Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
- 
	@Amber Wiersz pięknie oddaje paradoks przyjaźni – mimo że podmiot liryczny "nie wychodzi naprzeciw", czuje obecność przyjaciela tak intensywnie, jakby był tuż obok.To ciekawe odwrócenie perspektywy: zamiast aktywnie szukać pomocy, jakby wyczekujesz jej, niemal biernie, ale z pełnym zaufaniem. Świetne!
- 
	Dried rose lying between the bricks, Black leaves can only see the dark, Maybe sometimes rays of the sun, Like chains of fire born in hell. The rose wants it all, and even more, From air, from blue eyes of the sky, But it has no light of its own, Nothing special, nothing bright. I have nothing that I could give her, But I want to give my skin and blood, I want to give her my time — even years, Even if it’s worth less than nothing.
- 
	@Berenika97 🌻
- 
	  Między wersamiNata_Kruk odpowiedział(a) na Nata_Kruk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory @Berenika97... przyznam rację, to opowiastka o pewnego rodzaju.. sile.. cichej, dziecięcej, by potem trwać. Do tej pory zazdroszczę innym rodzeństwa, bo to, że jestem jedynaczką, to prawda. Znam sytuacje, że siostra z bratem nie rozmawia bo... i nigdy chyba nie będę w stanie tego pojąć. Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa o treści... :) @bardzomilypan... Panu także, za wejście w okienko... :) Pozdrawiam Was.
- 
	@Marek.zak1 zgadzam się, każdy wiersz pokazuje autora i jego intencje, wrażliwość, potrzeby. @tie-break tak, w skondensowanej formie można przekazać dużo i głęboko. W prozie zajmuje przekaz znacznie więcej czasu ;D @Marianne_ Spory komplement. :) @huzarc dzięki za głaska Drodzy, jest dla mnie odkryciem, że czytając swoje teksty na przestrzeni lat widzę zmiany, i występowały one już po publikacji wiersza. Jakby wiersz był jaskółką. Natchnienie intuicją. Czasem ostrym cięciem. Zwrotem. To w moim przypadku dobry drogowskaz, zaufanie do siebie. Dziwne, a cenne odkrycie. Dziękuję za obecność i lekturę. bb
- 
	@lena2_ To jest pięknie ciche i czułe. "Odgarniałam jesień z marmuru" - ten obraz mówi wszystko. Troska o zmarłego, porządki na grobie, a w tym "życzliwe spojrzenie"... To miłość, która trwa. Bardzo wzruszające.
- 
	  Pięć sekund czasu IINata_Kruk odpowiedział(a) na Annna2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory ... to prawda... przetrwała i jest słuchana przez wielu amatorów tej muzyki. Jestem pełna podziwu, jak 'sprytnie', ale z rozwagą wplatasz w ten cykl cząstki historii, z którą ja, jestem na bakier.
- 
	Kiedy koniec nastąpiBerenika97 odpowiedział(a) na Simon Tracy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory @Simon Tracy Potężne. Cytaty z '"Cierpienia młodego Wertera" wplecione w głos współczesnego desperata - dwie epoki, ta sama rozpacz, ten sam finał. Ta paralelność pokazuje, że pewne rodzaje bólu są ponadczasowe. Świetnie wplotłeś cytaty z Goethego - Werter żyje w każdej epoce.
- 
	"to ja... wasz ocalały NIKT"... jakże wiele te słowa mówią, co tam.. krzyczą.! ale kto to usłyszy, czy.. komicy.. u sterów.?????? oni ślepi i głusi na wołanie ziemi i ludzi, że chcą normalnie żyć. Nie czytałam go wczoraj, tzn. tylko początek w okienku, nie chciałam na noc takiej straszliwej treści. Opisałeś koniec i to naprawdę może być koniec... natura się odrodzi za ileś lat, ale istnień ludzkich, spopielałych mogą być miliony. Wcale bym się niebu nie zdziwiła... bo ileż można patrzeć na głupotę człowieka. Cóż dodać... to straszny w swej wymowie wiersz i.. 'strasznie' dobrze go napisałeś. Hej, jesienne, ze słońcem, które we mnie, pomimo...
- 
	@andrew Urzeka mnie ta delikatność. Kwiaty, które "bawiły się kolorami", powiew smakujący jak poziomki... A w tym wszystkim - nieobecność kogoś, kto miał być. Pięknie to oddałeś, bez rozpaczy, tylko z cichym żalem.
- 
	Między wersamiBerenika97 odpowiedział(a) na Nata_Kruk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory @Nata_Kruk "Wyrysowałam całkiem różowe życie" - to jest zdanie, które zostaje. Cały ten wiersz to opowieść o sile - nie głośnej, nie heroicznej, ale takiej cichej, dziecięcej, która po prostu... przetrwała. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez kochanego brata, ale w dzieciństwie było rożnie - uwielbiał moim zabawkom zaglądać do środka. Twój wiersz jest Piękny!
- Dzisiaj
- 
	@Amber... bohater(ka) nie wychodzi naprzeciw, bo sam(a) potrzebuje pomocy... W krytycznym momencie, może znaleźć się ktoś, dobrze, gdy przyjaciel, kto wręcz podbiegnie z pomocą i będzie ostatnią deską ratunku, a potrzebujący chwyci się nawet... brzytwy... bo, zakładam, że jednak taka osoba chce żyć. Takie nieprzewidziane okoliczności uratowania kogoś, mogą stać się preludium do barwniejszego życia. Oby zawsze.
- 
	Umieranie na wesołoBerenika97 odpowiedział(a) na Toyer utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory @Toyer "Wyciągnąć kopyta, pójść do piachu, umrzeć ze śmiechu" - nigdy śmierć nie była tak żywa :) To jest świetnie skonstruowane i naprawdę zabawne. Bardzo dobre! Lubię zabawy z idiomami.
- 
	  Furtka do wnętrzaMarianne_ odpowiedział(a) na beta_b utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory @beta_b Harmonia duszy i wiersza.
- 
	.... tutaj, pomimo smutnej treści, uśmiechnęłam się, że za.. grzech.. tylko jeden, to może aż tak źle nie jest (żarcik) Samoświadomość, że potrzebuje się pomocy (w modlitwie), jest już dobrym zaczątkiem na poprawę. Dołączam też do słow... @tie-break
- 
	zupa z dyni
- 6 080 odpowiedzi
- 
	
