Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @violetta, @Migrena, @huzarc dziękuję
  3. @viola arvensis Podobno jest kilka kategorii kłamstw, i część z nich "nie boli" ;) Czasem po prostu trzeba kłamać, bo inaczej nie można. Zgrabnie i humorystycznie poprowadziłaś te "kłamliwe wersy". Daję Ci rozgrzeszenie :) /wszyscy kiedyś mówią nieprawdę, czysto ludzkie/.
  4. to jest bardzo bystre spostrzeżenie! a Twoje wątpliwości rozwiąże piosenka:
  5. @Zorya Holmes Dziękuję z komentarz. Małe miasteczka też mają minusy (wiem, bo aktualnie mieszkam), choćby wszystkowiedztwo niektórych osób...
  6. Dzisiaj
  7. Świat dla każdego jest taki sam te same smutki i radości chociaż w różnym czasie jeden się śmieje a drugi płacze czasami o tej samej porze co ja uśmiechniesz się i pomarzysz innym razem popłaczemy razem powody wciąż te same często wspólne wypijmy za nasze światy takie inne i te same podobne w swoich różnicach różne w podobieństwach bo życia chociaż inne to zawsze są takie same na jeden pociąg biegniemy z podobnym bagażem lecz tutaj przewrotnie zaznaczę jestem inny niż wszyscy a wszyscy są inni niż ja i na tym polega nasz świat
  8. fajny pomysł na strofy po pięć wersów a b a - b pozdrawiam
  9. @viola arvensis Nie jestem w stu procentach przekonany czy nie ma płaszczyzn pożytecznych kłamstw, za którymi też nie przepadam, ale ogólnie świetnie, bo leciusieńko napisany tekst. Z dużym, bardzo dużym podobaniem :)
  10. dzisiaj jeszcze nie umrę tak już się składa jutro... to już inna sprawa tyka tyka zegarmistrz trzęsie się ziemia ojcowizny wojna bliżej naszej ojczyzny uważaj - byle przebrnąć wrzesień bądź jasny i gotowy pod ramię bracie i siostro pójdziemy razem ku pierwszym wiosnom morowo bez waśni na ustach z piosnką po błękit w głowie... na zawsze
  11. Sprawny wierszyk
  12. ktoś do koszyka zrywa dojrzałe jabłka będzie szarlotka
  13. Spacer nad Motławą, ruch poranny. Szybko do szkoły idą młode panny. Woda w Motławie od słońca się skrzy. Na wietrze drzewo liśćmi drży. Idziemy razem ja i TY Czy to jesteśmy teraz my? Przechodnie spieszą się do pracy. Kelner w knajpce podaje coś na tacy. Turyści wolno idą przed siebie. A ja spoglądam z boku na Ciebie. Gdzie idziemy nie spiesząc się? Wezmę pod rękę zaraz Cię. Poranny spacer nad Motławą idealna sprawa. Genialny dla zdrowia i znakomita zabawa. Czy jutro też pójdziemy hen? Gdy rano z łóżka zgonimy sen. Ty weźmiesz kijki ze sobą. Jesteś poważną osobą. Ja wezmę rower już stary. Jest on stary ale jeszcze jary. Poranny spacer dla zdrowotności. Trzeba przewietrzyć zbolałe kości. Wypijemy w knajpce pobliskiej kawę. A potem w urzędzie załatwimy sprawę.
  14. @Maciek.J A moim - że jednak tak.@tetu @wierszyki Dziękuję!
  15. Jestem? Bez Ciebie próżna ta gra. Tam z wiatrem bawią się nasze drogi, puszczą się potem latawcem za dnia. W kieszeni upchnięta szklista łza, jeszcze raz, ale wiatr znów srogi. Wiem, że bez Ciebie próżna ta gra. Historia wciąż z tatarakiem igra. Aerobik zieleni kwiatami podłogi, beztrosko puszczę latawce za dnia. Liści niestałość bezwiedna dziś mgła, schowane w pudełku - kręte są drogi. Jestem? Bez Ciebie próżna moja gra. Z cienia wychodzi dziś moje ja, tęsknoty są jak zim zawalidrogi. Wypuszczę potem latawcem za dnia. Ramię deszcz trąca , cierpkie jak kra, myśli dźwiękiem nasycić tym drogim. Wiem, bez celu jest ta moja gra, Jest latawcem puszczonym za dnia.
  16. Wczoraj
  17. @viola arvensis dziękuję😊
  18. Bardzo mi się podobają poszczególne określenia, ot choćby o niewchodzeniu w dyskusję z lękami, ale też wiersz po całości. Nastrój z kategorii ponurych, dołujących, ale takie prawo autora. Pozdrawiam
  19. żegnam, adios, uciekam we wrzesień koniec upalnych południ i dusznych wieczorów każdy głupi przeczuwa już rym.. tak, to jesień "melancholijna pora, oczu oczarowanie" pora świateł i mroków, i tylu kolorów! dość kołatań serca, dość walki o oddech namiętności gorącej, chamskiej i "tutaj i teraz" opuszczam was myśli jasne i pogodne "w szkarłacie, złocie stoi las przy lesie" to znaczy być życiem w pełnej krasie - umierać poświęcać się estetyce - to piękno mizernieć z hasłem "zbawienia świata" na ustach poświęcamy się dla was by ta teraźniejszość "w purpurze, w złocie więdniesz, lesie mój..." mogła czasami wpadać w wasze gusta
  20. jesteś nagrodą za moją wytrwałość przy białych kartach szyb na których deszcz pisał poematy przedwiośnia
  21. Pies jak pies, ale Adela !!! To musi być dopiero charakterna babeczka, skoro daje sobie radę z taką bestyją ! miłego dnia :)
  22. Dzień dobry, Marcinie. Tak, masz rację, miasto potrafi być dantejską maszynerią. Czasem można czuć wyobcowanie, zwłaszcza jeśli chodzi o przestrzeń. Mnie na przykład przytłacza wielkomiejski monumentalizm - wolę małe miasteczka, niskie budynki, zieleń... miłego dnia :)
  23. Super pomysł z zestawieniem przemarszu orkiestry wojskowej z brutalnym obrazem skutków wojny.
  24. @piąteprzezdziesiąte mam podobnie jak ty, już właściwie odeszłam z tego miejsca, ale potem, znowu wróciłam, z jeszcze innych powodów, które teraz się zmieniają w takie same jak poprzednie, chociaż myślałam, że wreszcie od niech odetchnęłam, z wielką ulgą, a tam wciąż kolejne przepychanki, chyba rywalizacja coś robi z ludźmi niedobrego a mi się od dawna nie chce użerać z czyimś narcystycznym "ja" w każdym razie, nie jest tam tak źle, jak wydawać by się mogło ;) pomiziam zwierzaczki od ciebie, nie mam w ogóle wielkiego serca, tylko chyba już lekko zgorzkniały mięsień, w każdym razie, staram się nie przechodzić obok zwiniętego w kulkę, niezaopiekowanego nieszczęścia :) pa, ty też:)
  25. @MIROSŁAW C. Dziękuję. Pozdrowienia!
  26. Fajny z niego pies.
  27. Klip

    Limeryk - Muzykant

    @jan_komułzykant Rewelka!!!!!!!!!!! Jestem zaptaszony. Wysokie loty.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...