Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiruję wokół własnej wymyślonej wizji

wobec wszystkich wywnętrzam wnętrze

wywołuję wymioty wykruszonych wnętrzności

wraca wstręt wrogi wyobraźni

wyrzucam wiązankę wrzosu wam wariaci

wybiegam wyklęta w widnokrąg

władza widzenia wydaje wyrok

wieczność wyczuwam włosami w wannie wypełnionej wodą

wybaczcie wyobcowanej wariackie wymysły

widocznie wymięka wobec wielkiego wszechświata

wam wracać wymaga

wnieść wino

wezbrać wody w wiadro

wylać wyobrażenia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński trudno mi skomentować polityczną wypowiedź

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Lewaczki są skrajne, z założenia. Nie jestem skrajna. Nie dzielę świata ze względu na płeć, choć rozróżniam końcówki. I nie mam intencji walczyć przeciw (sobie) ani nazywać/utożsamiać interesy stron.  Nie jestem właściwym dla Pana rozmówcą. Nie wkręcam się i używam wagi (braku argumentów). Nie, bo nie. A bo tak. Pozdrawiam.   @Berenika97 dzięki!   Ściskam wszystkich, bb
    • @MIROSŁAW C. Fajnie, dziękuję pzdr.
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki. Rzeczywiście, ten tytuł bardziej fortunny. Z drugiej strony w poprzednim zawarty był tata jako adresat, tutaj pole do domysłów. Nie chcę już mieszać ale może fajnie byłoby "Tato, do nieba jeszcze nie czas"  ale już zmykam, bo może zmęczona jesteś tymi uwagami :) Pzdr
    • @Alicja_Wysocka No cóż, nie nie dzieje się bez przyczyny, a ta powinna być znana. Aby nie rozwodzić się - jeśli bez wtrętów, ba z chęcią cenzurowania przyjmuje się ewangelizowanie, to szkoda pozostawić bezczynnym drugi koniec tego "kija". Jest mu - laicyzowanie. To znacznie trudniejsxe, gdyż przeciwko rojeniom stawiam wiedzę i doswiadczenie (zazwyczaj w cytatach). Gdyby przyssali się do mojego portfela filateliści, ba kabalarki etc. zainteresowałnym się nimi jako dojnymi padożytami. Nawet gdyby nie wykazywali ambicji politycznych. Tu uzurpują sobie, dostojne tęgości, do tego prawa, strasząc tak często tak nielicznych młyńskim kamieniem. Nie mogę godzić się na to aby hajaś społeczność moimi zasobami a takze wolnością brukowala sobie drogę do wieczności. Akurat to jest tożsane z byciem bogami, gdyż jak dotąd owa niezniszczalność jest jedynym ich atrybutem. Ani myślę urrudniać tym wszystkim kultywowanie wierzeń wszak pod wskazanymi warunkami.   Czy nie dziwiloby reszty gdybym na forach wypisywał  - ufam ci żono, kochanko, partnerko, choć nigdy zadnej tu nie bylo? Ufam ci Jezu to do boga? Ufający musi przyjąć, że tu bywa. Tylko wtedy ma to sens, Jeśli jednak tak, to dlaczego wgstępuje z językiem, którego wstydziłby się użyć w obecności swojej babki, cxy rodziców? Ja mimo, że mu nie ufam unikam obsceny. Bywa, że odszczeknę sprowokowany, ale nie bogom, bo dotąd dają mi spokój.  Milych, kolorowych snów:)     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...