Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja wiem, rozumiem –
To jest taka gra,
Cierpisz ty,
Cierpię ja.

Błysk w oku,
Drżenie rąk,
Przedświt bogów
I oddechów zgon…

A nam tylko ten stół w cocktail – barze,
Gejsza półnaga i filiżanka z kawą.
Szalonym pędem oszalały świat,
Bezwład układów, ładów ład.

09.10.1998
Do nocy całkiem jeszcze daleko

Opublikowano

18 Eremito.

To niezwykle fantastyczne, że ktoś, a w tym wypadku Ty, czytający słowa, które samotnie posiadają dość konkretny sens, w układzie powiązanym z innymi słowami, nadaje im sens inaczej rozumiany. Powiem Ci, że masz rację na swój sposób, co do znaczenia tych kilku wersów. Ale jednocześnie się mylisz. Zamiarowałem rozczłonkować ten txt na drobne fragmenty i zainalizować je osobno, i następnie całościowo, ale pomyślałem, że nie... Nie podam, jak na tacy, tego znaczenia, jakie, te wersy, mają dla mnie.Byłoby to zbyt proste. Postaraj się inaczej zinterpretować. Dam Ci jedną podpowiedź: dwoje ludzi - Kobieta i Mężczyzna - oboje z przeszłością... Do dzieła ! :-) Chętnie ujrzę, co Ci się urodzi.

Pzdr A.S.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


znów piękny wiersz jak ty to robisz?
i jeszcze ktoś cie ciągle komentuje

czyli sztuczna miłość?
mimo bólu i wiedzy?
czy gra o miłość
a może z miłością?
ten wiersz ma tyle znaczeń
to może być gra 1 2 osób badż osób z zewnątrz
może szatana losu
dzienna nuda
monotonia
tęsknota mimo bliskości
znów obrazy się kłębią
meczysz mnie trochę
więcej nie widzę
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


znów piękny wiersz jak ty to robisz?
i jeszcze ktoś cie ciągle komentuje

czyli sztuczna miłość?
mimo bólu i wiedzy?
czy gra o miłość
a może z miłością?
ten wiersz ma tyle znaczeń
to może być gra 1 2 osób badż osób z zewnątrz
może szatana losu
dzienna nuda
monotonia
tęsknota mimo bliskości
znów obrazy się kłębią
meczysz mnie trochę
więcej nie widzę
pozdrawiam


Rozbiorę to i zanalizuję, ale wrzucę Ci to na maila - nie każdy może czytać wszystko. Adres taki jak podałeś w profilu, tak?
Nowy krok w kierunku poznania. A.S.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...