Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gdy się związek kończy


Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem ideałem z harlekina wyczytanym,
a jedynie wspomnieniem pod łóżko schowanym.
Brak nadziei siłą strachu, brak nadziei niszczy wiarę,
Tak już wiem byłem, jestem, będę tylko złym koszmarem.

Dałem Ci ciepło, zrozumienie i rozterki
To za mało by wyjść zwycięsko z tej miłosnej gierki,
Dałem Ci spojrzenie, dotyk i smutek
Rzeczy które przyniosły niezamierzony skutek,
Dałem Ci miłość, prawdę, beznadzieję
Obraz przyszłości, w którym przy mnie marniejesz.
Dałem Ci tyle ile byłem w stanie dać,
teraz przyszedł ten czas by wszystkiego żałować.

Nie jestem ideałem z harlekina wyczytanym,
a jedynie wspomnieniem pod łóżko schowanym.
Brak nadziei siłą strachu, brak nadziei niszczy wiarę,
Tak już wiem byłem, jestem, będę tylko złym koszmarem.

Chciałem być, wrócić do życia po latach wegetacji
Sądziłem, że z tobą będzie łatwiej, nie miałem racji
Chciałem mieć, szansę by zapatrzeć się w oblicze pięknego,
A zainwestowałem w coś tak nieopłacalnego.
Chciałem żyć, każdą chwilę wdzięcznością ucałować
teraz przyszedł ten czas by wszystkiego pożałować

Nie jestem ideałem z harlekina wyczytanym,
a jedynie wspomnieniem pod łóżko schowanym.
Brak nadziei siłą strachu, brak nadziei niszczy wiarę,
Tak już wiem byłem, jestem, będę tylko złym koszmarem.

Marzyłem by śnić tym snem bez końca,
By dwóch szept ogrzewał jak promienie słońca.
Marzyłem byś była naszą, a nie swoją przyszłością,
Byś wątpliwości, przegoniła zaangażowaną czułością.
Marzyłem by dostać cierpliwość nieograniczoną,
a dostałem Ciebie brakiem chęci otoczoną.
Marzyłem byś umiała siebie we mnie schować,
teraz przyszedł czas by wszystkiego pożałować.

Nie jestem ideałem z harlekina wyczytanym,
a jedynie wspomnieniem pod łóżko schowanym.
Brak nadziei siłą strachu, brak nadziei niszczy wiarę,
Tak już wiem byłem, jestem, będę tylko złym koszmarem.

Nic z tego nie wyszło, nie dałem Ci szczęścia, nie dałaś mi nadziei,
nie dałem Ci marzeń, nie dałaś mi szansy by się zmienić.
Nie wyszło nic, co mogliśmy stworzyć razem,
bo gdy jeden się boi, a drugi nic nie daje
Trzeba odejść, trwać, żałować nic innego nam nie pozostaje.

Przepraszam, że nie byłem taki jakim chciałabyś bym był,
Nie potrafiłem sprawić by twój uśmiech wiecznie żył.
Przepraszam, że byłem tylko kolejnym złudnym marzeniem,
żałuję tylko, że mego grobu nie podpiszesz swym imieniem.
Przepraszam, że nie dałem Ci bezpiecznego schronienia,
Że wystawiłem na odstrzał twoje wyobrażenia.
Przepraszam, że spiepszyłem to co powinienem pielęgnować,
teraz przyszedł ten czas by wszystkiego pożałować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Te znaczki tutaj mają pewne skryte znaczenie, ale ładnie łączy się z tymi pocztowymi
    • Modro – różowe wiązki świateł rozbieganych I pęki wstęgokształtłne niesfornych płomieni, Sinoblade, spuchnięte, rozedrgane cienie Karminem podświetlone – dwie zamkowe ściany,   Dach fioletowy nieco, jakby zawstydzony, Siwobłękitne kłęby, dążące ku niebu, Dziewczęca dłoń zsiniała (trzyma kromkę chleba), Przemęczone upałem katedralne dzwony   Spoglądają zbolałe, z goryczą i żalem W stłuczonego lusterka strzępiaste okruchy, Wokół snują się dymy – burej wełny szale,   Na ścianach tańczą iskier złotorude duchy. Lecz lusterko, pod pyłem pogrzebane miękkim, Nie pokaże już dzwonów –  ni bezwładnej ręki…
    • Wiara to twarz Anioła o błękitnych oczach    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję.   Będąc dzieckiem dzieliłem się nią z naszymi pieskami. Zjadały... i prosiły o więcej :))).   Dużo w tym prawdy.   To chyba świadczy tylko o tym, że wolność w Polsce nie została jeszcze doszczętnie zdruzgotana. Nie jestem ani rusofobem, ani rusofilem. Mam szacunek dla narodu rosyjskiego z całym jego dorobkiem kulturalnym i niejednokrotnie ciężkimi doświadczeniami historycznymi. Nie mam natomiast szacunku dla Sowietów, pośród których było również wielu Polaków, niestety. Czy Rosjanie są w tej chwili przyjaciółmi Polaków? To raczej wątpliwe (bardzo delikatnie mówiąc), ale trzeba przyznać, że nasi politycy dość usilnie pracują nad tym żeby dać rosyjskim politykom przesłanki do podsycania w rosyjskim społeczeństwie nienawiści do Polski i narodu polskiego. Poza tym, jakkolwiek by nie patrzeć na Rosjan, to jednak są najpotężniejszym narodem spośród narodów Słowiańskich i jedynym liczącym się na arenie międzynarodowej. Polska, aczkolwiek daleko w tyle, jest druga w tej grupie narodów. I to chyba też ciągle budzi ich wielki niepokój. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...