Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jesień duchotą zaczęta


Rekomendowane odpowiedzi

reinkarnacja zmysłów
jak nowe perfumy
na jesień

chyba już to mówiłem
gdy mnie z kołyski
utulali na dywan

pamiętam rozgniotłem na nim ciasto
nie że niedobre
ale te rodzynki
tak śmiało wchodzą w pamięć

mama przyszła
wzięła mnie na kolana
na których niegdyś wisiał hamak
i posklejała jak wazon

choć miałem dopiero dzień
potrafiłem myśleć i obierać jabłka
spytałem więc półinteligencją

"mamo skoro
dusza jest nieśmiertelna
po co robić nowe dusze
stare się już sprawdziły
dajmy im inne ciało"

spojrzała na mnie magnezją
posmutniała
widziałem że zaraz powie coś
co zapamiętam do końca

powróciłem z powrotem do jej łona
by lepiej zrozumieć
wśród głuchych ścian
usłyszałem tylko jedno zdanie

"Synu czy rozumiesz
dusze nie chcą powracać na ziemie "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczytywałam się wiele razy i za każdym razem coraz więcej odkrywam.
Bardzo refleksyjny wiersz, w/g mnie traktujący o wierze. Niektóre metafory kojarzą mi się ze słowami z Biblii, choć skrzętnie zakryte. Np. posklejany wazon - "skarby nosimy w naczyniach glinianych" (nasze ciala) i nieśmiertelnosc duszy... tak jakby peel strał się podjąć dyskusję o wierze i reinkarnacji. Nie wiem, czy się nie zamotałam, ale tak odbieram...
Myslę, że udało Ci się utrzymać wieloznaczność i to na plus, bo czytelnik musi się porządnie nagłówkować, aby odkryć zamysł Autora. Jeszcze nie jestem pewna, czy odkryłam do końca.
:)))))
Serdecznie pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...