iwonaroma Opublikowano 12 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2018 rdzawe liście zdarte kolce ale kwiaty cudne płatki rozwinięte do granic zachodzące słońce sprzyja łagodzi kontury, nasącza barwy... nie będzie mnie już w tym ogrodzie. wazon czerpie resztki piękna i mój wzrok nie zatrzymam tego. wyruszam w podróż w tysięczną i jeszcze jedną nierozkwitniętą 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befana_di_campi Opublikowano 12 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2018 U mnie jeszcze kwitną na klombach, jak te w Szczyrzycu, pod koniec czerwca, kiedy padał deszcz: Czerwona zieleń pelargonii, róż szkarłat zielony - odżyły z deszczem... :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iwonaroma Opublikowano 13 Października 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tak, kwiaty niesamowicie długo się tej jesieni trzymają... ale jaka pogoda :) Dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 13 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie od razu trafił do mnie ten wiersz, jego głębia i piękno... Byłam chyba przejściowo zbyt uwiązana w powierzchownościach, żeby je rozpoznać i poczuć. Ale teraz :) Podoba mi się bardzo to Twoje początkowe zbliżenie się (i czytelnika) do pięknego zjawiska jesiennej róży i ogrodu, po to, by się potem oddzielić od ich przemijalności uświadamiając sobie konieczność (i możliwość?) dalszej (nieskończonej?) ludzkiej drogi. Zastanawiam się tylko czy nie zabrzmiałoby lepiej z zakończeniu "nierozkwitnięta" (na końcu "a" zamiast "ą"), a więc odniesienie do siebie samej... Jak myślisz? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iwonaroma Opublikowano 13 Października 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hej duszko :) jesteś bardzo łaskawa dla tego wiersza :) Co do Twojej propozycji...hmmm....jest bardzo ciekawa, jednak byłaby w moim przypadku ciutkę nieprawdziwa. Nie mówię oczywiście, że jestem już przekwitnięta :) co to to nie :) jednak nie mogłabym siebie usytuować na początku wszelkich dróg... natomiast same drogi...niektóre...są takimi dla mnie. Nie wiem, czy nie zamotałam przekazu ;) zdróka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iwonaroma Opublikowano 13 Października 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2018 zdrówka dla Agnieszki :) i oczywiście zdrówka duszce, a nie zdróka - jak błędnie napisałam powyżej :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maria_M Opublikowano 13 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2018 Piękna nierozkwitnięta różana podróż :) ps. Dlaczego albo po co stawiasz kropki na końcu niektórych wersów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iwonaroma Opublikowano 13 Października 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki Mario :) Co do kropek, to czasami je stawiam, żeby przytupnąć :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iwonaroma Opublikowano 14 Października 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2018 zdrówka dla Gaźnika :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się