Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Bykowe


Pomoc Wiosenna

Rekomendowane odpowiedzi

 

Wszyscy dają.
Żona. Księdzu. Mniej więcej
na cele zaszczytne.
Aż jeden krzyknął: - Dość! 
Mam to w dupie! (zaraz się to wytnie). 

 

Podchwycił to drugi,
wkrótce potem trzeci: 
- Mam to....
(gdzieś! - ze względu na dzieci) 

 

Coraz mniej kasy
dno skrywa w puszeczce,
a zbierający nie!
kupił willi jeszcze.
Kochance, jak reszta
płaci z własnej kieszeni
i jeśli na coś liczy, 
to byle do jesieni....

 

Jesienią uchwalono:
"Kto chce, niech nie płaci!
Ale samo przez się,
ci są bardziej bogaci".
Wprowadzono podatek
od nie byłych małżeństw
i nie dawania na tacę.

Nawet, jeśli nie dałeś
raz w mordę komuś -
natychmiast komornik
pozbawiał cię pół domu. 

 

- Tak oto z nie dawaniem
lepiej nie przesadzać.
Dać szefowi, na zbiórki, 
do łapy lekarza. 
Tak czy siak, wszystko kiedyś 
trafi jasny szlag...

 

A gdzie trafi? - właśnie tego
nikt za bardzo nie wie,
za to wszyscy jak.

 

 

 

---

Bykowe:
"Podatek pobierany niegdyś od mężczyzn, którzy nie mieli urzędowo zarejestrowanego małżeństwa"
(za SJP)

.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nieludzkie,

ponieważ niektórzy czekają na prawdziwą miłość dłużej, więc w tym czasie 'nie rejestrują" żadnego małżeństwa.

Dlaczego Polacy zawierają małżeństwa, najmłodziej w UE ?

Czytaj też: "najmłodsze babcie... małżeństwa romskie...

Edytowane przez Marianka_ (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna satyra! :D Uśmiałam się po pachy!

Strasznie mnie denerwuje to, że ciągle ktoś do mnie łapę wyciąga i krzyczy: Daj! A to jakieś Wisi SOS (które ten krzyk emitują w postaci arcy drogiej, szeroko zakrojonej reklamy), a to jakaś akcja Zielonych, a to na taką pomoc, a to na siaką pomoc, a to żebrak chce ode mnie forsę albo papierosa... Gdybym miała na to wszystko dawać, to bym dawno poszła z torbami i też zostałabym żebraczką.

A podatki muszę płacić tak czy siak. :)

 

Fajnie, że znów jesteś z nami. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To było dawno temu, kiedy kobiety były utrzymywane przez mężczyzn (dzieci też, oczywiście). Dlatego mężczyźni mieli obowiązek żenienia się, bo jeśli któryś nie chciał założyć rodziny, to musiał płacić podatek i za to utrzymywano m. in. przytułki dla samotnych kobiet.

Nie w każdej epoce małżeństwo zawierano z miłości, przeważnie w historii rodzina była komórką ekonomiczną. Ale to nie znaczy, że nie istniało w niej przywiązanie i oddanie, a to przecież miłość, nawet jeśli nie tak romantyczna jak ta "wymyślona" w XIX wieku. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu wyjaśnienie za Wikipedią:

 

Bykowe – określenie należności lub podatku, mające w różnych okresach historycznych odmienne znaczenie.

W XVI wieku bykowym nazywano opłatę wnoszoną właścicielowi byka za krycie krów. W ten sposób w XVI i XVII wieku określano także karę za spłodzenie nieślubnego dziecka. Na początku XX wieku słowniki odnotowują także bykowe w znaczeniu „datek pasterzowi za odchowanie krowy” oraz „opłata muzykantom na weselu, uiszczana przez tego, kto chce tańczyć z panną młodą”.

W Polsce w okresie po 1945 roku potocznie nazywano w ten sposób podatek (a właściwie podwyższoną kwotę

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

) płacony przez osoby bezdzietne, i niezamężne powyżej 21. roku życia (od 1 stycznia 1946 do 29 listopada 1956), a później powyżej 25. roku życia (do 1 stycznia 1973). W latach 70. w branży kolejowej ten rodzaj podatku nazywano także „osiowym”. Nazwa ta pochodzi od opłaty osiowej pobieranej za przetrzymywanie wagonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Śpię tyle, żeby być zdrowa, wesoła i wyspana. :)

Przecież nie pisałam tego komentu późno. To było na pewno przed północą...

