Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zanurz głowę w fontannie


Rekomendowane odpowiedzi

I znalazł artysta post post konceptualne

obejście dla przyrodzonej mu beztalencji,

bez większego trudu znalazł podwykonawcę -

- Pan zrobi, mniej więcej takie, z dykty i pleksi.

 

Sam sobie jest sterem i żeglarzem artysta,

wolny na wolnym rynku, niczym bokser na ringu,

gdzie liczy się marka i tu sprawa jest czysta,

że produkcja odbywa się na outsourcingu.

 

Rysować nie umiał ni klarownie wyjaśnić,

i wiedział rzemieślnik, że trud na jego glacy

spoczywa, a jego imię się nie pojawi

ani w wierszu, ani (tym bardziej) w opisie pracy,

 

elokwentnym z urzędu, jak cud, który pleksi

i dyktę w złoto przemieni najszczersze.

Artysta musi mieć czas na spotkania, maile

wysłać, i sam by zrobił, lecz ręce ma ciężkie.

 

 

Edytowane przez Jan Paweł D. (Krakelura) (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@beta_b Ołów ma tutaj dla mnie wiele znaczeń, zestawienie - dykta-pleksi-złoto-ołów... Ponadto w słowie ołów jest zakodowane imię pewnej osoby, dla opisanego w wierszu zjawiska sztandarowe w sztuce polskiej. Dzięki.

 

 

Edytowane przez Jan Paweł D. (Krakelura) (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@beta_b Dobra, chyba masz rację, że ten ołów psuje na końcu, nawet jeśli miał być aluzją do konkretnej osoby, bez niego wiersz lepiej się zamyka. Podaruję sobie tę aluzję, choć to okropna osoba i należałoby się jej i nie tylko jej. Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...