Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

poziomej powierzchni wymiarowości
nadaję kształt
nieobecny
nie pytam

patrzyć to czas
być godzina
zapamiętać sekundy
widzieć to całość

czas taki mały
pośrodku

słyszeć nurt rzeki
głębia się mieni
spowiada zakolami

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Eliko, niepotrzebnie (wg mnie) wkradł się rym, zrób coś z tym :), bo wiersz ok. Z ostatniej strofki wyrzuciłabym "słyszeć" a "pośrodku" bym podniosła wers wyżej; taka niewielka kosmetyka

czas taki mały
pośrodku

nurt rzeki
głębia się mieni
spowiada zakolami

albo (wg mnie lepsza wersja)

czas taki mały
pośrodku nurt rzeki
głębia się mieni

spowiada zakolami

wiersz pełen zadumy, zapatrzenia w "duszę"
podoba mi się

serdecznie pozdrawiam :-)
Krysia
Opublikowano

Miło, że zajrzałaś ...druga wersja trafniejsza, sugestie przyjmuje i widze to tak;

poziomej powierzchni wymiarowości
nadaję kształt
nieobecny
nie pytam

patrzyć to czas
być godzina
zapamiętać sekundy
widzieć to całość

czas taki mały

pośrodku słyszeć nurt rzeki
głębia się mieni
spowiada zakolami

i co tereso943 Ty na to? zasugeruj skąd patrzysz i widzisz ;-)
jesli mówisz o zapatrzeniu ?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pierwszą strofkę zapisałabym (tak to widzę zapatrzona:):)

nadaję kształt
poziomej wymiarowościi
nie pytam

chodzi o ten sam sens, ale wyrażony poprawnie językowo i weyfikacyjnie (w moim mniemaniu)
przy końcu jednak zastosowałabym przerzutnię na korzyść wiersza

czas taki mały
pośrodku --przerzutnia do "nurt rzeki" a "słyszeć" zostawiłabym w domyśle czytelnikowi :)

nurt rzeki
głębia się mieni
spowiada zakolami

ale to Twój wiersz Fly
aha, jeszcze patrzeć byłoby lepiej, ale...
cieplutko pozdrawiam :-)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



fajnie że zajrzalaś, 'patrzeć' podobno używa się częściej
od patrzyc, jedna i druga forma jest poprawna...
częściej używam patrzyć, skąd tobie nasuwa się błąd :)?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



fajnie że zajrzalaś, 'patrzeć' podobno używa się częściej
od patrzyc, jedna i druga forma jest poprawna...
częściej używam patrzyć, skąd tobie nasuwa się błąd :)?
tak się właśnie zróciła uwaga
na to, no to tak coś mi się zdawało,
patrzyć nie jest potoczne stąd to...
ale w wierszu czy jakoś tak wszystko jest możliwe ponoć
dzięki za wyjaśnienia, szczególnie puetna wymowna, J. (: płoniaście
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



fajnie że zajrzalaś, 'patrzeć' podobno używa się częściej
od patrzyc, jedna i druga forma jest poprawna...
częściej używam patrzyć, skąd tobie nasuwa się błąd :)?
tak się właśnie zróciła uwaga
na to, no to tak coś mi się zdawało,
patrzyć nie jest potoczne stąd to...
ale w wierszu czy jakoś tak wszystko jest możliwe ponoć
dzięki za wyjaśnienia, J. (: płoniaście

*:) no tak... hmm :)x
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak się właśnie zróciła uwaga
na to, no to tak coś mi się zdawało,
patrzyć nie jest potoczne stąd to...
ale w wierszu czy jakoś tak wszystko jest możliwe ponoć
dzięki za wyjaśnienia, J. (: płoniaście

