Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 31.08.2020 w Odpowiedzi

  1. Rzeczywistość kolorowa i najczęściej w cztery de zabełtała ludziom w głowach i wnętrzności żądzą żre. A mi się marzy stare kino, a mi się marzy niemy film, i Charlie, który się z dziewczyną po mieście włóczy całe dnie. Hałas zewsząd atakuje, wciąż przemocą gwałcąc słuch. Mierny produkt się promuje, choć niewarty groszy dwóch A mi się marzy stare kino, a mi się marzy niemy film, w nim Harolld co się zręcznie wspina, choć nieudolny, na sam szczyt. Coraz bardziej pokręcone nieświadomie życie jest. Tego, kto je tak poskręcał, niech parszywy trąca bies. Bo mi się marzy stare kino, bo mi się marzy niemy film, w którym uparty Buster Keaton o swym pociągu ciągle śni. I choć czerni się i bieli, szary nie jest, nic, a nic! Chociaż bywał całkiem niemy, więcej mówił niż dziś krzyk.
    9 punktów
  2. Dziś niemym być jest w dobrym tonie, zmilkł głuchy sąd, pro kura tury. Miast orła, virus gra, w co ronie, bakterie (rż)nie-my w krąg (z kultu rys). Drobnoustroje toczą ranę, w gangrenach smród spod strupów jebie, opasłych mord zło gra z Szatanem, w wesz nienawistnik wbija grzebień. I chociaż co dzień kolorowo, nieme są dni, gdy czarno-białe plamy się skręca w film, na nowo o Polskę spytaj! Nie zastałeś?
    4 punkty
  3. w słodkiej krainie pychotek multum jakby słodkości król tu zamieszkał lecz w białym koszu polukrowanym nęcą powabne wdzięki ciasteczka ? tubylcy wiedzą że wszystko dla nich co dusza pragnie ile kto może oprócz jednego bo wtedy nagle w sensie szczególnym poniosą szkodę zakalec smolny przyczłapał do nich przymilny słodki i cwany jeszcze on was pognębia myśli wciąż miesza chce wam zakazać to co najlepsze stęsknionym pysiom w smak takie słowa już do ciasteczka pędzą zziajani wódz daje przykład pierwszy pospiesza gdzieś mają jutro i biegną za nim zajączek fruwa dzisiaj o świcie krasnalek gorycz wylewa wrzącą zamęt i popłoch jęki i wrzaski niejeden w gacie zrobił na słodko * miejsce istnieje tak jak istniało lecz tak cośkolwiek jest ciut inaczej gdyż już przestało być niespodzianką że jeden wesół inny zapłacze
    4 punkty
  4. Pewien chłop, rodem gdzieś z Santorynu, cierpi, że musi żyć pośród gminu. Chociaż chce być jak hrabia, to za mało zarabia, aby przejść mógł od słowa do czynu.
    3 punkty
  5. Lubię kiedy powoli podchodzisz uśmiechasz się i giniesz w moich ramionach z ostatnim głębokim wdechem totalny reset a ja mam czas by w plątaninie włosów odkryć drogę do szczęścia budząc receptory na karku o jeden buziak za daleko
    3 punkty
  6. kąpię się w niebiańskich obłokach jak anioł i kocham się od najmniejszego palca po szyję z której odgarniałeś włosy delikatnie jakbym już wtedy była święta tak naprawdę dopiero teraz mam skrzydła złoty głos oczy w barwie błękitnego sklepienia i ciało anielskie lekkie niczym puch chłodne niczym skała
    2 punkty
  7. kolejna pusta mnie przetruwa odcinając sztucznym fleszem wytatuowana tobą tonę zmieciona południcą już mnie nie będzie trawię starą krew roztrwoniłam cię używałam zbliżeniowo kupiłam zimny ogień wypaliłam dziury parkujesz pod jej blokiem
    2 punkty
  8. @jan_komułzykant Ło Pany! Jan Komułzykant kochany, wziął się za pisanie ;) :D To musi być i święto. Dziś w dobrym tonie jest nie tylko być niemym, ale nie nazywać rzeczy po imieniu tylko na okrętkę. Opisowo. Przybrane w pseudonaukowe słowo. To też dobrze - chyba. Ot kuglarze słowa powinni mieć jak w raju. Kuglujmy więc nim bez oporów będąc na słowotoku haju. Pozdrawiam Pan Ropuch
    2 punkty
  9. Dzisiaj pragnę być samotna, nie zapukam do twych drzwi. Chcę w marzeniach poznać drogę, którą pokazałeś mi. Drogę do doliny kwiatów, w której miłość wiecznie trwa, w której szczęście jest naturą, w której będziesz ty i ja. Tam usiądę przy źródełku czystej wody tak jak łza, i zapomnę o zmartwieniach, które psują życia smak. Tu marzenia moje spoczną, i nadadzą życiu treść. Żyć będziemy tutaj wiecznie. Czy to pewne? – ależ tak!.
