Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.10.2020 w Odpowiedzi

  1. tak jak jesienne miłości silne muszą być odporne na chłód, ulewę, wyjący wiatr mają wolę trwać i trwać i wciąż kwitną póki ich nie zetnie czarny pan letnie? cóż, urocze, piękne, ale tylko letnie...
    5 punktów
  2. puszczasz kółka z dymu zakreślasz granicę jestem stąd dotąd twoje palce wyłamany kciuk lewej dłoni zrośnięty z blizną po stolarskim dłucie przekraczamy jedną po drugiej listonosz nigdy nie dzwoni dwa razy psy szczekają dzieci śpią w sadzie rosną drzewa 141020
    4 punkty
  3. nie chcę myśli które kręcą piruety na puentach ani szpilek dziurawiących słowa w szewskiej pasji sneakersy słodkie zbyt przyziemne a na koturnach sens chybotliwy przyjdź do mnie boso chodź by stopami wybić dziury w moście znaczeń prawdy nocy nas dotknij
    4 punkty
  4. dniem pełga pręży wije nocą ogniem przejmuje sięgasz po mnie w drżeniach bierzesz do końca po łzy rozkoszy skrzę się tobą wykradamy rąbek baśni na ranach blizny w bilznach skrzydła
    3 punkty
  5. graphics CC0 gradacja mruży ciało księżnej bibelotów jej imitacja w odcieniu rzemiosła efemeryda z retuszu i destylacji z wrażeń optycznych tu nie pomogą niebieskie kwiatki anemonu ustawione na stole jak katafalk wszystko jest plasterkiem miodu zegar z kurantem wybija dwudziestą mimesis opada kroplą kruchej natury w złocienie i tapety w kilimy huculskie jacyś mężczyźni podróżują w jamistym oddechu a styl i otoczenie zieje w otchłań mahoniu makieta to epicka oderwana od marzeń w garderobie dizajnu lub werset gnomiczny uszyty z maksym i aforyzmów od Skamandra lub z techno Cocktail Clubów kolejnych przygodnych kolesiów dopartych do ściany pod działaniem pulsarycznych stroboskopów spojrzenie od Zofii Stryjeńskiej powabne zalotne na gałce oka z wyoblonym kubizmem pod wysoki połysk spoglądam więc nieco senniej na wazon Furstenberga w kolorze écru a księżna tli się w zamian z inkrustacji z mosiądzu lub miedzi sumienie ma falliczne i płynne w kokilach pożądliwości choć w kącie pod różą z aluminium zakrzepła krew na podpasce pamięta obrazy Tamary Łempickiej francuski romans w angielskim dialekcie w kulturze dworskiej dopieszcza tajnej miłości mit zapala klimat abażur wypuszcza światło przez tekstylną pończochę w popiele zasypane gruszki luki pamięci w plastyce silikonów ambasady języka Dada opowiadają mi nonsensy w tym kabarecie Voltaire jej nihilizm jest sztuką kolażu aranżuje mnie syntaktycznie jest formą znaków implikujących w treść mojego hoodie z kapturem czyli – hip hop'owego absurdu który klasą nie pasuje tu do niczego już wiem jej porcelanowa natura to dramatyczny monolog jabłko pokusy podane na graniastej dłoni w zasadzie samej sobie zbyt długi wiersz narracyjny jak kartki kalendarza w czekoladowej trufli w tej bajce carpe diem co za sen.... pod oknem zielone bugatti świruje do mnie lubieżnym pawim okiem hi- men! --
    3 punkty
  6. tysiące kilometrów nici nawiniętej na szpuli stopy przytwierdzone do podłoża zdradzą każde zwątpienie – wyjściem jest spokój poruszasz się dostojnie-rytmicznie w makramicznym ściegu tkasz i słuchasz słuchasz i tkasz pauza ma swój koniec głębokim oddechem wzór zdradza twoją rękę utrwala wspomnienie stąpasz jak pająk po bezpiecznych nitkach utkanej sieci życiem
    3 punkty
  7. Po naszemu pasikonik po łacinie Tettigonia zielonkawy liliputek i daleko mu do konia. Gdy przywabić chce samiczkę to potrafi udać grajka a muzyka jego skrzydeł dla samiczki to jest bajka. Groźny z niego jest drapieżnik i się nawet nie za jąka kiedy chrupie na śniadanie części trawy lub pająka. Chociaż miły jest dla oka i muzyczką nas uraczy biedak ciągle się zamartwia, że nie może dosiąść klaczy.
