Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Porzuciliśmy wszelkie przyzwyczajenia w trzydziestosekundowym
mieszkaniu na piętrze. Mama mówiła: Billy, bierz stosunek i spodnie.
Firanki przestały opowiadać o haftowanych kwiatach i nowym dniu.

Zamiast złączenia dłoni było tylko zawężanie gardeł w gotowości
do okrzyków po japońsku. Przyjaciele domyślili pewnie łzy do braku
jednej osoby w naszej biografii. Ale na poduszce znalazłam mleko.

***

Naprawdę krzyczy w nocy - widziałeś kiedyś fiołki pod moimi oczami?
Chcę przypomnieć sobie sny, chociaż jedna noc oddzieli nas kreską.
Trzymam na balkonie konika na biegunach; masz ochotę powąchać?

Opublikowano

Co to za historia? zmyślona? mogła by być, ale ten od bili;) nie lubię angielskich imion w wierszach, nudne to już się stało. A trzydziestominutowe miasto miała już wypłosz pospolity.
Nie wiem, co mam myśleć o tym wierszu, każde zdanie coś nowego wprowadza i człowiek się gubi. W dodatku trochę to pomieszane, najpierw billy, później okrzyki po japońsku, mleko na poduszce itd. Robisz nas w konia Rachel? Nie składa mi się to, niestety.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dobry wieczór, Tomku.
lubię angielskie imiona w wierszach, wypłoszowego miasta nie widziałam (przepraszam, to może podejrzanie wyglądać), i tak, robię was w konia :P
tak na poważnie, to wydaje mi się być logicznie. chociaż to staroć, niechętny wszelkim przeróbkom, co tłumaczy Warsztat.

pozdrawiam.
Opublikowano

tak sobie proszę Pani powracam do tego wiersza, nie jest na jeden raz:)
z Tomaszem się zgodzę, w kwestii pewnych fragmentów, ale połowa wiersza do;

Porzuciliśmy wszelkie przyzwyczajenia w trzydziestosekundowym
mieszkaniu na piętrze. Mama mówiła: Billy, bierz stosunek i spodnie.
Firanki przestały opowiadać o haftowanych kwiatach i nowym dniu.

Zamiast złączenia dłoni było tylko zawężanie gardeł w gotowości
do okrzyków po
--------------------------
płynie dobrze. super jest np to:"Billy, bierz stosunek i spodnie."

później jest gorzej.

pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Aniu. dziękuję serdecznie.   i za słowa wielkiego pisarza i poety również.   a ja mam w głowie jego :   "Umierać, to nic. straszne jest nie żyć."      
    • @Annna2

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena  Pięknie, poetycko i wzruszająco. A dalej za V. Hugo:   Bo miłość jest jak drzewo: sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz, na ruinie serca, dalej się zieleni.
    • @Robert Witold Gorzkowski  lubię Twoją poezję Robert. Doskonale wiesz czym jest wolność- wiara jest wolnością, Ty wierzysz- jesteś wolnym człowiekiem. Że masz pytania? To normalne- z Człowieka wypływa.  Dziury na Krzyżu- sumienie. I miłość jest wolnością nigdy nie zniewoleniem. Wolność. Bo można być niewolnikiem i można być wolnym.  I nikt tej wolności nie może odebrać- można tylko samemu jej się pozbawić, bo wolność można sprzedać, za przywileje, stanowiska, etc... Tyle lat byliśmy w niewoli- na mapach Europy nie byliśmy, ale zawsze wolni  
    • miłość nie zna granic - rozsadza horyzont świata, pęka w dłoniach jak promień, którego nie sposób zatrzymać, jakby samo niebo rozbierało się z cienia, żeby znów zobaczyć siebie. jakby światło chciało dotknąć swojego początku. nie da się jej stłumić, bo rodzi się z ciszy, która pamięta krzyk stworzenia, z drżenia - gdy światło dopiero uczyło się wypowiadać ciemność. chcę kochać - i kocham, jak ogień, który nie prosi o tlen, jak ocean, co nie szuka brzegu, jak sen, który śni sam siebie, jak puls wszechświata, który bije w sercu atomu, jak światło, które spala się na ustach poranka. bezszelestnie, bezgranicznie, bezwarunkowo, bez zazdrości, bez cierpienia, bez końca, bez oczekiwania, bez przywiązania, bez analizowania. liczy się tylko bez, liczy się tylko to, co zostaje, gdy odejmiesz już wszystko - ciało, strach, pamięć, imię - zostaje światło, które mówi Twoim głosem, rozszczepia się na czułość, i ciszę, która ma Twój kształt, jak odbicie duszy w tafli nocy. czy jesteś, czy tylko światło uczy się milczeć po Tobie?      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...