Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @beta_b przydarza się miłość, jak choroba, i nie ma na nią lekarstwa - tylko pióro, w którym gęstnieje ból i tęsknota. szczęśliwi milczą, a niespełnieni piszą - bo ich serce musi się gdzieś rozlać, musi zostawić ślad. więc pisz, bo z cierpienia rodzi się wiersz, który unosi nie tylko ciebie, ale i tych, co czytają. Beciu, przytulam Cię mocno.
  3. @TylkoJestemOna dziękuję
  4. ciężko wierzyć w tym mieście w "vanitas vanitatum" lub "łap chwilę" wypisane pod kapslem tymbarka nic nie przemija na świecie jak stare przekupki, kurki, podgrzybki, maliny i jabłka ciężko wierzyć w tym mieście w "dulce et decorum" słodyczą "dulce" można jedynie zagryzać wódkę "decorum" to śmiech, śmiech to żałość, a żałość wyrzeźbi ci wieko na trumnę ciężko wierzyć w tym mieście w "non omnis moriar" a chciałbym być wciąż dobrej wiary, przekładać języki uliczek na język człowieczy, na słowa wyższe niż "Prosta" czy "Mała" łatwo wierzyć w tym mieście w "per aspera ad Astra" i tyle nam chyba potrzeba
  5. Dzisiaj
  6. Przydarzyła mi się miłość, jak choroba, i wirusem przyszła, skąd i nie wiem czemu. Przydarzyła mi się miłość bardzo droga, bo do Pana to uczucie: zajętego. Jak zachować godność skoro ciężka sprawa, przechorować i wyleżeć, zamknąć oczy? Przydarzyła mi się milość, bardzo chora, przyszła sama i się ze mną od lat droczy. Kto ma rację? Jak wyleczyć? Łzy się leją. Kto na miłość da zwolnienie i L4? To się leczyć psychiatrycznie dziś powinno, bo nie działa żaden lek na zapomnienie. Do szpitala mnie zabierzcie na morfinę. Boli miłość, która ujścia ciągle nie ma. Kroplówkami wlejcie płyny, niech przeminie. Chore serce - co sens uczuć wciąż nie zmienia. Nie prosiłam się o miłość ani chwili. A dopadła, cierpi dusza, puls podnosi. .................. Od miłości - zbaw mnie Panie - się modliłam. A bez winy dziś kajdany noszę w ciszy.
  7. Witaj - wiersz na plus - jest klimat który cieszy - Pzdr.
  8. natura jak kobieta przebiera się często przegląda w tafli jeziora robiąc miny chętnie by się głośno zaśmiała lubi jednak ciszę lekki szmer o poranku myśli teraz co ubrać w jesieni niedługo zacznie robić makijaż, będzie kolorowo to jutro dziś jeszcze pobawi się ze słońcem umyje w ciepłym deszczu wiatr susząc ją potarga fryzurę lubi luz z każdej pory roku ma frajdę lubi robić niespodzianki być dzieckiem jak najdłużej 8.2025 andrew
  9. Witaj - byłem czytałem bo warto - wiersz uczy pokory - Pzdr.serdecznie.
  10. @Waldemar_Talar_Talar Wzrusza !
  11. @Alicja_Wysocka ta pointa nie powinna brzmieć gorzko a tylko prawdziwie , bo takie jest właśnie życie , przychodzi poza wyobrażnieniami i tylko trzeba to zaakceptować ale to jest właśnie trudne, sztuka akceptacji, całe życie uczymy się głównie tego , według mnie, ale czasem idziemy pod prąd i to też nas czegoś uczy itd. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za czytanie i komentarz Kredens
  12. @Maciek.J Tajemniczo trochę- ale ładnie
  13. @Alicja_Wysocka tak, to prawda. Dziękuję
  14. Mamo nie żałuje chwil które upiększałaś twój uśmiech był lekiem na zło Twoje prawdy nigdy nie bolały - mamo twoje łzy nie były marne Twoje sny były zawsze czystą prawdą dziś żałuje że nie zawsze cię rozumiałem Mamo wspominam cię bo byłaś mym światłem które zawsze zrozumieć życie pomagało
  15. @Migrena Bo tak właśnie bywa - cierpienie wielkie, a życie jakby robi z tego żart. Cieszę się, że jest dobrze, ale blizna została, która nie zniknie i stąd wiersze.