    3 punkty
  8. Na Słowackiego nasrały gołębie. Na Mickiewicza, wrony... Mój pomnik będzie cały zielony! Na szczątkach moich, wyryją aleje! Wzdłuż niej wyrosną... Dęby, i Klony.
    3 punkty
  9. jak to się stało że zgubiłem drogę błądzę i jest mi z tym niewymownie dobrze zwiedzam zakamarki jaźni przesuwam granice i uczę się ciebie na nowo
    2 punkty
  10. lepiej trzy mać mieć pod stołem niż w koronie kopać dołek lepsze maćki trzy pod stołem niż w kostnicy miski gołe lepsza trzecia z rzędu seria niż ten wirus co nas wnerwia
    2 punkty
  11. … cienie obłoków na trawie... ― metamorfoza kształtów… Tam ― spełnia się coś dziwnego… … wśród tej zieleni ― przeszytej ― strzałami nasion... Z szelestu liści ― wyławiam ― niewyraźne szepty… ... Widzę ― zagubione widma ― uśmiechniętych ― za życia ― ludzi… ... przemykające ― pomiędzy słojami ― czasu… ... i słyszę ― jak ― nawołują siebie… ... swoje ― umarłe byty… ... Nie poznaję ich twarzy… Zatarły się ― przez lata… ... ... zastygam wśród ― parujących po ulewie ― kwiatów... Nasłuchuję i milczę... ... chłonę duszne aromaty... ... … wszystko drży ― i migocze ― w skapujących ― zewsząd ― kroplach... Mieni się ― jak lustro... (Włodzimierz Zastawniak, 2013-06-20)
    2 punkty
  12. @duszka Dziękuję za wnikliwość....bo to jest cały świat peelki....i jest jaki jest :) Pozdrawiam :) Dzięki za ❤️ @Pan Ropuch Dziękuję Panu serdecznie i bezpretensjonalnie :) za ❤️ też, miłego :)
    2 punkty
  13. Dziękuję ci Grzegorz, że jesteś, bardzo mi miło że wrzuciłeś komentarz, wiem że na sercu ci leżą formy bardziej okazjonalne, klasyczne, jesteś w tym obyty i doświadczony. Ten akurat tekst taki akurat jest. U mnie też paskudna pogoda, leje od wczoraj, więc jak w powieściach Arthura Conan Doyle.a Z twoimi zmysłami nie mam wątpliwości ;)) Kolor i dotyk – żywszy ornament lat dwudziestych, to są moje ulubione klimaty mentalne. Tekst to taka a'la teleportacja --> głównie poprzez bodźce wzrokowe do czasu międzywojnia. Fakt, mała inwazja na zmysły, no taki to był czas ;) ;P Dziękuję Iwon ;)
    2 punkty
  14. Litera ł w słowie fałszywa tak cosik mi się zdaje, z natury swej - jest fałszywa ponieważ U udaje
    2 punkty
  15. @Marcin Krzysica Uczymy się Ich... całe życie, zawsze coś nowego znajdziecie. Pozdrawiam Marcinie, czy aby nie - "niewymownie"? Przecież nas zatyka jak na Nie patrzymy.
