Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Teologią krzyż


GreD

Rekomendowane odpowiedzi

Anioł Gadai.

 

Patrzył ja też patrzyłem,
Oddychał ja za nim,
W krok za krok,
Nie miał ust oczy czarne
Lerzałem, lerzałem on również leżał.
Cała noc patrzył ja milczałem
Ale jednak umówiłem Tak jak on
Bez słowa ust.
Był nago długie włosy,
Był bez płci. Piękne dłonie 
I długie palce składał je jak do modlitwy.
Patrzyłem on powstał, smukłe ciało miał,
Obrócił się na plecach miał skrzydła.
Nie byłem Sam o krok za mną zawsze Był,
O aniele strórzu. Milczący ale jękliwy,
Drżał kiedy, bałem się. Widzisz jego on
Dostrzega Ciebie. Wierny, przychyły
Ale sprawiedliwy. Jest jak ocean
Głęboki subtelnym. Imię nie zdradził,
Ale powiedział dwa słowa; kocham życie,
Poszedłem za nim on za mną też szedł
Kiedy napisałem o nim on znikł lecz
Wrócił zawsze wraca. Jestem bratem,
On jak ojciec. Lat nie miał dużo liczył
Porankiem, dniem nocą. Twarz biała perłowa,
Czarne brwi Anioł Zbawiciel.

Edytowane przez GreD (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...