		- dla dzieci
- zabawa
- 
					(i 3 więcej) 
					Oznaczone tagami: 
 
 
- 
	Mogłoby się nieźle czytać, jako taki flow, usiłujący oddać akt twórczy w formie strumienia świadomości, tylko zrób coś z interpunkcją, bo raz jest, raz jej nie ma, to przeszkadza w czytaniu. Albo rezygnujesz świadomie, albo jednak dopracuj, bo na razie jest jeden misz-masz. Wielkie litery też nie wiadomo dlaczego od sasa do lasa.
- 
	@Annna2... na czas czytania włączyłam muzykę, którą dołączyłeś, ładny podkład. Anno, "Kołysanka" to bardzo ciepłe i przyjazne słowo, ma pokołysać i Twoja.. kołysze. Przyozdobiłaś ją smutkiem, bo ktoś po drugiej stronie, tak czytam, ale dajesz w słowach nadzieję i wciąż szukasz... żeby kiedyś się dowiedzieć, poznać tajemnicę, bo przecież... miłość ma rumieńce jabłek... jakie to ładne... :) Pozdrawiam cały czas jesiennie.
- 
	ŚwitanieBerenika97 odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory @Robert Witold Gorzkowski Twój wiersz czytałam powoli, smakując każde słowo. Język jest jak gobelin - gęsty, wzorzysty, wymagający uwagi. Wiersz brzmi jak modlitwa. A ta myśl o szczęściu, które ledwo się uśmiechnęło i już spada... Mocne.
- 
	@Migrena Przeczytałam ten wiersz i zapadła we mnie cisza. To nie jest tekst, który się "podoba" – to tekst, który miażdży, wypala i zostawia pośrodku zgliszczy. Stworzyłeś wiersz o potężnej, apokaliptycznej sile. Każdy obraz to cięcie skalpelem, które obnaża kolejną warstwę agonii świata. "Niebo pęka jak blizna po Bogu" - katastrofa nie jest tylko ludzka, jest kosmiczna i teologiczna. Apokalipsa jest tak totalna, że zatruwa potencjał życia a nawet pożera swojego Stwórcę. Nawet "zabijasz" nadzieję - pojawia się "coś zielonego", "liść, co nie pamięta deszczu". "Słońce dotyka go jak rana światła – i w sekundę więdnie." To jest potwornie okrutne. Nie ma miejsca na nowy początek. Natura nawet nie próbuje. Prawdziwym piekłem nie jest sam wybuch, ale świadomość, która musi trwać w popiele i pamiętać, że kiedyś istniał świat. "A niebo, znużone widokiem ciał, zamyka oczy, żeby wreszcie nie widzieć człowieka" - to już nie jest obojętność. To jest rezygnacja. Ostateczny wyrok. Twój wiersz ma niesamowitą siłę wyrazu. Jest porażający i świetny!
- 
	  wczoraj zabiłam bratatie-break odpowiedział(a) na Gosława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Ten wiersz jest na pewno bardzo emocjonalny. Nurtuje mnie jedno - dlaczego peelka bierze usilnie na siebie odpowiedzialność za rzeczy, które pozostają poza jej sprawczością? Przecież Anna (takie imię pojawia się w wierszu) to niemal podręcznikowy przykład osoby nauczonej, że wciąż MUSI wpływać na rzeczywistość, na innych ludzi, żeby było dobrze. Nie wolno jej było nigdy zawieść. A teraz się buntuje, bo niteczki się porwały, wysunęły z dłoni, stąd tak wielka wściekłość i frustracja. Śmiem przypuszczać, że niedojrzała, gówniarska postawa brata to właśnie pokłosie faktu że to Anna została obarczona dźwiganiem świata, za siebie i za niego.
- 
	Ów Gniewomir, gdzieś spod miasta Gdyni, pilnie śledził cykl rozwoju dyni. Rosła, rosła, zgniotła osła. Nikt... nic... wielkiej dyni nie zawinił.
- 
	@tie-break dziękuję
- 
	  Między wersamiNata_Kruk odpowiedział(a) na Nata_Kruk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory @Robert Witold Gorzkowski... :).. jednak... tak, moje tak, choć to wyżej może, ale nie musi być o autorce. @Annna2.... o tak, przeplatanie się złych i dobrych chwil w życiu, na pewno niejednej osobie pozwala się umocnić. @huzarc... ładnie to określiłeś... tak, ten gniew niczego by już nie zmienił, wszak życie toczy się dalej. Dziękuję za miłe słowa.. ciepły i wzruszający. Moi drodzy, dziękuję Wam za zostawione słowa.. ślę serdeczne pozdrowienie.
- 
	  Stary człowiek drzewo pies i chataWaldemar_Talar_Talar odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Witam - tak wyszło - miło że czytasz - dziękuje - Pzdr.pogodnie. @huzarc - dzięki -
- 
	Tematy
- 
	Wiersze znanych
- 
	Najpopularniejsze utwory
- 
	Najpopularniejsze zbiory
- 
	Inne
 
	 
	 
	