Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.09.2020 w Odpowiedzi

  1. W rytmie sekundnika Zabijam minuty Godziny Palą zamknięte oczy i drży serce Jestem O trzy przecznice oddalony od siebie Wracam Nie śpię jeszcze Czy może śnię we śnie Zegar tyka Byle doczekać budzika
    4 punkty
  2. Nigdy nie marzyłem o szarej jesieni teraz mam do życia przeogromny żal gdzieś tam jeszcze płonie ogarek nadziei ale zegar mówi już się kończy gra miało być inaczej bardziej kolorowo kwiaty nie zakwitły tylko czarny bez ciemnym gronem szepcze - przecież dużo mogłeś ale słabo zdałeś najważniejszy test bo w twoim ogrodzie tylko jeden narcyz pychą podlewany nieustanie kwitł wtórują mu wszystkie krzaki dawnych marzeń zimą wiosną latem najważniejszy ty czy mogłem inaczej pielęgnować ogród inni potrafili czy ja - któż to wie dzisiaj u nich głośno i dużo kolorów u mnie tańczy cisza i bezbarwny deszcz tradycyjnie jesień każdego dopada też pielęgnujących nawet kwiatów sto tak jest ułożona genetyczna mapa nikt się nie uchroni przed starości mgłą tylko bardzo różne są barwy jesieni ktoś to poukładał może nawet Bóg lato się skończyło czasu jest niewiele ale zawsze warto szukać lepszych dróg
    4 punkty
  3. tak, ze śmiechu :) a czy również spluwają? jasne, w dół bluzgają?! na k......o ... s...ą ... na zło a czy Anioły otulają skrzydłami? oczywiscie! wlewają nadzieję? zawsze i odlatują? głupie pytanie.
    2 punkty
  4. po kolejnej przelecianej znajomości w biegu pijemy madras o północy zasypiając na dnie szklanki w południe kobieta z piórkiem we włosach mówi że odleciały ach komu więc komu bo idę do domu przysiądę na parapecie zrobię głupią minę powietrze wysadzę w powietrze następnym razem przynieś miętówki pelikany pod moją ławką dłużej już nie chcą 140220
    2 punkty
  5. *** Pewien dzielny rycerz z Żelazowej Woli, miał tajemną klapę na tyłach swej zbroi, wszyscy się dziwili, na głos zeń szydzili, on jeden z rycerzy sraczki się nie boi. ***
    2 punkty
  6. Żeby pisać po pijaku to nie takie całkiem proste a do tego, gdy się jeszcze ma nie powiem gdzie, ma krostę. Człowiek w miejscu nie usiedzi a wiadomo narąbany nie potrafi chodzić prosto więc obija się o ściany. Guz przy guzie, głowa pęka klin na kaca nie pomaga rozwichrzone resztki włosów rozproszona jest uwaga. Wzrok, choć mętny, lecz omiata stół, niedawne bitwy pole szarpię kumpla, który przysnął rusz się, polej w szkło matole. Chlustam razem z przyjacielem kielich jeden, drugi trzeci nim doczłapię się do kompa sen mnie zmorzy, cześć Poeci.
