Próżność i Biznes

To był cesarz Mordoru - drwił Lucek.

Piękne panie zatrudniał tam w WC.

Dzięki nim trzepał kasę,

bo czy zeta da facet?

Prędzej dychę lub piątkę - nie krócej.

Pytanie jest tylko małe

czy panie dawały wiarę?

:)

Panie zgarniały premię

- nie były bite w ciemię

;))

Próżność&Biznes

A co do wątku, to bezcenny. 

Nie był to, żaden kweres

niezły pomysł na interes

:)

Lecz interes podupadł piorunem.

W WC obok dawali rachunek

w dni powszednie, w niedziele i w święta :

Długi penis 2 sztuki  6 zeta.

Fakt, zwłaszcza podejście do biznesu

- niestety, to nie mój pomysł.

;)

i podstępny -dzięki

;)

Konkurent w Mordorze lubił sztuki?

Sztuk cesarz znał wiele - dla nauki:

Amatorów wysadził,

abonament wprowadził

- meine Damen und Herren - aż po wnuki.

Abonament po wieki fuer Damen?

Z tym może być różnie.

Lecz kwit gdzie napisane:

Penisy dwa długie

nie utrafia w próżnię :)

:DDD

Trafia w próżnię, bo musi,- oj dana,
jeden pan trafić drugiego pana.
I do tego, psia sierść,
musi obu się chcieć,
by ojszczana w parach była ściana.

Choć może to jest niesłychane,

to dwa penisy z jednym panem.

Bo o tym skrycie marzą damy.

Wiec, gościu będzie rozrywany.

Facet z Mordoru, gdy raz spojrzał na to

(pracował tam na półtora etatu ),

musiał pracę zostawić -

nie było się czym chwalić,

do tego miał problem z prostatą

:)

Rozrywany, to może i będzie,
kiedy z damą pójdzie do łazienek.
Bo tam, tak dorodne dwa żołędzie
odgryza wiewiór i... wsadza w ziemię.

Tu właśnie kłopot jest podwójny,
że dubeltowi sępią w WC.
Bo to co odda sęp z dwururki,
dwa razy musi oddać Lucek.
Z prostatą może być podobnie,
podwójność to bolesny problem.

Jan, kiedyś powiedziałeś mi "won". To ciekawe, jakże grzeczny jesteś. Wiersz o drwinie? Chyba nie rozumim. Wyjaśnij. Dziękuję. 

 Powiedziałem "żegnam", szkoda, że Pani nie rozumi

Proszzzz

No, nie rozumim, a Pan nie wytłumaczył. I nie było żegnam, ale to już Pana sprawa. 

To nie jest Gadu-Gadu, Szanowna Pani. Proszę mi ZNOWU nie zaśmiecać wątku, bo pisze Pani jakieś bzdury nie na temat. Jak pisałem już wcześniej - prowokacje, manipulacje, kłamstwa, nawyk przekręcania faktów, albo inne problemy np. z pamięcią, naprawdę mnie nie interesują.
Poniżej jest dowód, że znowu Pani kłamie,

więc po raz kolejny ŻEGNAM.

https://poezja.org/utwor/159437-o-pieniaczach/?do=findComment&comment=2037149

Jan, dziękuję. "znowu Pani kłamie,". OJ, Nie lubimy się cosik, też zegnam.