czarny-tulipan123 Opublikowano 7 Października 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Października 2008 tam gdzie anioł o poranku błądzi z cienia ostępem wieczną knieją puszczy głębią nie znajdziesz śladu prędzej zwierzę niż człowiek tu zajrzy tym lasem co wiekami żyje własnym prawie bije z tego głosu drzewom starym w poszyciu z krzewiny wyrosłym żebyś musiał rąbać drogę jedynie o ostrym ostrzu tu ślepa topiel w bagnisku się moczy ząb dziejom w tej zzieleniałej kępinie coś zajęczy z echa głosu gdzieniegdzie konwalia oko cieszy raduje kwiatem i dziki lilak w róż po biel zapachnie w różnym zielu czasem i tu wypatrzysz polanę z rajskim motylem bo inaczej tutaj natura bytuje z tego ducha czasu nie jednego ptaka w te pierze zobaczysz gniazdem w nadzwyczajnym w różnorodnym śpiewie z trelu pięknie tutaj gra harmonia, tych dźwięków uchem a wokół bajeczny malowany obraz tworzy dla oczu tam rześki oddech napełnia w tlen wnętrze płucom jak to źródło co obok płynie dla czystego kryształu nie jedna tutaj bogini się skryła tym dzikim borem gdybyś ją ujrzał kąpiącą się w całej krasie wdzięku jak długie falowane złote włosy czesze grzebieniem i z kwiecia wianek plecie siedząc nago na kamieniu a tego nie wymówisz nie opiszesz żadnym słowem pragnąłbyś już na zawsze pozostać w tym zakątku a gdybyś zobaczył jedną z tych piękności jeziorem w czarującym śpiewie i w kuszącym z muzy tańcu porwał by cię wówczas idący czarujący magnetyzm utopił byś się w tym spojrzeniu o anielskim wzroku co ciało uniesie w sile kochania dla fali tym wodom ani byś się obejrzał za siebie, ty namiętny kochasiu że w tym pięknie zło dla oka się kryje i igra życiem czerpiąc z natury jakieś potężne moce z magii czaru wiedźma skryta w ostępie z liści z gałęzi szałasem rzadko tu słońce się przebija w gorącym promieniu stare dęby nie poddawały się rozszalałym wichrom tam nocą i wilk zawyje do pełni księżyca dla strachu a splot konarów związywał owe trującym bluszczem jedynie płoche dzikie zwierze bywało tu w uroczysku w tym sercu dziewiczej czarnej puszczy wodopojem w zewie idące ślepymi ścieżkami z racicy i w porożu jaka prawda w bajdzie ku legendzie wyszła z czasem nie jedna tu wroga stal zgrzytnęła o boskim mieczu co siała z oręża śmierć ogień i krew tym miejscom ile dusz zabrała pogańskiej w tym oświeconym znaku pochowały się wszystkie bożki i boginie z oczu lasem w te głuche w odludne dalekie pustkowia dla ratunku tak w europie krzewiła się nowa wiara jedna krzyżem by z ciemności wyjść ku słońcu w Jezusie Zbawicielu
kokopustelnik18 Opublikowano 8 Października 2008 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2008 pięknie piszesz masz swój styl wierzysz w siebie masz talent nie boisz się go pokazać masz wsparcie nas zajdziesz daleko salem alejkum
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się