🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄
Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 13.01.2021 w Odpowiedzi
-
dobrze mi tu cicho dziś nawet obudziłam się z uśmiechem na ustach kruki o p u s z c z a j ą pole pszenicy5 punktów
-
świt rozwarty jak głodne usta połyka złowrogie tumany skrzypią odrzwia siwe od brzasku budzonego jątrzącą się raną jutra. oczy wypalone nocą zbłądziły nie widząc człowieka spętane smugami trzepocą w piersi z wydartym sercem ptaka a ja nim wpuszczę światło w źrenice jeszcze zatrzymam ostatkiem sił tatuaż twój na powiece gdy byłeś nie morzem a statkiem4 punkty
-
- Czego mistrzu najbardziej należy unikać? - Mówienia gorzkiej prawdy, nic z niej nie wynika, a łatwo sobie wrogów zrobić przecież można, więc zalecam w tym względzie najwyższą ostrożność. Truth is good, but not the whole truth is good to say3 punkty
-
Nie od parady na karku nosi głowę, kto swoją wenę uprosi by ta za niego i bez zapłaty chciała mu tworzyć, co - poematy by on je tylko mógł zgarniać z tacy bo się trafiają wśród nas cwaniacy którzy to czynią, czynią nagminnie choć na początek skromnie, niewinnie. Sam doświadczyłem tego luksusu, wena tworzyła wiersz bez przymusu a wystarczyło tylko skinienie i nic nie trzeba tłumaczyć wenie bo ona sama temat wybierze a ja tym czasem sobie w plenerze park Kasprowicza, łagodne zbocze z moją małżonką pod rękę kroczę. Przemierzam ścieżki, na piwko wdepnę żonce do ucha komplement szepnę i nie mam stresu i bólu głowy bo w domu czeka już wiersz gotowy a ja bezczelnie jak ten łachmyta mówię do weny, gdy ktoś zapyta kto jest autorem zamilcz jak kamień lub ostatecznie siebie mną zamień.2 punkty
-
to wy nie macie czajnika elektrycznego? nie a gdzie mikrofalówka? nigdzie włącz mi synu tvn24 no nie wiem święta święta i po choince tak sobie żyjemy bez zakwita zawsze wiosną 1301212 punkty
-
Szyny Wykoleiłem się bardzo ! myślałem fajnie, super ! ...wracam .. na Tory To było nierozsądne zwyczajnie głupie. rodziny nie umiem mieć...w ...2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
BO W PSYCHIATRYKU PRAWIE JAK W AUSCHWITZ BYŁAM WIDZIAŁAM JAK LUDZIE GŁODNI CHODZILI O KROMKE CHLEBA SIĘ KŁUCILI BYŁAM WIDZIALAM SAMA SZOKU DOZNAŁAM SKRADZIONO MI PÓŁ TORBY A GDY ZGŁASZAŁAM USŁYSZAŁAM TU NIKT NIE KRADNIE PANI JEST PRZEWRAŻLIWONA LUDZIE GŁODNI SZCZEGÓLNIE UWAGI CZYJEJŚ KAŻDY WALCZYŁ O SWOJE DOBRE IMIĘ WALKA NIE USTANNA KTO LEPSZY A KTO GORSZY TYLKO ZE U NAS BYLY PASY TRAFIAŁ W NIE TEN KTO BYŁ OKROPNY I JA MALO SAMA TAM BYM BYŁA BO GDY DWUNASTA W NOCY WYBIŁA POSZŁAM DO TOTALETY PIELEGNIARZ MNIE STRASZYŁ ŻE W PASY W KOŃCU ZAMNKNIE LECZ PIELĘGNIARKA OBRONIŁA MNIE PRZED NIM DAŁA TABLETKE WYJĄTKOWO NA SEN USNĘŁAM JAK DZIECKO WRESZCIE GDYŻ PO TYCH KRADZIERZACH BAŁAM SIĘ SPAĆ UWIERZCIE TAM JEST STRASZNIE NIE ZYCZĘ TEMU NAWET WROGOWI O BYT SWÓJ KAŻDY WALCZY KAŻDY GOTOWY PODCIĄĆ KOMUŚ NOGI WIĘC JEŻELI JESTEŚ ZDROWY CIESZ SIĘ MÓJ DROGI DOCENIAJ KAŻDY DZIEŃ NAWET JESLI JEST UBOGI NAWET JEZELI CZUJESZ SIĘ BARDZO SAMOTNY2 punkty
-
Oczy wywrócone do środka Kiedy zamykam oczy nie przestaję patrzeć ..wgłąb oczodołów W zakamarki świadomości czasem tym patrzeniem wyciskam sny2 punkty
-
@duszka mi też szkoda bo sie tu przyzwyczaiłam do was szczególnie czułam że naprawdę mnie przyjęłiście do siebie jeszcze pomyślę bo jestem tu ładnych kilka lat i naprawdę czułam się tu dobrze traktowałam to jako odskocznie od rzeczyistosci do innego świata @Iwa-Iwa dziekuje że zajrzałaś do bloga jest mi miło2 punkty
-
Co zostało? Dałam z siebie wszystko, otrzymałam gażę niską. Nie mam już niczego no może trochę chleba żytniego. O i zaskórniaki z miesiąca poprzedniego wykorzystam dla kota bezdomnego wyleczę raka obrzydliwego, ale to już dnia siódmego, wtedy będziesz mój kochany, śliczny, liryczny. Mrau, mrau, kizi - mizi, już nie pójdziesz do ziemi mój miły. J.A.2 punkty
-
Od razu weszłam w wiek latek pięciu :) I odczucia przedszkolne, okazuje się - nadal silne... Może tego Sebastiana zamienić na jednego kolegę, by było bardziej uniwersalnie, ale to inna liczba sylab, nie wiem, czy to ma znaczenie. Pozdrowienia2 punkty
-
1 punkt
-
Śnieg, kurwa śnieg! Ciężki lekkością jak kamień z serca. Cieszy skurwysyn jak mało co. Chuj, że zimno. Śnieg miejski ubłoceniem. Zasypał chodnik, trawy i drzewa. Nie jebnę się teraz na ławce bo bym dupsko sobie uświnił. Zresztą kawałek chodnika ktoś szuflą odpierdolił. I zrobił to dobrze. Dzięksy! Pięknokształtne płatki, krzywe bałwany. Rękawiczki utytłane dziadostwem. O, zaspałem z pisaniem... Dryń! Są zaspy są. Dajcie mi tu mądrego od zmian klimatycznych. No i co proszę Waćpana? Przekleństwa w poezji i pisaniu są dyskusyjne. Warto jednak pamiętać, że niekiedy świetnie wyrażają radość:)))1 punkt
-
opowiem wam historię kobiety która wysadziła się w powietrze razem z ciętymi tulipanami ma poczucie humoru większe niż ja i trutkę na myszy w kieszeni szlafroka w tak zwanym międzyczasie płacze dzieli włos na czworo obgryza paznokcie kocha się sama z sobą albo różowym rysiem ona czyli ja zaczyna pisać na warsztatach samorozwoju umiera po raz kolejny 3112201 punkt
-
@Johny Dziękuję :))) i jeszcze...o jaskiniowcach ???? @Johny......bo bez tej mikrofali itp....pozdrawiam i miłego:)1 punkt
-
@w kropki bordo Ha ha uśmiałem się czytając tę scenkę. Zgadzam się, że świetna obserwacja :). Dodam, że fajnie oddaje sztuczność i pretekstowość świąt. Teoretycznie powinny one być czasem duchowej odnowy, czymś świętym - w końcu to święta! A jak przyjdzie co do czego to dyskutuje się o elektrycznym czajniku i braku mikrofalówki :)))))))). Bardzo fajny tekst :).1 punkt
-
Ja wiem, że czerwona kropka to zwykła zabawka- mówi Ja biegam za nią tylko dla twojej zabawy. A ja wciąż zaskakiwana tym głosem Spoglądam na niego z pytaniem w oczach Ale mnie to już nudzi- stwierdza-Może nauczymy cię jakiś czarów?1 punkt
-
1 punkt
-
JADĄ JUTRO STOKROTKA I AKTOR-KOT. SORTUJĄ - DAJ. KOT BUTY MA - A MY TUB TOK. I SAKE - TO KOT SAM. A STO KOTEK ASI?1 punkt
-
ILE, EWO, LAT? SAME - I NA STOK! KOT SANIE MA STALOWE ELI. I OT - SAMA STOKROTKA. OTO AKTOR KOT: SAM - A STOI.1 punkt
