrazek tworzy wiersz, a reszta nie. Ściskam Cię ciepło, bb @GrumpyElf I branie, i dawanie są sztuką. Dawca i biorca swoje obszary mają obcykane, ale trudniej biorcy coś podarować, a dawcy przyjąć coś z zewnątrz. Ściskam, bb
    2 punkty
  21. Love management - tego w szkole nie uczą i ludzie nie umieją tego robić. Znajomość budowy pantofelka , czy żaby nie pomaga. Pozdrawiam
    2 punkty
  22. Bliski mi temat. Utrzymanie homeostazy w relacji z drugim człowiekiem to nie lada sztuka :) Pozdrawiam
    2 punkty
  23. Nawet nauka o tym wie że bujdą na resorach jest że przeciwieństwa się przyciągają - good luck with that :) :) :) Im więcej wspólnych zaintersowań smaków ba momentów na lenistwo etc. tym dłuższy i szczęśliwszy związek. Pozdrawiam Pan Ropuch
    2 punkty
  24. @corival Odświeżyłam sobie ten obraz żeby rozumieć wiersz. Dzięki Tobie skierowałam swój umysł już na bardzo wiele ciekawych tematów, bardzo Ci za to dziękuję. Ostatnia strofa to clue wiersza; harmonia znowu pokazuje swoją zasadność. Pozdrawiam.
    2 punkty
  25. My z żoną bardzo się kochamy jak dwa aniołki prosto z nieba. To prawda jest, bo żona mówi, że więcej szczęścia mi nie trzeba. Zawsze też sobie pomagamy, co bardzo cieszy strony obie: to żona za mnie mecz obejrzy, to ja za żonę pranie zrobię. Nawet jak obiad ugotuję słów brzydkich raczej nie używa. Wystarczy tylko że smakuje a po jedzeniu ja pozmywam. Na inne już nie mogę patrzeć, choć jest na świecie wiele kobiet. Gdy tylko raz się obejrzałem, to spuchły mi patrzały obie. Jak więc widzicie, życie wspólne dostarcza nam tak wielu wzruszeń. Powiecie - musisz być szczęśliwy. Odpowiem tylko - ano muszę.
    1 punkt
  26. Rejs W grze słów to sztuka znaczy swe karty, nie mogąc inaczej przecież wpłynąć na nas. Tylu utonie - w jej obronie upartych, złych pieśni syrenich nie słysząc w jej falach. W sens słów wlewamy tylko część prawdy. Rozcieńczamy strach, mądrość, zachwyty. Czy przez to umiemy się stwarzać tu sami? A może jesteśmy nad powierzchnią przyczyn. Jest znów niewiadomą to, co było jak pewnik. Artysta to podmiot czy przedmiot codzienny? Aktywny czy bierny jak część maszynerii, co tworzy nasz obraz w ramach swej pełni. W grze słów jest sztuką znaczyć te karty, by siebie oszukać i się zachwycać. By nie musieć użyć ratunkowej tratwy i nie wpłynąć zbyt łatwo na prozę życia.
    1 punkt
  27. szczeliny, mięśnie ud, na haju, orgazm, nasienie, łoskot, odprężenie, ... I jeszcze te endorfiny. Tomaszu, sport to rzeczywiście zdrowie. Pozdrawiam :) Mhm ? Ale odpowiada ci w ogóle taki rodzaj zmysłowych oddziaływań w liryce? Bo że to słowa to nie mamy chyba wątpliwości... Baza oddziaływań zmysłowych ustawiona w wierszu ma charakterystykę uporządkowanej bądź co bądź cielesności. Zmysły zawsze ocierają się o ludzką cielesność. Czujemy nosem, dotykamy opuszkami palców, smakujemy językiem, melodie konsumujemy uchem, oczami podziwiamy obiekty. Inaczej się nie da, nie używam kolokwializmów i kontrastów negatywnych, tu jest tylko kontakt peellki z żelowym siedzonkiem rowerka spinningowego. Za dużo? Aż tak bardzo ten ten tekst natarabanił wam w zmysłach? Kurde, muszę zaciągnąć hamulec ręczny, hehehe ?
    1 punkt
  28. Ciekawą inspirację miałeś..:) musiałam sprawdzić, który to. Podparłam się słowami GrupmyElf(ki)... dołączam do nich. Pozdrawiam.
