Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dni, których nie znamy.


Rekomendowane odpowiedzi

Na grobie pozostawiłem, książkę z dzieciństwa poświęconą malarstwu i kilka pasteli. Zaprzysiągłem się, nie wiem czy byłem świadomy wtedy. A następnie ważyło  się wiele różnych dziwnych i trudnych zdarzeń. Ale chyba tak miało być. Później trawiły moją duszę, różne pytania i szedłem poprzez życie , milcząc 10 lat. Milczałem lub bełkocząc rozmawiałem z ludźmi w kręgach, których nie chce pamiętać. Tylko ze, sobą w ciszy pokoju w skrajnościach świadomości potrafiłem prowadzić dialog. Ale to przeszłość!... Tyle dni, tyle lat żyłem na granicy rzeczywistości, chyba po to, abym teraz mógł pogodzić się ze sobą i wyrazić się poprzez słowo i obraz, obraz widzianego mi świata. Świata, w którym idę w parze z nim!...

(Choć czas pospieszny mi, jednak potrzebuję chwili jeszcze. Ten rok pozostawiam sobie na to, abym doprowadził się do porządku, bo to dopiero niespełna rok.)

Teraz jak już wspomniałem, widzę sens, sens który odnalazłem poprzez udrękę mienianego życia. I idę z rozwagą, spokojem w tą drogę, którą wyznaczył mi los. Może to dziwnie zabrzmi, ale mam wrażenie, że to tak miało być, ponieważ te trudne chwile to doświadczenie, które nauczyło mnie pokory wobec tego  wszystkiego co mnie spotyka...

 

A teraz, no właśnie...

Teraz jestem i widzę Cię, 
widzę to życie, 
które jest częścią planu, 
planu którego,
projektantem jest Bóg.

 

GreD.

 

Juzes Benea.

 

Sunizm 2017.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...