Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wierszyk: " Dziś Pani powiedziała że mówie prozą,
Mamo! jakie za to konsekwencje grożą ?" (ciach!)

Cenzor z nad kartki:" Och te rymy , banał na banale,
jakbym miał kiedy to bym lepiej pisał, ale(...)" (buuu!)

Osoba z publiczności: "Drogi Panie,
zmuszony jestem bronić tej miernoty!
iście knajpiane to zachowanie,
który lepiej napisze? kto?, ty ?"

Cenzor wrzeszczy, stojąc na budce suflera:
"Już się przesunie i twoja premiera!"

Pan: "To sie nie godzi ! to przesadziłeś (i tu epitet)!",
Cenzor z zapałką: "Patrz jak płonie twój autoryet!"

Zajeły się, listy, klisze , sztalugi,
firanki, dywan, stół i tapeta.
Cenzor kaszle przez dymu smugi,
z dymu, lub z żalu wyje wierszokleta.

Wnet cenzor ze środka inferna,
widząc co zniszczył, jął kartki podnosić:
" Pal sześć resztę, reszta mierna,
jak dureń Pana mogę przeprosić?"

Wierszokleta zadarł nos jedynie,
"Wiersze przecież napiszesz Pan nowe!",
ni ciutki zmiany w marsowej minie,
Zgłupiał cenzor, rzucił się w męki ogniowe,

gore, skwierczy, dymi, wybiega płonąc i wrzeszczy.

"Niech Pan stanie tu, przy mnie,
mężczyzna niezdolny jest płodzić w zimnie. "

Opublikowano

Wiersz szczery i piękny nie znam się może na poprawności jednak mnie motyw palącego się cenzora jest dla mnie pięknym widokiem pisz tak dalej

P.S jestem starym wyjadaczem tego forum kiedyś zostałem zablokowany za szczerość może ktoś pamieta kokopustelnik16 lub kokopustelnik18?

pozdrawiam autora znów zaczynam tu pisać i komentować

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To widzę że to chyba lubisz, bo za nick HUJPL mozesz spodziewać się bana w najblizyszm czasie ;)

To mój pseudonim artystyczny i nikomu nic o tego nikt nie musi czytac:)
Nie liczy sie nazwa nie okładka a to co prezentuje:)
ale my tu nie spamujmy bo tu miejsce wierszowi zabieramy:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
    • Ta kolei sakwa złota, to łza, w kasie lokat.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...