Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I znów wracam pobity, znów on mnie pokonał.
O gdzież są moje wojska, gdzież jest oręż cały!
Moimi słabościami on tego dokonał,
To moje własne ręce, mą broń mi odebrały.

Cóż ja teraz powiem, gdy Cię spotkam w drodze?
Co zobaczę w głębi Twoich Świętych Oczu?
Czy ukoisz Panie Twego sługę w trwodze?
Może stanę tylko ze wstydem na uboczu.

Jezu Miłosierny pozwól choć przez chwilę
Upaść do Twych nóg, poczuć bliskość Twoją.
Jam jest grzeszny, jam jest słaby, ja się ciągle mylę.
Lecz z opieką Twoją, stawię czoła rojom.

Dasz mi Ojcze znowu nowy sztandar wiary.
Osłonisz mnie od złego tarczą mej nadziei.
W pozłocistej zbroi wykutej z miłości,
Zbrojny w oręż boski wyruszę do boju.

Już nie zlęknę się wroga, gdy znów się pojawi.
Pana piekielnego głosu nie usłyszę,
Nawet gdy mi drogę łatwiejszą przedstawi,
Nawet gdy mą duszę grzechem zakołysze.

Proszę tylko Panie, jeśli znów upadnę
Podaj mi swą rękę, bo bez niej nie wstanę.

Opublikowano

Ruszajmy do boju o świcie!
Ze skrzydeł uderzmy na wroga
I walczmy o Poetyckie Życie
Niech nie zatrzyma nas trwoga.

Chorągiew mych gryfów z obłoków runie
Z drugiej zaś strony zwycięzka Twoja
Odwaga tych wrogów naszych odfrunie
Na miejscu zostanie po niej tylko zbroja.

Zwycięzki sztandar niech się rozwinie
Bo przy nas Nasza Poezja nie zginie!

Opublikowano

Więc ruszmy do boju mój Gryfie hufcami,
Wzywając nieprawych na wielki sąd Boży,
Niestraszne nam echa pomiędzy wierszami,
Ten pozostanie wielki kto wciąż nowe tworzy.
A gdy legniemy niech nasze mogiły,
Ludzką pamięcią będą nawiedzane,
W imię tej walki Bóg doda nam siły,
Wzniosłe idee wciąż są nagradzane...

Opublikowano

Czy słyszysz tę ciszę w obozie naszym?
To kwiat rycerstwa przed bojem się modli,
By Bóg Dobry ich męstwem obdażył
Gdy dusze szatani będą ich bodli.

Klęknijmy też z nimi do modlitwy,
Prośmy o chwałę na polu walki,
Uciszmy myśli naszych gonitwy,
Gdy jutro wdziejemy zbroje na barki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W sumie tak. Z reguły nie lubię pisać "co autor chciał powiedzieć" odnośnie własnych tekstów, ponieważ każda interpretacja jest cenna i bardzo często, nawet jeśli sprzeczna z zamierzeniami, wnosi jakiś świeży, czasami zaskakujący, punkt widzenia. W powyższej interpretacji takiej sprzeczności nie ma, ponieważ jednak pokrywa się ona z tym jak odebrali wiersz poprzedni czytelnicy, którzy pozostawili tutaj komentarze, pozwolę sobie zapytać: Czy wiersz można odebrać jako opis osobowości, która przechodzi ze stanów depresyjnych do euforii, by za chwilę znów popaść w depresję? To też może być prawdziwe niebo i piekło. W takim przypadku przydałoby się pewne wyrównanie tej huśtawki, o czym nie ma w wierszu. Jest jedynie zamknięcie tych skrajności w jednym podmiocie i, może niesłuszne, spostrzeżenie, że bez nich, chociaż stanowią pewne zagrożenie, ten podmiot przestałby istnieć, nie byłby sobą. Pozostałe interpretacje są oczywiście jak najbardziej prawidłowe i zgodne z przewidywanym odbiorem, ale tak naprawdę, to co tutaj napisałem, było prawdziwym impulsem do powstania tego tekstu. Już po jego napisaniu nasunęła mi się jeszcze jedna możliwa jego interpretacja, na którą do tej pory nikt nie wpadł, ale pozwolę sobie już jej tutaj nie rozwijać.
    • @Robert Witold GorzkowskiTeraz rozumiem dlaczego takich chwil się nie zapomina, ważne są piękne krajobrazy, ale przede wszystkim piękni ludzie. Pozdrawiam:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Z pewnego punktu widzenia to jest to samo. Chirurg używa lancetu, poeta słów. I jeden,i drugi, może wykonać precyzyjną robotę, albo nieumiejętnie pochlastać na oślep.
    • @Naram-sin I właśnie w tym się różnimy: dla Ciebie poezja to narzędzie, dla mnie -- żywy byt. Ty szukasz „skuteczności” i „logiki operacyjnej” -- ja szukam uderzenia w trzewia. Jeśli treść i emocje są dla Ciebie „drugorzędne”, to analizujesz ciało bez pulsu. Możesz rozebrać każdy wers na części pierwsze, ale jeśli nie słyszysz jego krzyku albo drżenia -- to znaczy, że rozbierasz trupa. Sztuka to nie tylko to, jak coś jest powiedziane. To przede wszystkim dlaczego. A jeśli „po co o tym pisać?”, to naprawdę – nie wiem, czy rozmawiamy o poezji, czy o procedurze chirurgicznej.   Jesteś pewno emerytowanym nauczycielem polskiego z gimnazium. Ale tutaj jest życie. Tętniące emocjami. Nie jarzysz, prawda ?  
    • Wiersz nijaki, schematyczny, będący przeglądem stereotypów, a nie opowieścią o prawdziwym uczuciu.   Ale znalazłem linijkę,

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      która jest warta wiersza. Osobnego, nowego wiersza, który rozwinie tę myśl, tylko nie w rytmie miłości i naszego istnienia, nie przez pryzmat emocji, ale wyobraźni.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...