Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Okolice Ifigenium ( dla Z. Herberta)


Rekomendowane odpowiedzi

Ze stosu ulatują rozpalone marzenia
Jedno po drugim ulatują też wspomnienia.
Żar nie pozwala myśleć,
A ogień nie pozwala trwać.

Trochę dalej inne marzenia
Spływają po twarzy i wsiąkają w
Konieczność, która pochłania właśnie
Niewinną istotę.

Obok pod czarną płachtą nie chowa się Lucyfer
Tylko zwykły człowiek,
Niszczący cząstkę własnego przetrwania
I powiększający je jednocześnie.

Najbliżej jest stary mistrz ceremonii, wpatrujący się w białe zakątki niebieskiego morza.
I nic go nie wzrusza,
Oprócz zanikającej na kole podtrojańskim zorzy,
Która jest jedynym drogowskazem jego sławy.

W oddali na wzgórzu tysiące rozśpiewanych motyli tworzy kolorowy obraz.
Widzą one tylko piękną scenę rozświetloną od wewnątrz,
Gdzie każdy tym szczęśliwszy
Im bliżej stoi ognia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do tego powołania się na Herberta. Po prostu napisałem ten wiersz tuż po lekturze jego "Ofiarowanie Ifigenii", tak go odczułem i tak napisałem. Mam nadzieję, że jeżeli nie czytałeś jeszcze tego wiersza Herberta, to zrobisz to w najbliższym czasie. Ale jeszcze raz dzięki za komentarz. Marek T.T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...