Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Twe ciało wypala mnie
jak suchy las latem,
kruszy najtwardsze
kamienne wole.

Uwielbiam wędrować
po górach, odkrywać
ich tajemnice.
Te góry mógłbym zwiedzać
co noc, co dzień…

Usta twe pełnym
nektaru kielichem,
a ja kolibrem
co zawisa nad nim
by upić kropel parę.

Z gór przechodzę na niziny
by odpocząć chwile.
Tam przytulę cie bliżej,
czulej będę stąpał
po miękkim pustynnym piasku.

Stąd droga już niedaleka
do morza błękitnego.
By zanurzyć się w jego pianie,
odpłynąć jak najdalej,
napić się wody
i tam utonąć,
lecz niesmutno,
bo podróżowaliśmy razem.

Teraz razem toniemy,
toniemy w swych ciałach.
Pełni całego świata-
podnieceni podróżą.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...