Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rozbrzmiewają rytmy wschodnie (słyszcie)
Rozsiądźcie się wygodnie , na nos (kto potrzebuje) okulary włóż
Widowisko jest tuż........., tuż..............

Za kulisami stoją dziewczęta
Z odkrytymi brzuszkami
Biusty pokrywają kolorowe tkaniny, na nich połyskują cekiny
Widoczne części ciała obsypane brokatami
kobiece biodra przepasane - pasami z cekinami
Nogi - niby zakryte, a jednak odkryte
Stroje skąpe, błyszczą przepychem
Wszystko osnute jest tajemnicą.................
Zapach i widok orientalny
To taki punkt zapalny
Dla emocji i wrażeń..................
Wraz z pogłaśniającą się muzyką
nadchodzących zdarzeń.............
Tadatam
Tadatam
Na scenę tanecznym krokiem
wchodzą tancerki..., przycupnęły....
.... znieruchomiały ........ i jak kwiaty
z pochyloną głową się zamknęły.......
Muzyka zmienia rytm
Dziewczęta...., wolno wstają
Rękoma robią fale i ciało w ruch wprawiają
Bioderkami podłużne i poprzeczne ósemki wykręcają
Idą krokiem tanecznym
A ciała ich się wyginają
Jak camel dumnie kroczą - pierś, kręgosłup, brzuszek
i znów : pierś, kręgosłup, brzuszek
Tak to wyginanie przewodzi na myśl camela lub węża wędrowanie
Następnie dropy - biodrami kołysanie
pośladków rytmiczne ściąganie
i shimmy - potrząsanie wysuniętymi do przodu piersiami
a bioderka cały czas wprawiane w ruch - ósemeczki kręcą
I widownię nęcą
W tym czasie ręce wokół ciała pływają
I sylwetki tancerek podkreślają
Wabią, przywołują
Na twarzyczki rozpłomienione wskazują
tadatam
tadatam
Drop, nóżką wykop, obrót i delikatne zmysłowe hop
Drop - piersi, brzuszek, biodra
Nie pokazując n ukazują ile się da
Tańczą, jakby kosteczek nie miały
Tańczą, jakby motylki fruwały

Ów taniec śledzą spojrzenia zdziwione
Czy to możliwe, jak w taki ruch ciało może być
Jak ciało może być w taki ruch wprawione
To żywioł, estetyka, erotyka
Nagle milknie muzyka
Tancerki wybiegają
I widzów pełnych podziwu zostawiają

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym refren chyba najlepszy z tych dotychczasowych 
    • Czy będziesz jeszcze kiedyś wspominać o naszej wspólnej zabawie w podchody — które odnajdzie większą odwagę, które podejdzie do drugiej osoby?   Tak bardzo grzeczni, tak bardzo młodzi, tak nieśmiali, jak słońce za chmurką, z nadzieją ciągłą, że wyjdzie ponownie, i znowu oślepi, i znów oczy mrugną.   Czasami niebo chmurzyło się wieczność, a gwiazda, co świecić mi miała za oknem, zamiast znów wyjrzeć, zmierzała w ciemność, oślepiać innych swym blaskiem przelotnym.   Lecz jak daleko by nie uciekła, dnia kolejnego znów mnie witała, a będąc w jej blasku, czułem z nią jedność — była czymś więcej niż wodór i skała.
    • Wszystko jebło. Nie runęło – roztrzaskało się na milion kawałków, a ja zostałam w epicentrum chaosu, zalana ogniem własnej pustki, lodem, który wbija się w kości.   Cisza krzyczy. Każdy oddech wbija się w płuca jak tysiące ostrzy. Każda myśl, każde wspomnienie, każdy cień – rozrywa serce na kawałki, które nie chcą się już złożyć.   To była miłość. Cała, prawdziwa, dzika i pełna nadziei. Oddałam wszystko, co miałam, serce, które biło dla Ciebie, każdą cząstkę siebie, każdy uśmiech, każdą noc, każdy dzień.   A Ty odszedłeś. Nie było ostrzeżenia, nie było słowa. Tylko pustka, która zalała wszystko, co kiedyś miało sens. Świat stracił kolory, dotyk, smak – została tylko dziura, w której kiedyś mieszkała miłość.   Moje oczy patrzą w nicość, szukają ciebie w odbiciach, w cieniu, w każdej drobnej rzeczy. Dusza pali się od środka, rozrywa mnie chaos uczuć, które nie mają gdzie uciec.   Każdy ruch, każdy oddech, każdy dźwięk jest ciężarem, który miażdży ciało i serce. Wszystko, co kochałam, co dawało poczucie bezpieczeństwa, rozprysło się nagle, zostawiając tylko ból i tęsknotę.   Próbuję oddychać, próbuję iść dalej, ale pustka jest oceanem, który wlewa się do płuc, zalewa serce, kruszy każdy krok, ciągle przypomina, że to, co kochałam całym sercem, już nie wróci.   Wspomnienia wracają i szarpią mnie wciąż. Nie mogę ich odrzucić, nie mogę ich wymazać. Każdy uśmiech, każdy dotyk, każdy wspólny moment – wszystko wbija się we mnie i pali od środka.   Już wiem, że nic nie będzie takie samo. Nic nie wypełni pustki, która została po miłości, która była całym moim światem, która dawała sens i nadzieję, a teraz pozostaje tylko echo w sercu.   Ból we mnie nie jest cichy. Nie jest mały. Jest jak tsunami ognia i lodu, zalewające wszystko, co kochałam, co dawało choć cień poczucia bezpieczeństwa.   To nie mija. Jest we mnie w każdej komórce, w każdym oddechu, ciągle szarpie, pali, wypełnia chaos, ciągle przypomina, że wszystko, co kochałam całym sercem, roztrzaskało się w proch i pył.   I mimo że nic nie mogę zmienić, ciągle próbuję istnieć wśród ruin, ciągle próbuję znaleźć choćby ścieżkę, która pozwoli przetrwać kolejny oddech, bo nawet w tej pustce, ta miłość, choć utracona, wciąż mnie definiuje, wciąż mnie kształtuje, wciąż mnie boli.
    • tylko walizka terkocze mi znajomo w tym obcym mieście szczerbatymi frontami kpią nawet kamienice
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...