    2 punkty
  16. graphics CC0 [krótki zabawny tekst pod herbatniki] ach ta – Ariva Ice Tea herbatka – knajpka – mastif piliśmy ją zmrożoną w cafe: „Czochrane Łono” wśród tapet łososiowych z domieszką bladych różów stał stolik zakręcony jak lśniący złotem puzon ty byłaś ma Ilona na plażach czułych lata i tylko ta herbata kusiła – zamrożona mówiłaś na mnie gapa splecione drżały dłonie a w głowie wiersze Staffa i rymów dwa wagony ciut lepka ale piękna zatuszowane rzęsy tam w knajpce była wnęka markiza – z moich wierszy pies czuwał przy stoliku drapałaś go za uchem telefon zagrał nutkę pod skórą psiego chipu a ty się uśmiechałaś wołałaś: więcej wina! cedziłaś: ta herbata to chyba – jakaś kpina? —
    1 punkt
  17. jaka jestem jestem czy nie jestem żadne ze mnie słowo nic jednotorowego raczej cały dworzec peron pierwszy drugi na trzecim jest tęsknota za pozostaniem tak skąd ja tu co mnie trzyma tablice przyjazdów odjazdów zleciały się gołębie mam jakieś okruchy częstują się one zawsze korzystają bezpański żywot ich wolność zależna od kaprysów więc jak jestem po trochu a czasem cała odpływam w obrazach różowo białe kalejdoskopy myśli niesprecyzowane bywa że jestem odbitym promieniem słońca na szybie a tamci ludzie wygodnie się rozsiedli wars pani z wózkiem kawa ciastko zrozumcie to bycie w chceniu nie chceniu jednocześnie znam tu każdy stopień niektóre ruchome poręcz(one) poręczowane dolne albo górne przejścia między peronami ale dziś jestem szczęśliwa liczę ile wagoników mieści się na nitce odwiedzam boczny tor z niepisanym nakazem na spróbowanie życia a tam żebrackie twarze za dużo na raz ileż można tego oglądać wracam na perony znów inne obrazki skoro mam wyobraźnię namaluję komuś wąsy wąskie sukienki niezdarne dziecko może pocałunek który to peron jestem rozkojarzona bo jestem na swoim miejscu pani z informacji mówi obcymi językami nikt nie odgadnie wszystkich jestem a może zagadką
    1 punkt
  18. bo nie ciągniesz za rękę nie krzyczysz - wołasz najciszej, ciszej od myśli mnie - odważnie bezbronną kochasz . .
    1 punkt
  19. Pewien młodzieniec zadał mistrzowi pytanie - W jakim celu żyjemy, jakie twoje zdanie? - Ja żyję aby żonę wspomagać w potrzebie, ale po co ty żyjesz, powiedz mi, bo nie wiem. Inspiracja: Kot i jego ostatni wiersz.
    1 punkt
  20. Sapie dziadek pod kołderką Babcia krzyczy: skończ z pozerką stary capie, coś cię złapie! I pojechał amant erką.
    1 punkt
  21. @Tomasz Kucina trudno się z Tobą nie zgodzić w kwestii malarek, oczywiście. Reszta to wolna interpretacja ?.
    1 punkt
  22. @Henryk_Jakowiec Są tacy co naśladują pasikonika w te pędy potem o pannach fałszują świeżo powstałe boysbandy ;))
    1 punkt
  23. @Tomasz Kucina kupiłam ten kawałek od Stryjeńskiej do Łempickiej. Pozdrawiam ?.
    1 punkt
  24. robię ACCA, zaliczam moduły, jeden po drugim, już parę zaliczonych po studiach ogólnie, czyli uczę się i podchodzę od razu do egzaminu, później kolejne tematy. to są inne studia od normalnych. ja zradzam w swoim sercu a Bóg się na to zgadza, być może to telepatia, bez słów:)
    1 punkt
  25. nie zapinam się szczelnie chcę byś utkwiła we mnie choć jednym liściem, zanim odejdziesz .
