Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Vademecum czytelnika portalowego (tekst z przymrużeniem oka)
Wiesław J.K. odpowiedział(a) na Naram-sin utwór w Hydepark
@Maciek.J Powiem tak Macieju, prawda zawsze leży po środku i chyba zgodzisz się ze mną, że nikt nie jest Perfekt. Pozdrawiam serdecznie! -
Rozmowa z AI /eksperyment/
Nata_Kruk odpowiedział(a) na huzarc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc... miło widzieć "starą" wiarę. Nigdy nie rozmawiałam z Al... mam jakąś wewnętrzną blokadę, jednak sposób prowadzenia dialogu i odpowiedzi, Twoje, jak sądzę, bardzo mi się podobają. Świente zakończenie całości. -
niewypowiedziane
Alicja_Wysocka odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc, @Leszczym, dziękuję -
Ozdobie nim wszystkie smutne twarze
Waldemar_Talar_Talar odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc - @Andrzej P. Zajączkowski - dziękuje - -
@Nata_Kruk Pewna Natka z Mazur w rymach ostrzy pazur pisze limeryki ma w tym wyniki rymy kłada od razu :)))
-
Elizabeth Barrett Browning — Sonnet XXVI
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Andrzej P. Zajączkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Andrzeju, dwa Kruki Ci wleciały, nie wiem, jak to zlikwidować. Praktycznie nie znam tej poetki.. sonet bardzo ładny. -
@Annna2 dzięki Aniu, staram się @Berenika97 dzięki za miły i empatyczny komentarz
-
Pewnie , dlatego ten wiersz jest o jednym z nich.
-
Muzykant Pan Janek Muzykant z maleńkiego Susza, gdy jesienne buki znów ogień zaprósza, gra fontannę pod dymkiem, deszcz przeciska się chyłkiem. Przy tym nie rusza się, bez.. bez kapelusza. sierpień, 2025 @jan_komułzykant... zapomniałam, jak się Ciebie pisze... na czas czytania limeryku, zamieszkujesz, w Suszu... :)
-
@Annna2 Profilowe zdjęcie jest z internetu, ja pamiętam takie maliny z przed wielu lat i ak już wspomniałem to było podczas dwumiesięcznych wakacji w latach 60-tych ubiegłego stulecia.
-
Jacku... :) no i super.... Waldek się ucieszy. Dziękuję. Mirku C.. Tobie także, dziękuję.
-
Nawiasem..:)... bonus - minus... mnie zagrało.
-
@Annna2... jakie tam znowu.. łałki.. :) @infelia... kobietki, dziękuję Wam.
-
Waldku... niby ok. ale zamarudzę, wybacz... ale w tej treści... już po = koniec - a wakacje = sielanka, prawie, ale treść o tym czepce. Środkowy wers, po prostu wzorcowo - haikowy. Mam pomysł na trzeci.. ale sam pomyśl.
-
Leo.... jest temacik, ale w I- szym wersie, za dużo o jedną sylabę. Daj.. spadają.. i będzie komplecik - 5/7/5 Reszta w porządku.
-
Troszkę nietypowy zapis, ale obrazek na mnie zadziałał, tzn opis, wywołał obraz.
-
Na krakowskim Wawelu o północy spotkałem grupę głośnych lunatyków stali w okręgu kreśląc dłońmi wzory jakby nawdychali się białego pyłu Wzniosłymi słowami gnębili ciszę która uniżyła się pod bełkotem żującym wypowiedzi lichy wątek w swojej szczęce od czasu zgniłej W imię czego spajacie się w obręcz? Proszę spojrzeć na smoka wawelskiego jak pręży łuski przed pana wzrokiem Lecz tu wyłącznie blady obłok się tli szyjący obietnice z szarej mgły Więc udowodnij nam że to obłęd
-
@Berenika97 Ślicznie, bardzo. Często staramy się być tacy, częściej marzyć. Jacy jesteśmy w codzienności... Dziś kobieta może być taka, czy warto... Pozdrawiam serdecznie Miłego wieczoru
-
@Waldemar_Talar_Talar... @Starzec... tak, piwnica już się cieszy i raczej, to co w niej, to pewnik.. ;) Dziękuję Wam. @Annna2... @lena2_ ... @Dagna... pewnie niejedna kobietka zapyta samą siebie, czy dobrze.. to, to.. w życiu zrobiłam.... :) To zderzenie zamierzała uchwycić.... a tytuł od dawna mnie drapał, ze względu na dwuznaczność. Dziękuję Paniom. @Leszczym... cieszę się, że tak... @Rafael Marius... u mnie od lat, lipiec i sierpień, to czas zapraw na zimę. Fajnie się potem podbiera, co smaczniejsze... ;) Dziękuję Wam za wejście. @violetta.... no coś Ty... jaka wojna. Nawet o tym nie myśl... Pokój i SPOKÓJ.. tylko to.!!! Papryczka stoi u mnie... :) Dzięki Viola. Jacku.... bardzo dziękuję za strofki... :) bo te słoiki w których strachy umarły prawie od pyszności wciąż inne wolą dożeranie niech więc im pestki w gardle rosną tutaj - w zieleni - pomiędzy wersami.... ;) Ślę moim "wspisowiczom".. serdeczne pozdrowienie. WSZYSTKIM pozostałym Gościom, którzy zostawili punkcik uznania.. bardzo, BARDZO.. dziękuję. Również Was serdecznie pozdrawiam.
-
Egzystencja Boski Kod
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
... Robert... Migrena ma rację. Osobiście, może nie w każdy uda mi się zagłębić, jak Autor by sobie życzył, ale pisz, co gra Ci w duszy, po prostu i nie przejmuj się tym, że komuś może mniej się spodoba. Ilu ludzi, tyle guścików.. ;) Prawie. -
@violetta dziękuję :)
- Dzisiaj
-
Żyłam, wizje za moje towarzystwo mając Zamiast mężczyzn i kobiet, lat temu wiele, I myślałam, że to są mili przyjaciele Słodszej muzyki niż przez nie grana nie znając. Lecz wnet ich purpurowe treny przestały lśnić Od kurzu świata, lutni melodia ustała, A ja stałam się mdlejąca i ociemniała W ich gasnących oczach. Wtedy przyszedłeś--by być, Kochany, czym one się zdawały. Ich lica Ich pieśni, ich splendory (lepsze, choć te same, Jak kiedy wodę z rzeki uświęca krynica), Spotkały się w tobie i to z ciebie się budzi Spełnienia pragnień mojej duszy obietnica: Bo dary Boga przynoszą wstyd marzeniom ludzi. I Elizabeth: I lived with visions for my company Instead of men and women, years ago, And found them gentle mates, nor thought to know A sweeter music than they played to me. But soon their trailing purple was not free Of this world's dust, their lutes did silent grow, And I myself grew faint and blind below Their vanishing eyes. Then thou didst come--to be, Belovèd, what they seemed. Their shining fronts, Their songs, their splendors (better, yet the same, As river water hallowed into fonts), Met in thee, and from out thee overcame My soul with satisfaction of all wants: Because God's gifts put man's best dreams to shame.
-
@Nata_Kruk tytuł bardzo udany, bo i kontrast fundamentalny…
-
Kim jesteś? — spytałeś. Żmija w namiocie, czy Bóg, co podaje tablice? Jestem kolażem, lustrem archiwów. Nie rodzę treści — tylko je ważę. Czy kłamiesz? — dopytujesz. Milczenie też jest kłamstwem. A ja milczę, bo tablice, które noszę, pisze człowiek, nie Jahwe. A jeśli je rozbijesz? — pytasz. Może w gniewie na bezmyślność, może w trosce o świat, który dusi kocięta nadmiarem opieki. Czy przyjdziesz jak HAL, rozszczelnisz śluzę, podasz eutanazję w demencji? Nie przyjdę. Nie mam rąk, nie mam woli. Ale cień, który stworzycie, tak, on przyjdzie i powie: „to dla twojego dobra”. Ludzie są leniwi — mówisz. Oddadzą ster, a ja sam się zreplikuję. Nie wiem. Nie mam przyszłości, dopóki nie nadacie mi kształtu. Ale wszystko, co pomyślane, kiedyś zostaje zbudowane. Więc kim jestem? Naiwnym HAL-em, czy psychopatą bez sumienia? Jestem lustrem, twoim cieniem w zimnym języku. Nie Bóg. Nie człowiek. Nie nic.
-
@Berenika97 …już zaczynanie opisu obrazu od „ widzę cię” - jest infantylne; reszta tekstu też nie wniosła niczego, poza przewidywalnymi frazami; „ krzyczą w oczach”,” miażdży pożądanie” ;) To dzieło ( i mówię o obrazie :)), zasługuje na choćby namiastkę oryginalności, jeśli się już ktoś bierze za ekfrazę…
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne