Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
@Wiesław J.K. a skąd wiesz? Dzięki. Rozśmieszyłeś mnie z tym obieżyświatem
-
Wybiła północ. Wyszedłem właśnie z grobowca by popatrzeć na uradowane i umorusane w świeżej krwi ghoule, które beztrosko bawiły się biegając po marmurowych nagrobkach. Piękny i słodki zapach ludzkiej krwi. Dziewiczej i młodej. Jak światło, bielejących na firmamencie gwiazd. Och! Miła! Jak ja nienawidzę tych letnich, jasnych nocy. Tak zwiewnych jak dym. Jak ukradkowe spojrzenia, krótkich. l ten ciągły, rozpalający trzewia głód. Nęcący mnie i współbraci swąd zletlatych w upale trupów morowych. Nie wiesz gdzie mój grób? Bo nie byłaś tutaj ni razu Miła. Może i lepiej. Bo widzisz czym się stałem. Ale żyje i wspominam. Jak zasypiałem w małżeńskim łożu przy Tobie. Jak gładziłem czule, czerń hebanową Twych włosów miękkich. Mnie przekleństwo trzyma z dala od niemocy śmierci. Na rozstajach mnie spotkasz Miła. Szukaj mnie wśród mokradeł i ich zgubnych, zielonych ogników. Szukaj za chochołami barwnie przybranymi. Na polach zżętych, zasnutych mlecznym oparem zaświatów. Pochwyć mnie! Patrzaj głęboko i czule w moje rozpalone obłędem oczy. Miej wtedy choć na tyle siły. Zabierze mnie z Twoich ramion wiatr. Płaczliwy jego skowyt. Rozmyje mnie na wieki. Pozostaną puste rozdroża i pola. Nie przywołuj mnie więcej modlitwą ani czarem. Nie szukaj mej przeklętej, zamieszkałej przez ghoule mogiły.
-
@Adler :) Róż światła …wieczór nad Loarą, cisza i smak czerwieni..wina ;) Pięknie i sentymentalnie.! Doskonale oddany klimat chwili szczęścia 👌 Dziękuję.! Pozdrawiam z uśmiechem:)
-
W pewnym niewidzialnym królestwie, gdzie każdy mógł zobaczyć tylko siebie, niewidzialny król postanowił wydać za mąż swoją niewidzialną córkę. Zorganizował bal, na którym niewidzialna księżniczka miała wybrać swojego przyszłego męża. Księżniczka była niewidzialnie brzydka, ale nikt o tym nie wiedział, ponieważ była niewidzialna. Z całego królestwa i z poza jego niewidzialnej granicy, na bal przybywali niewidzialni książęta. Ponieważ córka króla, nie chciała wychodzić za mąż, powiedziała ojcu, że wybierze tego kandydata, który ją zobaczy, a było to niemożliwe, ponieważ wszyscy byli niewidzialni i widzieli tylko siebie. Pierwszy kandydat zawołał na balu — Księżniczko, gdzie jesteś? — Tutaj kawalerze, powiedz jak wyglądam? — Jesteś piękną blondynką, o długich prostych włosach(...). Masz szafirowe oczy, blade policzki, smukłe ciało(...). Książę opisywał wygląd, najpiękniejszymi słowami jakie tylko przyszły mu na myśl , jednak nawet w najmniejszym stopniu, nie zgadzało się to z wyglądem księżniczki. — Przykro mi kawalerze, ale nie masz racji, szukaj dalej swojej księżniczki. Następny mężczyzna, zawołał — Księżniczko, gdzie jesteś? — Tutaj kawalerze, powiedz jak wyglądam? Dało się usłyszeć kolejny wyidealizowany opis, na który młoda kobieta odpowiedziała – Przykro mi kawalerze, ale nie masz racji, szukaj dalej swojej księżniczki. I tak kolejni kandydaci próbowali odgadnąć wygląd księżniczki opisując ją słowami swojego synonimu