Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Uważaj jak gotujesz - bo dym bardzo szkodzi .
A tak poważnie Marku dlaczego śnieżny a nie sam uśmiech.
No ale może tkwi w tym jakaś tajemnica której nie kumam.
Choć wiadomo że chodzi o białe ząbki to jednak zastanawiające
dlaczego o tym mowa.
pozd.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Uważaj jak gotujesz - bo dym bardzo szkodzi .
A tak poważnie Marku dlaczego śnieżny a nie sam uśmiech.
No ale może tkwi w tym jakaś tajemnica której nie kumam.
Choć wiadomo że chodzi o białe ząbki to jednak zastanawiające
dlaczego o tym mowa.
pozd.
Może Markowi chodziło o zestawienie spalonego obiadu z bielą ząbków:) Mi spalony kojarzy się z czernią, więc jakby nie było, kontrast jest. Jak dla mnie, wystarczyłby jednak biały uśmiech.

Pozdrawiam,
Kasia
Opublikowano

Dzięki Wam za odwiedziny.
Kasia ma rację, widocznie też jest "dobrą" kucharką ;) skoro wyłapała kontrast. Skoro tak się stało, to "śnieżny", dla jego wzmocnienia jest zbędny. Poza tym odnośnie uśmiechu, to jeden traci, ktoś inny się cieszy…
Pozdrawiam Was ciepło.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kasia chyba jeszcze niczego nie przypaliła i jest coraz lepszą kucharką;)

Proponowałabym jeszcze wstawić pauzę po L1. Myślę, że odczyt byłby jeszcze bardziej klarowny:

spalony obiad--
biały uśmiech
dostawcy pizzy

Zdrówko,
Kasia

Podwójna nie pasuje :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kasia chyba jeszcze niczego nie przypaliła i jest coraz lepszą kucharką;)

Proponowałabym jeszcze wstawić pauzę po L1. Myślę, że odczyt byłby jeszcze bardziej klarowny:

spalony obiad--
biały uśmiech
dostawcy pizzy

Zdrówko,
Kasia

Podwójna nie pasuje :)
To zrób "pojedynczą";)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zadowolniona? :)
Tak, aczkolwiek lepiej wyglądałoby "—". Mogę zdradzić Ci sekret, jak to zrobić:) Nauczyłam się niedawno tej "sztuczki".

Nieco za długi ten myślnik, bo ja przywykłem już do swego "krótkiego", ale jak znasz metodę, jak go wydłużyć, to chętnie poznam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, aczkolwiek lepiej wyglądałoby "—". Mogę zdradzić Ci sekret, jak to zrobić:) Nauczyłam się niedawno tej "sztuczki".

Nieco za długi ten myślnik, bo ja przywykłem już do swego "krótkiego", ale jak znasz metodę, jak go wydłużyć, to chętnie poznam :)
Jak można coś ulepszać, to trzeba to robić;) trzymając lewy ALT wystukaj 0151. I po problemie:)!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nieco za długi ten myślnik, bo ja przywykłem już do swego "krótkiego", ale jak znasz metodę, jak go wydłużyć, to chętnie poznam :)
Jak można coś ulepszać, to trzeba to robić;) trzymając lewy ALT wystukaj 0151. I po problemie:)!

— :)
Dzięki.

Ps. A nie da się bardziej? :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak można coś ulepszać, to trzeba to robić;) trzymając lewy ALT wystukaj 0151. I po problemie:)!

— :)
Dzięki.

Ps. A nie da się bardziej? :))
Nie przesadzaj! Trochę skromności! To i dak dużo! Porównaj to, co miałeś, czyli "-" z tym, co masz teraz: "—". Więcej to chyba będzie przesada;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



— :)
Dzięki.