    2 punkty
  10. Ja tu grzeczniutko nic już nie zrobię Będę cichutko siedział w swej norze Główkę mam małą - schowam ją w piasek Długo już piasku za starym lasem Bóg ze mnie zrobił swą małą chwilkę Oczka me zamknął i skupił w szpilkę W klatkę mi wetknął gumową gruszkę Serce nakarmił psa rozrusznikiem Uczulił bardzo na płeć odmienną Odmiennie w dzień robiło się ciemno I patrzył dumnie na mnie z pogardą Chciałem z rozpaczy coś w siebie zatknąć Zło jest frywolne A nieudolne Jest dobro .. Drogi w przód nie ma Dokąd zawrócić Wszak błaznem jestem Po cóż się smucić
    2 punkty
  11. Więc to zawsze życie ociera się o śmierć. A nie odwrotnie. Kiedy umrę, w co nie wierzę, więc kiedy umrę, nie ja będę muskał życie, ale życie muśnie mnie, kiedy ktoś żywy o mnie pomyśli – Edward Stachura. ----------------------------------------------------------------- Więc śmieję się lecz On bardziej drwiąco Otwieram okno On otwiera drugie Przepraszam: czy pan też umiera – Rafał Wojaczek od czasu do czasu jestem kimś w rodzaju skoczka. gdybym tylko mógł stworzyć sobie lepszy tor lotu; byłbym wiecznym ptakiem. pod wychudłym niebem coraz mniej ptaków, czarna żółć pokryła im skrzydła; abstrakcją jest siła – odśrodkowa pozostawia szlam o metalicznym smaku.
    1 punkt
  12. Rycerz waleczny co zawsze zwycięży, z każdej bitwy wyjdzie bez rany, mieczem i tarczą są ślina i język, każdy zna losy Przechwały. Poległ on w „bitwie” – już za nim dni chwały, każdy wie co się zdarzyło, tym co nie znali rycerza Przechwały, z rozkoszą opowiem, jak było... *** Słońce wysoko i niebo bezchmurne - pogoda wprost idealna, w księstwie wydano rozkazy odgórne, bo sprawa jest niebanalna. Smok przepaskudny już opuścił górę, znudzony jaskiń szarością, on rozgrzać chce trochę wioski ponure, zabawić się w berka z ludnością. Wkoło harmider, strach, ból i pożoga, w całej wsi tak to wygląda, we wszystkich chatach już żółta podłoga, bo ludzie szczają po kątach. Nie tylko wśród ludzi strach mnogo rośnie, zwierzęta też strachem żyją, bo świnie w chlewach są jakby mniej sprośne, a wilki w nocy nie wyją. Armia jest liczna, lecz krucha w herosów, bestii nikt ubić nie zdoła, więc król widzi tylko jedyny sposób, "potrzebna jest na rzeź pierdoła". Wybierzmy tego co zawadza wszystkim, do wsi niczego nie wnosi, od gadania bredni dostał wypryski, ciśnienie wkoło podnosi. Przenigdy jak żył to w stronę oręża, nie kiwnął on nawet palcem, każdą bitwę zawsze zwyciężał, w tawernie jest stałym bywalcem. Ludzie zmęczeni od legend i mitów, powieści z kufla pustego, przez wieczne łganie i wciskanie kitów, wzięli Przechwałę biednego. Widać, że wątły, mizerność aż bije, a język tym razem schowany, lęku natomiast Przechwała nie kryje, aż moczem po kostki zalany. Rycerz na bitwę bez oręża kroczy, gęba zamknięta na amen, jedyne co może wszystkich zaskoczyć, to tylko jego testament… *** Szybko nastał koniec mości Przechwały, smok wrócił do jamy dość syty, o dziwo w testamencie przekaz dojrzały, morał w kamieniu wyryty. Kamieniarz z werwą rękawy zakasał, od rana w nagrobku gmera, z dbałością wyrył co denat nakazał - „niech kłamstwo szybko umiera”.
