Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20.02.2019 w Odpowiedzi
-
a jeśli choroba nieproszona zaboli walcz zatłucz to przebaczeniem wypędź precz uwierz wiedz dobro nie boli Dla tych wszystkich co zmagają się z tym wrogiem - chorobami ciała...i duszy...7 punktów
-
Ja Wstanę, uniosę głowę, popatrzę na chmury, poczuję promienie słońca, które, choć gorące, nie poparzą, bo zachwycą się moją twarzą. J. A.4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Może nawet bym chciała, byś mnie uwiecznił na płótnie, lecz nigdy nie lubiłam, gdy ktoś mi przestrzeń utnie. W kolorach burgundu, miedzi widziałam piękne portrety, lecz wszystkie miały ramy. Ja ich nie znoszę - niestety. MG 19.02.2019r.2 punkty
-
z czasem wędruję na skrzydłach anioła chwytam po drodze świetliki marzeń zaciskam mocno uchylam czoła niepowodzenia biorę w objęcia uśmiech wysyłam radośnie wołam do wszystkich ludzi na złych zakrętach życie w błękitnych kolorach nieba w półksiężycowym pyle diamentów dane przez Boga mam i doceniam 16.02.2019r.2 punkty
-
2 punkty
-
Rana ból trawi nocą ulga nie nadchodzi przyjdzie szaleństwo Brak dygoty serca brak powietrza - panika poleż spokojnie Lęk niesamowity rozrywa całe ciało umysł przyćmiony J. A. * Z podziękowaniem dla Wiesława2 punkty
-
obcięła włosy dla wygody chciała układać według marzeń wtedy się potknęła szukała badała prosiła wybrano dla niej towarzysza choć go nienawidziła jadali razem wszystkie posiłki z trudem układał ją do snu potem budził w nocy kiedy patrzyli na siebie zastygali on bo taka natura ona ze strachu pewnego razu uciekła do innego obłędu1 punkt
-
Konstrukcja od dawna znaczona próchnicą nasiąka wilgocią w powietrzu zawartą. Ukryta pośród róż, a liście nie krzyczą, powoli staje się tylko masą martwą. Uparcie się sączy najsłodsza trucizna, wypala pragnienia tak dobrze znany jad. Gdy gasną idee zrodzone na bliznach, blakną wokół barwy i murszeje mój świat. Przesadzam begonie na miejsca słoneczne. Ostrożnie podlewam: nie chcę ich poparzyć. Wysmukłe nawłocie łopoczą na wietrze. W ciszy czekam na to, co się jutro zdarzy. 9.07.20151 punkt
-
śpiewały mi ptaszki zza zachodniej bryzy o świecie dalekim pełnym bogactw roju śpiewały mi jeszcze o pannie jedwabnej niczym mak na polu.. lecz już nie śpiewają zamilkły w pokoju1 punkt
-
liście mogą opadać też na wiosnę jeśli nie mają nic do stracenia lepiej zniknąć niż się bać śmierć obrócona w żart najwznioślejsza na jaką mnie stać odgłosy z zewnątrz nieśmiało wtórują niedbałemu umieraniu odchodząc tak bardzo jestem1 punkt
-
Tutaj nie ma drzwi i okien nie usłyszysz żadnych dźwięków wyjścia szukaj w ciemnym korytarzu własnych lęków Nie skracaj na tratwę drzew w tych rzekach nie płynie woda, lecz krew z żył wspomnień podciętych nożem im bardziej chcesz, tym bardziej nie możesz Tu czarne kości zasiadają do okrągłego stołu do znudzenia chłoną zastawę powszedniego popiołu Łodygą kłamstwa stało się piekło, a niebo się w jego korzeń oblekło Jeśli chcesz zostać na jeden dzień jeśli planujesz zamieszkać tutaj uśmiech w grymas zamień a serce- w kamień1 punkt
-
....nie depcząc, tak lekko że może poderwać i ponieść nas wiatr i miłość się stanie wzajemnym muskaniem. .1 punkt
-
