Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Niewygoda

    A na rzęsy...

    O, łzy na rzęsy, rysę z rany, zło.
  3. @huzarc... rozbłyski.. we wszechświecie są ich pewnie miliony, jako koniec pewnego stanu, a zarazem początek czegoś nowego i tak, pomimo wtrąceń o śmierci, czyta mi się Twój wiersz... w rozbłysku... iskra dla nowego życia...
  4. Niewygoda

    Jadaj!

    No to masz sam: ot - on.
  5. ...inne problemy w kategorii na granicy załamania światła. Winszuję pomysłu, jest w nim potencjał na ciekawy tekst. Pozdrawiam serdecznie.
  6. @huzarc... lutnia, to kojący dźwiękami instrument, tutaj... lutnia przemijania... opisujesz to w pierwszej strofce, bardzo mocny obraz, druga bardziej refleksyjna, ciekawe symbole, sprawdziłam mandragorę... Póki żyjemy i śnimy, pojawiają się pytania i zwątpienia...od zawsze i na zawsze. To wiersz wyższego 'lotu', do zadumy...
  7. @Wędrowiec.1984 Życie jest znakiem zapytania, a śmierć kropką pod nim.
  8. Niewygoda

    Gra w skojarzenia. :)

    antywirus
  9. dziś twoja kolej zapalić świeczkę by wiedzieć do czego wracać nawoływać zbłądzonych żeglarzy wyrywać białym bałwanom dziś twoja kolej nie zamykać bram czekać z ogarkiem na rozdrożu sprawdzić obecność tak wielu jeszcze chowa się w sobie dziś twoja kolej trwać
  10. @Migrena... dobrze określone, bezwzględność losu może.. to.. splatać. Dziękuję Ci za dobre słowa. @infelia... masz rację, na drugi raz, przed snem.. przerzućmy się na bajki... ;) Dzięki za uśmiech. @Waldemar_Talar_Talar... gdy mieszkałam u Mamy, też wieszałam pranie na zimnym strychu, w tym okresie. @Berenika97... Bereniko, jak dziękować za taki komentarz... widzisz wszelkie pobocza w treści, nieraz nawet więcej, niż sama miałam na myśli. Odniosę się do.. wszechdobra.. tak, abstrakcyjne, ale jakże prostolinijne. Niech nam wszystkim dobrze, spokojnie się darzy w tych zwariowanych czasach. Dziękuję Ci bardzo za zostawioną refleksję. Pozdrawiam Was serdecznie.
  11. @andrew I plastyczny...
  12. Nie wiem jak i kiedy dotarłem do domu. Obudził mnie lekki, popołudniowy deszcz, cicho dzwoniący o brudne szyby. Pozostało mi tylko kilka wspomnień. Samotnego picia do współczujących oczu zielonych, młodej barmanki. Swoich grzechów nie zapije. Duszy też nie wykupię od diabłów za ostatnie kilka, pałętających się po kieszeniach płaszcza groszy. Dom uciech pamiętam. Dom mistrza i jego krągłych, krasnych czarownic. W rogu najdalszym sali, sami literaci i poeci. W gryzącym dymie biełomorców. W oparach ciężkich, gorzelnych. Był tam z nimi przy stole czarny, duży kot. W szranki na równi z nimi przepijał. Na wódkę i zakąskę z kawioru, tak samo jak na myszy tłuste łowny. Miał muchę różową, upiętą pod szyją i cylinder na główce zgrabny. Neseser, widać też jego, stał obok krzesła. Skórzany, szyty, szykowny. Wasz przyjaciel i krajan - mówił spokojnie bardzo męskim i głębokim głosem kot - Zginął. Nie dalej jak godzinę temu. Stracił głowę pod kołami tramwaju. Przykry widok. Byłem przy tym. - chwycił zgrabnie napełniony po brzegi kieliszek w prawą łapkę, wychylił szybko i do dna. Czknął tylko cicho. Puścił jeszcze filuternie oko do, palącej u wejścia do sali tanecznej, pięknej siostrzyczki Maszy. Wieczorem by zwalczyć objawy kaca, postanowiłem udać się na urokliwy spacer po prawie pustym prospekcie. Gdy wróciłem, właśnie zadzwonił telefon. Była to policja. Pytali czy znam może jako doktor i pracownik uniwersytecki, profesora przybyłego z Niemiec o nazwisku Woland. Bo jest pilnie przez służby poszukiwany. Odparłem zgodnie z prawdą, że nie znam nikogo o tym nazwisku. Lecz pamiętajcie panowie. Rzekłem im ponuro. Szatan nie jedno nosi imię. Potrafi mieć i w kocie pomocnika a w osobie literata - marnego kuzyna.
  13. myśli odpływają pod powiekami zmierzch czuć zapach … jutra w nowej szacie bez makijażu 11.2025 andrew
  14. Zgaśnij latarnio dzienna zgaśnij zaśnij niech mrok utuli cię do snu wyśnij sen błękitny wyśnij zacznij marzyć tutaj właśnie tu błyśnij księżycu nocny błyśnij wyślij spełnienie pragnień stu odpocznij ciało zmęczone odpocznij panno nocy pozwól odpocząć mu poślij sen spokojny poślij wypij troski butelkę rzuć pod stół skradnij gwiazdkę z nieba skradnij bym spełniony zasnąć mógł posil smutkiem moim się posil prosił będę prosił padając ci do stóp odetchnij serce me odetchnij co masz robić z ulgą rób modlił przed snem będę się modlił niech wysłucha mnie wieczny Bóg chwil zwątpienia tak wiele chwil senny twór przyjaciel czy wróg
  15. @Arsis Hej, odpoczywam sobie po pracy... Może coś dziś napiszę 🙂
  16. @Whisper of loves rain Ten wiersz bardzo mocno pokazuje, jak trudno człowiekowi odnaleźć się między tym, co Boskie, tym, co państwowe, a tym, co podpowiada sumienie. Każdy z tych „porządków” mówi: idź tędy. A człowiek stoi pośrodku i próbuje po prostu żyć - uczciwie, bez krzywdzenia innych. Dla mnie ten tekst jest o tym, że świętość nie zawsze mieszka w kościołach, prawo nie zawsze w ustawach, a dobro nie zawsze w deklaracjach. Czasem większym „cudem” niż wielkie słowa jest zwykły człowiek, który przestaje się bać… albo ten, który odważy się zapłakać.
  17. Dzisiaj
  18. @Wędrowiec.1984 Dziękuję! Niezmiernie mi miło otrzymać takie słowa od Ciebie :)
  19. Omagamoga

    Gra w skojarzenia. :)

    wirus
  20. Omagamoga

    Śmiejta sie ze mno .

  21. w takim razie zle zrozumiałem wiersz
  22. @Berenika97 @OmagamogaCiszę się że wiersz się podoba. Pozdrawiam.
  23. @Berenika97Tak, to fragment większej całości nad którą pracuję równolegle do Korda. Sam początek, który pokazałem to chwila natchnienia, ale jest do przerobienia na przyszłość. Jak dobrze pójdzie przedstawię drugą część w tym roku. Muszę poważnie uzupełnić swoją wiedzę :-) Dziękuję CI bardzo za czytanie i pozdrawiam serdecznie.
  24. @Omagamoga ?
  25. @Arsis one wymierały już:) asteroida skróciła ten okres:) są gatunki roślin i zwierząt, które giną bezpowrotnie:)
  26. nieporadnik

    Jadaj!

    A, damo, kał Anna łakoma da
  27. nieporadnik

    A na rzęsy...

    A Iwa pokoik i oko pawia
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...