Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Podróże w głowie


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy byłam mała odwiedzałam planety,
wołały mnie z daleka, a ja odpowiadałam.
I szłam przez powietrze i niewidzialne skały
I słyszałam ich głos, kiedy się śmiały.

Kolory pierwotnie osłabiały mój wzrok,
Mrużyłam wtedy oczy, było mgliście i szaro.
Oddzielałam się tym samym od wielkich spraw,
Potem otwierałam je znowu,by zanurzyć się wpław.

Moja torba podróżna i moje okulary,
Wiodły mnie nie na próżno,
tam,gdzie nie ma miary.
Ujrzałam powietrze i niewidzialne skały,

A kolory już mnie nie oślepiały.

Wyraźne kształty i piękne pejzaże
Stanowiły bezhoryzont, pewne doskonaum.
Jeden człowiek oprócz mnie tam był.
Spytałam o drogę i patrząc w dół,

Zajrzałam pod stopy, nie było tam nic.

Człowiek zaśmiał się.
Nie powiedział słowa,
Lecz ja już wiedziałam,
Że polecę,tam właśnie,gdzie chciałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...