    1 punkt
  13. Sąsiad przyszedł do mistrza, zaczął tymi słowy, - Co czynić, jestem bowiem w zakręcie życiowym? - Tajemnicy wszak żadnej waści nie odsłonię, ważne, żebyś nie upadł i szedł w dobrą stronę.
    1 punkt
  14. Klawisze pianina, uderzają mnie w klatkę Otarte z głębi, przeszywają mi serce Eteryczność fortepianu, jak rozwiana Myśl pozytywna, bez przebicia, utracona w dramaturgii smyczków W melancholii topi się smutku kreśląc na płótnach poezji swej trudność Miękkie światło ukradkiem łagodzi obdarte z wiotkość struny lekki zapach wczorajszego mroku przywraca mglistość dźwięków dając wytchnienie dniu dzisiejszemu. Będę wdzięczna za opinie
    1 punkt
  15. Nakładam generalski mundur pięknie skrojony choć raz niewykręcone na drugą stronę pagony Nakładam generalski mundur będę mówił ściegiem do narodu choć raz nie będę udawał że medale uwierają od spodu Nakładam generalski mundur baczność! chamy bez kindersztuby choć raz zeszlibyście mi z oczu i poszli sobie jak pies do budy
    1 punkt
  16. 1 punkt
  17. parada oszustów w pandemonium Babilonu sypią się kwiaty i kolorowe bibułki rygle zaskoczyły na granicy ciemności tuż przed zniknięciem niewolnicy głosu nie mają w oczach czarnych kotów rozmiar cienia wiele nam zdradza
    1 punkt
  18. nie zwierzam się tak po prostu z potraw których nie lubię to są sprawy bardzo osobiste prawie jak kolor bielizny kupowanej przez internet i pomyśleć że kiedyś nie było ani komputerów ani staników wszyscy poruszali się powoli by im myśli nie latały zbytnio gdy mijają w drodze płeć inną było intymniej w smaku zapachu nienawiści albo kochaniu a dziś głośno się przechodzi przez wieszaki goni przerzuca jest ich tyle że wybrać nie sposób czasem bezpieczniej dla żołądka jest nabawić się wysokiej alergii na składnik ukryty w koronkach tak by w miękkiej bawełnie odnaleźć całą gamę delikatności
    1 punkt
  19. Czy jakakolwiek epoka była moralną? Moralność to chyba tylko sprawa indywidualna...
    1 punkt
  20. Zwykle po lewej stronie chodzić jest bezpieczniej, acz dla tych z naprzeciwka, waść z prawej jesteś wiecznie. ;)
    1 punkt
  21. nie wiem co się dzieje w Polsce, ja wszystko załatwiam sama, swoje sprawy biorę w swoje ręce. czekam na podpisanie umowy, żeby wykupić się tak jak chciałam, będę szczęśliwa, do szczęścia więcej mi niepotrzeba.
    1 punkt
  22. 'na okrętkę', to było zawsze w cenie, zwłaszcza w stanie Texas i wojennym. Za pseudomądralenie już rycz-ałtem liczono, choć w ryło można było zaliczyć "na poczet" i bez specjalnych uniesień.. A gdzieś Ty to pseudo u mnie przykaraulił, bo ja nie widzę ;) Co do święta - fakt, było wczoraj, chociaż Ło bchody, nie moja bajka raczej i nie przeżywałem. Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam.
    1 punkt
  23. A ileż radości można nim sprawić :) Dziękuję Iwonko, z radością i ukłonami.
    1 punkt
  24. Kiedyś o świcie wspólnym spaceremGdzieś na polanie, a może w lesiePośród błękitnych chmur i paproci(To było lato lub wczesna jesień)Skleciłeś bukiet z lilii i chabrówSiadłeś na trawie, albo na drzewieChwilę patrzyłeś mi prosto w oczyCo było później? Niestety nie wiem...Teraz, gdy mija kolejne latoI nie myślimy o sobie czuleMamy przy sobie już inne dłonieTak jakby nas nie było (w ogóle)
    1 punkt
  25. Ileż to można z języka wydobyć :)
    1 punkt
  26. o! przyszła wiadomość z centrum trosk że znów od życia pstryczek w nos stare tornado głupich spraw konieczność picia setek kaw cóż, moje życia składa się z nudnych alertów RCB
    1 punkt
  27. @agata g. 1. tę "kolorowość" można odczytywać dwojako. Niektórym jest z tym dobrze, bo idą z duchem czasów, innym wręcz przeszkadza ta układność z poprawnościami wszelkiego autoramentu :) 2. rżną, ale nie oni (nie-my). Czytaj też 'niemi'. Poza tym wszelkie zawiłości biorę na karb własnej nieudolności, więc spoko :) Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam. @Sylwester_Lasota Tępotę chyba ;) Brakowało mi słowa, którym okazał się przymiotnik "niemy". Tekst ożył, chociaż już zarys był, ale trochę inny, chociaż też czarno-biały. Dzięki Tobie, Charlie'mu i niemej czarno-białej otoczce skręciło mi się to, co powyżej. Co do brzydkiego słówka. wiem, że nie lubisz, ale zostanie, bo nie chodzi tu tylko o zapach, ale i stosunek do Polski niektórych pro-sro €POsłów ;))) Dzięki wielkie, Pozdrawiam.
    1 punkt
  28. Ale masz tempo! :))) Nie podoba mi się wulgaryzm, poza tym klasa. Pozdrawiam
    1 punkt
  29. To ja dzięki :D i już się nie mogę doczekać ;) Wzajemnie.
    1 punkt
  30. @Marcin Krzysica hahaha ? ??rzeczywiście, pisałeś do mnie na priv, pomyliłam powiadomienia ?. @Marcin Krzysica
    1 punkt
  31. no widzę że coraz bardziej podmiot liryczny się otwiera :D zgrabne
    1 punkt
  32. EBE, HEBE. A da gad i METR, ARTEMIDA gada. MELPOMENA... Panem Oplem?
    1 punkt
  33. do pokoju z ulicznych latarni wpadło trochę pomarańczowego blasku wreszcie zrozumiałem co znaczyły jej słowa poznaj moje wnętrze jak pająk zwisający z sufitu w końcu mogłem złapać oddech i westchnąć z podziwu czuły na znaki przyrody prostuję na niebie ścieżki życie nabiera lekkości
    1 punkt
  34. Z tym buziakiem to tak jak z mostem Pozdrawiam
    1 punkt
  35. @Sylwester_Lasota Pozdrawaim
    1 punkt
  36. To nieprawda, że zmarli odchodzą na zawsze, oni jedynie w zawsze przechodzą, z którego my wszyscy przychodzimy i w którym się nasze spotykają ręce, a ich twarzą jest drzewo kwitnące, woda, trawa, chmury i powietrze, wszystko co żyje, zawsze i wszędzie ich spotkasz, usłyszysz w szumie wiatru, jeżeli sumiennie będziesz czyściła uszy. Pamiętaj o ząbkach bo nimi się uśmiechniesz do nich kiedy przyjdą niewidzialni, pokażą się we śnie, przytulą i spytają co słychać. Niektórzy ich słyszą tak wyraźnie, że wiersze im zmarli dyktują, w których proszą żywych by dobrze się uczyli, byli dobrzy dla mamy i zamknęli oczy, a wtedy ujrzą promień z nieba, jak lśni, błyszczy, migoczący i bardzo jasny, kolorowy, którym ich zmarli będą prowadzić przez życie. https://poezja.org/utwor/181387-las/ https://poezja.org/utwor/181301-musi-być-jakiś-list/ https://poezja.org/utwor/181341-zanosi-się-na-deszcz/
    1 punkt
  37. :) W 100% się z Tobą zgadzam Marku :) również zdrówka :) Prawda! :) również wszystkiego dobrego :) Tak, każdy z nas ma jakieś oczekiwania, wyobrażenia - to na pewno pomaga. Dziękuję za serce i również pozdrawiam :)
    1 punkt
  38. Ładnie. Oby ci ta droga wciąż tak piękną była :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  39. Po to wymyślono gorset By uwypuklił zalety kobiet ;)
    1 punkt
  40. @Marcin Krzysica Ciszę się, że dobry humor Pana nie opuszcza. Widzę, że naprawdę wziął Pan sobie to ociekanie seksem do serca;) Tak już wspomniałem problem leży we mnie i nie będę go rozwiązywał za pomocą mięśni czy też samych kończyn górnych - od tego z rzadka, albo po naprawdę długiej sesyjce partnerka zaczyna drżeć jak liść ;) Są o wiele lepsze i bardziej wypróbowane sposoby :) Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  41. @>Marianna< I los - ano tu me Burgas. Al ogon ma tam, a tam... no golas. A grubemu tona soli. U kata, w metal otulona? Te wina pani... w etanolu, to latem w ataku!
    1 punkt
  42. @Natuskaa Ciągle szukamy, tego jedynego... smaku, koloru, coś brzmiącego? Pozdrawiam Natuskaa!
    1 punkt
  43. @duszka Świat i my dwoje... zapraszam na pokoje. Pozdrawiam Duszko, mistrzyni miniatur.
    1 punkt
  44. Bończa już jest z tego znana. Pozdrawiam
    1 punkt
  45. Umieszczę ciąg dalszy nietypowych świąt, bo są bardzo interesujące: 05.08. - Dzień Ostrygi 06.08. - Dzień Świeżego Oddechu (szczególnie w maseczkach, haha) 07.08. - Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara 08.08. - Wielki Dzień Pszczół, Międzynarodowy Dzień Kota, Międzynarodowy Dzień Kobiecego Orgazmu :]
    1 punkt
  46. @8fun Przepraszam, że nie ze wszystkimi w rządku dla porządku. Wybaczysz to uchybienie?
    1 punkt
  47. @iwonaroma @Grynszpani @[email protected] @Pan Ropuch @Kot @beta_b @Iwa-Iwa @Waldemar_Talar_Talar @Justyna Adamczewska @M.A.R.G.O.T @Tomasz Kucina @Cor-et-anima @Somalija @huzarc @Victoria @henryk bukowski @Henryk_Jakowiec @Jan Paweł D. (Krakelura) I Wszyscy, kto ma ochotę napisać coś na jutro dla Admina, któremu zrzędnie mina, hahaha @8fun także może przyłączyć się do zabawy, ależ bardzo proszę, nie ma sprawy
    1 punkt
  48. @Grynszpani No, jest Dzień Tygrysa a w przyszłym tygodniu będzie Międzynarodowy Dzień Pantery Plamistej, ale nie znam wierszyka o panterze, i wogle znam tylko Różową Panterę, haha A mogie wstawić Twój wierszyk tutaj, na chwałę wszystkich tygrysków? To wstawię. E, nie znajdę, za dużo stronic. Pozdrawiam @Grynszpani :)))
    1 punkt
  49. @[email protected] Ależ Szanowny Grzegorzu ais ma 666 zgłosek, a Aga tylko 2 :))) Bajó, pazdrawlaju :]
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...