Ps. A nie da się bardziej? :))
Nie przesadzaj! Trochę skromności! To i dak dużo! Porównaj to, co miałeś, czyli "-" z tym, co masz teraz: "—". Więcej to chyba będzie przesada;)

No fakt, w zupełności wystarczy. Ważne, że już coś więcej widać :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gęste pnącza, coraz skuteczniej zniewalają bieg. Blokują już i tak trudną drogę. Na domiar złego kawałki ścian i wszelkich innych śmieci, jeszcze bardziej utrudniają parcie do przodu. A jest ono przemożne, bo też cel dla mnie istotny. Niestety. Ilość przeszkód powiększa nieustannie skale trudności.          Powstają wciąż nowe i bardziej upierdliwe. Blokują uparcie drogę. Jakby coś mnie chciało zniechęcić, wyrzucić poza nawias, gęsto zapisanej kartki, dając do zrozumienia, że jestem niepotrzebnym elementem w tej całej układance, w której nie wiem, co jest grane. Czy fałszuje orkiestra, czy wręcz przeciwnie – nie pasuję, do tonacji i rytmu świata, a cały mój wysiłek, pójdzie na marne.      Może na szczęście, nie dla całego, ale i tak, trudno mi przebrnąć przez ten, nieprzychylny tunel. Poza tym, nie mam pewności, czy warto, chociaż przeminą bezpowrotnie, jakiś bliżej nieodwracalne chwile.    Jednak  promień przywołujący, coraz słabiej, acz stanowczo, wyznacza drogę. Cel jest tak blisko, a jednocześnie tak daleko. Czynniki utrudniające, przytłaczają ze wszystkich stron. Kolczaste druty jaźni, dławią i ranią niemiłosiernie.      Pomimo, że  wołanie już trudno słyszalne, odczuwam jakieś dziwnie rozpaczliwe przynaglenie. Mówi o tym, że za chwilę może być za późno. A wystarczy tak niewiele. To właściwe już tylko same echa, powtarzają wciąż to samo.   A jednak. Niemożliwe, może byś możliwym. Jeszcze trochę rozgarniania przeszkód i wchłonę sensowne wytłumaczenie. Może jeszcze nie wszystko stracone. Widzę przysłowiowe światełko w tunelu. Błyszczy daleko, lecz odległość, jakby krótsza. Mam w sobie więcej energii, spotęgowanej widocznością celu, lecz może to tylko, złudzenie.       Cholera. Światełko zaczyna zanikać. A przecież w jakiś niepojęty sposób, jestem prawie u celu podróży. Nawoływanie było przecież bardzo silne. Aż prawie bolało. Nie chcę popełniać błędów, ale czasami tak mam. Mylę cel. Może teraz, zmylił, mnie?    Jestem wewnątrz umysłu. Niestety. Przybyłem chyba za późno, bo raczej już po sprawie. Nie mogę nic na to poradzić. Czuję się jak ścierwo, wyciągnięte z zamrażarki, którym ktoś stuka, o kant przegapionej powinności.   Mogłem bardziej uwierzyć w przeszkody, by mieć większą pewność, że je pokonam, chociaż trochę wcześniej. Dupa ze mnie, a nie empatia! Może wystarczyło kilka słów zrozumienia. Przepraszam – wypowiadam w myślach – patrząc na nieruchomą ciszę.  
    • Widziałem ją w śnie? Była na ulicy? Znałem ją?   W innym śnie: Jawił się jej zarys na krętych schodach. Prowadzą one do krzywej wieży…    
    • brzmi jak terroryzm zawsze będę zdania że najlepszy jest dobry król. polska już królem okrzyknęła postać znamienną  ale zapomnieli . a najlepiej będzie jak nam będzie Duch hetmanił
    • Wielość twierdzi o drugiej istnieniu nietaktownie, że dwutaktowna czyli taka nijako dwoista Druga o pierwszej takoż, trzecia urojonej szuka, sztuka lub sztuką w pigułce lub pigułkach doszukać wszech istnienia. Kompletna schizma bez cierpienia i dwoistości biegu zdarzeń jak dwubiegunówka czap polarnych Tylko orać wypługować wyplantować etc. Trybun wrzeszczy zgiń przepadnij a sam nie raczy się wpasować    
    • @KOBIETA @Manek Dziękuję. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...