-
Ostatnio w Warsztacie
-
Bogumił 67
Hen w dolinie za wzgórzem słychać rżenie koni,
to pułkownik „Lelewel” za Moskalem goni.
Z nadzieją jedzie w sercu, że bitwa się zdarzy,
na czele galopują węgierscy husarzy.
O poranku z obozu słychać szmer modlitwy,
oddział polskich powstańców budzi się do bitwy.
Odgłos trąbki ułańskiej dobiega z oddali,
to powstańcze patrole spotkały Moskali.
Wielką siłę prowadzą i furaż bogaty,
cztery sotnie kozaków, piechota, armaty.
W tyle dzicy Czerkiesi jadą w ariergardzie,
co wroga mają za nic i życie w pogardzie.
Nim południe nastało, oddział carskich burków
miejsce zajął do boju na sąsiednim wzgórku.
Ostrzał już się rozpoczął, walą w tarabany,
rozkaz „Zniszczyć Polaków, został im wydany.
Słychać tętent, drży ziemia, atakują Dońcy,
z tyłu jazda czerkieska, na konikach rączych.
Z boku biegną piechurzy, nahajkami gnani,
chcą się jak najszybciej rozprawić z wrogami.
Pułkownik Borelowski, w dół patrzy ze wzgórza,
carskich wali do góry tyraliera duża.
Polski oddział spokojnie, w Moskali celuje
po kilku salwach szarża wnet się załamuje.
Powstańcy atakują, szarżują ułani,
za nimi kosynierzy, z męstwa swego znani.
Zawracają już Dońcy, zmykają Czerkiesi,
od polskiego natarcia, pierwsi giną piesi.
Obóz wroga zdobyty, zniszczone armaty,
kosynierzy zadają Moskwie duże straty.
Pierzcha ruska komenda, uciekają Dońcy,
Plac boju patrolują zwycięscy powstańcy.
Tu gdzie wczesnym porankiem, było pole, rżysko,
kilkaset carskich trupów śle pobojowisko.
Klęcząc Bogu dziękują, że wspomógł ich męstwo,
klęskę dając Moskalom, powstańcom zwycięstwo.
3 września 1863 na Roztoczu (na południu województwa lubelskiego) niedaleko szosy Zwierzyniec – Biłgoraj doszło do bitwy polskich powstańców z oddziałami rosyjskimi. W historiografii została nazwana bitwą pod Panasówką, od nazwy pobliskiej wsi. Rosjanie dysponowali około trzema tysiącami żołnierzy oraz artylerią, pułk polski liczył nieco ponad tysiąc żołnierzy, w tym nieco jazdy, strzelców, kosynierów i szwadron huzarów węgierskich, którzy ochotniczo przybyli na pomoc Polakom.
Oddziałem dowodził pułkownik Marcin Borelowski noszący konspiracyjny pseudonim „Lelewel”. Zwycięstwo w tej bitwie odnieśli Polacy. Przekazy podają, że zginęło kilkuset Rosjan, reszta pierzchła z placu boju i około czterdziestu Polaków.
Powstańcy na określenie żołnierzy rosyjskich często używali pogardliwego określenia burek, dlatego ten wyraz występuje w tekście.
Wrzucam wiersz do oceny i opinii.
Edytowane przez Bogumił0
-
-
Najpopularniejsze w ostatnich 7 dniach
-
- 37 odpowiedzi
- 1224 wyświetleń
-
- 24 odpowiedzi
- 729 wyświetleń
-
- 28 odpowiedzi
- 522 wyświetleń
-
- 22 odpowiedzi
- 496 wyświetleń
-
- 17 odpowiedzi
- 420 wyświetleń
-