    1 punkt
  26. Jestem miesięczny gość.Którego mają dość,gdyż lepsze i lepsze,ale skąd wezmą wieprze?muszą hodowlę założyć.Gość w domu, Bóg w domu.Tylko jak i komu,kiedy gość tyle siedzi,sto pytani zero odpowiedziBo robi się natrętny,a talerz nie obojętny.Przecież musi coś jeśćwięc żegnaj gościu i cześć.Lepiej by chwile był,a nie żeby miesiąc gościł.zatem bez wyproszenia,mówię im do widzenia.Gdyż taki gość,już nie ktoś
    1 punkt
  27. A mnie gile z nosa lecą tak rozpoczne to pisanie jesień witam uniżenie kaszlem i gorączkowaniem witam także już pod wieczór wszystkich mnie tu czytających a szczególnie ściskam mocno autorów komentujacych o czym ja to chciałem pisać ah no wlasnie o jesieni która tak mnie urządziła że nie mogę się dotlenić W domu siedzę czwarty dzień i wychodzi ze mnie leń muszę jakoś się wykurać by ta grypa wyszła ze mnie cały się zaczosnkowałem ziołem jedzie też w ustępie jak przegonić tą chorobę aby znikła w szybkim tempie pomysłów mam nawet kilka lecz czy ona sama zechce tego nie wiem moi mili to zagadką dla mnie jest nie lubię być uziemiony i wy chyba też. a tak bardzo kocham jesień jej kolory fantazyjne iść do lasu parku też zbierać liście erozyjne skakać sobie po kałużach i nie martwić się o wode bo w kaloszach jestem przecież no i szanuje przyrodę pójść nad rzekę albo staw i dokarmić kaczki szare które głodne zawsze są tak jak mój przyjaciel Marek eh jesieni moja miła czemuś mnie tak urządziła chce być zdrowy iść na spacer oddaj życie bo już płacze.
    1 punkt
  28. A KĘPA? FURIA - I RUFA PĘKA! E, INO TA FURIA! I RUFA TONIE! A NAD UMIAR? A PARA I MU DANA. PARASOL - OTO LOS. A RAP? E, INO MARAKUJA. JUKA - RAMONIE.
    1 punkt
  29. Wola trwania i jednocześnie poddanie się woli "czarnego pana", gdy nadejdzie... To chyba "sztuka istnienia" i "sztuka umierania" - jednocześnie, tak jakby były nierozłączne i od siebie zależne. Wiersz piękny, mądry, budujący :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  30. @Tomasz Kucina hahaha ???, nie przypadkiem tragikomiczny ? ? Pozdrawiam deszczowo ?. Dzięki za komentarz i serduszko ?. @Marek.zak1 Kusiciel ... ?. Jak w kierunku erotyku ? To erotyk ! ( Co prawda wyjęłam z jego oryginalnej wersji SŁOWA, ponieważ nie chcę pobudzać kółek różańcowych do postulowania. ) Pozdrawiam ?. Dziękuję za odwiedziny i serduszko.
    1 punkt
  31. Naturalna twoja reakcja. Letnie kwiatki --> jak miłość dwudziestoletnich naturszczyków, choć mniej odporna i mniej ubrana ro zaborcza - egzaltatywna. A związki następne są już jak ze szlagieru Krystyny Prońko, gdzie śpiewa: LIŚCIE Z DRZEW SPADAJĄ MASŁEM NA DÓŁ, TY W TEJ SAMEJ KURTCE SZÓSTY ROK. … to miłość odporna i głęboka poparta argumentem czasu, przetarć i wichur. Jak te jesienne flowersy z twojego wiersza i tajemniczy black man. Czarny Alibaba ;P
    1 punkt
  32. Nie daj się duszko :) Piszesz na wskroś lirycznie, nie należy w żadnym razie rezygnować. Kot pisze archaicznie i wcale nie ma wątów, by wklejać we współczesne forum :)
    1 punkt
  33. @Pan Ropuch Kto się dziś przyzna że nie wie? Przyłoży na oślep w potrzebie. Pozdrawiam za odwagę.
    1 punkt
  34. @Pan Ropuch Bardzo mi miło :) Pozdrawiam!
    1 punkt
  35. @iwonaroma teleportacja --> ale tu muszę jeszcze dodać (bo umknęło) raczej i tylko --> oniryczna. Z wysięku snu a nie z jakiejkolwiek praktyki --> tu z treści przenika do czytelnika świadomości ;) Opisałem czasy głównie międzywojnia ale i nie tylko, może być --> synteza sztuki ogólna.