piękna. Wszyscy dostawiali tą samą odpowiedź — Przykro mi kawalerze, ale nie masz racji, szukaj dalej swojej księżniczki. Aż w końcu pojawił się książę, który tak jak księżniczka nie chciał brać ślubu, ale namawiał go do tego ojciec. Do tego był nie w humorze i zawołał — Paskudo, gdzie jesteś? Przez chwilę zapanowała kompletna cisza, którą przerwała odpowiedź — Tutaj... panie... powiedz... jak.... wyglądam? Książę nie przebierał w słowach i opisał księżniczkę najpaskudniejszymi słowami jakie tylko można było sobie wyobrazić, pomyślał, że dzięki temu nie będzie miał najmniejszych szans u księżniczki. Zanim kobieta zdążyła odpowiedzieć, zadrżało, zaszumiało, zaświeciło, wszyscy stali się widzialni i nagle oniemieli. Okazało się ,że każdy był brzydszy od każdego i nie było tam nikogo, którego można było nazwać nawet trochę ładnym, chociaż sami siebie widzieli się jako piękne osoby. Tak została zdjęta klątwa niewidzialności, rzucona przez czarownicę, która przybyła kiedyś na zamek, a wszyscy szydzili z jej brzydoty. Księżniczka zobaczyła księcia, a on spojrzał na nią, oboje uśmiechnęli się krzywo. Widzialny już, brzydki król, zgodnie ze słowami swojej córki oznajmił: — Droga córko, ten o to kawaler bezbłędnie opisał twój wygląd, dlatego, też zostanie twoim mężem. Księżniczka nie protestowała, książę nie miał wyboru i musiał się ożenić, chociaż niechętnie. Ślub odbył się jakiś czas później, wszyscy goście z niesmakiem patrzyli na brzydotę innych, a nawet z niej szydzili. Na uroczystości była również czarownica, która wmieszała się w tłum, ona najgłośniej składała życzenia — Niech żyje para młoda! Z czasem między tymi dwojga, pojawiło się uczucie, zaakceptowali swoją brzydotę i uznali nawet, że są dla siebie piękni. I tak została zdjęta kolejna klątwa wiedźmy — klątwa brzydoty. Przystojny książę i piękna księżniczka, żyli dalej długo i szczęśliwie. Miłość nie szydzi z brzydoty, a nawet nie zna takiego słowa. W jej oczach wszystko jej piękne. Kochaj każdego sercem, nie oczami i pamiętaj o czarownicy, która potrafi rzucać klątwy.
-
Jesień która słucha szeptów
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc dziękuję za ciekawy komentarz !!! pozdrawiam. @lena2_ tak to już nasz świat poukładany jest. dziękuję:) cieplutkie pozdrowienia:) @violetta dziękuję za śliczny wiersz :) @viola arvensis Violu. przepraszam za łzy :) dziękuję za Twoje piękne słowa :) dziękuję, że jesteś :) @iwonaroma faktycznie za dużo - dopiero teraz zdałem sobie z tego sprawę !!! na przyszłość - będę uważał ! dziękuję i ukłony załączam :) @Robert Witold Gorzkowski Robert. jeszcze nigdy nie dostałem tak emocjonalnie pięknego komentarza. brak mi słów, więc tylko z szacunku podziękuje !!! @KOBIETA Dominiko. jesiennie na świecie i jesiennie w duszy mojej młodej :) dziękuję:) @Wiesław J.K. Wiesławie. no cóż mam powiedzieć ? dziękuję i wszystkiego dobrego :) -
@Annna2 a ja inspiracji:)
-
Nasze ciała zwłaszcza ramiona splotły się niczym Baobab. Zetknęły się również dusze. Nad wiecznym drzewem leciał anioł. Konary zahaczały niebo.