Za to Kot to prawie wcale nie śpi. I wygląda na przemęczonego: oczy jak szparki, wory pod oczami, mina smutna... Ja usypiam - Kot przy komputerze. Budzę się - Kot przy komputerze. Zapytaj lepiej, kiedy Kot śpi. :)

Edytowane przez Oxyvia (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Projekt Takamoya, 124   Taka jesteś mojmoj że warto w burzy Spragnione ciepła dłonie, Na chwilę choć, w aksamitny płomień  Z czułością zanurzyć    Zachwyt nad zmierzchem kładzie Się deszczem włosów w miłym bezładzie,  Gdy pieści je szeptów wieniec, Światłem w półcieniach tonący z drżeniem.    Śmiech plecie w zegarze  Warkocze półsennych marzeń Na śladach dawnych bitew, Tak czule, że nie warto już krzyczeć, Gdy góra staje się głazem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzięki ci Kauflandzie za twe hojne dary, Za upusty, rabaty, którym nie masz miary. Za półki, witryny wypchane po brzegi, Za postój darmowy czy maj albo śniegi. Ogarnąć cię trudno, wszędy pełno ciebie: w gazetkach, reklamie, telewizji, web-ie. Pragniesz mych wizyt, otwierasz podwoje, By do skarbczyka wpadło to, co było moje. Tyś dom swój zbudował, tu na gołej ziemi I pokryłeś regały dobrami znacznemi. Wraz ze ściśniętym sercem napis - Witamy, By ofiarę złożyć, próg twój przekraczamy. Tyś panem jest czasu przez długie godziny, Gdy z nadzieją płoną na ceny patrzymy. Za twoim rozkazem towary znikają, A potem znienacka droższe się zjawiają. Lecz i one złożone w wielkiej mądrości, Upiększasz tańszymi, z oznaką starości. Tobie z twej woli rolnik plony zwozi, Których smak czasem w reklamie nas zwodzi. Wina przepyszne, mięsiwa rozmaite dawasz, Których kolorem sztuczno wzrok napawasz. Słowem, z rąk twych czeka wszelkiej żywności, Stworzenie z portfelem sporej wartości. Obdarzaj nas, póki raczysz, łaskami swemi, Póki Polak pokorny i pozbawion premii, Ze spuszczoną głową - czy Marian, czy Józek, Z Grunwaldu, z 'tej ziemi', niemiecki pcha wózek.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      (wersja udźwiękowiona)
    • Wolę się tobą modlić niż wdychać nagie jesienie Chociażby najpiękniejsze ... Czekasz za przepierzeniem - liliowej intymności i przyciasnego stanika Próbujesz podrywu ''na pośpiech'' - nowa strategia?  Znikam.  Olejne malowidła i zachwyt w Barcelonie Rozrzucam wokół peruki, zasypiam na peronie Śnią mi się płatki śniegu i kwadratury rozstania W kółko chcę tylko ... wszystkiego!  I niby nikt nie zabrania ... Ściągam z najwyższej półki atlas - MOJEGO świata Przeglądam go w lochach przeszłości, dziękując za wszystkie lata Cóż, sama nie mogę wydobyć - powietrza, światła i wody ''Mój świat'' chce mieć stolik w Piazza Duomo - choć jestem jak ziemniak z wody Życie jest moim życiem, niech nikt się do niego nie wtrąca Blok, pokój z ołtarzykiem, serce się parzy, gorące!  Czekamy na koniec świata i dobrych konfenansjerów Kompromis jasno wykazał:  "Podzielcie się cyfrą zero..."
    • mój ukochany potrafi się zbliżać do mnie na szerokość parasola smaży naleśniki tuż przed zakończeniem świata łagodnieje czasami i dostaje zbałamuconego kurwika w oczach nie rzuca wtedy przekleństwami na pożegnanie daje mi się pocałować w rękę  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Niestałości trzeba rzucić gałąź do pyska Ocean przelotnych chwil przecumować ... w przystań I na tym rym się kończy... Melodia roznosi się głuchym echem Obija się o ściany, które trąbią fanfarą klaksonów: "uważaj! Tu nie skręcaj! To nie! Tamto też nie! Chybione!''   Potrzebuję dziś w łóżku mężczyzny. Ten, którego znam, jedyny, który też mnie tam potrzebował, ocucił się moją szpetnością.   Chrystus w złoconej ramie ...   Teraz chodzę samotnie po alejach w wielkim mieście i nawet do głowy mi nie przyjdzie, że jest jakieś łóżko.  I że w ogóle był jakiś mężczyzna.  Znalazł sobie kogoś? A, to nie szkodzi. Ja obojętnością  ... już nie rozpaczam. Otwieram garść ... Wezmę się.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...