    2 punkty
  7. Idę sobie sopocką plażą myśli jak włosy z głowy wyłażą lato się kończy nadchodzi wrzesień może on w końcu sukces przyniesie wyrwać pomoże fajną dziewczynę z którą upojne chwile przeżyję poczuję smaki kolorów tęczy bo małżeństwo dziś mnie nie kręci kocham kobiety kocham blues geriatria jest tuż tuż dobra muzyka piękna kobieta co czuje bluesa żona niestety tylko rodzina tylko tradycja wszystko dla dzieci - to nasza przyszłość a kiedyś było naprawdę pięknie wszystko różowe ja najważniejszy kochałem bardzo i dalej kocham ale też chciałbym inaczej trochę kocham ją dalej kocham blues geriatria jest tuż tuż podobno facet gdy się starzeje to z brakiem włosów również głupieje wydaje mu się że jest wciąż młody i poszukuje nowej przygody gdzie ma najłatwiej tylko w Sopocie tam pięknych kobiet napotka krocie tęczy spróbuje co rano znika to nie kolory dla geriatryka kochaj ją dalej kochaj blues geriatrię weź na luz
    2 punkty
  8. @Natuskaa Dziękuję. Wczoraj kiedy napisałem ten wiersz i wracałem do domu, zobaczyłem na ulicach w tej kolejności: kota, mysz i lisa :) @w kropki bordo Dziękuję Stryjence :)
    2 punkty
  9. Uśmiech ślę spod maski Czy nie czuje Pani? Uśmiech ślę spod maski — antywirusowy błysk w poliestrowej obwolucie, śmiały, bezpieczny, niezblakły nawet — do pejzaży skrytych w Pani kobiet. Czy nie czuje Pani? Jak się sączy, topi mój język gorący, w co nienapisane, nieubrane w słowa Pani krwi i kości, by ze śliną skapać w to boskie mieszkanie. Czy nie czuje Pani? Wsuwam ręce w Panią, żeby złożyć serce w kolebce macicy, zwinąwszy się w kłębek wymruczeć — dobranoc — żeby sobie znaleźć w Pani grób wieczysty, zapomnieć o wszystkim. Ona jak sen wstaje, nie spojrzy, wysiada, tramwaj jedzie dalej.
    1 punkt
  10. Rycerz waleczny co zawsze zwycięży, z każdej bitwy wyjdzie bez rany, mieczem i tarczą są ślina i język, każdy zna losy Przechwały. Poległ on w „bitwie” – już za nim dni chwały, każdy wie co się zdarzyło, tym co nie znali rycerza Przechwały, z rozkoszą opowiem, jak było... *** Słońce wysoko i niebo bezchmurne - pogoda wprost idealna, w księstwie wydano rozkazy odgórne, bo sprawa jest niebanalna. Smok przepaskudny już opuścił górę, znudzony jaskiń szarością, on rozgrzać chce trochę wioski ponure, zabawić się w berka z ludnością. Wkoło harmider, strach, ból i pożoga, w całej wsi tak to wygląda, we wszystkich chatach już żółta podłoga, bo ludzie szczają po kątach. Nie tylko wśród ludzi strach mnogo rośnie, zwierzęta też strachem żyją, bo świnie w chlewach są jakby mniej sprośne, a wilki w nocy nie wyją. Armia jest liczna, lecz krucha w herosów, bestii nikt ubić nie zdoła, więc król widzi tylko jedyny sposób, "potrzebna jest na rzeź pierdoła". Wybierzmy tego co zawadza wszystkim, do wsi niczego nie wnosi, od gadania bredni dostał wypryski, ciśnienie wkoło podnosi. Przenigdy jak żył to w stronę oręża, nie kiwnął on nawet palcem, każdą bitwę zawsze zwyciężał, w tawernie jest stałym bywalcem. Ludzie zmęczeni od legend i mitów, powieści z kufla pustego, przez wieczne łganie i wciskanie kitów, wzięli Przechwałę biednego. Widać, że wątły, mizerność aż bije, a język tym razem schowany, lęku natomiast Przechwała nie kryje, aż moczem po kostki zalany. Rycerz na bitwę bez oręża kroczy, gęba zamknięta na amen, jedyne co może wszystkich zaskoczyć, to tylko jego testament… *** Szybko nastał koniec mości Przechwały, smok wrócił do jamy dość syty, o dziwo w testamencie przekaz dojrzały, morał w kamieniu wyryty. Kamieniarz z werwą rękawy zakasał, od rana w nagrobku gmera, z dbałością wyrył co denat nakazał - „niech kłamstwo szybko umiera”.
    1 punkt
  11. trzeszczący łańcuch i dwa gumowe pedały Bonjour Paris jazz na na początek z przepoconym shirtem po obłokach oniemienia w tęczowym koszyku chat noir i wiadomość dobre wino kup kotku co nie drapiesz w francuskie noce przeciwnie do tego rudego spryciarza i koniecznie teraz musi padać deszcz velib zostaw przy stacji Blanche twoja płochliwa- Ryża cnotka wieczorem z ulic grzechu uciekniemy do konfesjonału nocnych wyznań gardząc niesmakiem pa -Ryża
    1 punkt
  12. @Henryk_Jakowiec @Henryk_Jakowiec hahaha ???, piękna interpretacja. Widzisz jak to jest, wszędzie demon zamiata. Pozdrawiam, Aga ?