O o bawołach nie przeczytałam, alem dziś juz zmęczona evicco, jutro poczytam. Ja podziwiam te Twoje wiersze o zwierzakach, ja tak nie umiem, ale popróbuję. Może jakąś odpowiedź wierszowaną napiszę do Twoich i będzie radocha. Dobrej nocy. pasła się krówka na łące,, wokół biegały zające uszate, kosmate, wąsate, nie jadły jednak trawy, wolały sałatę. J.A. Dobrej nocy evicco. J.1 punkt
-
Justyś Z chmurami każdemu nie do twarzy, Ze słońca promieniami każda twarz pięknieje :) PozdrawiaM.1 punkt
-
Wędrowcze, o żabkach? No tez nie pamiętam, ale zapodam cosik: :)) Fajnie, że znalazłeś czas na przeczytanie mojego wiersza. Dziękuję. J.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Waldku, cóż to? Mam na okoliczność Twego utworu słowa: Jężeli kogoś nienawidzisz, to nie dotyka go to jego, bo on moze o tym nawet nie wiedziec, lub w ogóle się tym nie przejmuje, ale to dotyka ciebie, Ty cierpisz, przezywasz i sie denerwujesz. To tyle. J.1 punkt
-
Duszko, Wiesz, mnie kiedyś przyjaciel powiedział: Justynko - wyjdź z lasu i poczuj, nareszcie pozwól sobie poczuć życie. Dobro życia. Nie miał na myśli pięknego lasu, który koi, tylko ciemność i izolację, no rozumiesz. Tak, rozumiesz. Wiele rozumiesz. Twój wiersz... no co tu mówić/pisać? Wzruszył, poruszył, dał poczucie jedności z innymi ludźmi. To takie ważne dla mnie. Duszko, Duszko... Justyna.1 punkt
-
Słowo ciałem się stało i z grobu zmartwychwstało, tak mi się to jakoś zrymowało. Słońce duszę ogrzało i błękitem pomalowało. Czy to dużo, czy mało, powiem krótko i śmiało: to co kiedyś się stało w serca nadzieję wlało. Wszystko to razem wzięte do myślenia dało. Twój wiersz Duszko od razu, gdy tylko przeczytałem, przywołał właśnie takie powyższe skojarzenia.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Witam Cię Duszko i dziękuję za wgląd w powyższe strofy i Twoją opinię. Moim początkowym zamiarem było użycie słowa Miłość (rozumiane przez duże M) i zgadzam się z Tobą, że "M" również boli, zależnie od sytuacji. Pozostawię jednak tak jak jest, ponieważ w tym przypadku miałem na myśli "dobro" w sensie ogólnym, które jest raczej balsamem na ból niż bólem . Pozdrawiam serdecznie :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
To bardzo pozytywne, optymistyczne spojrzenie. :) Ważne jest tu też to, że jest to nasza wewnętrzna rzeczywistość, niezależna od opinii innych. Pozdrawiam1 punkt
-
Taka uroda róży. To piekny, ale okrutny kwiat. Taki wymagajacy, aby się nim zachwycać, taka egoistka, a jednocześnie ten egoizm jest tolerowany. Kwiaty się bronią, ale cóż... więdną, umierają, jak wszystko. Ja b. wzruszam się przy Twoich wierszach. Justyna. Dziękuje Ci za nie. Sylwio. Piękne zdjęcie.1 punkt
-
Przemawiają do mnie wyraźnie i pozwalają czuć.., szczególnie pierwszy działa na mnie silnie, może dlatego, że w dwóch następnych przeszkadzają mi nieco w odbiorze słowa "więc" i "moje", które zbyt mało mówią... A gdyby napisać zamiast tego: "leżeć" i "całe"? Pozdrawiam. :)1 punkt
-
1 punkt
-
Justi, całość dobra, coś mi tylko nie pasi przymiotnik niesamowity. Nie mam kontrpropozycji, nie krytykuję Cię - dzielę się odczuciem. Ściskam, bb1 punkt
-
Nie to nie jego historia, ale rzeczywiście może ją przypominać. Arkadius już tylko tworzy tak naprawdę sztukę, nie mode - choć moda, to tez sztuka. Dziękuję Iwono za komentarz. J.1 punkt