-
Żaden problem :) Pozdrawiam Wstawiam wiersze jeszcze w kilka miejsc, które traktuję raczej po macoszemu, ale org jest zawsze pierwszy, więc raczej nie mogłaś czytać go gdzie indziej. Zastanawiające to deja vu :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@opal staram się wyrzucić ból w wierszach, ale dawno nie byłam tak zablokowana przerażeniem. Mam nadzieję, że wszystko będzie jeszcze przepięknie. @Antoine W ? a takich doświadczeń nie mam. O rety!1 punkt
-
1 punkt
-
@Iwa-Iwa Ojej, będzie mi żal.. Bo piszesz sercem, otwartym, ciepłym sercem i na swój szczery i odważny sposób... I pisz dalej, jesli nie tu, to gdzie indziej. A do Twojego bloga już zajrzałam - jest bardzo miły :) Serdecznie Cię pozdrawiam!1 punkt
-
1 punkt
-
Mój wpis tyczy się nierzetelnej oceny, która robi więcej szkody niż pożytku. Ps. Tworzenie to najlepszy trening dla umysłu, a krytyka - pomaga w stabilnym staniu na ziemi. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Zakup W galerii jeden facet kupił dwa materace Był pierwszym nad pierwszymi, ale jeden z materaców był już drugi. J.A.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
E, ma - da madame. A balon mi zamrozi Wera. A rewizor ma zimno, laba.1 punkt
-
A PO mijaj, zebu tu bez jaj i mopa. A gza im i jaj zakup. Ot, kto puka, z jaj i miazga.1 punkt
-
Skasowałaś poprzedni limeryk (wielka szkoda, bo był świetny), dlatego ja też skasowałem swój pozytywny komentarz, przeznaczony wyłącznie do tamtej wersji. Ten natomiast, głównie przez zwrot "wypalił papieros", który przecież się odmienia, już mi kompletnie się nie podoba. Podobnych zwrotów w reklamach, gdzie nagminnie kaleczy się polski język jest mrowie i mam ich już po prostu dosyć. Na portalu literackim nie powinno się to zdarzać. Nowinki typu "kup samsung" naprawdę nie zachęcą (przynajmniej niektórych konserw, takich jak ja) do zakupu. Wybacz. :)1 punkt
-
Bądź jednak terapeutką, przemiła kobietko, lepiej Ci to wyjdzie, niż bycie poetką ;)))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jesteśmy zdominowani przez sztuczne światło, który sztucznie przedłuża dni i drastycznie przycina noce, w jakich ciemnych ciszach myśli rozproszone znów mogą się skupić, skleić, uporządkować i wytyczyć jasną marszrutę na nowy dzień. Pozdrawiam i życzę autorce szybkiego odzyskania równowagi:)1 punkt
-
@siachna Oj... Może wystarczy przygaszone światło... Żeby skupić myśli, zagarnąć siebie - do siebie... I, może, wypisać ból w wierszach...? Pozdrawiam ciepło. Uśmiech! ?1 punkt
-
1 punkt
-
Solucja odautorska - interpretacja wiersza: Treść wiersza spójna – co do: tematu, charakterystyka samej bohaterki – autentyczna, logika opisu, budowa utworu taktycznie zorganizowana. Podmiot liryczny nie jest fikcyjny a realny, sytuacja opisanej poetki z Finlandii opiera się na faktach, jej życie osobiste (w praktyce) oscylowało wokół duchowej emigracji, i swoistej hermetyki od zbyt kolektywnej cywilizacji (co osobiście sugerowała w kilku wywiadach). Logika samego opisu nie powinna budzić