    1 punkt
  13. Mam tu zdanie odrębne. Trochę zgrzyta - nie prościej bezpośrednio np: Ma na dupie małą krostę Pozdrawiam
    1 punkt
  14. Niczym smok, ten nasz z Krakowa zjadłem byka, bowiem krowa gdy ujrzała żem lapsusa zrobił dała w krzaki susa. Oczywiście, że uciekło mi nie Pozdrawiam ;)))
    1 punkt
  15. @Somalija Nie ma sprawy, włożę łyżwy nie śniegówki, lecz panczeny bo choć droga bywa śliska jednak warta każdej ceny. Czy uwodzę? Ależ gdzież tam to jest gra, zabawa czysta no, bo gdyby tak nie było wtedy sprawa oczywista. Polak jestem, lecz ze Szkota coś tam we mnie pewnie siedzi bowiem rzadko komentuję wolę wstawiać odpowiedzi. Nie potrafię nieraz dociec co na myśli miał piszący i tym moim komentarzem mógłbym skrzywdzić go niechcący. Pozdrawiam ;)))
    1 punkt
  16. Też nie jestem teologiem, ale jeśli anioły istnieją, to są duchami, czyli nie są związane z żadną formą materii, w związku z tym nie mogą pasować ani do Twojego opisu, ani do jakiegokolwiek innego. Jedyne po czym moglibyśmy je rozpoznać to po efektach ich oddziaływania na nasz, materialny i duchowy świat. Również dotyczy to tych zbuntowanych aniołów. Powołując się na obrazowanie, które jest cechą wybitnie ludzką, należałoby pamiętać, że popadamy w pewną formę prymitywizmu i symboliki, często niezbędną do opisania wspomnianego wcześniej oddziaływania, ale zupełnie niezgodną z rzeczywistością. Uświadomiła mi to dawno temu moja babcia. Jako młody człowiek dosyć dużo rysowałem. Poczyniłem pewnego razu rysunek, przedstawiający dwóch prawie nagich mężczyzn, uzbrojonych w maczugi w otoczeniu jakiegoś rajskiego ogrodu. Jeden mężczyzna, w postawie stojącej, bezradnie rozkładał ręce (w jednej ciągle trzymał maczugę), a drugi leżał na ziemi z rozbitą głową, z której sączyła się krew. Rysunek podpisałem: A Pan Bóg płacze. Gdy go zobaczyła moja babcia, pokiwała tylko głową i powiedziała: Pan Bóg nie może płakać. Jest Duchem, nie ma oczu. Miała wtedy ponad dziewięćdziesiąt lat i była bardzo prostą, niewykształconą kobietą, ale tak to we mnie trafiło, że zacząłem żałować tego podpisu po rysunkiem. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  17. Rozdziela nas planetarność.Ziemskość spazmów, wenusy i marsy splecionych kończyn. Cyrkiel mojego ciała: krąg 179 stopni Prezerwatywy z logo ... Kopernik Wielka niedźwiedź w momencie sięga do dziupli z miodem ... Słodka bestyja z prawdziwym rodowodem! Dobrze nam razem ...Oż piernik!
