Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

przy murze


Rekomendowane odpowiedzi

tkwię już tak kolejny dzień bez nocy.
w kości wrzyna mi się łańcuch żeliwny
który gwoździem sam w mur przybiłem.

krew już nawet po nim nie ścieka.
wredny karzeł stoi z boku i szczerzy
tym swoim asfaltowym okiem.

aż drżą mi ręce od tego.

nie rusza się
nawet nie wzdycha parszywiec
nie mruga wcale

a ja patrzę mu w ślepia.
widzę tam siebie jak w lustrze szkarłatnym samego
powyginanego żeliwną rdzą nadgryziony.

wciąż żyw jeszcze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...