Baźgry czyli nauka pisania

[Hector Cavalcanti]

W dzieciństwie po czystych zeszytach bazgrałem
baźgry. Wciąż pytałem (retorycznie) mamy:
"Niebzydkie mamusiu?" ("Przepiękne, pisz dalej")

Później rysowałem sobie po tych w linię
"i bazie i habzie i w ogóle szlaczki!" -
- pierwsze wyliczenie. Pierwszy rym na siłę.

A dziś za to piszę w kratce samniesobie
łagry. "I cholera! język literacki,
poetyckie środki wychodzą mi bokiem!"

"Ekhem... i młodzieży: myślę, że w tym życiu
ponownie na starość przepiszę na kartki
baźgry." Tyle, że już do brudnych zeszytów.

[M._Krzywak]

Nasza nadzieja polskiej sceny poetyckiej :)
Dawaj że to do Zetki...

[Jimmy_Jordan]

nadzieja fakt, ale nie spieszyłbym się z zetką, mam te kilka stron z chorzowa i muszę powiedzieć, że wolę kopulujące kolumny, bo tutejsza trzecia strofa zbyt powtarzalna w swojej tendencji,
zdrówko

edycja:"
tzn akurat w tym wypadku bym się nie spieszył, dawaj te starsze do zet

[aluna]

Przepraszam ale...uśmiłam się ...ale nie z literówek.. z treści..?!
Pozdrówka!

[M._Krzywak]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja tam jestem pod wrażeniem energii Adama. Niech pisze :)
I chyba zobaczymy się w Chorzowie ?

[Judyt]

fajno te bazgry (:J. bazgroł