    1 punkt
  18. @Pan Ropuch Jazda bez hamulców to finezja. Z wiekiem klocki i tarcze się ścierają i wtedy jest jazda. Pozdrawiam
    1 punkt
  19. ja pierwszy na świecie odkryłem że ile ludzi tyle wierszy a że nie każdy z nich umie je ożywić to już inna bajka bo akurat w danej chwile brak ołówka lub pióra kawałka kartki więc poetycka wariacja idzie w zapomnienie ginie w pamięci tylko nielicznym udaje się ich spełnienie zobaczą światło światło które je zrozumie lub zgaśnie mówiąc o nim prawdę
    1 punkt
  20. @Pan Ropuch Takie czasy - dla mnie ciężkie. Jestem analogowy. Pozdrawiam
    1 punkt
  21. @iwonaroma Anioł to czy anielica też takowe ma potrzeby kuca sobie gdzieś za chmurką cel wiadomy, kuca żeby posłać nam na naszą ziemię to, co dla nich jest zbyteczne my mówimy, że deszcz pada a to przecież pożyteczne. Pozdrawiam ;)))
    1 punkt
  22. @jan_komułzykant No i tego wariantu, choćbyś bił w mój czerep jak w dzwon, to bym i sam nie wymyślił. Język polska strasznie trudny język jezd. Dzięki za czujność i korektę. Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  23. Ależ nie, powinno być bez "stosunku" i bez "środki". :) Bowiem jedno i drugie się odmienia, więc poprawnie (jeśli już musi być) to "w stosunku", do (kogo, czego?) "środków do życia". Najlepiej jednak byłoby napisać tak: jak masz stosunkowy komfort w środkach do życia ale każdy ma wolną wolę (podobno), więc się juz upierał nie będę :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  24. @Andrzej_Wojnowski chyba masz Ci rację! miał być niekoniunkturalny, a mimo to jest koniunkturalny. (zkoniunkturalizował się :D ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  25. uśmiechnęłaś się kołysząc księżyc na białej chusteczce jedna łza i kilka słów z dalekiej podróży szepczesz ciszo trwaj w anielskiej pieśni wiatr szumi dzwonem cerkiewne wrota otwiera noc w oddali płynie magiczna Narew nad horyzontem przebiegł kot wędrowny pielgrzym zapalił świece Sława Tiebie Boże nasz sława Tiebie i szepnął cicho widząc Pokrowę Matko Miłosierdzia -Dziękuje Ci gdzieś w blasku nieba na końcu wioski stoi przydrożny drewniany krzyż to taki niemy drogowskaz życia on wskaże drogę i otrze łzy
    1 punkt
  26. @Pan Ropuch To już nie to. https://trojmiasto.tv/Dzien-Kobiet-w-SPATiFie-Nocne-zycie-Trojmiasta-Sopot-11-03-2016-video-14442.html Najmilej wspominam Sopot z lat 80 i kultową "Meduzę"i oczywiście Bungalow. Dziękuję i pozdrawiam
    1 punkt
  27. Po ostatnim wersie warto zrobić kilka enterów, by nie nachodziło na 'Edytowane...' Dobrą metodą na bezsenność jest ciężka (bardzo ciężka :)) fizyczna praca. Kamieniołomów czasem nie ma się pod ręką, ale od czego inwencja :) Fajnie opisana insomnia.
    1 punkt
  28. :) lepiej czasem coś powtórzyć niż niedopowiedzieć :) Pozdrawiam również
    1 punkt
  29. Masz rację, Duszko, ja też nie chcę się wdawać w dyskusje. Tak jak napisałaś, każdy idzie własną drogą i sam się przekonuje, dokąd ona go prowadzi. Pozdrawiam
    1 punkt
  30. @Marcin Krzysica Jak nie śpię, ołówek, zeszycik, a nuż Morfeusz mnie chwyci. Pozdrawiam Marcinie, czasami się udaje.
    1 punkt
  31. Dziękuję. :) Przedłużyć właśnie po to, żeby się wyspać, gdy się w końcu zaśnie... Pozdrawiam
    1 punkt
  32. nie być fałszywym nauczycielem trzeba wyjść poza schemat trzeba wyjść poza skalę poza konwenans stereotyp ogół nie bój się oddychać zatrutym powietrzem obmyć twarz toksyczną wodą jeść chemiczne żarło czyż to nie kolejny powód by łapać to wszystko ile się da za dwóch bez umiaru do cna... Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  33. @Pan Ropuch Nie pozostałem obojętny...
    1 punkt
  34. Wielu tak ma. Próbowałem środki nasenne, ale to było najgłupsze, bo potem, po odstawieniu, nie spałem bardzo długo. Najważniejsze nie myśleć: zasnę, czy nie, tylko o przyjemnych rzeczach. Pozdrawiam
    1 punkt
  35. @Marcin Krzysica Wiersz prowadzony dobrze, ale nie przekonałeś mnie ;)
    1 punkt
  36. . gdy delikatnie wsuwasz dłoń między mnie i świat żywe spoiwo ja i on i ta Twoja bliskość .