zastrzeżeń: Mamy (otóż) poetkę, żyjącą we własnym hermetycznym świecie, kochającą swoje gospodarskie zwierzęta i inne te bardziej mitologiczne (zmyślone dla perspektywy lirycznej) – także, (o przywiązaniu do zwierząt Turkka – często – wypowiadała się publicznie). Wiersz nie jest syntezą opisem eremu, ani planem życia poza marginesem cywilizacji. Jest emfatycznym awantażem chwili. Wkraczamy w poetycki klimat przytłumionego wieczoru zimnej Finlandii, gdzie niebanalną rolę odgrywa światło – głównie noktambuliczna poświata księżyca, tu ktoś inny alternatywnie może wyobrazić sobie np. zjawisko zorzy polarnej, obok poczyna sobie inny symultaniczny – i charakterystyczny blask – od namiotu lavu wpisanego niemal praktycznie w ton Finlandii oraz w specyfikę tego wiersza, (te namioty po zmroku - w praktyce wyglądają jak podświetlone abażury lamp), istnieje zlokalizowane miejsce akcji (to fińska osada, na odludziu i południu Suomi), mamy dom, rozświetlony kominek, trzaskające w nim bierwiona, wszechobecne ciepło domostwa, zatem – to wyidealizowany fluid do tworzenia wierszy – w odosobnieniu mentalnym poetka poszukuje permanentnie twórczego zauroczenia. Cisza, spokój, samotność, a podświetlony namiot stoi w obejściu, tu kluczem jest sama świadomość doświadczenia osobistego w zagospodarowaniu weny jako imperatywu nadrzędnego w życiu ppoetki, powoli i systematycznie „przybiera” w metaforę odzwierzęcego uosobienia, te wiersze – o których traktuje 4_ta zwrotka to oczywiście samo natchnienie poetyckie „przeistoczone obrazowo i duchowo” - tudzież symbolicznie – w wilka, wilk bywa nieodzownym „atrybutem” wyludnionych–introwertycznych klimatów Finlandii – i zresztą (jak wiadomo) – mega autentycznym fantazmatem do wykorzystania w poezji, „błyszczące wilcze ślepia” (taktycznie) improwizują w symbolicznym imperatywie uduchowienia twórczego Turkki (tak należałoby to czytać). Pierwsze wersy 5_tej i ostatniej strofy (oznaczone kursywą), to praktyczny wymiar tejże weny – oraz autentyczne fragmenty tekstu pochodzące z wierszy poetki. Teraz (ja autor) wprowadzam czytelnika w pragmatykę miejsca i akcji, próbuję wytłumaczyć (przedłożyć) mu wizualny wymiar otoczenia, by czytelnik mógł dokonać niezbędnej identyfikacji – zaakceptować i finalnie pojąć gdzie trafił przypadkiem z autorem, zarażam go wrażeniem by zbliżyć – do siebie w poczuciu merytorycznej aż realistycznej estetyki, używam dość specyficznych (i przyznaję – nieco zawiłych) środków poetyckiego oddziaływania (bo tak powszechnie określa się – tę więź liryczną między – odbiorcą a nadawcą), i tylko po to, by uwrażliwić relacje potencjalnego czytelnika, receptory reagują w koherencji – z nieprzypadkowym słowem. I o to chodzi, by wyhodować w sobie reaktywny bodziec, świadomy w oczarowaniu trakcją stylowego słowa. Banalne opisy są tylko prozą nie – poezją, czasem nawet proza potrafi być silniej liryczna niż (byle jaki) nieorganoleptyczny opis. Tak nie dzieje się przecież - w tym wierszu. To dobrze.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne