Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeszcze sprzed wieków to samo wołanie
ukrzyżuj grzech woła i na śmierć skazanie
a Ty na ramiona pokornie krzyż bierzesz
i upadasz raz pierwszy dzieki naszej wierze


Po drodze spotykasz drogą Matkę swoją
ach jakże w bolesne szaty anieli ją stroją
tak i w naszym życiu wiele matek upada
gdy szatan przebiegły dzieci wykrada

I nagle ramię Szymona z upadku podnosi
chodź Jezus o miłosierdzie nie prosi
a Weronika twarz mu chustą ociera
i wizerunek Jezusa ze sobą zabiera

Podobnie umęczeni czując cudze ramię
zostawiamy także w duszy nasze znamię
znamię pamięci wdzięczności i miłości
podobni Jezusowi w cierpieniu i uległości

Po pierwszym upadku nastepuje drugi
ciężar go przygniata kres wędrówki długi
po drodze spotyka jerozolimskie kobiety
czy my dziś płaczemy nie zawsze niestety

Wiele serc niewdzięcznych cudza krzywda cieszy
i na pomoc w biedzie rzadko które śpieszy
Jezus po raz trzeci pod krzyżem upada
cierpienie smaga i boleść się zakrada

Z szat obnażony zelżony szyderstwem zbrukany
idzie na Golgotę pokorny ubiczowan i oplwany
tak dzisiaj fałszywe świadectwo rujnuje
i wielu niewinnych na Golgote skazuje

Przebito Mu dłonie krew strugami płynie
już ducha oddaje w ostatniej godzinie
tak się dokonuje za grzechy zbawienie
i ostatnie tchnienie zabiera cierpienie

Teraz Matka drogie zwłoki do serca przyciska
patrzy cierpiąc na oblicze swego syna z bliska
juz do grobu martwe ciało w pokorze złożone
by sie dokonało dzieło w pismach objawione

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przeczytałam. Wiersz nie jest dobry, a właściwie, w moim odczuciu;
bardzo słaby. Za dużo zaimków, bardzo nieprzyjemne dla ucha rymy,
archaiczny styl pisania, błędy artograficzne: żadko (winno być rzadko),
nastepuje (następuje), Golgote (Golgotę), juz (już) itp.
Sięgając zwłaszcza po takie tematy, powinnaś dołożyć wszelkich starań,
żeby sposób pisania nie ośmieszał treści.
Przepraszam, ale muszę wyrazić szczerze moja opinię, nie podoba mi się
ten wiersz. Pisząc w ten sposób, zniechęcasz do czytania Twoich wierszy.
Pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przeczytałam. Wiersz nie jest dobry, a właściwie, w moim odczuciu;
bardzo słaby. Za dużo zaimków, bardzo nieprzyjemne dla ucha rymy,
archaiczny styl pisania, błędy artograficzne: żadko (winno być rzadko),
nastepuje (następuje), Golgote (Golgotę), juz (już) itp.
Sięgając zwłaszcza po takie tematy, powinnaś dołożyć wszelkich starań,
żeby sposób pisania nie ośmieszał treści.
Przepraszam, ale muszę wyrazić szczerze moja opinię, nie podoba mi się
ten wiersz. Pisząc w ten sposób, zniechęcasz do czytania Twoich wierszy.
Pozdrawiam
- baba

serdecznie dziekuje za poprawke bledow ortograficznych juz mi sie to czasmi zdarza jestem tak dlugo poza krajem,dziekuje tez za szczerosc w ocenie,pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W cudowny, liryczny sposób z należytą zadumą i szacunkiem opisałaś ten czas zaduszny, który przed nami. Nie lubię odwiedzać cmentarza w tych dniach bo nie ma tej magii miejsca a jedynie zlot tych, którzy dopiero w obliczu kartki z kalendarza przypominają sobie o istocie przemijania i sprawiedliwości śmierci. Dobrze jest odwiedzać zmarłych nie tylko od święta. 
    • Linia cmentarna, jak co roku, łączy koniec z końcem i milczenie z milczeniem. Cisza prowadzi przez alejki smużką dymu, wstążką wykradzioną z wieńca.   Z każdym sezonem potrzeba coraz więcej czasu, aby wszystkim złożyć wizytę. Siatka spękań już porosła nagrobki, teraz przechodzi niepostrzeżenie na dłonie.   Przy pomniku czapeczka żołędzia tuli się do kamiennej płyty; wewnątrz zastygły krople wosku z rozbitego zeszłorocznego lampionu - oto wróżba na dni jeszcze niedojrzałe, nieopadłe. W palcach zaszeleściła reklamówka, liście chryzantem sypią się na na buty.   Po długim spacerze przemoczone nogi odmawiają posłuszeństwa. W głowie tłucze się nie wiadomo skąd dziecięcy głos, coraz natarczywiej.   - Mamo, czy pod ziemią jest ciepło?
    • @huzarc, @Berenika97, @Simon Tracy, @Kwiatuszek, @FaLcorN, @Poezja to życie dziękuję za wasze odwiedziny i pozostawienie śladu. @viola arvensis  jeżeli inaczej i wyjątkowo, to strzał w dziesiątkę. Cieszę się

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @RomaBardzo mi miło. Dziękuję za dobre słowa. Pozdrawiam.
    • Gdy widziałem Cię po raz pierwszy, zbiegałeś ze wzgórza  Dookoła szumiał wielkopolski las Oczy miałeś smutne, nos zaczerwieniony  Lśniące bordowe serce zdobiło Twój pas I sam nie wiedziałem, dlaczego na Cię patrzę Tak natrętnie, pytałem się sam Bo czułem, jakbym miał Cię już wcześniej i zawsze Tak czułem, kiedy ujrzałem Cię tam Ktoś śpiewał: „Złote Piaski, ach, Złote Piaski!  Kto był w nich choć przez chwilę, temu przyśnią się nie jeden raz.” Spojrzałeś na mnie, a oczu Twych zieleń Odbiciem była przyjeziornych traw Sarna w biegu zatrzymana, młody jeleń Letni anioł, niepomny ludzkich spraw I nie wiedziałem, dlaczego na mnie patrzysz Co we mnie widzisz, pytałem się sam Czy na Twojej twarzy widzę wzruszenie? Dałeś mi uniesienie, lecz co ja ci dam? I wciąż ktoś śpiewał: „Złote Piaski, ach, Złote Piaski!  Kto był w nich choć przez chwilę, temu przyśnią się nie jeden raz.” Wtem sięgnąłeś drżącą ręką, mój mały Do mej ręki, aby tkliwy dać mi znak Uściskiem czułym Ci odpowiedziałem I ujrzałem twoje usta, uśmiechnięte w wielkie „tak” Tak jak wtedy żeśmy na tym wzgórzu stali Tak ja nadal stoję z Tobą w moich snach Choć niewiele nam wspólnego czasu dali Tak ja nadal jestem z Tobą w moich snach I sam śpiewam: „Złote Piaski, ach, Złote Piaski!  Kto był w nich choć przez chwilę, temu przyśnią się nie jeden raz.”
    • @Waldemar_Talar_Talar Po Targach w Krakowie ustalimy poetycką''wymianę myśli''.Jestem z moim Wydawnictwem i niby powinno być łatwiej bo to drugie ''wyjście'' a trochę ''zatrzymuje ''w biegu codziennych spraw...Dziękuję raz jeszcze.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...