Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak dobrze nam było razem,
Musiałeś odejść o świcie.
A ja, ze smutku bagażem,
Łzy gorzkie roniłam skrycie.
Nasłuchiwałam uważnie,
Czy dźwięk znajomy usłyszę.
Spadałeś jak grom, odważnie,
Przerywałeś straszliwą ciszę,
Wtedy wiedziałam, że to Ty,
Że lecisz, jesteś i żyjesz.
Napływały do oczu łzy,
Dla mnie wtedy, wszystkim byłeś..
Będę się modlić za ciebie,
Gdy będziesz bujać w obłokach,
Daleko na polskim niebie.
Tylko powracaj przed zmrokiem!
Lataj mój chłopcze bezpiecznie,
Wypełniaj swoje rozkazy.
Wracaj do bazy, koniecznie,
Choć los twój wciąż się waży.
Znowu słychać znajomy grzmot,
Słucham z wypiekami na twarzy.
Mój „Orzeł” zakończył lot,
Wrócił, szczęśliwie do bazy.!

R>K

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...