    1 punkt
  37. @Joachim Burbank Dziękuję i pozdrawiam :)
    1 punkt
  38. @jan_komułzykant - Da radar, gania, i nagadasz? - Sad, a gania i nagra, da rad... NO, MONETA - TEN OMEN.
    1 punkt
  39. @Henryk_Jakowiec - Masła dał? - Dymili, pili - mydła dał sam.
    1 punkt
  40. @Henryk_Jakowiec I kły, bo ka matoł puka? Jak u płota ma kobyłki.
    1 punkt
  41. Gdy sen - chociaż chcę - nie nadchodzi, a jutro się skrada jak złodziej, niech czas - Boże broń - nie dotyka budzika...
    1 punkt
  42. Rozkwitły dziś wonią napęczniałe chmury wspominam Ciebie miły jak tuliłeś mnie w zapachach do siebie w nucie głowy zawrót uśmiech w serca nucie a w głębi pragnienie w niebiańskim surducie. Cumulonimbus roztaczał na przyszłość widoki, nut piżma i ciepła horyzont szeroki. Cirrus w tyle płynął słodkim aromatem tak pachniało niebo wrześniowym zapachem. A stratus wodnisty po pachy spłakany liczył na łut zmiany i wiatr potargany, że go w dal przewieje, bliżej w stronę słońca. Strato, alto, cirro przedziergane gruszką i wiotkim cytrusem, promieniami szczęścia bukiet chmury niosły po niebie z przejęcia. Jaki zapach dasz mi? nadgarstek pocieram: pachnidło ust, skóry, dotyk światłocienia.
    1 punkt
  43. @[email protected] Jamy, plamy, dym, Alpy, maj. Pozdrawiam
    1 punkt
  44. @Jan Paweł D. (Krakelura) Prosto i na temat, podoba mi się :) Dla mnie bardzo refleksyjny.....a gdyby mój brat w Walentynki umówił się z dziewczyną, to nie pojechałby za kumpla w trasę i....tak dalej.....i tym podobne. Dzięki :)
    1 punkt
  45. To jest jak najbardziej możliwe. :) Można być nawet odrzucającą - i kochaną. Ale jeszcze lepiej kochać - i być kochaną... Pozdrawiam
    1 punkt
  46. Gdzieś przeczytałam, że skoro coś się pomyślało to może być, że "kiedyś to już się wydarzyło". Pozdrawiam :)
    1 punkt
  47. 1 punkt
  48. Chcę wszystko! nie będę cukierków wąchała w papierkach nie będę już pragnień chowała w butelkach bo czasu mi szkoda na te puste słowa. Chcę więcej. Konkretnie do bólu i do prozy życia, ryzyka, zepsucia i wyjścia z ukrycia, mam dosyć teatru i dosyć mam sceny. Umrzemy. A jeśli nie możesz mi wyjść na spotkanie, to daruj czas zbędny i daruj konanie, poświęcić się mogą wsze nieszczęśnicy z ulicy, więc stań naprzeciwko, i powiedz co czujesz a każde to słowo ja w pełni szanuję, bo lepiej jest w prawdzie niż taplać się w błędzie. Nie będę.
    1 punkt
  49. Fajny wierszyk Franku, wklejam swój przez skojarzenie nie do sukienki a przemijania. Mieliśmy na starcie ogromny potencjał: kobieta z przeszłością, mężczyzna po przejściach. Wybuchła intymność jak kwiat orchidei, rozlałeś się we mnie jak byśmy mieli znów wiosnę życia. I nadeszło lato ze słońca spokojem: ten czas na rozmowy i bycie we dwoje. Wiatr włosy pogania i zmarszczki prostuje: - Tak dobrze mój miły z Tobą się czuję - szeptałam w ciszy. A potem znów przyszło jesienne zliczanie i myśli co Potem… czy starczy sił na nie? Czy bilans wysiłku jest równy rozkoszy a koszty miłości zapewnią zbiór koszy owoców na zimę? Schłodziła się aura, mrok cieniem otacza bo zima dopada tak samo bogacza… Brakuje iskierki co serce ogrzeje. Kurczą się słowa. Znikasz z promieniem, jak dzień co się skraca.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...