*:) no tak... hmm :)x

Fly Fly...(:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @ViennaPZadzwońmy do Elona Musk'a i wypożyczmy pasażerską rakietę balistyczną opracowaną na loty międzygwiezdne i w drogę. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Szacunek do Żołnierzy Wyklętych... W sercu każdego Polaka się tli, Choć świat ułudą nowoczesności zaślepiony, Zdaje się na złamanie karku pędzić…   Gdy zbrodniczego komunizmu macki, Naszą ukochaną Ojczyznę oplotły, Oni niewzruszenie na posterunku trwali, Zawsze ideałom swym wierni…   Zimna rękojeść pistoletu, Ostatni kęs chleba podniesiony do ust, Przemoczony jesiennym deszczem mundur, W partyzanckiej ziemiance dotkliwy chłód,   Były często ich codziennością, Na którą niejedną księżycową nocą, W cichych pacierzach skarżyli się aniołom, Zwycięstwa nad komunizmem ufnie upraszając…   Lecz w tych strasznych czasach okrutnych, Najbliżsi których musieli pozostawić, Przenigdy o nich nie zapomnieli, W sercach ich na zawsze pozostali,   Przez matki i żony wyszeptywane modlitwy, W półmroku wielowiekowych kościołów gotyckich, Mroźnymi nocami synów ich strzegły, Przed strasznymi sowieckimi represjami…   Gdy mrok ziemię otulił, Roniąc ukradkiem żołnierskie łzy, Najbliższej przyszłości niepewni, Wyszeptywali gwiazdom swe myśli,                 Jedni marzyli o ucieczce na zachód, W demokratycznym kraju bezpiecznym życiu, Z dala od sowieckich mordów, rabunków, Zarobionym w pocie czoła własnym groszu,   Inni za krzywdy najbliższym zadane, Poprzysiągłszy komunistom krwawą zemstę, Znosząc przeciwności losu wszelakie, W uporze swym trwali niewzruszenie…   Zarówno na jednych i drugich, W komunistycznym Raju na Ziemi, Czekał szereg okrutnych represji, Z ciężkim swym losem musieli się pogodzić,   Często podstępne aresztowanie, Ponure ubeckie katownie, Sfingowane procesy sądowe, Dla wielu były śmierci wyrokiem…   Lecz przenigdy się nie poddali, Strzegąc tej małej cząstki wolności, Jaką był leśny obóz partyzancki, W nieprzystępnych kniejach i borach ukryty…   Gdy z wolna zarysowywał się świt, Wyruszali na kolejne zasadzki, Nękali przejeżdżające sowieckie kolumny, Toczyli z sowietami zażarte bitwy,   Z zdobycznych rkm-ów serie, Dziesiątkowały sowieckie patrole, Odłamkowych granatów eksplozje, W rozległych polach niosły się echem,   Przed sowieckimi szykanami Odważnie polskiej ludności bronili, Wymierzali kolaborantom kary chłosty, Pojmanych zakładników z rąk sowietów odbijali.   Płonęły Urzędy Bezpieczeństwa, Gdy pod osłoną nocy w świetle księżyca, Zajmowali niepostrzeżenie otulone mrokiem miasta, Zabarykadowanym ubekom nie dając szans,   Często z ubeckich katowni, Wydobywali wycieńczonych swych braci, Bez zawahania oddając strzał celny, Na okrutnych oprawcach wykonywali wyroki…   Wielu z nich zapłaciło najwyższą cenę, Mężnie ginąc w nierównej walce, W obronie Ojczyzny poświęcili swe życie, Od Miłosiernego Boga otrzymując zapłatę...   Dziś tak wielu z nich, Miejsc pochówku nawet nie znamy, Zalany wapnem dół głęboki Po wielu z nich zatarł ślad wszelki…   Lecz na zawsze w naszej pamięci, Pozostaną niezłomni Żołnierze Wyklęci, Pamięć o nich niewzruszenie się tli, W duszy każdego szczerego patrioty...   - Wiersz opublikowany 1 marca w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
    • @piąteprzezdziesiąte, @Rafael Marius i @Łukasz Jasiński dziękuję!
    • @Roma Pozdrawiam także i czekam na kolejne wiersze.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Wiesław J.K. to napawa optymizmem, dziękuję;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...