Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pewnego dnia, gdy nie padał deszcz,
Nie długo zapadł bezchmurny zmierzch.
Chodziłem po łące z kapturem na głowie,
Lecz po chwili zaczęły mnie boleć skronie.

Tęgim basem pobiegłem na most,
By podziwiać zachodzące słońce.
W głowie zaczął mi szeptać głos...
Jak tu pięknie - pomyślałem, jak morze szumiące.

Tak się rozmarzyłem we śnie swym,
A gdy się zbudziłem byłem w myśleniu mym.
Czy to jawa, czy tylko zwykły sen.
To prawda - niestety, potrzebowałem szybko tlen.

Zbudziłem się na dobre, nie pamiętam jak,
Pomyślałem, że będę fruwał jak ptak.
Spełnię sen swój tajemniczy,
Bo tylko ja wiem, że mogę na siebie liczyć...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...