Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W ogrodzie poezji
kanony pachną najbardziej
kroplami weny zraszane
podziwem nasycane
odurzają zapachem
jeszcze bardziej.

W ogrodzie poezji
dzikie nowalijki bledną
z pogardy ziaren poczęte
pachną nawet lepiej
cieniem prawdy przysłonięte.

W ogrodzie poezji
pod gwiezdnym kandelabrem
nowalijki giną jak chwasty
kanony znów pachną najbardziej.

Opublikowano

Dziekuję za komentarze. Matmi, oto właśnie w tym wszystkim chodzi, że tak naprawdę chwasty nigdy nie zginą. Chwasty (maki polne, chabry, mniszek lekarski rumianek, łubin i wiele innych) są równie piekne i ujmujące , a na dodatek niektóre z nich nawet zbawienne(medycyna). A jednak większość ludzi stara się je unicestwić, bo zagrażają innym roślinom. Tak jest w poezji. Tylko wiersze trzymające się ściśle kanonu są dostrzegane, uznawane, natomiast te oderwane od kanonu są przeważnie z góry traktowane. Subiektywnie uważane za coś gorszego. Chciałam właśnie na to zwrócić uwagę. Dziękuję za skupienie uwagi na ogrodzie poezji. Pozdrawiam:))))

Opublikowano

Załapałem o co chodzi w wierszu :) Ale to porównanie do chwastów mi wyjaśniłaś. Ale ja bym raczej skłonił się ku teorii że 'chwasty' pomimo wypleniania zawsze przetrwają :) Pozdrowienia :)

Opublikowano

Kanony - świetne, tylko, że w tym kontekście kojarzą się raczej z armatami, w przeciwieństwie do wiersza, który kojarzy się raczej z kulą w płocie. Kandelabr - 3x duże P: pretensjonalne, pretensjonalne, pretensjonalne. Ale nikogo nie skreślam od razu. Chętnie zapoznam się z przyszłą twórczością. Widać, że autorka czytała nie tylko książki kucharskie.

I Tyle.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Historia nieraz wykazała, że wszelkie manifesty, przewroty i rewolucje źle się kończyły dla milionów ludzi, a najokrutniejsze fanatyzmy (do czego nawiązujesz) zrodziły się z niepohamowanej chęci stworzenia nowego wspaniałego świata.       I szły za nim tłumy, bo pozostawał blisko nich, przemawiał skromnymi, prostymi przypowieściami, które brały źródło z ich codziennego życia, a nie grzmiał przy akompaniamencie trąb jerychońskich.   Nie dyskutuję z treścią utworu, możesz zostać nawet apostołem Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, mnie nic do tego. Odnoszę się tylko i wyłącznie do formy tekstu. Oczywiście, że znajdą się czytelnicy, którzy zobaczą w wierszu dusze, ziemskie katusze, przebudzenie z ciemności, kajdany, metafizyczny bunt i tym podobny repertuar. Może nawet przypomną sobie, że coś podobnego gdzieś czytali w szkole, o u Mickiewicza na przykład, tam też były katusze, szkieletów ludy, wody trupie - prawie tak, jak tutaj, znaczy drugiego Mickiewicza mamy i co najmniej nową Odę do młodości albo Wielką Improwizację. Niestety, to co w epoce romantyzmu było mocne, świeże, teraz stało się tylko niepasującym, groteskowo prezentującym się kostiumem. Besserwiserem jest Twój podmiot liryczny, takim go napisałeś. Gdybyś go wypuścił na ulicę, zostałby uznany za pijanego lub niespełna rozumu. A to przecież to Ty, jako autor, odpowiadasz za to, co i kogo (w przestrzeni lirycznej) stworzyłeś.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Im bardziej ktoś usiłował zbawiać ten świat, tym bardziej go psuł.     Ja się bawię jeszcze lepiej.   Nie ma czegoś takiego jak dobry i zły wiersz. Każdy wiersz jest dobry, to czytelnicy bywają źli i z zazdrości nie chcą podziwiać autora. (...) W ogóle wszyscy wielcy artyści byli zaszczuci, więc jeśli Cię krytykują, to jest ostateczny dowód, że jesteś wielkim poetą.- S, Płatek, Dekalog początkującego grafomana.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Zmienia wszystko. Prawda was wyzwoli. Początkiem drogi do odzyskania siebie jest właśnie świadomość tego, co się dzieje, a z osobami toksycznymi (choćby jak ta opisana w wierszu) nie ma kompromisów. Inaczej jest tak, jak piszesz - wampir energetyczny i jego ofiara.
    • @Domysły Monika Ten jest dobry. Wierzę podmiotce lirycznej w każde jej słowo, w narastające z kolejnymi strofami emocje. Przekaz tym razem niezmącony, oszczędny, słowa nie wyskakują przed szereg, tylko płynnie prowadzą zakończenia przejmującego w swej surowości.
    • Mroczny tekst, najprawdopodobniej o traumie z dzieciństwa. W tym wierszu czas nie leczy ran. Starzenie się jest tylko zmianą skóry, jak wylinki, Pozostaje rozdarcie i wyuczona bezradność. W tekście obrazy dobre mieszają się ze słabszymi. Miły (ukochany) trąci myszką. Marny czas, ruiny pamięci, te określenia są tak wyświechtane, że nie mają już w sobie potencjału.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...