-
1
- Dzisiaj
-
Będziemy szczęśliwsi
Waldemar_Talar_Talar opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
kiedy zwolnić przykucnąć przyjrzeć się dokładniej temu co nas otacza nie gonić od rana po wieczór dać nacieszyć się zmysłom odpocząć odsapnąć nie dajmy się zwariować życiu przecież mamy tylko jedno jedno jedyne nam dane żyjmy pełnią księżyca zaćmieniem słońca kochajmy nie tylko siebie kochajmy też innych a będziemy szczęśliwsi gdy dojdziemy do końca -
Pejzaż
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na infelia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@infelia pięknie!!! -
Przeminęło z wiatrem Wichrowe wzgórza
Waldemar_Talar_Talar odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj - cieszy mnie twój podpis pod tym wierszem - dziękuje serdecznie - Pzdr.uśmiechem. @Leszczym - @Konrad Koper - @huzarc - dzięki - -
ktokolwiek
Łukasz Wiesław Jasiński odpowiedział(a) na Roma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Protestuję! Liberum Veto! W przyszłym roku nagrodę Nobla powinna otrzymać Hanna Krall za książkę "Zdążyć przed Panem Bogiem" - oto dobry przykład: w tej książce wszystko można znaleźć - całą bolesną prawdę - jacy, my, Polacy, jesteśmy... Hrabia Łukasz Wiesław Jan Jasiński -
Szczęście jest częścią ciebie, gdy patrzysz przez pryzmat czerwonego wina, na zakochanych — w świetle lamp, na bulwarze Saint-Germain, gdzie dźwięczy cisza kina. Zaprosiłaś mnie tu — dla kilku zdjęć, może z Notre-Dame w tle, z cieniem mostów, co w wodzie drżą jak wspomnienie, i z wieczorami nad Loarą, które nie są już te same — choć nadal pachną snem kochanków. Jestem z tobą, nucę melodię, co płynie spod twoich ust, jak z witraży spływa róż światła — na dłonie, na wino, na nas. "Kobieta" - inspiracja ,dedykacja. ;)
-
@Wiesław J.K. Zatem mieliśmy bardzo podobnie:)
-
@huzarc Istotnie, pisząc te strofy widziałem obrazy z mojego dzieciństwa. Tak się w życiu złożyło, że większość dzieci podczas wakacji jeździła na tak zwane kolonie albo obozy młodzieżowe. W moim przypadku i mojego rodzeństwa, większość wakacji spędzaliśmy na wsi.
-
@aniat. To wiersz o urodzie przyrody. Liryczny obraz mitu. W jesiennym nastroju baśni szepta w zmysłowy sposób, z klasyczną personifikacją jarzębiny jako kobiety. Definiując wszystko co w niej pociągające, a więc uwodzicielskie, magiczne, tajemnicze, a zarazem niebezpieczne mocą ognia, który w sobie nosi. Ognia, który ogrzewa ale obraca w popiół.
-
@Annna2 Z przyrodniczego punktu widzenia motyl zawsze pierwszy powie - dowidzenia. Tu usiądzie, tam poleci, czasem uganiają się za nim dzieci. Malina zawżdy zwabia słodyczą motyla lecz jego życie trwa trochę dłużej niż chwila. Natomiast malina ma lepszą perspektywę W takim przypadku to jest już nas trójka - Marek Grechuta był moim ulubionym piosenkarzem, powiedzmy jednym z wielu. :) @Annna2 Z przyrodniczego punktu widzenia malina to wierna dziewczyna, a motyl to lokalny obieżyświat :)))
-
@Wiesław J.K. Ten wiersz ma w sobie łagodność i nostalgię powrotu do czasu niewinności:) pozdrawiam
-
@Annna2 Tak, oby cząstka dziecka w każdym z nas była.
-
@violetta no to się kolega doczekał wiersza
-
Chrystus. Nie przestaniecie istnieć
Annna2 odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski @Robert Witold Gorzkowski tak! Nasze życie zmierza ku wieczności. Czas zawsze przewyższa przestrzeń- Przestrzeń to nasze życie- od do, zawsze ograniczone. Czas to nadzieja na życie wieczne, nieskończona. Człowiek przecież nie wszystek umiera. A tam po drugiej stronie będzie Bóg- obiecał, odkupił śmierć. Za nas ludzi- z miłości do nas umarł na Krzyżu -
@Wiesław J.K. piękny, poetycki. I aby cząstka dziecka- w Tobie była
-
@Robert Witold Gorzkowski dziękuję @andrew dziękuję @truesirex, @Rafael Marius, @Simon Tracy dziękuję
-
tej nocy nie mogę spać turlam się po cieniu księżyca kosmos na moim dywanie wydaje się nie taki odległy gwiazdy przebudzone samotne skanują otchłań snu światło wpuszczone przez pędzel maluje mleczną drogę po drugiej stronie nokturn Chopina śpi kot ja mruczę z zachwytu
-
2
- Wczoraj
-
Jesień która słucha szeptów
Wiesław J.K. odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena Wiersz imponujący swoją treścią i przekazem. Interesujące porównanie ciszy do wspomnienia. -
@Gosława Uwielbiam takie wiejskie klimaty. Pozdrawiam. :)
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne