Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @Maciek.J dzięki
  3. @Berenika97 to taki czas, taki czas jest. Będzie lepiej Berenika. Trzymaj się.
  4. @Robert Witold Gorzkowski To niezwykła historia – i jeszcze piękniejsza dlatego, że nie poszedłeś utartą ścieżką akademicką, tylko zbudowałeś coś własnego. Wiesz, co jest w tym najpiękniejsze? Że wybrałeś swoją drogę do historii – nie przez sale wykładowe, ale przez artefakty, przedmioty, rzeczy które ludzie trzymali w rękach. I że dzięki temu stworzyłeś coś, czego akademia przez 200 lat nie potrafiła. Czterdzieści lat benedyktyńskiej pracy, unikalna kolekcja, książka która wypełnia 200-letnią lukę – to osiągnięcie, któremu może pozazdrościć niejeden profesor z tytułami. Szczególnie podoba mi się moment, gdy prof. Epsztein podszedł do Ciebie z dedykacją i prośbą o uwagi. To chyba najpiękniejsze uznanie – gdy autorytet naukowy traktuje Cię jak równego sobie, nie patrząc na formalności. Ten moment z kongresem – to już nie nagroda, to koronacja. Szacunek w oczach historyków mówi więcej niż dyplom. Historia potrzebuje takich ludzi jak Ty – pasjonatów, którzy nie tylko kochają przeszłość, ale mają cierpliwość i determinację, by ją dokumentować. I jeszcze jedno: Sienkiewicz w trzeciej klasie, Quo Vadis na początek – no tak, to się musiało tak skończyć :) Gratulacje za całą tę drogę i szacunek! Natomiast moje zadanie jest inne - sprawić, aby dzieci i młodzież pokochali historię. Nieraz mi się udaje, gdy w plebiscycie na najfajniejszy przedmiot (po w-fie), na drugim miejscu jest historia. I to był mój największy sukces. Pozdrawiam:)
  5. @Nata_Kruk Mam taki cykl przemyśleń i zdaję sobie sprawę, że to męczące, ale w końcu pewnie mi przejdzie na jakiś czas:) no, ale cóż świat się trochę rozpada, trochę bliżej niż dalej, dlatego wypada mi jakieś epitafium skroić. Dzięki za czytanie i pozdrawiam:)
  6. @Arsis np. Mnie:) nawet w chorobie potrafię coś zrobić, jest gotowa kapustka, mleku moczy się pierś:) akurat to nie robię dla siebie, może spróbuję:) jak tam podboje komet?
  7. @Berenika97 wiersz pełen smutku, ale i piękna metafor : "Twój dotyk był miękki jak zmierzch, a jednak przecinał myśli jak ostrze sensu, który się wymyka.” - to cudowne zestawienie łagodności zmierzchu z przeszywającym bólem "gdzie czas zwijał się w sobie jak ranne zwierzę.” - to bardzo zmysłowa i bolesna personifikacja czasu. jest to studium stanów lękowych i depresyjnych, w których podmiot liryczny balansuje na cienkiej linii między życiem a egzystencjalnym zanikiem, walcząc z personifikowanym cieniem, który definiuje jego rzeczywistość. Nika. zostaję z pełną podziwu duszą.....
  8. @Annna2 Ten wiersz ma w sobie piękny, dwoisty oddech. Najpierw słyszymy głos ziemi, tej bardzo konkretnej, ozdobionej sensualnymi wrażeniami. To świat bezpieczeństwa i pamięci. Potem otwiera się druga przestrzeń zdefiniowana przez mitologiczne figury i przemawiające przez nie odwieczne opowieści o świecie. A na końcu mamy pęknięcie, między miłością do życia i świata a lękiem przez dniem, jego ogromem.
  9. @hania kluseczkaDziękuję! Rzeczywiście świetne są te wiersze - pierwszy jak makabreska, uśmiałam się! Ale drugi - to próba zachowania człowieczeństwa tam, gdzie odebrano je wszystkim. A dziecku mówi : "baw się, Kochanie". Przywołał mi na myśl film "Życie jest piękne". Wcześniej znalazłam tę stronę, nie mogę długo z niej czytać, bo zaraz łzawią mi oczy - przez agresywny kolor. Pozdrawiam
  10. @Berenika97 Wiersz opowiada o wewnętrznym ujarzmieniu przez melancholię, która nie jest tu tylko złym nastrojem, ale pełnoprawną postacią, intymną, wszechobecną i wypalającą człowieka. To uczucie nie niszczy gwałtownie, ale wygasza, tak jak zmierzch wygasza dzień powoli , stopniowo, ale nieodwołanie. Zamykając w ten sposób człowieka na granicy, w półmroku psychiki, w pół-prawdzie i w pół-byciu.