    1 punkt
  29. @error_erros @corival @Nata_Kruk dzięki za czytanie i za serca. Chciałem dodać coś jeszcze o dyskryminacji rasowej ale nie będę już zmieniał (widziałem wczoraj świetną psychodramę na netflixie o matce bluesa)
    1 punkt
  30. @[email protected] Czytałam wczoraj o historii Pana i Pana Wnuczki. Wzruszyłam się - dużo zdrowia dla Was! A Panu dających siłę wierszy.
    1 punkt
  31. @GrumpyElf Linie papilarne siatkówka oka nić dna i każde z osobna unikat na skalę 8 miliardów i rośnie... Nie tylko wyjątkowość jest wystarczającym powodem by mieć szacunek do siebie samego by każde uczucie każdy wybór był pieczęcią nas samych. z innej beczki: Nie cierpię stwierdzenia: Niczego w życiu nie żałuję niczego bym nie zmienił... Żałuję i zmieniłbym kilka rzeczy conajmniej ale nie rozpaczam że nie będzie mi to dane, swoje niepowodzenia pakuję w plecak i codziennie nakładam go na plecy niosę a nogi męczą się tylko na początku szybciej później już tylko nabierają wprawy. To dobry ciężar to dobre cierpienie to dobry krok z każdym następnym coraz więcej dobrego jestem w stanie dostrzec. Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  32. Spodobało mi się określenie Dag... rzeczywiście szeroko podszedłeś do tematu treningu za wszelką cenę i.... Świetnie, rozumiem, że spodobał ci się ten komparatywny kontekst treningu z cielesnością, a nawet uwikłanie treści w relatywne sytuacje między peelką i narratorem. Super. Doceniam ❤
    1 punkt
  33. To naprawdę.. list miłosny.. tzn. osoba, która go skreśliła musi emanować dobrą, 'poczciwą aurą', dzięki której jej wnętrze wrażliwe i z duża dozą empatii. Śliczny akcent białego gołębia w połączeniu z domem. Całość podoba mi się, ponieważ znowu znajduję sporo spokoju w Twoich wersach. Pozdrawiam.
    1 punkt
  34. zrzucono mnie z wpisaną funkcją kontrast w miejscu gdzie bieda mogła być tylko jakimś nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności czy zastanawiałeś się ilu ludzi wciąż chodzi boso za wodą gdy orze po polach ryżowych gdzie tylko może to po ten diament owoce rzadkie metale ty w geście pojednawczo-humanitarnym odsyłasz im ubranie wykrochmalone z dyskontu metka na nim mówi wprost zrobione o te dwa kroki stąd… jak perski kot ziewasz patrzysz z ukosa nie moja broszka jak ich wpuszczę zjedzą mi łososia wyciągną łapska po co dziesiątą parę moich butów gospodarka świata legnie w gruzach - nie czytasz gazet toniemy w długach i drukujemy zadłużeni po uszy ……………………………………………………………………………………… my ziemianie żyjemy na kredyt zaciągnięty u Marsa
    1 punkt
  35. Generalnie do pewnego wieku czyli momentu udanego (co się zdarza w jednym przypadku na tysiąc) startu w turniejach o kasę wszystko na barkach rodziców. Jak ktoś jest z zewnątrz tego świata płaci dużo, u mnie tak nie było, bo sam moich trenowałem, miałem dostęp do kortu za darmo w ramach konserwacji, a i w klubie u kumpli dużo nie płaciłem, prowadziłem obozy w zamian za darmowy udział dzieci, sam rakiety naciągałem itp. Tak więc łącznie z pracą to było 12 godzin dziennie 7 dni w tygodniu, ale kocham tenis, więc nie narzekałem.
    1 punkt
  36. @Tomasz Kucina @Tomasz Kucina jestem rowerzystką domową i plenerową, jest to przyjemność nie do ukrycia ?. Pozdrawiam serdecznie ?.
    1 punkt
  37. Trochę młodszy od Tadka i Bronka i podobnie jak Bronek był z SKT Sopot. Został wicemistrzem Polski w wieku 15 lat. Wielki talent, ale w ważnych meczach się usztywniał, a w tej grze można świetnie grać, ale jak się przegrywa najważniejsze piłki, to większych sukcesów się nie odnosi. To odwrotnie jak Fibak i Radwańska, którzy grali wcale nie nadzwyczajnie, ale grali najlepiej wtedy, kiedy było trzeba i wygrywali ważne piłki i mecze. Ile tych talentów widziałem, ale czegoś zawsze brakło, przeważnie głowy.
