Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

"Requiem aeternam
dona eis Domine...

To, o czym marze, to szczescie wszystkich ludzi,
To, o czym snilem, to milosc zakochanych.
Moj Bog przemowil, moje cierpienie budzi,
Nadszedl czas odejscia, do Niebios wybranych.

Wspominam tamte lata, gdy bylem maly,
chwile wzlotow, chwile upadkow, nadziei,
Czy bylem szczesliwy? Demony zabraly
Moj usmiech, wreczajac smutek beznadziei.

Zyc bez Niej nie moge, wykradla mi serce,
Nadala sens zycia, ukazala radosc
Mego serca, teraz chce odejsc w swej mece,
Owladniety nicoscia, widzac moja zalosc.

Nic sie przeciez nie stanie, ktoz by mnie sluchal?
Zatracilem nadzieje na lepsze zycie.
Kto by to teraz zliczyl, kto by zaufal?
Bylem, jestem nikim. Czas na serca gnicie.

I, chociaz piszac to, lzy plyna po twarzy,
Ciesze sie, ze wkoncu to cierpienie zniknie.
Lepsze zycie, tam na gorze mi sie marzy,
A moj bol, moj smutke, na zawsze zniknie.

Ciesze sie, ze Was poznalem, pokochalem,
Nie zaluje zadncyh chwil, ktore przezylem.
Choc czasem bylem sam, tak wiele dac chcialem,
Tak wiele zrobic mialem, choc to ukrylem.

Nie wspominajcie o mnie, zapomnijcie tez,
Krzyknijcie glosno "nigdy Cie nie poznalem!"
Bom byl nikim, niczym, jak zwykly martwy zwierz,
Niech cierpie za to, ze tak mocno kochalem.

Wieczny odpoczynek, o tym tylko marze,
Nigdy nie myslcie o mnie, ani nie placzcie.
Po co tracic czas? swa dobrocia Was darze,
Wolnosci, widze Twe ramiona, obejmij mnie...

Slysze piekny chor anielski prosto z Nieba,
Widze laki zielone, dojrzale kwiaty,
Ilez w tym Raju ciepla, szczescia trzeba!
Stoje na granicy, laczaca dwa swiaty.

...et lux perpetua
luceat eis."

Opublikowano

Kawał pracy. Wiersz budzący skojarzenia z psalmem. Spójność zachowana. Podobnie jak koncepcja, która spina wiersz fragmentami modlitwy za zmarłych.

Formy niektórych czasowników zmieniłbym, np.: "nigdy Cie nie poznalem!", na "nigdy Cię nie znałem".

W tej zwrotce:

I, chociaz piszac to, lzy plyna po twarzy,
Ciesze sie, ze wkoncu to cierpienie zniknie.
Lepsze zycie, tam na gorze mi sie marzy,
A moj bol, moj smutke, na zawsze zniknie.

usunąłbym oba "to". Wiem, że brakowało Ci wyrazu i wstawiłeś "to" w obawie przed zaburzeniem zgodności w ilości sylab oraz w obawie zaburzenia płynności. W większości jest to 12 sylab, ale nie przestrzegasz tego do końca, więc śmiało możesz opuścić "to" w powyższej zwrotce.

Ostatni wers przed "łaciną". Stoje na granicy, laczaca dwa swiaty. Sądzę, że powinno być "Stoję na granicy łączącej da światy", a może lepiej "Stojąc na granicy łączącej dwa światy".

Naprawdę dobry kawałek.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Epopeja Gorzkowska brzmi już całkiem zacnie.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To mnie zastanowiło. Wiersz miałby sens, gdyby opowiadał o zmarłym tuż po urodzeniu dziecku.   Ale utwór daje za mało danych wyjściowych, więc równie dobrze może być to metafora ludzkiego życia w ogóle, które zawsze wydaje się za krótkie. Jednak wtedy nie ma co narzekać na brak czasu, tylko po prostu wykorzystywać go w pełni, bo zrzędzenie to też strata czasu.
    • @Jacek_Suchowicz pewno masz rację - pozdrawiam 
    • @iwonaroma mam prawo do swojego punktu widzenia i umiem się zachować, nie przeklinać. 
    • A lipy? Już w większości przekwitły, Choć któraś może się spóźnia – traf zwykły. A duch? Bo każdy czas ma ducha swego, Co do charakteru lub transcendentnego. Kwitną lawendy, bylice, krwawniki; Poza tym wszędy strzyżone trawniki Przez ludzi, roboty – to sztuczne! gdzież duch? A choć bywało, tym razem mało much. Mieszają się na ulicach języki, Dziwnych posunięć władz dziwne wyniki. Z barw wciąż tyle złota i zieleni, Że chwilami złuda raju na ziemi. Och pójść do kogoś kto mi wytłumaczy: Co każdy znak czasu dany mi znaczy? Czyż drzwi zawarte? Choć droga przez krzaki, Wiedź mnie przez ten slalom Aniele jaki! Tam gdzie odludzie w ułomek świątyni… Czy Anioł Kościoła za stan nie wini? Z dala człeczych walk niech się uciszę! Niech pojmę co zobaczę, co usłyszę! Jeśli odejdę, niech na Waszą drogę! Czego nie zdałem się w mocy, niech zrobię! Bo potem przejdą refleksyjne lipce! – Czas pobiegnie? Zagrają zimy skrzypce.   Zilustrował grafiką „Zrujnowany, opuszczony Kościół, choć inny” program „Imagine” pod dyktando Marcina Tarnowskiego.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...