  11. POEZJA przez duże P bo takie wiersze czytać chce moje serce spragnione rozmowy czekam już dziś na wiersz nowy
  12. Głupotą jest wciąż mieszać zachód ze wschodem kiedy mądrzejszy tak szybko zmierzy do celu kim jesteś co chcesz powrotu i czasu Peerelu garstkę oszołomów nazywasz dzisiaj narodem? Głupotą jest nie rozumieć co robi każda władza czas naprawić w końcu wypaczenia i błędy oczyścić z brudów sądy i wszystkie urzędy kłodę spod nóg usunąć bowiem żyć przeszkadza Głupotą są Judasze co matki swoje sprzedali nikczemny ten co na własny kraj szczuje trzeba precz wyrzucić co serce ci zatruje dźwięk złotego rogu usłyszeć wreszcie z dali Głupotą jest jedynie zawracać niczym rakiem do dawnych czasów i obłudnego wstydu o niewoli u zaborców ani słychu ani widu Bogu dziękuj za ojczyznę bo jesteś Polakiem
  13. @Nata_Kruk Nata. powiedziałaś to co powiedziałaś z gracją i urokiem świetnej kobiety !!!! bardzo dziękuję :)
  14. Nata_Kruk

    Limeryk - Kawka

    @Amber... :) @Annna2... one potrafią, ręce czasami opadają i.. nerwy... ;) @Łukasz Wiesław Jasiński ... dziękuję.
  15. wołałam zbyt wiele razy lecz cisza się rozpościera mgielna - w sepii obrazy - znów pamięć wrota otwiera Pozdrawiam, Ala.
  16. @Nata_KrukDziękuję Ci serdecznie! Czasem trzeba mówić za tych, których głos ginie w hałasie naszej obojętności. Pozdrawiam ciepło!
  17. @Migrena.. króciutko... w wierszu dzieje się i to ile się dzieje.! Dobrze się dzieje..:)
  18. Dzisiaj
  19. @violetta jakiej dziewczynie?
  20. Objęłaś mnie jak cień, co zrodził się z żaru. Twój dotyk był miękki jak zmierzch, a jednak przecinał myśli jak ostrze sensu, który się wymyka. Zamknęłaś mnie w mglistym kręgu, gdzie czas zwijał się w sobie jak ranne zwierzę. I żyję w połowie — między wiarą a zwątpieniem. Słowa kruszeją na języku, a milczenie uczy się mówić za mnie. Cisza twardnieje, jak szkło, które oddziela mnie od świata. Myśli spływają jak deszcz w głąb ziemi, bez śladu, bez imienia. A ja grzebię w mule dnia, wydobywam bezbarwne odłamki godzin. Boję się rozpakować kolejny dzień — wiem, że możesz powrócić — melancholio.
  21. @FaLcorN... to dobra treść na piosenkę.
  22. @huzarc... ostatnie Twoje wiersze przytłaczają bardzo, bo.. "wojni" Ci się, co nie znaczy, żeby te tematy omijać. Zostaje jakiś smutek, że tak jest... od stuleci było...
  23. Zabawna treść. przez rozterki ubioru, wyglądu.. przepadło spotkanie..:) Ale puenta.. fajna. Pozdrawiam. ps. na co dzień.
  24. @Łukasz Wiesław Jasiński... jak miło, że to właśnie przeczytane... :) Dziękuję.
  25. Na zima kedy ciamno i tajamno je, to sia człoziekoziu z psirzów wylyźć nie chce. Zgniły nimk siedzi abo co. Po Nowam Roku, jek pozietrze dopasowało, to łu noju zawdy sia draszowało. Dnie i zieczory na Warniji to fejn só. Kele psieca siedzić, cejtunki cytoć, godać, abo patrzypyski przedować, coby na niebzie ziórozie łoboczyć. Tyle marzeń już śpi nieżywych. Chmury są takie same jak na Fidonisi. Tyś tą jedyną z moich Ziem szczęśliwych. mitycznych nurtów, dziś jakoś dziwnie cisi. Tam Leuke znów klangoru chce jeszcze, żurawi krzyku niczym herosi. Pierwszy skrzydłami tnie powietrze, szyk V ułatwia innym szybowanie. Lecąc tuż za sobą złagodzą świata małość. Za tęczowym mostem znów sny uspokoją. Z nimi tylko Victorii doskonałość. A potem pójdę tam gdzie Isztar szła spać, wszystkie czary napełnię miłością. Tylko nie wiem, czy na sen mnie stać. ziórozie- żurawie draszować- młócić zgniły- leniwy cejtunki- gazety patrzypyski przedować- patrzeć bezmyślnie (gwara warmińska)
  26. :) "Ostatnio", ponieważ jakiś czas temu wysłałem książkę do kilku wydawnictw (ok. dziesięciu :)) i czekałem na jakąkolwiek odpowiedź. Choćby odmowną. Niestety, cisza... chociaż odmowne odpowiedzi już mi się kiedyś zdarzały :))))), więc ostatnio. Nie wiem, ale wydaje mi się, że bez własnego wkładu finansowego ciężko jest cokolwiek teraz wydać... szczególnie jeśli jest się nieznanym nikomu grafomanem ;) Pozdrawiam.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...