Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wyrywam dni z kalendarza: mają w sobie coś
z chaosu i coś z niepokoju
myślę o miejscach, w których znajdę podziw
między niebu wyłamanym ptakiem
a samym niebem

nagle polubiłam nerudę, bo o czekaniu wie najwięcej
otwarte morze starych fraz – dziś cała jestem czekaniem
i nie ma tu nic z szarości nieodkrytych wrażeń;
nie ma śladów po zimie

wilgotnych brudnych śladów w pękającym lodzie
gdzie ani ptak się nie odbije
ani samo niebo

Opublikowano

Martynko są momenty, ale są też i "niemomenty", do których należą:

wyrywam dni z kalendarza

otwarte morze starych fraz – dziś cała jestem czekaniem
i nie ma tu nic z szarości nieodkrytych wrażeń;
nie ma śladów po zimie

wilgotnych brudnych śladów w pękającym lodzie

no to to słabiutkie

cała reszta na tak, na pewno wiele pracy nad tym wierszem, moim zdaniem

buziaki Kochana :*

Opublikowano

Nic mi nie przeszkodziło, w przyjemności czytania wiarsza.
Wrażenie po przeczytaniu; dumam jeszcze o tym:
"myślę o miejscach, w których znajdę podziw
między niebu wyłamanym ptakiem
a samym niebem" - podoba się.
Pozdrawiam
- baba

Opublikowano
Michale
dzięki za komentarz, ja przez nerudę przepłynęłam jak po pacierzach, pomaga mi ostatnio ta jego dziwna naiwność:) pozdrawiam

Rachel
miło Cię gościć, bardzo miło:)

Babo
ten wiersz tak naprawdę jest o czymś czego raczej po niebie nietrudno się domyśleć, ale może nie jest to tak oczywiste jak myślałam, może nie widać tej różnicy między czystym niebem a zimowymi śladami...dziękuję więc bardzo za chwilę pomyślenia i wizytę:)

Pancusiu
za wszystko najlepsze dziękuję ja i szkrab a do taty zapraszamy na Z, męczy się z terra ignota:)

Teresko
bardzo dziękuję za komentarz i odwiedziny, pozdrawiam ciepło

Aga
no dawno, zajęłam się prozą życia a teraz znów mam czas na poezję:)dziękuję za komentarz i nie tylko:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest tu bliskośc i wspólnota. My.  Podoba mi się wiersz. Bb
    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...