Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Krople deszczu opadają,
otulając łono natury.
Uśmiecha się rada
do blasku słońca.

Nastało załamanie światła,
na niebie trójwymiarowa tęcza,
to schody pewnie do niebios-
szukam wejścia.

Znalazłem szerokie wrota
zamknięte na kilka spustów.
Z boku diabeł się śmieje,
znikły barwy,
spadam, gdzie?
Oby nie w ludzkie plemię.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mm..no to się raduje(!) z serca;
dużo używasz tych znaków mm.. jak to się mówi?
chyba zdaje się interpunkcyjnych, może też
czasem warto się zastanowić czy potrzebne(mogę się mylić)
:)ciepłoniaście bestio
Opublikowano

widzisz Judytko widziałaś zdanie bez kropki, ja nie, a widziałaś teatr bez sceny albo kino bez ekranu. Już znasz odpowiedz. Miło jednak ponownie Cię gościć, a czas pokorze kto miał rację czy nie. Ja lubię ludzi i Ciebie bo we dwoje zawsze milej. Można wymienic np poglady itd
pozdrawiam
bestia

Opublikowano

Znów zamieszałam na swój użytek...tak lepiej mi się czyta...

Krople deszczu opadają tuląc łono natury.
Uśmiecha się rada do blasku słońca.

Załamanie światła.
Na niebie trójwymiarowa tęcza
jak schody do niebios-
szukam wejścia.

Wrota zamknięte na kilka spustów.
Z boku diabeł się śmieje,
znikły barwy,
spadam.

Gdzie?

Oby nie w ludzkie plemię.


Wiersz refleksyjny pomimo prostoty.
Tylko pointa dla mnie nie bardzo zrozumiała...
Czyzby obawa przed ludźmi?
A może żal górnolotnych marzeń?
Nie wiem...

Serdecznie pozdrawiam :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widziałam zdanie bez kropki:)- czy muszę wyjaśnić?
bezkres-to jest zdanie bez kropki, wg mnie
w dialogu międzyosobowym można się czegoś tam
nowego dowiedzieć -to prawda; :)ciepłoniaście
Opublikowano

tereso, dzięki ,że wpadłas zawsze miło Cie widzieć, a i chyba tak zapisany jest bardziej czytelny. Dziękuję za pomoc.

Pointa właśnie taka, moze jak mizantrop,albo określenie że swiat jest fajny a ludzie go psują ot tyle.

pozdrawiam
bestia

Opublikowano

niech Ci Judytko będzie ,że równanie nie ma kropki a bezkres to nieskonczoność ot takie porównanie, ale zważ , że tak mi się wydaje, aby chociaż u sław tego portalu jednak stylistyka była stosowana, gdyż oni dają przykład, warsztat to co innego, gdyż tu możesz poprawiać wiersz na wszystkie sposoby. Tak powinno być, gdyż Ci co się uczą np powinni oglądać poezję, a nie jej ramy. Ot tyle.

Pozdrawiam Szanowna, szlachetna Judytko

bestia be

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no to co..co mi po sławie?;) jakoś może wcześniej stosowałam kilka razy kropki
bo tak mi podpowiadali, ale nie jestem do nich jeszcze przekonana, może taka ma dziwność:)
całe życie się człowiek ponoć uczy, nawet owe" sławy",
pozdrawiam również z serca szanowna bestio, a że ja szlachetna..no dzięki że mam uznanie
poparcie w Twych oczach
:)ciepłoniaście

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...