LEPSZY NOWY ROK

Serducho. Ale wolę te bramy, które na wszech otwarte w gościnę zapraszają:))

@Marek.zak1 : Dziękuję za Twój głos. :)

@Lach Pustelnik : Dziękuję za Twój głos. :)

@WarszawiAnka tak, ten w lustrze musi chcieć, aby mogło być lepiej.

Kartki z kalendarza, nie poprawią nam jakości życia, nie spakują plecaka, bo skąd mają wiedzieć, czego szukamy...

Im więcej planów na horyzoncie, tym mniej szkoda upływającego roku. Pozdrawiam ponownie Aniu

Dziękuję.

Niektóre bramy są szeroko otwarte, ale nie mamy ochoty tam wchodzić.

A do innych trzeba bardzo głośno pukać...

Pozdrawiam

Dobry wieczór WarszawiAnko, skoro rymy, to w drugiej zwrotce dlaczego "otwierać-zera" ???

Rym "przędzę-przepędzę" jak w rymowankach dla milusińskich, infantylny. Myślałam, że to Marzannę się topi, a nie w Marzannie, chyba, że Peelka, z nowym rokiem postanowiła przepędzić trochu bimbru i utopić wszystkie smutki w rzeczonej Marzannie, bo tak ma na imię?

"Nowy Rok mnie, gdy sama się zmienię, odmieni..." no to jak już Peelka sama się zmieni, to w czym ją ten Nowy odmieni...?

Strasznie dużo tu prostych prawd, takie trochę tra la la, bez obrazy.

Do następnego :)

@Dag : Dziękuję za Twój głos. :)

Dziękuję, Dag, masz rację. Trzeba chcieć i działać - wtedy coś się zmieni.

Pozdrawiam. :)

Toż to powódź jest usterek,

gubię się wprost wśród rozterek:

aby błędów moc wyplenić,

muszę całkiem się odmienić!

Szczęśliwego Nowego Roku!

@Ulk : Dziękuję za Twój głos. :)

@WarszawiAnka  :)))))

Szczęśliwego !

Fajny wiersz, podoba mi się. bb

@umbra palona

utopię dawne zmory w słomianej Marzannie. 

a ja rozumiem to tak: najpierw zmory w marzannie "utopić" (metafora) a potem wraz z nią w rzece - żeby już nie powróciły. Nie wiem czy o to chodziło peelce ale to tłumaczyłoby użycie takiej konstrukcji. Pozdr.@umbra palona

@Dag : Dziękuję. :)

@Ulk nie wiem, być może?

W tym wierszu jest więcej niejasności, niż Marzanna, o której piszesz. Bo co to znaczy, pierwszy z brzegu przykład, "(...), jeżeli starannie tkać będę minut, godzin, kolejnych dni przędzę (...)" Co to znaczy starannie tkać minut przędzę..?  i co, wtedy Nowy Rok będzie lepszy? 

Wybacz, ale cały tekst to dla mnie zlepek myślenia życzeniowego, ogólnego gdybania, na ogólne tematy, czyli nie wiadomo jakie i po co.

Pozdrawiam :)

@beta_b : Dziękuję za Twój głos. :)

Bardzo się cieszę. :)

Pozdrawiam!

Doskonałe wyjaśnienie - właśnie o to chodziło. Nic dodać - nic ująć. :)

Dziękuję i pozdrawiam. :)

@Jakub Adamczyk : Dziękuję za Twój głos. :)

@WarszawiAnka Aniu, co tam głosik. Czytam Twoje wiersze i myślę sobie, czy ja nawet kiedyś zbliżę się do Twojego poziomu. To ja jestem wdzięczna, że mogę tu być i próbować się uczyć od lepszych. Wiem, zabrzmiało to jak szarlotka z lodami, ale co tam, my kobiety lubimy desery, prawda?

Dag, obdarzyłaś mnie wielkim komplementem, czuję się zawstydzona. :) Jak już kiedyś pisałam, sama się bardzo wiele nauczyłam na tym Forum i inspirowali mnie wielokrotnie inni Użytkownicy. Bardzo się cieszę, że czytasz moje wiersze i że Ci się one podobają - natomiast ze swojej strony dodam, że naprawdę urzekła mnie metaforyczność Twojego wiersza z Doliny Spokoju. :)

Pozdrawiam serdecznie. :)

P.S. A desery, oczywiście, uwielbiam. :)