    1 punkt
  36. czuję miętę – mięta spływa z góry na dół po mnie całym tak to bywa masz miętowe oczęta miętowe usta poliki taplamy się w mięcie w rytm miętowej muzyki miętowy przypływ miętowa herbata miętowe myśli z miętowego świata
    1 punkt
  37. Bezpretensjonalnie przypadł do gustu :) Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  38. @[email protected] Nie wiem Grzegorzu - po prostu nie wiem :) Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  39. Jakbyś ujęła w nim cały świat.., czy może chwilę żywego odczuwania go jako całości, a więc zjednoczenia z nim... Te dwie frazy "przekraczamy jedna po drugiej" i "rosną drzewa" łączą się dla mnie znaczeniowo, bo i to kolejne przkraczanie jest wzrostem. Oszczędnie i plastycznie uchwycona chwila "intensywnego współistnienia". Udzieliła mi się :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  40. @Gaźnik @Kot Mam potrzebę obrony mojej miniaturki, jej prawa do bycia wierszem i mojego parwa do bycia piszącą wierszem, a więc do bycia tutaj w tym forum. Ta miniaturka jest lirycznym ujęciem mojego spontanicznie powstałego głębokiego uczucia, wrażenia podczas jazdy na rowerze jesiennym popłudniem - jest wiec prosto z życia, z mojej duszy, jest cząstką prawdy, która doszła wtedy do mojej świadomości. Tak zwykle zaczynaja sie moje wiersze, I to jest liryczne według mnie, bo pochodzi z samej głębi, jest to odpowiedx mojej duszy na jesień, wyznanie jej miłości i zachwytu oraz potrzeby zjednoczenia się z ną - zaniim odejdzie. I dokładnie te słowa i tyle słów potrzebowałam, żeby wyrazić to szystko, Każde dodatkowe słowo byłoby tylko ozdobą, która spłyciłaby tę wypowiedź. Napisała "lirycznym ujęciem", bo nie tylko pogłębiam wypowiedź, ale też używam w nim dwóch metafor i rymu (Też w tytule" zakochana-cała): nie zapinam się szczelnie chcę byś utkwiła we mnie choć jednym liściem, zanim odejdziesz Teraz mi troche lżej. Wybaczcie, ale musze sobie sama dodać siły i otuchy, bo jestem bliska rezygnacji. @iwonaroma dziękuję Ci i pozdrawiam :)
    1 punkt
  41. @[email protected] Jednym nawet się podoba ta muzyka inni wolą mieć odmienne nieco zdanie mówiąc słuchaj jak rzępolą. Ja nie jestem muzykalny a więc dla mnie bez różnicy czy gra cudnie czy rzępoli to już problem jest samicy. P.s. Kiepski ze mnie, zatem snajper kiedy strzelam takie byki lecz gdy robię takie błędy nie uciekam od krytyki. Pozdrawiam
    1 punkt
  42. pod twoim mądrym spojrzeniem odgarniałam jesień z marmuru ustawiając myśli w odpowiednich proporcjach to dobre miejsce na porządki
    1 punkt
  43. Dużo koloru i dotyku :) Wielu rzeczy nie pojmuję, ale zmysły mam w porządku :);)
    1 punkt
  44. @Henryk_Jakowiec Grać umieją wieczorami, gdy z samiczką będą sami. Pozdrawiam Heńku, czy nie powinno być "zająka"?
    1 punkt
  45. @Tomasz Kucina Wchodząc na Twoje graficzne wiersze wiem że nigdy się nie zawiodę, wrócę tu a po trzecim czytaniu będę bliżej, ale jeszcze daleko. Pozdrawiam Tomku przy paskudnej pogodzie u mnie.
    1 punkt
  46. wszystko Ci w niej cieszy. a wiesz, że nowonarodzona osoba to taka, której wszystko Bóg zaczyna, a ona podąża za nim.
    1 punkt
  47. @Pan Ropuch Spojrzeli, a nie widzieli, dlaczego? Pyta Grzegorz. Pozdrawiam, odpowiedz?
    1 punkt
  48. https://www.youtube.com/watch?v=iA_HF2EirA0
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...