    1 punkt
  38. jestem taki nocny marek, zdarzają mi rozmowy do rana. bieganie jest na pewno piękne. lubię gimnastykę w domu. mam nadzieję, że zdałam egzamin, chyba trochę lepiej napisałam.
    1 punkt
  39. Zgadzam się, a byłem wyczynowym sportowcem. Dzień bez wysiłku fizycznego - dzień stracony. Mała rada - rower stacjonarny tylko przed telewizorem - chcesz oglądać - ćwicz. To działa:). Pozdrawiam.
    1 punkt
  40. W swoich wierszach uczysz i inspirujesz. Jesteś mi jak ta "Dama skupiona wielce". Dziś czytam wiersz i oglądam obraz.Uczę się jak sztuka przenika czas,tworzy swoją dalszą historię. Będę dziś podlewał niewielkie jeszcze pomidory i myślał o... tej Damie :) Podajesz przepis na "oswojenie" gramatyki. Prowokujesz również Czytelnika do zatrzymania się nad pozostałymi "sztukami wyzwolonymi". Bardzo wiele potrafisz zmieścić w utworze. Dziękuję.
    1 punkt
  41. @GrumpyElf Przyjemnie jest odebrać tak wysoką ocenę i zainspirować do poszukiwań :) Jesteś wnikliwym czytelnikiem. Podziwiam i pozdrawiam :)
    1 punkt
  42. @Tomasz Kucina Dziękuję;)
    1 punkt
  43. @GrumpyElf I to potwierdza, moje domniemywania odnośnie miłości. "dowodem dla świata jest papier kalka" Człowiek ma do wyboru! Być nieśmiertelnym, w sensie nie znalezienia sobie partnera(partnerki) Co w istocie współgra z samotnością, pewnego rodzaju. Albo wybierze, nie wolność, która zgoła przypomina zarys, standardowej kolei rzeczy. I tu jest pies pogrzebany. Bo papier to nie miłość?! Treść mi się podoba! Pozdrowienia ślę
    1 punkt
  44. Bardzo ładnie wchodzisz sobie w ten subiektywny, rzekłbym higieniczny sentymentalizm, jest nawet kontekst lekko erotyczny, i uważam, że dobrze realizujesz tą "bliskość" w samej treści. Wiersz przyciąga, jest zmysłowo magnesujący, jakaś dobroduszność przenika podświadomie bezpośrednio do czytelnika. Fajne! Trzymaj się, pozdrawiam.
    1 punkt
  45. @Klaudia Gasztold bardzo ładny tekst, pani klaudio. tylko mała prośba... przydałaby się troszkę większa czcionka... pozdrawiam.
    1 punkt
  46. @corival Pierwsza strofka to baza całego wiersza, który mi się podoba. Co do przyszłych pokoleń : tu mam wątpliwości?! Pozdrowionka!
    1 punkt
  47. Zgadza się. Uznałbym nawet, że tekst jest lekko przytłamszony tą lingwistyką, dlatego "zmysłowość" jest tu jakby nieco zawoalowana - a jednak mimo wszystko jest kluczowa, rzekłbym: nawet infiltruje w cielesności "jego i jej". Tak, zgadzam się i przyjmuje argument dominacji "słowa" w treści, tu przyznam: zamskowanie całego irracjonalnego i zmysłowego oddziaływania narracyjnego miało charakter zaplanowany. Cieszę się, że tak właśnie tekst odebrałeś. Dzięki za słówko pod utworem. W najbliższym czasie postaram się zajrzeć do ciebie na profil - z jakimś sensownym przyjaznym komentarzem. Pozdro! ?
    1 punkt
  48. Nastawienie najważniejsze na pewno się uda Co do kącików trenuj oba bo inaczej będziesz wyglądała jakbyś miała udar :?
    1 punkt
  49. @siachna Wiesz co? Napisz wiersz lub prozę o tym jak chcesz ,aby wyglądał Twój świat. Słowa mają moc zmieniania świata.Uda się.
    1 punkt
  50. Niby tak, ale jeśli nie ma wytyczonego szlaku, to potrafi być trudna nawet niepozorna górka (ja tak mówię na te niższe góry do tysiąca) :) Dziękuję i pozdrawiam. Miło mi. Zdołałam zatrzymać na dłuższą chwilę, to chyba dobrze :) Dziękuję i pozdrawiam.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...