Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oszukać przeznaczenie ?


Rekomendowane odpowiedzi

Zasłonięte rolety dawały szary półmrok w pokoju. Usiadł za biurkiem. Oglądał powoli poszczególne przedmioty, tak jak by chciał dotknąć ich tajemnicy. Otwarł pudełko na cygara, powąchał - dobre. Kubańskie nie każdego stać na taki luksus. Zadawał sobie pytanie. Jak to się mogło stać ? Kto mógł to zrobić? A najbardziej irytowało go dlaczego? Oglądał zarys postaci narysowany na dywanie. Nie dawał mu spokoju też leżący wieszak. Cały drewniany z wygiętymi stylowo uchwytami na ubrania i kapelusze. Leżał dużo dalej niż stał wcześniej. Zadawał sobie pytanie co się stało, że on tu leży, czy ktoś go rzucił?
Wszystkie poszlaki wskazywały, że była tu jakaś sprzeczka porozrzucane papiery, potłuczony wazon. Lecz tej opcji zaprzeczała sekretarka mówiąc, że nikt tu nie wchodził, też i nie wychodził. Patrzył na półki z książkami. Coś błysnęło. Podszedł, zobaczył małą kamerkę internetową. Dostrzegł kabel, który prowadził do dużej szuflady. Laptop! Był włączony - poczuł ulgę, może coś się nagrało.
Przeglądał pliki, aż wreszcie trafił na zapis trzech ostatnich godzin. Włączył odtwarzanie.
Kiedy tak oglądał zdumienie na jego twarzy pogłębiało się z każda chwilą. Kręcił głową mówiąc szeptem – nie...
Wyjął notes i zaczął pisać:
dn.31 05 2008 obejrzałem zapis kamery internetowej w biurze denata.
Zapis jednoznacznie wyklucza ingerencję osób trzecich . Śmierć nastąpiła wskutek wielu
dziwnych zbiegów okoliczności. Denat kiedy wszedł do biura powiesił płaszcz i kapelusz na wieszaku. Podszedł do biurka dostrzegając jednocześnie, że kapelusz spadł na dywan, odwrócił się by go podnieść, a kiedy sięgał po niego zadzwonił telefon, odruchowo, szybko, się podniósł, jednocześnie zaplątując się w wiszący płaszcz. Poruszony wieszak, przewracając się na szafkę, rozbił stojący tam szklany wazon pełen morskich kamyków. Denat zrobił szybki krok kładąc nogę na rozsypanych kamykach . To z kolei spowodowało, że stracił równowagę, upadając wprost na rozbity wazon głowa. Usiłując złapać równowagę chwycił się półki, a ta spadając z trzaskiem na stojącą komodę, spowodowała rozsypanie się teczki z papierami .
Wszystko wskazuje na wieszak jako winnego. Ponieważ nie chciał przyjąć kapelusza właściciela. W związku z powyższym sprawę zamykam.

Detektyw Oczko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...