  16. @Annna2 Delikatność i muzyka - ten tekst sam się tańczy. A to, że pod nim Cohen - no właśnie, on zawsze dodaje głębię i trochę mistyki.
  17. Mi się też bardzo spodobał ten monolog.
  18. Pobiegłbym choć raz za tobą do ogrodu by uśmiechnąć się w letnim jeszcze słońcu zanim na niebie jawi się jak czerwona kula recytować będę strofy aż do jego zachodu kiedy kolejny dzień odchodzi na końcu i świerszcze zaczynają nocne koncerty o świcie ptaki obudzą mnie piosenką razem z nimi wtedy znów zaśpiewam teraz nawet kwiaty już wszystkie śpią stare listy wkładam do czystej koperty twoje dłonie przytulam i ogrzewam czy mogę być tylko ulubioną sukienką która tak delikatnie twoje ciało otula ten choć jeden jedyny raz bym chciał i tak wiele za to dał ale może na chwilę będę dzisiaj mgłą
  19. @infelia Och, to jest karnawał wyobraźni! Groteska, absurd, żart - a jednocześnie obraz współczesności. Tu i deweloper który liczy centymetry, jak co niektórzy kalorie. Cały absurd mieszkaniowego rynku. Niby karykatura, a przecież wszyscy wiemy, że w tym wieżowcu trochę siebie odnajdujemy.
  20. @Alicja_Wysocka Al. Pewno, że się boję. Patosu i przesytu. Ale przekraczam te granice świadomie. Może to efekciarstwo. Ale wolę to niż wymiotne mdłości. Wszystko w "rękach" czytelników. Wszystkich szanuję. Ten teks to nie wydumane emocje. To fizyczny i duchowy ból. Ten wiersz powstał z takiego mojego bólu. Teraz jest już dobrze. Jest dobrze bo Ona jest !!!! Dziękuję Al.
  21. @Stary_Kredens Jak intensywnie potrafi błyszczeć coś, co nigdy się nie wydarzyło naprawdę - skąd ja to znam? Zwyczajny świat: pestka brzoskwini, liście, lato i jesień. I nagle cała prawda o dorosłości: przyszło życie, dało swoje „jałmużny i daniny”, ale bez szczęścia. Ta puenta o chwilach, pięknie gorzka. Wiersz, który nie krzyczy, ale zostawia posmak jak herbata bez cukru, mocna i trochę cierpka, którą też lubię za smak.
  22. @MigrenaSymfonię cierpienia - kosmiczna, aż oddech się zatrzymuje. Nie boisz się patosu: planety, gwiazdy, czarne dziury, anioły z odciętym językiem - kaskada emocji. Można by powiedzieć: rozpacz w operowej skali, monumentalna. A jednak pod spodem tętni coś intymnego: Ból zwykłego człowieka, któremu zabrano miłość.
  23. @Stary_Kredens ze sznurem nie ? To z czarodziejką gorzałką ? To tylko przedłuży rozpacz szczęśliwca ! Iść w narko ? Szkoda kasy. Już wiem : " dzień wre i huczy noc nogami powłóczy uciec by za te lasy góry głupstwa pleść kwiatki rwać kurwa mać ". Dziękuję :)
  24. Ze sznurem? Nie , to akurat nie warto Kredens
  25. @Annna2 Aniu. Rozpieszczasz mnie swoimi dobrymi słowami. Dziękuję. @Stary_Kredens I tutaj się zgadzamy :) Zbyt częste powroty powracajacego mogą powodować u "szczęśliwca" rostrój umysłu. Taki biedak może się nawet ze szczęścia, porwać na siebie ze sznurem. Dziękuję Kredensie :)
  26. @Poezja to życie Zgrabny !!
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...