-
hedonistyczne z tytułu bym wyrzuciła, bo zawartość wiersza wcale na hedonizm nie wskazuje wrażliwy, ładny1 punkt
-
1 punkt
-
Tak, a wspomnienia takich chwil są w jakiś sposób z nami i można je przywołać. Podobno plastyczne wyobrażanie sobie minionych, przyjemnych chwil jest dla naszego mózgu porównywalne z rzeczywistym doświadczeniem... Pozdrawiam1 punkt
-
Człowiek składa się właśnie z takich drobiazgów. Ta cześć nadaje nam wymiar ludzki. Bardzo urocze podejście do gubienia włosów, jak ktoś potrafi i z tego się cieszyć, to myślę, że naprawdę kocha. Lubię czytać Twoje wiersze, Patryku, jest w nich coś, co wyraźnie rysuje się jako pewna indywidualna cecha. Ładnie płyną. Pozdrawiam serdecznie :)1 punkt
-
1 punkt
-
O nic, wybacz, faktycznie się nie zrozumieliśmy. Zacytowałeś moją wiadomość dotyczącą anafory i przeszedłeś do rytmiki. Moja kolejna wiadomość jest ustosunkowaniem się do rytmiki wiersza. Coś zgrzytnęło w komunikacji :)1 punkt
-
Przed edycją podobało mi się bardziej. Skłania do refleksji - bo przecież włos, paznokieć, ząb, krew itd. oddane/zrzucone - nie należy już przecież do osoby? Z drugiej strony hołubimy relikwie … Ktoś kto kocha, będzie szanować i martwe rzeczy związane z Osobą. Chodzimy przecież na cmentarze, o czymś to świadczy.1 punkt
-
Nie wiem czy to historia Arkadiusa (pewnie nie) ale tak właśnie mogłaby wyglądać jego droga :) Nota bene facet robi (robił? bo nie śledzę) a-r-t-y-s-t-y-c-z-n-e ubiory :)1 punkt
-
Pod skrzydła Anioła Przed laty chorobą sponiewierany Trafiłem pod skrzydła Anioła, Z trudem w całość pozbierany Znów mogłem życiu podołać. Długo to jednak nie trwało, Dziwna historia to była, Ta, co leczyć duszę umiała, Szturmem me serce zdobyła. Zwabiony Jej sygnałami Żwawo do boju ruszyłem, Lecz przegrawszy ze swymi myślami W martwym polu na lata utkwiłem. Do walki dziś czas powrotu, Do ręki posiąść miłości miecz, I z hasłem w drogę bez odwrotu: Od Anioła chorujesz, Aniołem się lecz!1 punkt
-
W cieniu widnieje sylwetka Sylwetka, która przypomina Przypomina te chwile Chwile niezapomniane Które wciąż siedzą w głowie Głowie ciężkiej, zapełnionej Zapełnionej wspomnieniami Wspomnieniami dni Dni pięknych i straconych1 punkt
-
zatapiam się w bezpieczną noc bez snów nie spala mnie żaden ogień stworzyłem siebie i sobie wystarczam nic mnie nie stopi stąpam po śniegu zerkając pod nogi byle nie spojrzeć w niebo boję się że wiosna zaskoczy mnie jak śmierć1 punkt
-
rozkosz wbija szpony w szyję i zionie ogniem w twarz odrzucam kolejne płaty skóry i wciąż jestem ubrany cały jestem zmysłem ale wkrótce się skończę szare dni bez nocy ale teraz wszystko jest ważne gwiazdy są tak piękne że krwawią mi oczy potem będą tylko białe noce tylko że szare modlitwa do nowego świata wypływa strumieniami słów których wcześniej nie znałem w które juz nie wierzę jutro zgasi mnie jak świecę ale dziś jestem płonącym kontynentem rano nie będę czuł nawet woni spalonego ciała1 punkt
-
Choć chłodna zima odejdzie a Demeter swą pożegna trwogę cóż mi z tych darów będzie gdy całować ciebie nie mogę.0 punktów
-
Wiesławie Na zwiniętych skrzydłach żaden ptak nie poleci :( Dziękuję za bycie u mnie :) PozdrawiaM.0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne