Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Ulice pełne cytatów


Maciej_Bacztub

Rekomendowane odpowiedzi

*** Odwiedziny anioła ***
Dzisiaj odwiedził mnie anioł
Podał mi swoją dłoń mądrości
Pokazał mi świat natchnienia
I sprawił, że moja twarz
Stała się wiecznie młoda.


*** Fotografia rodzinna ***
Fotografia rodzinna
Szyba pęknięta
Podstawka ułamana
Zdjęcie popalone
Umazana mazakiem
Wyblakłe i niewyraźne
Postacie na niej zankikają.

*** Myślę, że tak wygląda dusza ***
Postać we mgle
Świetlista kula dnia
Nie widzisz jej stóp
Nie widzisz, lecz słuchasz
Rzeczywistość spoglądania
Myślę że, tak wygląda dusza.

*** Świat ***
Świat jest wielkim ekranem telewizora
Codziennie gra w wielkim show
A co niedziela seriale rodzinne.

*** Pamięć ***
Pamięć jest zjawiskiem skomplikowanym.
Czasami zapominamy, że jesteśmy,
A jesteśmy po to,
By pomagać innym.

*** Owoc ***
Obierz mnie
Włóż mnie do buzi
Wyciśnij mój nektar
I delektuj się
A uszczęśliwisz mnie.

*** Karina Boga ***
W wieku dwudziestu lat
Kupię sobie spadochron i
Polecę statkiem w przestrzeń kosmiczną i
Wyskoczę
Lądując w krainie Boga.

*** Pokusa ***
Kamery podwójne oczy mają
Ciągle kogoś podglądają
Zazdroszczą innym życia
Pokusa telewizyjnego bycia.

*** Ołtarz ***
Idę na ołtarz śmierci
Aby oddać krew
Mojemu panu
Który nazywa się dziki dzień.

*** Robi się jaśniej ***
Robi się jaśniej, z każdą godziną jaśniej
Z każdą minutą jaśniej, zaczyna świtać
Promienie słoneczne dotarły na ziemię
Jest już jasno
To dzień zawitał do mojego życia.

*** Wariat ***
Szubienica na szyi
Wariat się skrada
Ma dwa oblicza
Do siebie gada
Zaciska pętle
Mózg się wypala
Ostatni oddech
W dziurę już wpada
Wariat ma maskę szatana.

*** Styl ***
Ludzie stwarzając swój styl
Początkowo naśladują innych
A ci, którzy nadal to robią
Stają się tym co najgorsze -
- Nimi!

*** Wojna ***
Wojna, wojna, wojna
Płodzi grzech
Wojna, to brak dojrzałości
Naszych umysłów
To samozagłada
Ludzkie ego
I maska sztana
Wojna...
I po wojnie: głód, choroby, strach...
Wojna, to największa bomba -
- Wybucha!


*** Pieśń serca ***
To co mówię
To co myślę
Zdradza mnie
Odpycha mnie od jasności
I wiąże mnie łańcuchem nicości
Lepiej wsłucham się
W pieśń mojego serca.

*** Mała dziewczynaka ***
Mała dziewczynka
Złożyła w ofierze
Swój różaniec łez
Żeby zapobiec wojnie
Zbliżającej się
Prosto do jej kraju
Do jej cielesnej struktury
Która krzyczy "Nie"

*** Usta niepotrzebne są ***
Dwie mowy - jeden język
Wspólna cisza to zwycięży
Niemy głos, czas wyprawy
Ślepe tory, pochód chwały
Dotyk czasu zmienił mnie
Usta niepotrzebne są.

*** Srece jest wędrowcem ***
Po lewej cień
Po prawej światło
Nadchodzi noc
Nadchodzi dzień
Przemija księżyc
Wstaje już światło
Słońce jest wędrowcem.

*** Drzewo światła ***
Drzewo światła
Kwiaty wizji
Biorę je do ust
Zwolniony czas
Skrzydlate dusze ukazują się
Unoszę głowę
Patrzę...
Widzę niebo.

*** Ubiory ***
Pokój jest modny na całym świecie
Ale inne ubiory też są modne
A w szczególności zabijanie.

*** Egoista ***
Ten, kto nie widzi
Jak ludzie
Pozostawiają go w samotności
Jest egoistą zapatrzonym tylko w siebie

*** Ludzie ***
Ludzie to takie zwierzęta
Które ciągle pragną krwi.

*** Wrogowie ***
Wrogowie w innym świecie
Będą żyć
Zgodnie z przykazaniem
Ich wspólnego wnętrza.

*** Wojna***
Wojna to nic innego
Jak brak dojrzałościNaszych umysłów

*** Raz, dwa, trzy ***
Raz, dwa, trzy.
Noga lewa, potem prawa.
Raz, dwa, trzy.
Na przód marsz i w lewo zwrot.
Raz, dwa, trzy.
Stój na baczność, gdy Ci karzę
Raz, dwa, trzy.
Padnij i czołgaj się, aż do zmiany rozkazu
Raz, dwa, trzy.
Jesteś osłem, który wykonuje czyjeś rozkazy.

*** Poetycki geniusz ***
Poetycki geniusz
Nie tkwi w głowie
Lecz w sposobie Wykożystywania
Swoich uzdolnień







[sub]Tekst był edytowany przez Maciej_Bacztub dnia 13-05-2004 21:40.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie ,nie stanowią one całości. Nie chciałem takich krótkich tekstów wysyłać pojedyńczo, ponieważ wtedy są źle odbierane. Rzeczewiście mogłem mniej ich zamieścić. Teraz nie ma sensu usuwać kilka by potem jeszcze raz je opublikować.
Pozdrwiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Projekt Takamoya, 124   Taka jesteś mojmoj że warto w burzy Spragnione ciepła dłonie, Na chwilę choć, w aksamitny płomień  Z czułością zanurzyć    Zachwyt nad zmierzchem kładzie Się deszczem włosów w miłym bezładzie,  Gdy pieści je szeptów wieniec, Światłem w półcieniach tonący z drżeniem.    Śmiech plecie w zegarze  Warkocze półsennych marzeń Na śladach dawnych bitew, Tak czule, że nie warto już krzyczeć, Gdy góra staje się głazem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzięki ci Kauflandzie za twe hojne dary, Za upusty, rabaty, którym nie masz miary. Za półki, witryny wypchane po brzegi, Za postój darmowy czy maj albo śniegi. Ogarnąć cię trudno, wszędy pełno ciebie: w gazetkach, reklamie, telewizji, web-ie. Pragniesz mych wizyt, otwierasz podwoje, By do skarbczyka wpadło to, co było moje. Tyś dom swój zbudował, tu na gołej ziemi I pokryłeś regały dobrami znacznemi. Wraz ze ściśniętym sercem napis - Witamy, By ofiarę złożyć, próg twój przekraczamy. Tyś panem jest czasu przez długie godziny, Gdy z nadzieją płoną na ceny patrzymy. Za twoim rozkazem towary znikają, A potem znienacka droższe się zjawiają. Lecz i one złożone w wielkiej mądrości, Upiększasz tańszymi, z oznaką starości. Tobie z twej woli rolnik plony zwozi, Których smak czasem w reklamie nas zwodzi. Wina przepyszne, mięsiwa rozmaite dawasz, Których kolorem sztuczno wzrok napawasz. Słowem, z rąk twych czeka wszelkiej żywności, Stworzenie z portfelem sporej wartości. Obdarzaj nas, póki raczysz, łaskami swemi, Póki Polak pokorny i pozbawion premii, Ze spuszczoną głową - czy Marian, czy Józek, Z Grunwaldu, z 'tej ziemi', niemiecki pcha wózek.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      (wersja udźwiękowiona)
    • Wolę się tobą modlić niż wdychać nagie jesienie Chociażby najpiękniejsze ... Czekasz za przepierzeniem - liliowej intymności i przyciasnego stanika Próbujesz podrywu ''na pośpiech'' - nowa strategia?  Znikam.  Olejne malowidła i zachwyt w Barcelonie Rozrzucam wokół peruki, zasypiam na peronie Śnią mi się płatki śniegu i kwadratury rozstania W kółko chcę tylko ... wszystkiego!  I niby nikt nie zabrania ... Ściągam z najwyższej półki atlas - MOJEGO świata Przeglądam go w lochach przeszłości, dziękując za wszystkie lata Cóż, sama nie mogę wydobyć - powietrza, światła i wody ''Mój świat'' chce mieć stolik w Piazza Duomo - choć jestem jak ziemniak z wody Życie jest moim życiem, niech nikt się do niego nie wtrąca Blok, pokój z ołtarzykiem, serce się parzy, gorące!  Czekamy na koniec świata i dobrych konfenansjerów Kompromis jasno wykazał:  "Podzielcie się cyfrą zero..."
    • mój ukochany potrafi się zbliżać do mnie na szerokość parasola smaży naleśniki tuż przed zakończeniem świata łagodnieje czasami i dostaje zbałamuconego kurwika w oczach nie rzuca wtedy przekleństwami na pożegnanie daje mi się pocałować w rękę  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Niestałości trzeba rzucić gałąź do pyska Ocean przelotnych chwil przecumować ... w przystań I na tym rym się kończy... Melodia roznosi się głuchym echem Obija się o ściany, które trąbią fanfarą klaksonów: "uważaj! Tu nie skręcaj! To nie! Tamto też nie! Chybione!''   Potrzebuję dziś w łóżku mężczyzny. Ten, którego znam, jedyny, który też mnie tam potrzebował, ocucił się moją szpetnością.   Chrystus w złoconej ramie ...   Teraz chodzę samotnie po alejach w wielkim mieście i nawet do głowy mi nie przyjdzie, że jest jakieś łóżko.  I że w ogóle był jakiś mężczyzna.  Znalazł sobie kogoś? A, to nie szkodzi. Ja obojętnością  ... już nie rozpaczam. Otwieram garść ... Wezmę się.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...